Na scigu z wielkim plecakiem turystycznym
Posty: 21
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Na scigu z wielkim plecakiem turystycznym
Jakies dwa lata temu widzialem kolesia ktory na gixxerze pomykal z takim wielkim plecakiem turystycznym? Zastanawiam sie do jakiego mometu bylo mu komfortowo i czy ktos juz testowal taka konfiguracje podrozna?
Nie ma nic piekniejszego niz dwa kola i jeden slad...
Yamaha YZF 600 Thundercat
Yamaha YZF 600 Thundercat
-
Taser - Bywalec
- Posty: 577
- Dołączył(a): 8/4/2007, 15:53
- Lokalizacja: Nadarzyn
ja jezdzilem 120 km co tydzien na moto z takim plecakiem plecak opierasz na siodle i nie jest zle trzeba ladnie pochowac wszystkie paski co by w kolo sie nie wkrecilo noi za szybko tez nie pojedziesz,
ogolnie jak dla mnie nie jest zle
caly ciezar plecaka trzeba oprzec na siodle
ogolnie jak dla mnie nie jest zle
caly ciezar plecaka trzeba oprzec na siodle
-
pioterjawa - Świeżak
- Posty: 106
- Dołączył(a): 28/12/2007, 22:04
- Lokalizacja: mam wiedziec? Piła
koles jechal w strone gor, wiec nie wiem jak to wytrzymal, ale jak byl mlody i robil przerwy to pewnie jeszcze mogl jeszcze chodzic po tych gorach
Nie ma nic piekniejszego niz dwa kola i jeden slad...
Yamaha YZF 600 Thundercat
Yamaha YZF 600 Thundercat
-
Taser - Bywalec
- Posty: 577
- Dołączył(a): 8/4/2007, 15:53
- Lokalizacja: Nadarzyn
Ja sobie nie wyobrażam jazdy z czymś takim. Czasami jeżdże z plecakiem(takim zwykłym) i jak nie jest zbyt ciężki to jest ok, natomiast jak już troche więcej do niego zapakuje to po kilkunastu minutach drętwieją mi ręce. Także jak dla mnie takie rozwiązanie odpada.
- Grega
- Świeżak
- Posty: 45
- Dołączył(a): 24/6/2008, 20:38
o ile masz zaladowane powiedzmy 5 kg, albo jedziesz stosunkowo niedaleko to jest ok... ale na dluzsza mete... mozna...tylko po co? lepiej przymocować plecak do siodla pasazera... mnie nawet moj laptop w plecaku wkorzal jak dojezdzalem 30km do pracy i go teraz ciagle w plecaku do siodla mocuje
przyczajony tygrys, ukryty smok... zielony smok... Kawasaki
-
Ryba - Świeżak
- Posty: 184
- Dołączył(a): 22/9/2006, 10:10
- Lokalizacja: Warszawa
Co najmniej połowa mojej jazdy jest z plecakiem i notebookiem w środku i się już przyzwyczaiłem. Poza tym wydaje mi się, że komputer jest bezpieczniejszy na moich plecach niż na zadupku. Mniejsze drgania są przenoszone na elektronikę.
-
hefron - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1394
- Dołączył(a): 11/5/2006, 13:53
- Lokalizacja: Suchowola
hefron napisał(a):Co najmniej połowa mojej jazdy jest z plecakiem i notebookiem w środku i się już przyzwyczaiłem. Poza tym wydaje mi się, że komputer jest bezpieczniejszy na moich plecach niż na zadupku. Mniejsze drgania są przenoszone na elektronikę.
Wozisz notka ? chyba musi być służbowy, ja nie woże takich rzeczy bo w razie "W" można być dodatkowo 3,5 tysia w plecki.
-
Ragnos - Świeżak
- Posty: 103
- Dołączył(a): 29/6/2006, 09:23
- Lokalizacja: Poznań
Ragnos napisał(a):hefron napisał(a):Co najmniej połowa mojej jazdy jest z plecakiem i notebookiem w środku i się już przyzwyczaiłem. Poza tym wydaje mi się, że komputer jest bezpieczniejszy na moich plecach niż na zadupku. Mniejsze drgania są przenoszone na elektronikę.
Wozisz notka ? chyba musi być służbowy, ja nie woże takich rzeczy bo w razie "W" można być dodatkowo 3,5 tysia w plecki.
Ja szlifowałem tyłkiem po asfalcie przy prędkości ok. 70 km/h a w plecaku miałem laptopa Na szczęście poza drobnym(naprawdę delikatnym, prawie nie widac) przytopieniu plastiku na obudowie nic się nie stało. Pierwszą rzeczą jaką zrobiłem po pozbieraniu siebie i motocykla z ulicy była inspekcja plecaka - tym razem miałem farta bo dla mnie byłaby to strata znacznie większa niż 3,5 tyś(ze względu na dane na dysku).
- Grega
- Świeżak
- Posty: 45
- Dołączył(a): 24/6/2008, 20:38
Grega napisał(a):
(...) tym razem miałem farta bo dla mnie byłaby to strata znacznie większa niż 3,5 tyś(ze względu na dane na dysku).
Dysk to by była ostatnia rzecz ktora by ulegla uszkodzeniu wierz mi
-
Ragnos - Świeżak
- Posty: 103
- Dołączył(a): 29/6/2006, 09:23
- Lokalizacja: Poznań
Ragnos napisał(a):hefron napisał(a):Co najmniej połowa mojej jazdy jest z plecakiem i notebookiem w środku i się już przyzwyczaiłem. Poza tym wydaje mi się, że komputer jest bezpieczniejszy na moich plecach niż na zadupku. Mniejsze drgania są przenoszone na elektronikę.
Wozisz notka ? chyba musi być służbowy, ja nie woże takich rzeczy bo w razie "W" można być dodatkowo 3,5 tysia w plecki.
Do pracy i z pracy... Służbowy oczywiście. Swojego bym nie targał...
-
hefron - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1394
- Dołączył(a): 11/5/2006, 13:53
- Lokalizacja: Suchowola
jak mam dojechac gdzies blisko to tez zarzucam plecak na plecy, ale jak mam kawalek drogi to duzo przyjemniej sie jedzie bez tego balastu na plecach... a co do wibracji na siodle to mysle ze miekka wysciolka mojego siodla plus niezbyt twarde zawieszenie rownie to dobrze amortyzuje co moje plecy... no i oczywiscie laptopowy plecak
przyczajony tygrys, ukryty smok... zielony smok... Kawasaki
-
Ryba - Świeżak
- Posty: 184
- Dołączył(a): 22/9/2006, 10:10
- Lokalizacja: Warszawa
Nie po to wymyslono laptopy aby sluzyly jako komputer stacjonarny, pozatym jest ryzyko jest zabawa, czy ktos z was pojechalby samochodem tylko dlatego ze ma laptopa przy sobie? wsumie patent z oparciem tego wielkiego plecaka na tylnim siodle nie jest glupie jednak wiem, ze z tym sie tak dziwnie troche jedzie, bo niby sie cos ma na plecach niby nie, pozatym ta masa staje sie po czescie bezwladna.
Nie ma nic piekniejszego niz dwa kola i jeden slad...
Yamaha YZF 600 Thundercat
Yamaha YZF 600 Thundercat
-
Taser - Bywalec
- Posty: 577
- Dołączył(a): 8/4/2007, 15:53
- Lokalizacja: Nadarzyn
Hmmm ja na swoim sporcie w kombi 1pc z plecakiem w którym mam buty na zmianę, spodenki, laptopa, cole litrową, klucze telefony, dokumenty, ładowarki i sporo innych rzeczy dopierniczam czy to w trasie czy przez miasto i jakoś problemów nie mam jak będą w motocyklach bagażniki 500l to wtedy będzie super a tak musimy sobie radzić ja nawet jak bym się pokroił i posolił to do R1 żadnych kufrów nie dostane...
-
YZF R1 - Moderator
- Posty: 2765
- Dołączył(a): 14/5/2008, 12:16
- Lokalizacja: Warszawa
jechalem z plecakiem 30 litrowym z Polski do irlandi i sumie mi nie przeskadzla a wikszosc trasy jechalem okolo 200 km/h ale przy wiekszysch predkosciach motor czasmi zygakowal ( ruch tak jak ryba w wodzi sie porusza) pozatym oki kolan bardziej bolaly od pleców
- velox
- Świeżak
- Posty: 3
- Dołączył(a): 27/12/2007, 20:09
Wypełniony plecak ok 60l+drugi kask+laptop podróż na studia do gdańska z Olsztyna(180km) znośnie... przelotowa 120-140 na obwodnicy elbląskiej do 175... wiec znaczy ze daje rade... wcale strasznie gorzej sie nie jechało;]
- Załączniki
-
- moto do gdanska.jpg (65.06 KiB) PrzeglÄ…dane 3365 razy
Co było a nie jest nie pisze sie w rejestr... | GS 500EX 99` ...od 2010 bedzie Horneta 600;]
-
Kuligus - Świeżak
- Posty: 66
- Dołączył(a): 27/1/2008, 11:33
- Lokalizacja: on sie wział? ...skąd? A no Olsztyn/Gdańsk!
Posty: 21
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości