Scigacz.pl

przez **Hszanek** » 8/8/2006, 14:07

Da Radę? Jak to jest? Zastanawia mnie to czy wielu jest takich, którzy sie na to decydują i jakie niedogodności ich spotykają

przez **HANS** » 8/8/2006, 14:52

wszystko jest napisane tu http://www.scigacz.pl/Zimowe,jazdy,597.html wystarczyło tylko poszukać to nie boli :wink:

pozdro

przez **PTB_PL** » 8/8/2006, 16:42

No nie boli ale wlasnym doswiadczeniem mozna sie podizelic chyba

Ja jak kupowalem z kumplem motocykl (jego) Kawasaki KLX to gosc wracal przy -15stopniach 200km do domu... Jechal doslownie po bruzdzach pozostawionych przez inne pojazdy. Jak zszedl z moto to sie nie mogl wyprostowac przez 2 dni i zaraz byl chory ale mimo wszystko mozna powiedzec ze to byla ostra jazda. Pozdrawiam

przez **silver** » 9/8/2006, 19:48

Ja osobiście uważam, że dopóki temperatura nie przekroczyła 0ºC w dzień, i w nocy także (to jest ważne), można spokojnie jeździć. Jeżeli jednak jeździmy w temperaturach niższych, trzeba na każdym kroku liczyć się z możliwością poślizgu. Dla przykładu - wyobraźcie sobie co czasem się dzieje z samochodem na letnich oponach w zimie i przełużcie to na motocykl :wink:

.

Oczywiście jazda w mieście różni się od jazdy w trasie i na upartego można i w -15ºC śmigać, ale to zawsze będzie spore ryzyko. Chociażby samo wychłodzenie organizmu (co jest oczywiście zawarte w w/w artykule).

Pozdrawiam.

przez **Bobson6** » 10/8/2006, 19:29

Kupiłem CBR 400 rr zadki model w zime jechalem 200km/h bo blocie i snigu bylo slisko kola ostro sie slizgaly ale 203 km/h i po chamulach ale to była jazda

przez **miki1002** » 10/8/2006, 20:41

można jeździc zima , ale najbardziej nadają się motocykle typu enduro, ale tylko z oponami typu kostki , w razie upadku żadne plastiki sie nie łamią

przez **siekson** » 10/8/2006, 23:07

Bobson6 napisał(a):Kupiłem CBR 400 rr zadki model w zime jechalem 200km/h bo blocie i snigu bylo slisko kola ostro sie slizgaly ale 203 km/h i po chamulach ale to była jazda

Szkoda ze jechales tak szybko bo nie zdazles zobaczyc smoka i rycerza w lsniacej zbroi :twisted:

przez **mar111cin** » 10/8/2006, 23:35

ale świstaka napewno widział :lol:

przez **misiek_zx6r1** » 11/8/2006, 09:30

200 km/h po blocie i sniegu.... hmm ja tego nie robilbym autem a co dopiero moto :/

przez **Bobson6** » 11/8/2006, 10:06

Hmm jak sie ma poczucie ze ci sie nic nie stanie to jedziesz szybko przynajmniej ja tak robię

przez **Bobson6** » 11/8/2006, 10:07

Jak nie jesteś tchurzem to jedz ile chcesz i ile ci potrzeba

przez **Bobson6** » 11/8/2006, 10:10

No ja startowałem w motoGP a moj brat był mechanikiem to nic dziwnego ze kazdego to zaskoczyło

przez **Bobson6** » 11/8/2006, 10:10

jak sie jest zawodowym kierowcą

przez **mar111cin** » 11/8/2006, 12:12

dużo jeszcze postów tak napiszesz? lubisz pisać każde następne zdanie w nowym poście? taki niby stary a nie wie że jest cos takiego jak edytuj

(acha, bo to pewnie jeździłeś na profesjonalnych torach, chociażby tor brno, no i takiego toru nie odśnieżają i w zimie puszczają na niego motory :] bajki to Kobuszewski opowiada)

przez **Bobson6** » 11/8/2006, 13:01

Czy ja tobie każe wierzyć wystarczy ze ja wiem i ci ci mnie widzieli

Bobek, PLS, nie rób tu flame'ów, to nie jest chat.

Terror

przez **dosiek77** » 11/8/2006, 13:12

Ostatnio na Atlantyku złapałem kaszalota 20 ton, gołymi rękami. Tak się spękał, że zaprosił mnie do knajpy i stawiał do białego rana.
To tyle.

przez **maniek** » 11/8/2006, 15:37

Bobson6 napisał(a): w zime jechalem 200km/h bo blocie i snigu bylo slisko kola ostro sie slizgaly ale 203 km/h i po chamulach ale to była jazda

Praw fizyki nie oszukasz , udało ci się i dziękuj w kogo tam wierzysz.
Ja tam jeżdzę puki lodu na jezdniach niema . Ale przy minusowych temperaturach to mi raz oczy prawie zamarzły , widziałem na czerwono , to była jazda.

przez **Bunny** » 11/8/2006, 18:13

ja też grałem w moto gp na A2500+ K7N2 DDR512 Rad9200 - na max detalach się nie wieszało. a Ty na jakim sprzeęcie jechałeś?

przez **SzpiceR** » 11/8/2006, 18:21

ta on z jego umiejetnosciami to pewnie na pentiumie 1 166 mhz w full detalach itd. toz on nawet sobie snieg na maxa wlaczyl i lagow nawet niebylo to pomysl co on mowi gdy gra w GTA? opowiada na ulicy ze zabil 345 osob i go policja niezlapala

lol :evil:

przez **orzech** » 12/8/2006, 23:19

Czasy sie zmieniaja, i w obecnej sytuacji motocykl to zabawka dla "bogatych" a nie srodek transportu jak 20 lat temu. Jazda w zimie w zadnym wypadku nie jest korzystna, bo po pierwsze primo jest niebezpiecznie, a po drugie primo pogadajcie z motocyklistami poprzedniego pokolenia......kazdy jeden twierdzi ze prez to, ze jezdzil caly rok potrafi teraz przepowiadac pogode bo stawy bola i ze jazda w zime to glupota.
W dzisiejszych czasach moto kosztuje tyle co samochod wiec jesli kogos stac na taka zabawke moze najezdzic sie w sezonie a w zime "ladowac akumulatory" na sezon nastepny.
Nie oznacza to ze nie da sie jechac jak jest zimno. Tak sie zlozylo, ze ostatniego zezonu prowadzilem suzie z Mławy do Malborka dzien przed Wszystkimi Swietymi 199km przy 7 stopniach. Ulice byly czarne, ale drugi raz sie na takie cos nie porwe - glupota maxymalna! Chociaz mialem komplet tekstylnych ubran HG i kupe sweterkow i polarow pod spodem na cebule, zmarzlem jak g...o.

Scigacz.pl

Jazda w zimę?

Jazda w zimę?

Kto przegląda forum