JOKE`s 2
Pewien dziadek w wieku 85 lat zaczal spotykac sie z babcia z domu starcow lat 80. Duzo ze soba rozmawiali, chodzili na spacery az w koncu doszlo do strony erotycznej. Dziadzius niestety juz nie mogl ale zaproponowal, zeby jego wybranka mu chociaz potrzymala przyrodzenie. Ze tak bedzie bardzo milo. Po pewnym czasie dziadek zniknal. Nie przyszedl na wyznaczone spotkanie. Babcia zatroskana o losy staruszka, zaczela go szukac. I wreszcie znalazla. Nietsety ten widok jej sie nie spodobal. Zobaczyla jak jej dziadka trzyma za przyrodzenie mlodsza od niej o trzy lata starowinka. Podchodzi do nich i z miejsca zaczyna krzyczec na niego:
- Co ona ma takiego czego ja nie mam ?!?!?!?!
Dziadzius po chwili namyslu odpowiedzial
- Parkinsona ...
- Co ona ma takiego czego ja nie mam ?!?!?!?!
Dziadzius po chwili namyslu odpowiedzial
- Parkinsona ...
Etsy (otwórz link)
-
Krejzi.Mery - Bywalec
- Posty: 571
- Dołączył(a): 9/5/2008, 07:07
- Lokalizacja: Poznań
znalaz najarany koles butle i stwiedzil ze sobie ja potrze,...wylazl z niej dzin
-masz trzy zyczenia-
koles sie chwile zastanawia i mowi
-Ty no to dwaj zjaramy po sztuce-
dzin skrecil dwa blanty i sobie w spokoju spalili. Po chwili koles znou trze butelke i znowu wychdzi dzin
-masz juz tylko dwa zyczenia wiec co tym razem bedzie-
-mmmm.....Ty to dawaj zjaramy po sztuce-
dzin na speedzie zjaral i szpiepszyl smiejac sie spowrotem do butelki. Koles zjaral tez juz do konca i sie zastanawia, znowu wola dzina
-to Twoje ost zyczenie wiec z rozwaga- mowi z lekkim usmiechem
-mmmmm.....Ty to dawaj zjaramy po sztuce- odpowiada
zjarali, dzin nie moze trafic spowrotem do butelki ale wkoncu ucieka. Koles sobie siedzi i mysli przez chwile. Nagle patrzy, a butelka zaczyna podskakiwac, drgac i sie krecic. Wychodzi uradowany dzin
-Ty dwaj czwarte zyczenie-.....
-masz trzy zyczenia-
koles sie chwile zastanawia i mowi
-Ty no to dwaj zjaramy po sztuce-
dzin skrecil dwa blanty i sobie w spokoju spalili. Po chwili koles znou trze butelke i znowu wychdzi dzin
-masz juz tylko dwa zyczenia wiec co tym razem bedzie-
-mmmm.....Ty to dawaj zjaramy po sztuce-
dzin na speedzie zjaral i szpiepszyl smiejac sie spowrotem do butelki. Koles zjaral tez juz do konca i sie zastanawia, znowu wola dzina
-to Twoje ost zyczenie wiec z rozwaga- mowi z lekkim usmiechem
-mmmmm.....Ty to dawaj zjaramy po sztuce- odpowiada
zjarali, dzin nie moze trafic spowrotem do butelki ale wkoncu ucieka. Koles sobie siedzi i mysli przez chwile. Nagle patrzy, a butelka zaczyna podskakiwac, drgac i sie krecic. Wychodzi uradowany dzin
-Ty dwaj czwarte zyczenie-.....
Nie ma nic piekniejszego niz dwa kola i jeden slad...
Yamaha YZF 600 Thundercat
Yamaha YZF 600 Thundercat

-
Taser - Bywalec
- Posty: 577
- Dołączył(a): 8/4/2007, 15:53
- Lokalizacja: Nadarzyn
-
mar111cin - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 6941
- Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
- Lokalizacja: FSW (lubuskie)
-
Krejzi.Mery - Bywalec
- Posty: 571
- Dołączył(a): 9/5/2008, 07:07
- Lokalizacja: Poznań
dostałem fotkę z fotoradaru, jebani mnie trafili jak zapier*alałem
http://de.fishki.net/picsw/102008/20/pr ... baiker.jpg

http://de.fishki.net/picsw/102008/20/pr ... baiker.jpg
DUŻO GAZU I SPRZĘGŁO OD RAZU! 

