jazda po mokrym
Posty: 81
• Strona 4 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
niestety musze sie dopisac do tego watku. 2 dni niewielkich opadow i 2 szlify zaliczone. najgorsze jest to ze jezdze naprawde b.ostroznie (moj pierwszy miesiac i 750 pod siedzeniem takze czuje respekt).
za pierwszym razem puszka z lewej wjechala nagle na moj pas, jechalem max 20 (dojezdzalem do skrzyzowania), przedni hamulec i gleba ni stad ni zowad, skonczylo sie na niewielkich rysach na owiewce i popekanym prawym kierunku.
dzis rano jade sobie po miescie, dojezdzam do "wypukłosci na jezdni zastosowanej w celu spowolnienia ruchu pojazdow" wiec lekko hamuje przednim (jechalem max 40) i polecialem razem z moto z 10 metrow. nie powiem, fajna sprawa tak leciec po asfalcie (gdyby nie widok moto slizgajacego sie tuz przede mna) tym razem poszedl na lewy bok, kierunek skasowany a co gorsza moge wrzucic jedynie jedynke i neutrala....
chyba pora na jakas lekture o technice jazdy
za pierwszym razem puszka z lewej wjechala nagle na moj pas, jechalem max 20 (dojezdzalem do skrzyzowania), przedni hamulec i gleba ni stad ni zowad, skonczylo sie na niewielkich rysach na owiewce i popekanym prawym kierunku.
dzis rano jade sobie po miescie, dojezdzam do "wypukłosci na jezdni zastosowanej w celu spowolnienia ruchu pojazdow" wiec lekko hamuje przednim (jechalem max 40) i polecialem razem z moto z 10 metrow. nie powiem, fajna sprawa tak leciec po asfalcie (gdyby nie widok moto slizgajacego sie tuz przede mna) tym razem poszedl na lewy bok, kierunek skasowany a co gorsza moge wrzucic jedynie jedynke i neutrala....
chyba pora na jakas lekture o technice jazdy
-
hellogrish - Świeżak
- Posty: 93
- Dołączył(a): 28/5/2008, 18:40
- Lokalizacja: krk / sc
hellogrish - jezdziles kiedys wczesniej na czyms(o2o)? Bo sory, ale dla mnie 2 gleby w 2 dni, przy takich predkosciach, oznaczaja zerowe pojecie o technice jazdy i kompletne nieopanowanie sprzetu.
Nie mam zamiaru cie pouczac o wyborze sprzetu bla bla bla...
Weź po prostu poćwicz hamowanie na suchym, mokrym, sprawdź moc motocykla na suchym i na mokrym - ja np. wiem ze moj sprzet na mokrym, dobrym aswalcie , po dluzszym deszczu zakreci kołem w miejscu nawet przy trzecim biegu przy predkosciach rzedu 80km/h+. I to daje pogląd na to na co można sobie pozwolić - jak 'ostro' mozna wykonywac manewry, jak sie obchodzic z rollgazem, a jak z hamulcami, jaki zachowac odstep itp.
Oczywiscie błedy zdarzaja się każdemu, a doświadczenie zdobywa się chwilę po tym gdy było potrzebne. Życze jak najmniejszej ilości takich sytuacji, szerokiej drogi, długich prostych, idealnych winkli i braku przeszkod
Ciesz sie ze Tobie sie nic nie stało - sprzęt sie porepeuje
Nie mam zamiaru cie pouczac o wyborze sprzetu bla bla bla...
Weź po prostu poćwicz hamowanie na suchym, mokrym, sprawdź moc motocykla na suchym i na mokrym - ja np. wiem ze moj sprzet na mokrym, dobrym aswalcie , po dluzszym deszczu zakreci kołem w miejscu nawet przy trzecim biegu przy predkosciach rzedu 80km/h+. I to daje pogląd na to na co można sobie pozwolić - jak 'ostro' mozna wykonywac manewry, jak sie obchodzic z rollgazem, a jak z hamulcami, jaki zachowac odstep itp.
