jazda po mokrym
Posty: 81
• Strona 1 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
jazda po mokrym
dzisiaj po raz kolejny jechałem w deszczu i po raz kolejny modliłem sie żeby juz dojechać. ostatnio prawie sie wywróciłem jak jeździ sie po mokrym, wchodzi w zakręty i hamuje?
- oczopek
- Świeżak
- Posty: 94
- Dołączył(a): 19/8/2008, 21:26
A czym jeździsz?
Małe motocykle mają to do siebie, że np. przy redukcji bez wyrównania obrotów potrafią bardzo szarpnąć tyłem.
Generalnie to:
1. Białe = zło. Unikamy jakichkolwiek malowań na drodze.
2. Hamujemy TYLKO przed zakrętem, a w trakcie złożenia delikatnie operujemy gazem.
3. Nie jeździmy bez gazu albo na sprzęgle w zakręcie, gdyż bez gazu silnik przenosi środek ciężkości na przednie koło, a przy wysprzęgleniu motocykl robi się nadsterowny.
4. w trakcie hamowania używamy obydwu hamulcy.
Generalnie wszystko to było już pewnie napisane.
Jeżeli masz jakiś "jeżdżących kumpli", to niech Cię trochę podszkolą. Potrenuj uślizg tylnego koła.
Jak ja zaczynałem to kumple wzięli mnie na parking przed M1 i pokazali parę sztuczek. Generalnie praktyka czyni mistrza itp:)>
i 5 najważniesze. -->jeździmy powoli!!
Pozdrawiam
Małe motocykle mają to do siebie, że np. przy redukcji bez wyrównania obrotów potrafią bardzo szarpnąć tyłem.
Generalnie to:
1. Białe = zło. Unikamy jakichkolwiek malowań na drodze.
2. Hamujemy TYLKO przed zakrętem, a w trakcie złożenia delikatnie operujemy gazem.
3. Nie jeździmy bez gazu albo na sprzęgle w zakręcie, gdyż bez gazu silnik przenosi środek ciężkości na przednie koło, a przy wysprzęgleniu motocykl robi się nadsterowny.
4. w trakcie hamowania używamy obydwu hamulcy.
Generalnie wszystko to było już pewnie napisane.
Jeżeli masz jakiś "jeżdżących kumpli", to niech Cię trochę podszkolą. Potrenuj uślizg tylnego koła.
Jak ja zaczynałem to kumple wzięli mnie na parking przed M1 i pokazali parę sztuczek. Generalnie praktyka czyni mistrza itp:)>
i 5 najważniesze. -->jeździmy powoli!!
Pozdrawiam
- Sureal
- Świeżak
- Posty: 245
- Dołączył(a): 30/6/2008, 23:41
- Lokalizacja: Poznań
Ladnie powiedziane, ja moge dodac kilka slow od siebie. Gdy jade po mokrej nawierzchni to staram sie rzecz jasna nie robic gwaltownych ruchow kierownica, jade gladko, do zakretow przygotowuje sie juz wczesniej, poprostu trzeba jechac na tyle ostroznie zeby te 2 kola ciagle trzymaly sie drogi, co mimo wszystko nie jest az tak niemilosiernie trudne, wystarczy jechac wolno i uwazac, oczywiscie zablokowanie przedniego kola laczy sie z wiadomymi skutkami, wiec najlepiej wogole go nie dotykac, chyba ze masz wystarczajace wyczucie, ja takowe posiadam
Na końcu będziemy pamiętać nie słowa naszych wrogów, ale milczenie naszych przyjaciół.
-
herbatkowy - Bywalec
- Posty: 608
- Dołączył(a): 12/8/2008, 14:22
- Lokalizacja: Ostrołęka
Podczas jazdy w deszczu preferuję tylko tylny hebel + ewentualnie dohamowywanie skrzynią. Co prawda wiadomo że największą skuteczność hamowania będziemy mieli używając obydwu hamulców, ale stan naszych dróg i zmieniająca się co 1km nawierzchnia skutecznie podnosi poziom adrenaliny podczas uślizgu przedniego koła. Jeśli chodzi o zakręty to max. zwalniaj, często i gęsto za zakrętem jest kałuża lub koleina po kostki z wodą.
- drat_wa
- Świeżak
- Posty: 70
- Dołączył(a): 3/6/2007, 18:21
przednim tez się hamuluje tylko z rozwagą pulsacyjnie i będzie G , hamować silnikiem lecz z redukcjami to też bez przesady bo jak za dużo i za szybko zrzucisz to tylne koło zablokuje
- ciosmaciej
- Świeżak
- Posty: 53
- Dołączył(a): 16/4/2008, 12:30
- Lokalizacja: Szczecin
nie bój się deszczu i tyle .. jak zaczyna lać - uważaj... robi się poduszka między wodą a asfaltem .. na początku deszczu wszystkie sydfy na drodze się mieszają i kiedy wjedziesz w strugę tego syfu manewr hamowania = porażka... czyli na poczatku delikatnie ...
kiedy się rozleje na maxa .. unikaj kolein ..
kiedy leje na maxa a znam drogę - moge się ścigać z furami po 260 koni .. i nie ma że się nei da..
generalnie wszystko trzeba robić płynnie - każdy efekt braku znajomości sprzętu czy braki techniczne mogą spowodować że się wywalisz .. stracisz przyczepnosć etc.. przykład ?
1) zmiana biegu na wyższy i za dużo gazu ..
2) zmiana na niższy - za mało gazu ( międzygazu )
3) wciśnięcie hebla - za gwałtownie ...
w dszczu przy zachowaniu rozwagi jeździ się prawie tak samo .. bo kiey deszcz leje cały dzień powiadają że przyczepnosć dobrej opony to 80-90% tego co na suchym .. i raczej mi się to sprawdza.. najgorsze przelotne opady kiedy jest gorąco ...
pozdro .
ps. poczytaj bo BIAŁE zabija, kostka brukowa zabija - mega dużo rzeczy zabija ,,
kiedy się rozleje na maxa .. unikaj kolein ..
kiedy leje na maxa a znam drogę - moge się ścigać z furami po 260 koni .. i nie ma że się nei da..
generalnie wszystko trzeba robić płynnie - każdy efekt braku znajomości sprzętu czy braki techniczne mogą spowodować że się wywalisz .. stracisz przyczepnosć etc.. przykład ?
1) zmiana biegu na wyższy i za dużo gazu ..
2) zmiana na niższy - za mało gazu ( międzygazu )
3) wciśnięcie hebla - za gwałtownie ...
w dszczu przy zachowaniu rozwagi jeździ się prawie tak samo .. bo kiey deszcz leje cały dzień powiadają że przyczepnosć dobrej opony to 80-90% tego co na suchym .. i raczej mi się to sprawdza.. najgorsze przelotne opady kiedy jest gorąco ...
pozdro .
ps. poczytaj bo BIAŁE zabija, kostka brukowa zabija - mega dużo rzeczy zabija ,,
-
cezare - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 682
- Dołączył(a): 13/5/2007, 09:56
- Lokalizacja: Kraków - Wola Justowska RULEZ
cezare napisał(a):kiedy leje na maxa a znam drogę - moge się ścigać z furami po 260 koni .. i nie ma że się nei da..
Sorki Cezare, ale nie mogłem się powstrzymać: Czego ty jeszcze nie potrafisz.....
Tak poza tym racja, dodałbym jeszcze do b śliskich nawierzchni:
zabrudzenia nawiezione z pól i dróg gruntowych,
drewniane mostki,
stalowe płyty przy robotach drogowych,
smoła którą kleją łaty i pęknięcia na asfalcie,
liście jesienią.
<a href="http://a-glass.pl">BMW F650 ST</a>
-
Grubas - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 908
- Dołączył(a): 6/10/2006, 14:13
- Lokalizacja: Poznań
Grubas napisał(a):cezare napisał(a):kiedy leje na maxa a znam drogę - moge się ścigać z furami po 260 koni .. i nie ma że się nei da..
miałem to szczęśćie że mój Tatuś kupił mi pierwsze cudo z silnikiem kiedy miałem 6 lat ... i do wieku lat 17 popełniłem wszystkie mozliwe błędy ..
inne prędkości ... bliżej do ziemi .. młody organizm ... etc. doświadczenie i odruchy zostały = bezcenne... + rozerwane mięśnie barku, rozwalona kaleka barkowa, zwapnienia w stożkach rotatorów i dużo innych rzeczy ))))
ale tak poważnie - ścigałem sie ostatnio z kumplem on A6 quatro RS 260KM alejami ( 100% bezpiecznie bo murek z jednej ztrony - barierka z 2giej - zero przejść dla pieszych etc ) ... i to ON odpuścił jak zobaczył jak kładę moto w strugach deszczu .. a leciałem właśnie na 70-80% ... a opn się bał że go pośliźnie ..
smutna prawda - jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz...
<b>tu nie może NIC szarpnąć, czy w procesie hamowania czy przyspieszania czy redukcji ma być płynnie i maziowato - więcej sprzęgła .. delikatniej je odpuszczać ... kontrolować siły jakie przenosimy na nawierzchnię bo właśnie powierzchnia styku jest po prostu inna ... wrażliwsza... </b>
ps. no i opony - jak masz słabe - odpuszczaj ... ja na swoich qualifierkach się nie boję... ale kosztowały .
-
cezare - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 682
- Dołączył(a): 13/5/2007, 09:56
- Lokalizacja: Kraków - Wola Justowska RULEZ
W deszcz też nie zwalniam, tylko uważam na zakrętach i na inne niespodzianki. Pilot power przód + pilot road tył i da radę.
Wolę jak leje już godzinę niż kropi od 5 minut, wtedy jest taki syf na drodze że silnik robi mi się brązowy.
Wolę jak leje już godzinę niż kropi od 5 minut, wtedy jest taki syf na drodze że silnik robi mi się brązowy.
Ongoing Success
-
falconiforme - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2841
- Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
- Lokalizacja: Morze
A6 quatro RS 260KM
Ciekawe niby bardzo podobnie do RS 6 ale możesz mi wyjaśnić co to za model bo jakoś Audi się nie przyznaje aby coś takiego wyprodukowało
Ps. nawet szpanować nie potrafisz.. Pierwsze RS 6 miało V8 i 450 koni a to nowe ma V10 i ma 580 koników a i nawet tye koni by im nie przeszkadzało nawet w największą ulewe bo to Quattro to jeden z doskonalszych systemów napędu na cztery łapy..
wybacz
-
Pająk - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 704
- Dołączył(a): 16/9/2005, 22:54
- Lokalizacja: Warszawa Gocław
Pająk, chodzi o to że każdy motocyklista ma większe doświadczenie z asfaltem i przyczepnością gumy niż większość kierowców w samochodach.
A RS to pewnie tylko naklejka od innego modelu, tak dla szpanu.
Audi też nie może się zdecydować, czy sedan czy kombi, czy V8, V6 czy R5 czy turbo czy wolno ssący, czy więcej koni czy mniej, czy S czy RS. I do tego jeszcze mieszane silniki w różnych klasach od A2 do S8.
Brak konsekwencji i pogubić się można.
A RS to pewnie tylko naklejka od innego modelu, tak dla szpanu.
Audi też nie może się zdecydować, czy sedan czy kombi, czy V8, V6 czy R5 czy turbo czy wolno ssący, czy więcej koni czy mniej, czy S czy RS. I do tego jeszcze mieszane silniki w różnych klasach od A2 do S8.
Brak konsekwencji i pogubić się można.
Ongoing Success
-
falconiforme - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2841
- Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
- Lokalizacja: Morze
Z tym się zgodzę. I dodam tylko jeszcze od siebie że im więcej oleju tym opny lepiej trzymaja.. Oleju w głowie oczywiście.
Wspomne tylko o jeszcze jednej sprawie która ma olbrzymi znaczenie nie tylko w deszczu.. Ciśnienie powietrza w kołach, ostatnio sam się o tym przekonałem że zbyt małe jakoś nie pomaga. Na dołkach niby mniej trzęsło ale chwilę później trzęsły mi się dłonie a tyłek bolał
Wspomne tylko o jeszcze jednej sprawie która ma olbrzymi znaczenie nie tylko w deszczu.. Ciśnienie powietrza w kołach, ostatnio sam się o tym przekonałem że zbyt małe jakoś nie pomaga. Na dołkach niby mniej trzęsło ale chwilę później trzęsły mi się dłonie a tyłek bolał
-
Pająk - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 704
- Dołączył(a): 16/9/2005, 22:54
- Lokalizacja: Warszawa Gocław
Pająk napisał(a):A6 quatro RS 260KM
Ciekawe niby bardzo podobnie do RS 6 ale możesz mi wyjaśnić co to za model bo jakoś Audi się nie przyznaje aby coś takiego wyprodukowało
Ps. nawet szpanować nie potrafisz.. Pierwsze RS 6 miało V8 i 450 koni a to nowe ma V10 i ma 580 koników a i nawet tye koni by im nie przeszkadzało nawet w największą ulewe bo to Quattro to jeden z doskonalszych systemów napędu na cztery łapy..
wybacz
ok mistrzu - nie moja bryka ale dopytałem - zadzwoniłem i już wiem ...
Audi A6 Bi Turbo Quatro : silnik 2,7L seryjnie 250KM zchipowany do 330KM
czyli też się pomyliłem tym razem w dół - znajomy mówi że to silnik montowany w A4 RS.sorki za nie kompletne dane fura nowa nie jest - 160 tysi nastukane ..
-
cezare - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 682
- Dołączył(a): 13/5/2007, 09:56
- Lokalizacja: Kraków - Wola Justowska RULEZ
Zgadzam się z cezare w 100%. Należy bardzo uważać na nawierzchnię gdy zaczęło padać, ponieważ tworzy się taka dziwna, ślizga, biała maź. Można naprawde przeliczyć się przy hamowaniu.
-
turboponczek - MEGA TROLL
- Posty: 2010
- Dołączył(a): 1/5/2007, 11:44
- Lokalizacja: masz taki fajny tornister ?!
woda+piach równa sie hmm papka jazda bez szybki jest nie mozliwa cały piach leci w twarz i wogle mialem niestety takie sytuacje tak mi leciała woda z piaskiem że nie dalem rady otworzyc oczu ledwo do domq wrocilem
ja w deszcz nie zwalniam jedynie na zakrętach i jak mam hamowac to lekko tyłem a później przodem
na zakrętach o ile znam drogę nie żałuję gazu jedynie co trzeba zrobic to bardziej płynnie wejsc w zakręt aby był pewien odcinek drogi na jaki kolwiek manewr w nagłym wypadku
ja mam opony shinko na tyle na przodzie Vader czy jakos tam sie zwie niemiecke oryginalna z senda była
ta shinko taka twarda jest że omg
a co do zakrętów rond etc dla małych pojemności miałem już parę takich sytuacji ze wjeżdżam na rondo na sprzęgle redukcja i gazu niestety dupa strasznie mi uciekała raz buutem po asfalcie pojechałem tak nisko zszedłem tak uciekło koło
aa i jeszcze trzeba uważać na olej i inne gównoo bo 2 dni temu bym ładnie sie wyłożył przy 20.. a tak mi uciekło koło jak na lodzie normalnie :/
ja w deszcz nie zwalniam jedynie na zakrętach i jak mam hamowac to lekko tyłem a później przodem
na zakrętach o ile znam drogę nie żałuję gazu jedynie co trzeba zrobic to bardziej płynnie wejsc w zakręt aby był pewien odcinek drogi na jaki kolwiek manewr w nagłym wypadku
ja mam opony shinko na tyle na przodzie Vader czy jakos tam sie zwie niemiecke oryginalna z senda była
ta shinko taka twarda jest że omg
a co do zakrętów rond etc dla małych pojemności miałem już parę takich sytuacji ze wjeżdżam na rondo na sprzęgle redukcja i gazu niestety dupa strasznie mi uciekała raz buutem po asfalcie pojechałem tak nisko zszedłem tak uciekło koło
aa i jeszcze trzeba uważać na olej i inne gównoo bo 2 dni temu bym ładnie sie wyłożył przy 20.. a tak mi uciekło koło jak na lodzie normalnie :/
Oleje motocyklowe,samochodowe,smary,chemia, części,naprawy
-
Bostorn - Moderator
- Posty: 5511
- Dołączył(a): 12/4/2007, 17:45
- Lokalizacja: Henrykowo/Białystok/Lublin
Z tym że dobre opony w czasie deszczu maja 80% przyczepnosci sie nie zgodze.. mysle ze 60%to max. Latwo sie o tym przonac nawet przyspieszajac... moj moto mimo iz ma tylko 58KM to podczas deszczu (z nowa opona) potrafi jeszcze na 3 zamielic jak mu sie dobrze odkreci... Ale fakt faktem, podczas deszczu trzeba byc 2 razy bardziej uwaznym, wczesniej hamowac i delikatniej hamowac... Sam jezdzac w deszcz staram sie nie przekraczac 130/140 i odpukac na razie sprawdza mi sie ten sposob.
- adrianCB
- Świeżak
- Posty: 144
- Dołączył(a): 16/2/2008, 10:26
- Lokalizacja: Łódź
Sureal napisał(a):Małe motocykle mają to do siebie, że np. przy redukcji bez wyrównania obrotów potrafią bardzo szarpnąć tyłem.
Dobrze, ze nie jezdziles tymi wiekszymi wtedy moze wiedzialbys jaka jest roznica i sam smialbys sie z tego co napisales.
Sureal napisał(a):Nie jeździmy bez gazu albo na sprzęgle w zakręcie, gdyż bez gazu silnik przenosi środek ciężkości na przednie koło.
Totalna bzdura. Nie srodek ciezkosci a dynamiczne przemieszczenie sie srodka obciazenia kol
( lub osi )
cezare napisał(a):kiedy leje na maxa a znam drogę - moge się ścigać z furami po 260 koni .. i nie ma że się nei da..
Powiedzialbym, ze w tym przypadku wszystko zalezy od kierowcy ktory prowadzi ta fure, ha, ha, a ze prowadzil niedoswiadczony to juz zupelnie inna bajka.
cezare napisał(a):... ja na swoich qualifierkach się nie boję... ale kosztowały .
Dunlopy nie sa zadna rewelacja tu wklejam ranking z innego forum
1. Metzeler M3 253 p.
2. Michelin Pilot Power 2 CT 252 p.
3. Pirelli Diablo Rosso 250 p.
3. Continental Sport Attack 250 p.
5. Bridgestone BT 016 240 p.
6. Dunlop Qualifier RR 209 p.
Bostorn napisał(a):…i jak mam hamowac to lekko tyłem a później przodem
Blad w sztuce prowadzenia, zawsze hamuje sie najpierw wiecej a pozniej odpuszcza.
adrianCB napisał(a):…Z tym że dobre opony w czasie deszczu maja 80% przyczepnosci sie nie zgodze.. mysle ze 60%to max….
Dobre opony maja nawet i ponad 90%, wszystko jednak zalezy od prowadzacego i jego umiejetnosci, z regoly opony „ potrafia „ znaaaacznie wiecej niz kierujacy.
- andy7
- Moderator
- Posty: 3268
- Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55
Bostorn napisał:
…i jak mam hamowac to lekko tyłem a później przodem
jak dla mnie lepiej hamowac spokojnie przodem i dawkowac tyl niz odwrotnie,ale moze sie myle...
…i jak mam hamowac to lekko tyłem a później przodem
jak dla mnie lepiej hamowac spokojnie przodem i dawkowac tyl niz odwrotnie,ale moze sie myle...
herbatkowy napisał(a):To wazne, motocykl to nie jest 100koni i plastiki, to cos wiecej. 100koni + plastiki staje sie motocyklem dopiero wtedy, gdy wsiadzie na niego zapalony i zakochany MŁODY CHŁOPAK, ktory z czasem staje sie motocyklista.
-
emils - Świeżak
- Posty: 231
- Dołączył(a): 13/3/2008, 22:01
- Lokalizacja: masz taki motor?
Posty: 81
• Strona 1 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości