Wasza rodzina, a jazda motocyklem?

[Fafik]

U mnie każdemu sie to podoba, oprócz dziadkom. Dziadek mi zawsze opowiada o tych jego Junakach, WSK-ach i jakie to teraz motory niebezpieczne, a ja po prostu się nie odzywam, dopóki nie skończy.

[Chatte]

Mnie rodzina jak się dowiedziała, że chcę jeździć i robię prawko to stwierdzili że mnie poje** i wysyłali mnie do psychiatry

A wujek który najbardziej jechał i wmawial mi kretynizm (bo w końcu zainteresowanie motocyklami świadczy o chorobie psychicznej ) sam sobie własnie kupił garnek, ciuchy i będzie jeździł możemy sobie więc rękę podac

[palua]

Mój staruszek też powiedział , że mnie poj***** i ze jestem już za stara na moto , a potem sam ze mną pojechał i pomógł mi wybrać i kupić moto. Widzę że się martwią o mnie ale chyba się pogodzili z faktem że nic nie mogą w tej sprawie już zrobić. Poza tym generalnie nie mam żadnych problemów.

[Niebiesska]

Nie jestem jeszcze posiadaczką maszyny, ale podzielę się jak zareagowały najbliższe mi osoby o tym jak powiedziałam im że robie prawko na kat. A:

Mój tatuś: rób co chcesz...

Moja mamusia: wie narazie tylko (sama nie wiem jak i skąd) że mam hopla na punkcie motocykli

Moje koleżanki: nie wierzą mi, pozatym jako jedyna w klasie robię prawko na motor

Koledzy: ale pościgamy się na przyszły sezon prawda?

Ciocia: zwariowałaś?!

Babcia: no cóż... sama kiedyś jeżdziła na motorze

[Łukasz_15*]

Do SQ. Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Chodzi mi o to że jade tylko 50-60km/h i aż. Poprostu wkurzają mnie komentazre niektórych, którzy mówią "Ej weź ściagnij te blokady" "Wygląda jak ścigacz,a jedzie jak motorynka, ale shit". Zawsze odpowiadam im tym samym, czyli niech sobie jadą 50 na skuterze i udzerzą w drzewo. Zobaczymy co wtedy powiedzą(jeśli będą mogli).

[czeslej]

A ja cały czas urabiam, bo będę potrzebował dofinansowania. Ale coś czuję że jak już moto będzie, to mój ojciec też sobie chętnie pośmiga (tylko sie wstydzi przyznac)

[Krejzi.Mery]

No widzicie, a ja nie mam ani moto, ani faceta moto owszem żal, ale faceta.... żadnego

Jakies meskie cechy przejawiasz :p

Dlaczego? Bo mam w głębokim poważaniu ludzi, którzy nie szanowali mnie tak jak mi się to należało?

Co do rodziny...
Moi już całkiem nic nie mówią, bo tego w ogóle nie rozumieją.

[Szopekk]

mi marudzili i narzekali......zarobilem i dowiedzieli sie dopiero jak stal pod blokiem hahaha ale mialem polewke ze starych ale nadal jak mowie ze ide polatac to mi stary wciska kluczyki i dokumenty od samochodu xD a ja na to " zawolny" i koniec gadki powoli sie przyzwyczajaja najwiecej gadania jak gdzies mnie przytna na miescie jak zapierniczam...ale coz tlumacze ze nie po to mam moto zeby jezdzic 50km/h.......

[Lovtza]

Cóż.. ponieważ od dawna już nie mieszkam w domku ani nie czerpię z niego żadnych przychodów postawiłam moją mamę przed faktem dokonanym. Nasza rozmowa przebiegała m/w tak:

- Zapisałam się na kurs na moto, zdaję prawko i kupuję motocykl, a póki co przesiadam się na skuter.
- Przecież to takie niebezpieczne kochanie, no wiesz..
- Mamiśka przecież wiem dokładnie, że sama byś zapewne chciała się nauczyć i wtedy jakoś by to Tobie nie przeszkadzało
- No ja to inna sprawa
- Hmm moim zdaniem nie bardzo, ale zapiszę Ciebie na kurs jak tak bardzo chcesz

I takim oto sposobem ja właśnie skończyłam kurs a moja mama sobie jeszcze po placyku śmiga. Kto wie, może za rok jeszcze gdzieś razem na wakacje motocyklami wyruszymy

[Szopekk]

no to Żmija gratuluje jak powaznie mame wciagnelas...ja jak ze starym w mala trase ruszylem to pierwsze km sie kurczowo trzymal i przy 110km/h mnie sciskal zebym zwolnil potem juz latalem z nim po 160-180 haha dopiero zaczynal sugierowac zebym zwolnil.....ni rozumialem tylko jednego nie lubi motocykli (jedynie czoperki go kreca) a po przejazdzce chodzil do okola motóra i ogladal wszystko bardzo szczegolowo...ciekawe czy sie upewnial czy nic tam sie nie urwie przy zawrotnej dla niego predkosci czy moze mu sie spodobalo??? hehe ale jak widziale na jego twarzy ulge jak stanal na ziemi to nie wytrzymalem xD polewke mialem ze szok

[Chatte]

Moja mama gadająca najpierw- ale Aga, dziewczyny nie jeżdżą na motorach! Zrezygnowała z wizji pomykania po mieście skuterem, za to zaczyna coś bąkać o chopperze xD

[SzpiceR]

dobre macie mamuski, ja mam lepsza ale ju znie jej czasy... chulała kobiecina WSK w latach 70' best rider in cała miejscowosc nawet pare slizgów miala a mi mowi ze mi przejdzie

[asmodeusz]

Jak się dowidzieli, co chcę kupić, to byłą nie lada wojna....Teraz looz, pytają jedynie, kiedy wrócę tak przezornie

[Krejzi.Mery]

Jak to dobrze, że mieszkam sama i się nikomu niczego nie muszę tłumaczyć Wychodzę kiedy chcę, wracam kiedy chcę... ahh piknie

[greddy]

Tylko obiadki sama musisz sobie pichcić

[Krejzi.Mery]

Dzięki temu świetnie gotuję

I żeby nie było, że offtop...
W weekend pytanie ojca:
- Ty poważnie myslisz o tym motocyklu?
- A co?
- A nic..
i jego mina w stylu "Jak byłem młody i miałem jawke, to..."

[greddy]

aa to szacun .Nie ma to jak samokrytyka hehe

[Taser]

Mi powiedzieli ze jak sprzedam kibel to mi nawet cos dorzuca

[turboponczek]

ja mieszkam ze starymi a i tak robie co chce, wychodze kiedy chce i wracam kiedy chce

[Krejzi.Mery]

I co? Myślisz że dzięki temu jesteś dorosły?