-
melvin - PierwszyOkrutny
- Posty: 8393
- Dołączył(a): 17/9/2007, 21:09
- Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
żebyś ty widział moje wczorajsze wyczyny na CB...
chłopaki prawie leżeli ze śmiechu
ale w końcu postawiłem fajną wysoką gumę
tyle że krótką, ale Rumi zrobił na CB chyba z 70 metrów na kole
edit: seria "ostatnich" zdjęć :p
http://fishki.net/comment.php?id=41546
chłopaki prawie leżeli ze śmiechu

ale w końcu postawiłem fajną wysoką gumę

tyle że krótką, ale Rumi zrobił na CB chyba z 70 metrów na kole

edit: seria "ostatnich" zdjęć :p
http://fishki.net/comment.php?id=41546
DUŻO GAZU I SPRZĘGŁO OD RAZU! 

-
melvin - PierwszyOkrutny
- Posty: 8393
- Dołączył(a): 17/9/2007, 21:09
- Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Długość życia
I rzekł Pan Bóg do osła.
Będziesz żył 50 lat.
Na to osioł:
- 50 lat tak żyć jest za dużo, daj mi nie więcej jak 30 lat.
I tak się stało.
Następnie Bóg stworzył psa i tak powiedział do niego:
- Ty jesteś psem. Będziesz pilnował ludzkiego dobytku i ludzkim przyjacielem będziesz. Będziesz jadł to, co ci człowiek zostawi, będziesz tak 25 lat żył.
Pies na to:
- Boże, tak żyć i to przez 25 lat jest za dużo. Daj mi nie więcej jak 10 lat.
I tak się stało.
Następnie Bóg stworzył małpę i tak powiedział:
- Ty jesteś małpa. Będziesz z drzewa na drzewo skakała i się jak idiota zachowywała. Ty musisz być zabawna i tak przez 20 lat żyć.
Małpa na to odpowiedziała:
- Boże, przez 20 lat żyć jak światowy błazen to o wiele za dużo. Proszę daj mi nie więcej jak 10 lat.
I tak się stało.
Ostatecznie stworzył Bóg mężczyznę i przemówił do niego:
- Ty jesteś mężczyzna, jedyna racjonalna istota żywa, która opanuje ziemie.
Będziesz swoja inteligencję używać do podporządkowania sobie innych stworzeń. Będziesz panował na ziemi i 20 lat żył.
Na to odpowiedział mężczyzna:
- Boże, mężczyzną być tylko przez 20 lat to za mało. Proszę daj mi 20 lat, które osioł odrzucił, te 15 lat psa i te 10 lat małpy.
I tak postarał się Bóg, żeby mężczyzna żył jako mężczyzna przez 20 lat, potem się ożenił i następne 20 lat żył jak osioł, który od rana do wieczora pracuje i ciężary dźwiga. Potem ma dzieci i przez 15 lat żyje jak pies, pilnuje domu i je to, co jemu rodzina pozostawi. A potem, na stare lata, żyje przez 10 lat jak małpa, zachowuje się jak idiota i zabawia wnuki.
I tak się stało...
I rzekł Pan Bóg do osła.
Będziesz żył 50 lat.
Na to osioł:
- 50 lat tak żyć jest za dużo, daj mi nie więcej jak 30 lat.
I tak się stało.
Następnie Bóg stworzył psa i tak powiedział do niego:
- Ty jesteś psem. Będziesz pilnował ludzkiego dobytku i ludzkim przyjacielem będziesz. Będziesz jadł to, co ci człowiek zostawi, będziesz tak 25 lat żył.
Pies na to:
- Boże, tak żyć i to przez 25 lat jest za dużo. Daj mi nie więcej jak 10 lat.
I tak się stało.
Następnie Bóg stworzył małpę i tak powiedział:
- Ty jesteś małpa. Będziesz z drzewa na drzewo skakała i się jak idiota zachowywała. Ty musisz być zabawna i tak przez 20 lat żyć.
Małpa na to odpowiedziała:
- Boże, przez 20 lat żyć jak światowy błazen to o wiele za dużo. Proszę daj mi nie więcej jak 10 lat.
I tak się stało.
Ostatecznie stworzył Bóg mężczyznę i przemówił do niego:
- Ty jesteś mężczyzna, jedyna racjonalna istota żywa, która opanuje ziemie.
Będziesz swoja inteligencję używać do podporządkowania sobie innych stworzeń. Będziesz panował na ziemi i 20 lat żył.
Na to odpowiedział mężczyzna:
- Boże, mężczyzną być tylko przez 20 lat to za mało. Proszę daj mi 20 lat, które osioł odrzucił, te 15 lat psa i te 10 lat małpy.
I tak postarał się Bóg, żeby mężczyzna żył jako mężczyzna przez 20 lat, potem się ożenił i następne 20 lat żył jak osioł, który od rana do wieczora pracuje i ciężary dźwiga. Potem ma dzieci i przez 15 lat żyje jak pies, pilnuje domu i je to, co jemu rodzina pozostawi. A potem, na stare lata, żyje przez 10 lat jak małpa, zachowuje się jak idiota i zabawia wnuki.
I tak się stało...
My style is di bom digi bom di deng di deng digdigi...
NINJA 250R <-- myy Precioussss
NINJA 250R <-- myy Precioussss
-
Kóba - Świeżak
- Posty: 179
- Dołączył(a): 10/2/2008, 01:17
- Lokalizacja: Lębork
Umiera papież. U wrót raju św. Piotr go pyta:
- Ktoś ty?
- Ja? biskup Rzymu.
- Biskup Rzymu? Nie kojarzę.
- No, namiestnik Pański na Ziemi.
- To Bóg ma namiestnika? Nic mi o tym nie wiadomo.
- Jestem głową kościoła katolickiego!
- A co to takiego?
Papież zrobił głupią minę i aż mowę mu odebrało.
- Dobra - mówi sw Piotr - Czekaj tu, idę spytać szefa.
(tup, tup, tup)
- Panie Boże, masz chwilkę? Jest tu taki jeden, mówi, że jest papieżem, Twoim namiestnikiem na Ziemi, głową czegoś tam..
- Nie kojarzę. Ale moment... Jezusie, może ty coś o tym wiesz?
- Nie, tato, nie kojarzę. Ale pójdę z nim pogadać.
Po chwili wraca Jezus zwijając się ze śmiechu i mówi:
- Pamiętacie to kółko rybackie, które zakładałem 2000 lat temu?
- No, i?
- Oni do tej pory działają!
- Ktoś ty?
- Ja? biskup Rzymu.
- Biskup Rzymu? Nie kojarzę.
- No, namiestnik Pański na Ziemi.
- To Bóg ma namiestnika? Nic mi o tym nie wiadomo.
- Jestem głową kościoła katolickiego!
- A co to takiego?
Papież zrobił głupią minę i aż mowę mu odebrało.
- Dobra - mówi sw Piotr - Czekaj tu, idę spytać szefa.
(tup, tup, tup)
- Panie Boże, masz chwilkę? Jest tu taki jeden, mówi, że jest papieżem, Twoim namiestnikiem na Ziemi, głową czegoś tam..
- Nie kojarzę. Ale moment... Jezusie, może ty coś o tym wiesz?
- Nie, tato, nie kojarzę. Ale pójdę z nim pogadać.
Po chwili wraca Jezus zwijając się ze śmiechu i mówi:
- Pamiętacie to kółko rybackie, które zakładałem 2000 lat temu?
- No, i?
- Oni do tej pory działają!

-
mahomet84 - Świeżak
- Posty: 377
- Dołączył(a): 15/6/2008, 15:12
Reklama kontekstowa. To wszystko. System wyłapał słowo "papież" i wrzucił stosowny ad
Etsy (otwórz link)
-
Krejzi.Mery - Bywalec
- Posty: 571
- Dołączył(a): 9/5/2008, 07:07
- Lokalizacja: Poznań
-
Terror - Administrator
- Posty: 1466
- Dołączył(a): 25/8/2005, 11:06
- Lokalizacja: WW-WWa
Stefan przekroczył 40-stkę. Był miłośnikiem literatury, więc kupował "Nową Wieś". Albowiem mieszkał w Kaznowie, niedaleko Ostrowa Lubelskiego. Lubił też rozwiązywać rebusy. No i raz los sprzyjał - wygrał tygodniowe wczasy w Ustce.
Pojechał, więc Stefan do Ustki, położył się na plaży i wypoczywa. Zagadnęła wnet go niewiasta. W latach nieco posunięta, ale z wyglądu przypominająca miastową:
- Może mnie pan dymnie?
- Nie staje mi.
- Mam na to sposób uroczy.
I poszli do domu kobitki. Ta wyjęła śmietanę, posmarowała Stefanowi
przyrodzenie i zawołała:
- Puciek!
Wpadł pudelek i zaczął lizać Stefanowi ch***, aż mu stanął! Puknął Stefan damę i odszedł.
Po tygodniu wraca Stefan zadowolony do Kaznowa. Wieś cała go przywitała.
Wchodzi do zagrody, patrzy, a tam żonka zajmuje się inwentarzem.
- Dawaj, Patrycja, do chałupy! Spółkować będziem!
- Ale ci nie staje, Stefek!
- Spoko, mam sposób. Miastowy!
Poszli do chaty. Wyjmuje z szafki śmietanę Stefan, oblewa ch*** i krzyczy:
- Reksio!
Podbiega Reks, pies podwórzowy. Popatrzył, popatrzył i jeb... odgryzł
Stefanowi ch***. Stefan tylko mruknął:
- No wiocha... po prostu wiocha...
Pojechał, więc Stefan do Ustki, położył się na plaży i wypoczywa. Zagadnęła wnet go niewiasta. W latach nieco posunięta, ale z wyglądu przypominająca miastową:
- Może mnie pan dymnie?
- Nie staje mi.
- Mam na to sposób uroczy.
I poszli do domu kobitki. Ta wyjęła śmietanę, posmarowała Stefanowi
przyrodzenie i zawołała:
- Puciek!
Wpadł pudelek i zaczął lizać Stefanowi ch***, aż mu stanął! Puknął Stefan damę i odszedł.
Po tygodniu wraca Stefan zadowolony do Kaznowa. Wieś cała go przywitała.
Wchodzi do zagrody, patrzy, a tam żonka zajmuje się inwentarzem.
- Dawaj, Patrycja, do chałupy! Spółkować będziem!
- Ale ci nie staje, Stefek!
- Spoko, mam sposób. Miastowy!
Poszli do chaty. Wyjmuje z szafki śmietanę Stefan, oblewa ch*** i krzyczy:
- Reksio!
Podbiega Reks, pies podwórzowy. Popatrzył, popatrzył i jeb... odgryzł
Stefanowi ch***. Stefan tylko mruknął:
- No wiocha... po prostu wiocha...
Na kolana chamy !
-
Leitho - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1321
- Dołączył(a): 31/8/2006, 18:54
- Lokalizacja: SKL
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości