Jazda z pasażerem, odczucia kierowcy.
Posty: 34
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Jazda z pasażerem, odczucia kierowcy.
Jestem kompletnie początkująca w świecie motocykli, ale zdążyłam już złapać bakcyla. Zastanawiam się nad pewną rzeczą. Czy jazda z pasażerem jest rzeczywiście taka uciążliwa? W zeszłym tygodniu kupiłam cały zestaw ciuchów, buty, żółwia i kask, aby móc trochę pojeździć z chłopakiem. W przyszłości planuję zrobić prawko i nabyć własnego jednoślada. Póki co, to zrobiliśmy razem 3 wypady, w tym jeden na trasie 100 km i z powrotem. Ostatnio mój chłopak przyznał, że woli jeździć sam, bo mu dużo łatwiej i może jeździć szybciej. Trochę mi sie przykro zrobiło. Czy rzeczywiście każdy ma tak ciężko, czy może to ja robię jakiś uciążliwy błąd? Dodam, że zachowuję się dokładnie tak, jak pasażer powinien się zachować. 

- AnnaFZ6
- Świeżak
- Posty: 6
- Dołączył(a): 9/8/2008, 14:17
hej to oczywiste ze jazda z plecaczkiej nie jest komfortowa jak jazda w singlu... mialem okazje jezdzenia z roznymi placakami i faktycznie duzo od niego zalezy!!! wolniejszy moto inaczej wchodzi w luk
mniej miesca na pokladnie no i odpowiedzialnosc bo sie wiezie czyjas dusze....
ale mialem przyjemnosc latania z nasza kolezanka z forum (Merry) wiec jej wcale nie czulem ze mam ja z tylu... moto sie kladal sam w zakrety i bylo ok wiec duzo zalezy od osoby jezdzacej z tylu.... musisz troszke pocwiczyc i poczytac jak pomagac kierowcy.... pozdrawiam...
mniej miesca na pokladnie no i odpowiedzialnosc bo sie wiezie czyjas dusze....
ale mialem przyjemnosc latania z nasza kolezanka z forum (Merry) wiec jej wcale nie czulem ze mam ja z tylu... moto sie kladal sam w zakrety i bylo ok wiec duzo zalezy od osoby jezdzacej z tylu.... musisz troszke pocwiczyc i poczytac jak pomagac kierowcy.... pozdrawiam...
Motorynka Pony
WSK 125 (1983r)
MZ ETZ 251
GSX 600F
ZX 9 R (moje oczko w głowie)
WSK 125 (1983r)
MZ ETZ 251
GSX 600F
ZX 9 R (moje oczko w głowie)
-
hugo2003 - Mieszkaniec forum
- Posty: 1588
- Dołączył(a): 18/9/2006, 10:23
- Lokalizacja: Poznań
ja tam tez wole jezdzic sam... inaczej sie calkiem moto zachowuje i czujesz inaczej sprzet.. wszystkie manerwy sa duzo latwiejsze i pewniejsze...
ale nie przejmuj sie pusc chlopa czasami samego zeby sie wyszalal a tak jezdzic z nim i tyle
ale nie przejmuj sie pusc chlopa czasami samego zeby sie wyszalal a tak jezdzic z nim i tyle

-
Saimek - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 623
- Dołączył(a): 17/10/2006, 22:27
- Lokalizacja: Poznań
Popieram kolegów.
Jazda z pasażerem jest po prostu trudniejsza. Jeżeli ponadto pasażer utrudnia jazdę i jest "marudny" to jest wręcz torturą. Dużo zależy właśnie od tego, jak się plecaczek zachowuje. Ja jeździłem z dwoma - z moją kobietą i raz z jej sostrą. Siostra od razu załapała, jak ma jeździć. I prawie w ogóle jej nie czułem. Ale za to ona skarżyła się po jeździe na ból ręki od trzymania uchwytu za zadupkiem
Za to moja kobieta wymagała kilku jazd, żeby się "wychować". Teraz jest już całkiem nieźle.
Jazda z pasażerem jest po prostu trudniejsza. Jeżeli ponadto pasażer utrudnia jazdę i jest "marudny" to jest wręcz torturą. Dużo zależy właśnie od tego, jak się plecaczek zachowuje. Ja jeździłem z dwoma - z moją kobietą i raz z jej sostrą. Siostra od razu załapała, jak ma jeździć. I prawie w ogóle jej nie czułem. Ale za to ona skarżyła się po jeździe na ból ręki od trzymania uchwytu za zadupkiem

Za to moja kobieta wymagała kilku jazd, żeby się "wychować". Teraz jest już całkiem nieźle.

"Człowiek bez pasji jest martwy"
- gray wolf
- Świeżak
- Posty: 165
- Dołączył(a): 8/6/2008, 07:59
- Lokalizacja: z nienacka
Trzeba dobrze poinstruować plecaczek i będzie dobrze
Jeździłem dość dużo z plecakiem także względnie długie trasy (ok. 600 km). Nogi w podnóżki, ręce na bak i nie robić gwałtownych ruchów. W zakrętach nawet nie oddychać 


-
hefron - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1394
- Dołączył(a): 11/5/2006, 13:53
- Lokalizacja: Suchowola
Najlepiej żebyś ścisnęła kierowce mocno udami, złapała się go mocno, zaufała i kładła się w zakręty tak samo jak on. Musisz mu mocno zaufać i nie prostować się na przekór w zakrętach a zobaczysz, że jazda będzie o wiele przyjemniejsza 

only god can judge me
-
kagiva - Świeżak
- Posty: 402
- Dołączył(a): 12/7/2008, 09:37
- Lokalizacja: wschód
Bez wzgledu na to jak dobrze plecaczek jezdzi i tak znamienita wiekszosc kierowcow woli jezdzic sama. Taka prawda i tyle, nie ma sie co spinac i robic przykrosci. Staraj sie wspolpracowac z maszyna i kierowca, wskazowki sa na tym forum, wystarczy poszukac. Ale to i tak nie zmieni faktu, ze Twoj facet bedzie wolal jezdzic sam. Przekonasz sie o tym jak kupisz wlasny sprzet i sprobujesz sie z kims przejechac.
Never let your FEAR decide your FUTURE.
-
CalibraHunter - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1916
- Dołączył(a): 5/2/2007, 18:28
- Lokalizacja: DWL
Nawet jeśli zostałabyś zawodowym plecaczkiem, to i tak żaden motocyklista nie przedłoży jazdy z balastem nad samodzielne latanie, bo motor to wolność.
Dużo zależy od Twojego zachowania na motocyklu, ale jeszcze więcej od kierowcy. Jeżeli potrafi jeździć, to będziesz mu ufać i szybko się od niego nauczysz, a przyjemność będzie obustronna. Jeżeli nie, to wine zawsze może zrzucić na Ciebie.
Mój ex lubił ze mna jeździć (zakręty prawie na kolanach, uślizgi tylnego koła, wheelie...), ale i tak po samodzielnej jeździe cieszył sie jak dziecko.
I ja też wole jeździć sama
Dużo zależy od Twojego zachowania na motocyklu, ale jeszcze więcej od kierowcy. Jeżeli potrafi jeździć, to będziesz mu ufać i szybko się od niego nauczysz, a przyjemność będzie obustronna. Jeżeli nie, to wine zawsze może zrzucić na Ciebie.
Mój ex lubił ze mna jeździć (zakręty prawie na kolanach, uślizgi tylnego koła, wheelie...), ale i tak po samodzielnej jeździe cieszył sie jak dziecko.
I ja też wole jeździć sama

Ride as You'll Live Forever.. Live as You'll Die Today
-
AnyaR6 - Świeżak
- Posty: 42
- Dołączył(a): 24/7/2008, 22:30
- Lokalizacja: Szczecin
Ja też wolę jeździć sam. Z plecaczkiem strach mocniej położyć się w zakręcie. Przynajmniej w moim odczuciu.
pzdr.
pzdr.
-
pablomotors - Świeżak
- Posty: 453
- Dołączył(a): 25/3/2008, 13:06
- Lokalizacja: Maczu-Pikczu
Dzieki. Fakt, na pewno kierowcy lżej samemu. (Baba z wozu, koniom lżej, hehe
). Mój chłopak ostatnio stwierdził, że nie jest ze mną tak źle i trochę go źle zrozumiałam. A ja staram się wiercić jak najmniej, jak mi już bardzo niewygodnie, to go o tym informuję zamiast sadowić się podczas jazdy. Na zakrętach robię to, co on. Mam tylko problem z głową, chyba trochę siedzę nie tak. Przy hamowaniu i zmianie biegów zdarza się, że pukam go w głowę. Czy to szkodzi kaskowi?

- AnnaFZ6
- Świeżak
- Posty: 6
- Dołączył(a): 9/8/2008, 14:17
Ja NIGDY nie smigam z plecakiem. Mam zaslepke na siedzeniu, zeby nawet nikt nie pomyślal o wsiadaniu na tył 

-
Dominik_YZF - Bywalec
- Posty: 664
- Dołączył(a): 8/12/2007, 19:58
- Lokalizacja: 3City
nom ja tez nie mam kobiety
ale plecaczek sie trafil pare razy. na poczatku uciazliwe, jak sie naucza juz lepiej.... ale singiel i tak jest nie do porownanai, lepsza kontrola, wieksza predkosc... nom i za jedno tylko zycie sie odpowiada

ale plecaczek sie trafil pare razy. na poczatku uciazliwe, jak sie naucza juz lepiej.... ale singiel i tak jest nie do porownanai, lepsza kontrola, wieksza predkosc... nom i za jedno tylko zycie sie odpowiada

- mierzwin
- Świeżak
- Posty: 56
- Dołączył(a): 26/5/2007, 17:50
- Lokalizacja: London
- mierzwin
- Świeżak
- Posty: 56
- Dołączył(a): 26/5/2007, 17:50
- Lokalizacja: London
Chyba nie znajdziesz na forum nikogo kto bedzie wolal jazdzic z plecaczkiem niz smigac samemu. Mozna by jeszcze podyskutowac jakim sprzetem. Przy typowych turystykach, cruiserach nie bedzie to az tak wazne i uciazliwe.
Osobiscie tez wole smigac sam.
Osobiscie tez wole smigac sam.
| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videoskuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
- andy7
- Moderator
- Posty: 3268
- Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55
nie uważam, żeby jazda z plecakiem była trudniejsza. może to zależy od plecaka. ja nie narzekam. jako, że to moja żona, na ktrej mi zależy jeżdżę ostrożniej i wolniej, ale nie jest to jakieś uciążliwe.
gdy jadę sam jeżdżę zdecydowanie ostrzej i wcale nie jestem pewien co jest lepsze...
gdy jadę sam jeżdżę zdecydowanie ostrzej i wcale nie jestem pewien co jest lepsze...
-
SQ - Mieszkaniec forum
- Posty: 1677
- Dołączył(a): 22/11/2007, 23:05
- Lokalizacja: Przasnysz/Ostrołęka
Posty: 34
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 1 gość