Scigacz.pl

przez **irko** » 14/6/2008, 22:54

dostalem wczoraj 300 mandat ale dostawalem tez w inne daty i zabilem lisa na drodze, w pecha nie wierze, lis w sumie mial pecha ze mi wyskoczyl, 13go na 13ta godzine zdalem prawko bezblednie, nawet mysle, ze dla mnie 13 to fartowny dzien, z mandatu mi zjechali a jak bym mial pecha to by nawet dyskusji nie bylo a tu policjant juz z daleka usmiechniety

przez **Leitho** » 15/6/2008, 10:23

jak sie kota pomaluje, to pozniej mu wlosy wychoda, bleee

przez **CalibraHunter** » 15/6/2008, 10:32

Nie lepiej go skutecznie unieszkodliwic? To zajmie mniej czasu i energii, a przynajmniej ten swiat bedzie uwolniony od kolejnej fabryki najgorszego smrodu. Zycze powodzenia

przez **SzpiceR** » 15/6/2008, 10:42

no ja tez nieprzadam za kotami, chodz mi az tak niesmierdza. Wole Psy ale ten byl taki słitasny ze musialem go pomeczyc

miescił sie w kieszeni hehe

przez **Bostorn** » 15/6/2008, 10:42

patty_brawurka napisał(a):Nie lepiej go skutecznie unieszkodliwic? To zajmie mniej czasu i energii, a przynajmniej ten swiat bedzie uwolniony od kolejnej fabryki najgorszego smrodu. Zycze powodzenia

noo noo wkońcu ktoś tu myśli;d weś go porzuc dla jakiejs bandy wygłodniałych psiaków;] albo dla mojego Hermeska on lubi sie z kotami bawic :]

przez **CalibraHunter** » 15/6/2008, 11:25

Kot tez sra gdzie popadnie, a najchetniej sasiadom na werandzie. Jego szczyny smierdza jak gazy bojowe dalekiego zasiegu, wszedzie wlezie i zostawia swoje wstretne kudly. Nie wiem jak mozna trzymac kota w domu. Chyba, ze ktos lubi kawe z sierscia. Bo mozna i ciodziennie sprzatac, a te przebrzydle stworzenie i tak wlezie na stol wylizac sobie tylek.

EDIT: Zeby byc w porzadku wobec niektorych kotow przyznaje, ze znam kilka uroczych, o normalnym charakterze. Ale to sa bardzo nieliczne wyjatki.

przez **olo113** » 15/6/2008, 11:39

no bez przesady, jak ma miejsce do załatwiania to nic nie śmierdzi.
To zadbane zwierzaki, bardziej niż psy. (btw mam owczarka, kotke).
Tak mówią ci co nigdy nie opiekowali się nimi.
Jak w zeszłym roku jeden robol straszył mi kotke to myślałem ze go zaje....
A ty Bostorn - jak byś rzucił kota psom, to sam bym cie rzucił. Wez lepiej pomyśl gościu co za farmazon pierd.....

przez **CalibraHunter** » 15/6/2008, 11:52

A jak nawali do kuwety to nie smierdzi? Moze lepiej wypuscic niech sie sasiadom na podworko wysra??!!

przez **greddy** » 15/6/2008, 11:58

stawia sie kuwete w takim miejscu, by to nam nie przeszkadzalo.przeciez ludzie tez nie montuja sraczy w kuchni czy salonie.

przez **olo113** » 15/6/2008, 12:00

patty_brawurka napisał(a):A jak nawali do kuwety to nie smierdzi? Moze lepiej wypuscic niech sie sasiadom na podworko wysra??!!

dziewczyno masz zwirek ! zapachowy !

przez **zzzubek** » 15/6/2008, 12:04

olo113 napisał(a):
patty_brawurka napisał(a):A jak nawali do kuwety to nie smierdzi? Moze lepiej wypuscic niech sie sasiadom na podworko wysra??!!

dziewczyno masz zwirek ! zapachowy !

i gowienka wrecz pachna :lol:

przez **olo113** » 15/6/2008, 12:12

nic nie czuć, masz zwierzaki masz obowiązki - proste.

przez **CalibraHunter** » 15/6/2008, 12:39

Sorry, nie znam sie na zwirkach zapachowych... :roll:

Ja posiadam jedynego slusznego ulubienca, rasowego B6. Nie smierdzi, nie przeszkadza, uwielbia wspolne wycieczki, nie wylizuje sobie klakow, nie zostawia balaganu. Uwielbia kapiel w pianie i wieczorki mechaniczne w garazu czas od czasu, a odwdziecza mi sie wspaniala wspolpraca. Lubi duzo szamac, ale wybaczam mu za to, jaki jest. Nie oddam go za nic na swiecie.

przez **olo113** » 15/6/2008, 12:43

heh

Nie ma co. Ale nie poliże Cie

przez **Leitho** » 15/6/2008, 12:46

ja tam ze zwierzat to tylko siostre mam :lol:

przez **SzpiceR** » 15/6/2008, 13:14

wszystkie małe są fajne

kotecki i piesy

przez **turboponczek** » 15/6/2008, 13:28

ja też lubie zwierzęta. Martwe.

przez **SzpiceR** » 15/6/2008, 15:14

No tylko dlugo sie gotuja :/

przez **melvin** » 15/6/2008, 16:02

akurat trawniki miejskie najczęściej nie są regularnie "zasrywane" przez wałęsające się zwierzaki (których jest mniej niż tych trzymanych w blokach) a przez zwierzęta mieszkające w bloku nieopodal...

przez **Chatte** » 15/6/2008, 16:28

patty_brawurka napisał(a): Jego szczyny smierdza jak gazy bojowe dalekiego zasiegu, wszedzie wlezie i zostawia swoje wstretne kudly. Nie wiem jak mozna trzymac kota w domu. Chyba, ze ktos lubi kawe z sierscia. Bo mozna i ciodziennie sprzatac, a te przebrzydle stworzenie i tak wlezie na stol wylizac sobie tylek.

Można nauczyć kota, żeby nie wchodził np na stół. Mój jakoś nie włazi. Kłaków w kawie nie stwierdziłam, za to w domu mojej ciotki kudły swoiuch psów mają w zamrażarce, łóżkach i w każdym kącie. Ukochane owczarki kaukaskie.
Kot załatwi się kulturalnie do kuwety i pójdzie do siebie, zpsem trzeba wychodzić (niech żyje perspektywa wychodzenia bladym świtem podczas ulewy bo mu się chce :lol:

)

patty_brawurka napisał(a): EDIT: Zeby byc w porzadku wobec niektorych kotow przyznaje, ze znam kilka uroczych, o normalnym charakterze. Ale to sa bardzo nieliczne wyjatki.

Raczej duża część. Ja też mogę powiedzieć, że znam kilka fajnych psów, a reszta do odstrzału, choć to zdecydowanie nieprawda.

patty_brawurka napisał(a):Ja posiadam jedynego slusznego ulubienca, rasowego B6..

Skąd wiesz że jedynego słusznego? dla mnie jedynym słusznym jest kot, a nikomu nie wrzucam...

patty_brawurka napisał(a):Nie smierdzi, nie przeszkadza, uwielbia wspolne wycieczki, nie wylizuje sobie klakow, nie zostawia balaganu. Uwielbia kapiel w pianie i wieczorki mechaniczne w garazu czas od czasu, a odwdziecza mi sie wspaniala wspolpraca. Lubi duzo szamac, ale wybaczam mu za to, jaki jest. Nie oddam go za nic na swiecie.

Nie skąd- żaden pies nie śmierdzi

ciekawe tylko skąd ten cudowny aromat śliny i futra :roll:

Pies koleżanki złośliwie pluje za kanapę- sama widzę. Nowofunlandczyk.
Kot wylizuje futerko i jest czysty, pies jak się wytarza w gównie żeby zamaskować zapach to sam się nie umyje.
Kąpiel w pianie? Chętnie towarzyszy w łazience ładnie mrucząc.
Za troskę odwdzięcza się mruczeniem, przytulaniem, łaszeniem, obecnością.
Kiedy się przychodzi do domu złym, kot nie podejdzie, pies będzie zaczepiał i wkurzał jeszcze bardziej.

I kto Ci każe oddawać ulubieńca :wink:

Ale de gustibus non disputandum est, każdy niech trzyma co chce, jak nie chce niech nie trzyma i się nie wtrąca do zwierzątek innych osób

Scigacz.pl

Piątek 13stego?

Kto przegląda forum