Oczywiscie błedy zdarzaja się każdemu, a doświadczenie zdobywa się chwilę po tym gdy było potrzebne. Życze jak najmniejszej ilości takich sytuacji, szerokiej drogi, długich prostych, idealnych winkli i braku przeszkod
Ciesz sie ze Tobie sie nic nie stało - sprzęt sie porepeuje
- froger
- Świeżak
- Posty: 170
- Dołączył(a): 14/5/2008, 21:18
- Lokalizacja: Andrychów
tak jak pisalem to moj pierwszy miesiac na moto (w ogole). co do techniki jazdy to wiadomo ze zerowa.
pouczac co do wyboru sprzetu nie ma nawet co mialem podobna akcje ze 2 miesiace temu na egzaminie na 250 takze to nie wina pojemnosci ale wlasnie braku techniki i obycia.
napisalem tego posta tylko i wylacznie bo sam bylem zdziwiony tymi slizgami przy takich predkosciach. cwiczylem hamowanie awaryjne na suchym asfalcie przy ok 90km i nie bylo problemu. pojezdzilem 2 dni na deszczu i uwierz mi ze naprawde uwazalem podczas jazdy a hamowalem bardzo spokojnie. stad moje zdziwienie. no ale nic, czlowiek uczy sie na bledach
a w takich sytuacjach to wiadomo bardziej czlowiek mysli o moto niz o sobie rowniez szerokosci
pouczac co do wyboru sprzetu nie ma nawet co mialem podobna akcje ze 2 miesiace temu na egzaminie na 250 takze to nie wina pojemnosci ale wlasnie braku techniki i obycia.
napisalem tego posta tylko i wylacznie bo sam bylem zdziwiony tymi slizgami przy takich predkosciach. cwiczylem hamowanie awaryjne na suchym asfalcie przy ok 90km i nie bylo problemu. pojezdzilem 2 dni na deszczu i uwierz mi ze naprawde uwazalem podczas jazdy a hamowalem bardzo spokojnie. stad moje zdziwienie. no ale nic, czlowiek uczy sie na bledach
a w takich sytuacjach to wiadomo bardziej czlowiek mysli o moto niz o sobie rowniez szerokosci
-
hellogrish - Świeżak
- Posty: 93
- Dołączył(a): 28/5/2008, 18:40
- Lokalizacja: krk / sc
hellogrish może ten pierwszy szlif to pech, a drugi był spowodowany tym, że miałeś naciśnięty hamulec przy wjeździe na metalowe gówno no i lecisz, albo np przód podskoczył na moment i hamulec był wciśnięty w momencie opadania za mocno. Dziwne serio, ja przy prawie zerowym pojęciu o jeździe moto (zdane prawko na A) w pierwsze 36 godzin na własnym moto zrobiłem 2000 kilometrów z czego duża część była w deszczu, a także w ogromnych ulewach i było spoko. Przyznaje, że byłem nader ostrożny. Pozdro
Kawasaki ER5 2005
-
Traperoso - Mieszkaniec forum
- Posty: 1645
- Dołączył(a): 29/7/2006, 19:47
- Lokalizacja: Szczecin
NIE BAC SIE DESZCZU !
Jelsi nawierzchnia jest dobra, czyli nie jakas sliska kostka brukowa czy inne kafelkowe badziewie, to dobra opona w deszczu zachowuje nawet 90% swojej przyczepnosci.
Kaluze dla motoru tez nie sa tak straszne jak wiekszosc moze sobie wyobraza, motor nie ma podatnosci do aquaplaning. Nie raz mialem sytuacje ostergo hamowania badz omijania przeszkody w kaluzy glebokosci 20 cm, fontanna na boki a ty przecinasz przednim kolem kaluze, tylne kolo jedzie prawie po suchej nawierzchni w takiej kaluzy.
Oczywiscie trzeba zachowac wieksza ostroznosc, ale nie panikowac i smialo uzywac przedniego hamulca !
pozdr.
Jelsi nawierzchnia jest dobra, czyli nie jakas sliska kostka brukowa czy inne kafelkowe badziewie, to dobra opona w deszczu zachowuje nawet 90% swojej przyczepnosci.
Kaluze dla motoru tez nie sa tak straszne jak wiekszosc moze sobie wyobraza, motor nie ma podatnosci do aquaplaning. Nie raz mialem sytuacje ostergo hamowania badz omijania przeszkody w kaluzy glebokosci 20 cm, fontanna na boki a ty przecinasz przednim kolem kaluze, tylne kolo jedzie prawie po suchej nawierzchni w takiej kaluzy.
Oczywiscie trzeba zachowac wieksza ostroznosc, ale nie panikowac i smialo uzywac przedniego hamulca !
pozdr.
gixxer 750 K7
CBR 1000 RR '08
CBR 1000 RR '08
- griso
- Świeżak
- Posty: 159
- Dołączył(a): 15/10/2008, 22:15
hellogrish, a tak spytam jak tam Twoje oponki, a w szczegolnosci przednia? Nie za stara juz ta guma? Moze to tez jest przyczyna....
-
Christiano_ - Świeżak
- Posty: 43
- Dołączył(a): 16/1/2007, 14:13
- Lokalizacja: Kraków
Najwiekszym problemem jazdy w deszczu jest psychiczny strach. Jesli chociaz raz bedziesz mial okazje przekonac sie jak dobra przyczepnosc masz na mokrej ale dobrej nawierzchni, zmieni sie twoj styl jazdy w deszczu raz na zawsze. Twoja linia zakretu w deszczu wygladac powinna dokladnie tak samo jak na suchej, opona jest zaokraglona i na bokach tez ma tez profil bieznika !
Saimek, nie bede wyszukiwal testow opon, bo to nie w tym rzecz, najwiekszym utrudnieniem w deszczu jest ograniczona widocznosc. Na mokrej nawierzchni nie widac jej jakosci, studzienek, dziur itp, nie onzacza to jednak, ze wkazdym wypadku mokra nawierzchnia jest sliska, czesto jest tak ze na po mokrej drodze mozesz tak samo szybko jechac jak po suchej i masz znakomita przyczepnosc. Oczywiscie, ostroznosc zachowac trzeba zawsze, a nie tylko jak pada deszcz i jest mokro.
Saimek, nie bede wyszukiwal testow opon, bo to nie w tym rzecz, najwiekszym utrudnieniem w deszczu jest ograniczona widocznosc. Na mokrej nawierzchni nie widac jej jakosci, studzienek, dziur itp, nie onzacza to jednak, ze wkazdym wypadku mokra nawierzchnia jest sliska, czesto jest tak ze na po mokrej drodze mozesz tak samo szybko jechac jak po suchej i masz znakomita przyczepnosc. Oczywiscie, ostroznosc zachowac trzeba zawsze, a nie tylko jak pada deszcz i jest mokro.
- griso
- Świeżak
- Posty: 159
- Dołączył(a): 15/10/2008, 22:15
griso napisał(a): motor nie ma podatnosci do aquaplaning.
pozdr.
powiedziałbym ze jest to jedynie kwestia prędkości.... i kształtu oraz głębokości bieżnika jakim dysponujesz.
Chciałbym ścigać sie z 300 konnymi furami z 4wd w deszczu.... i wygrywać... grzać po 250km/h przez 20cm kałuże... nap***ć wszystkie zakręty w kolano na mokrej nawierzchni, hamować pulsacyjnie przodem i tyłem na raz no i mieć przyczepność 90%.... o pewności siebie idealnej nie wspominam....
podziwiam was naprawde
pzdr
Take this life I'm right here, stay a while and breath me in....... ZRXs
-
Wombat - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 951
- Dołączył(a): 24/9/2006, 22:18
- Lokalizacja: Lublin
Panowie..... Jeśli ktoś ma problemy z jazdą w deszczu, polecam opanować gaz i zmienić opony
Dobre opony na deszcz dają 75-80% przyczepności jaką dysponujecie przy suchej nawierzchni. Tak więc troszkę opanowania w zakrętach i patrzeć przed siebie, nie na koło jeździmy na niższych obrotach, wolniej bierzemy zakręty, omijamy studzienki, zebry, pasy, dziury:P itp.itd. no i dbamy o stan opon.
A żadna gleba was nie spotka.
Szerokości. Magik.
Dobre opony na deszcz dają 75-80% przyczepności jaką dysponujecie przy suchej nawierzchni. Tak więc troszkę opanowania w zakrętach i patrzeć przed siebie, nie na koło jeździmy na niższych obrotach, wolniej bierzemy zakręty, omijamy studzienki, zebry, pasy, dziury:P itp.itd. no i dbamy o stan opon.
A żadna gleba was nie spotka.
Szerokości. Magik.
- Magik
- VIP Ścigacz.pl
- Posty: 678
- Dołączył(a): 30/9/2006, 12:38
- Lokalizacja: Chocianów
Mam takie pytanie, które mnie dręczy...
Każdy wie, że białe jest złe, a jak jest mokre, to już mamy taflę lodu... to dlaczego cholera, wszędzie malują tą techniką? Teraz oprócz pasów, i linii ciągłej nawet przejście ścieżki rowerowej jest tym syfem malowane, i tu już nie ominiemy, tylko tniemy 1m po lodzie nie mając szansy zahamować ani przyspieszyć
Każdy wie, że białe jest złe, a jak jest mokre, to już mamy taflę lodu... to dlaczego cholera, wszędzie malują tą techniką? Teraz oprócz pasów, i linii ciągłej nawet przejście ścieżki rowerowej jest tym syfem malowane, i tu już nie ominiemy, tylko tniemy 1m po lodzie nie mając szansy zahamować ani przyspieszyć
- Konig
- Świeżak
- Posty: 433
- Dołączył(a): 14/8/2008, 20:21
- Lokalizacja: Triocity
Konig napisał(a):Mam takie pytanie, które mnie dręczy...
Każdy wie, że białe jest złe, a jak jest mokre, to już mamy taflę lodu... to dlaczego cholera, wszędzie malują tą techniką? Teraz oprócz pasów, i linii ciągłej nawet przejście ścieżki rowerowej jest tym syfem malowane, i tu już nie ominiemy, tylko tniemy 1m po lodzie nie mając szansy zahamować ani przyspieszyć
ale kogo obchodzi to, ze moto jezdzi po tym jak po lodzie?
herbatkowy napisał(a):To wazne, motocykl to nie jest 100koni i plastiki, to cos wiecej. 100koni + plastiki staje sie motocyklem dopiero wtedy, gdy wsiadzie na niego zapalony i zakochany MŁODY CHŁOPAK, ktory z czasem staje sie motocyklista.
-
emils - Świeżak
- Posty: 231
- Dołączył(a): 13/3/2008, 22:01
- Lokalizacja: masz taki motor?
Konig napisał(a):Mam takie pytanie, które mnie dręczy...
Każdy wie, że białe jest złe, a jak jest mokre, to już mamy taflę lodu... to dlaczego cholera, wszędzie malują tą techniką? Teraz oprócz pasów, i linii ciągłej nawet przejście ścieżki rowerowej jest tym syfem malowane, i tu już nie ominiemy, tylko tniemy 1m po lodzie nie mając szansy zahamować ani przyspieszyć
Myślę że odpowiedź jest bardzo prosta. Chodzi tu tylko i wyłącznie o koszty. Pierdyknąć zwykłą farbą na asfalt i tyle... po co kupować drogą farbę antypoślizgową i malować pasy w specjalnej nakrapianej technice jak Drogowcy nie jeżdżą motocyklami A na forum np. Auto Świata było to już poruszane nie raz... Nawet kiedyś podpisywałem się na oficjalnym liście do drogówki o zmianę techniki malowania pasów.
Pozdrawiam. Magik.
- Magik
- VIP Ścigacz.pl
- Posty: 678
- Dołączył(a): 30/9/2006, 12:38
- Lokalizacja: Chocianów
wy narzekacie na białe a u mnie w miescie miejscami jest taki charakterystyczny chropowaty asfalt ze jak popada to normalnie jest troche za sliski .raz przełaziłem tamtedy pieszo jak padało i wiecie co ?? w butach można sie na nim slizgac jak po sniegu ...
GPZ 500S '90 + BMW e30 320i '86
- kamil.k
- Świeżak
- Posty: 63
- Dołączył(a): 18/1/2008, 14:47
- Lokalizacja: piotrków trybunalski
Posty: 81
• Strona 4 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości