Jazda na motocyklu a wzrost motocyklisty
Posty: 23
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Jazda na motocyklu a wzrost motocyklisty
Witam!!! Mam pytanie. Od zawsze interesuje sie sportowymi motocyklami, za ok. pół roku bede juz mogł zdawac na prawko i juz mysle o kupnie jakieos motocykla. Jedyny problem to to ze mam 172 cm wzrostu. czy to nie za mało zeby dac rade bez wiekszych problemow korzystac z upragnonej maszyny ?? prosze o odpowiedzi
- kamil
- Świeżak
- Posty: 2
- Dołączył(a): 24/7/2006, 14:17
A tam zbiórka, jak sie ma 190 cm to można łokcie na kolanach opierac a to nie jest fajne.
Ja mam 186 na CBR 125 jedzi mi sie bardzo wygodnie a ona duża nie jest.
Ja mam 186 na CBR 125 jedzi mi sie bardzo wygodnie a ona duża nie jest.
Ostatnio edytowano 26/7/2006, 16:23 przez liquid KaczoR, łącznie edytowano 1 raz
- liquid KaczoR
- Świeżak
- Posty: 56
- Dołączył(a): 23/7/2006, 20:18
- Lokalizacja: MOGŁEM WIEDZIEĆ!?!
No chlopie nawet mnie nie lam!!! Ja jestem wyzszy od Ciebie o glowe i chce ''znow'' kupic sporta!!! Masz super wzrost na wiekszosc moto. Ale na pierwszego bika nie kupuj sporta. No moze Ci sie uda jak Pan Bog za reke zlapie to najwyzej jedno lub kilka zlaman. Ja rozumiem, naprawde, te panienki z nogami po same pachy lubia te sprzety ale lepiej sie posluchac i nauczyc na czyichs bledach. Ostatnio ziom kupil sobie Kawe 636 na pierwszy motor... trzy dni az dal rade... Dobrze ze jakos ''lekko'' upadl.. tylko bark mu sie wybil i zajeb*** poobijany. A Kawa 6tys.zl w plecy... a i tak,dopuki sam szlifa nie zaliczysz to respektu nie nabierzesz...
- POLSKI
- Świeżak
- Posty: 13
- Dołączył(a): 14/7/2006, 07:53
nie mowie ze bede od razu ostatnie poty wyciskał z motorku, wiem czym to grozi i wiem jaka mocą dysponuja sportowe motocykle ale ja naprawde na poczatku jezdziłbym powoli zeby wczuc sie w motor i bardzo stopniowo bym pozwalał sobie na wiecej. Jednak szanuje doswiadczenie ludzi ktorzy jezdza juz jakis czas i dziekuje za rade
- kamil
- Świeżak
- Posty: 2
- Dołączył(a): 24/7/2006, 14:17
Tak tak, "mamuś bedę jechać max 50 km/h, bez świrowania ble ble" komu Ty bajki opowiadasz?
Pewność że jeździć będziesz spokojnie jest wtedy jak Ci kupią 125 bo się nie da jechać za szybko, a tak naprawdę to nie wiesz jaką mocą dysponują sportowe motocykle, Ci się póki co wydaje, że o tym wiesz. Chyba, że jeździłeś nimi osobiście, ale wtedy by nie było pytania.
Stopniowe wczuwanie się w motor zazwyczaj jest pierwsze 2-3 wyjazdy spokojne, a później myśle może na chwilkę odkręce bo prosta, uda się kilka razy a później nagle ktoś wyjedzie z bocznej albo coś...
Stopniowo to się uczy motocykla od klas najmniejszych po te coraz to wyższe, nawyków nie można załapać w 1-2 sezony. To się latami człowiek uczy.
Ale to tylko moje prywatne zdanie
Pewność że jeździć będziesz spokojnie jest wtedy jak Ci kupią 125 bo się nie da jechać za szybko, a tak naprawdę to nie wiesz jaką mocą dysponują sportowe motocykle, Ci się póki co wydaje, że o tym wiesz. Chyba, że jeździłeś nimi osobiście, ale wtedy by nie było pytania.
Stopniowe wczuwanie się w motor zazwyczaj jest pierwsze 2-3 wyjazdy spokojne, a później myśle może na chwilkę odkręce bo prosta, uda się kilka razy a później nagle ktoś wyjedzie z bocznej albo coś...
Stopniowo to się uczy motocykla od klas najmniejszych po te coraz to wyższe, nawyków nie można załapać w 1-2 sezony. To się latami człowiek uczy.
Ale to tylko moje prywatne zdanie

Dosiadam:
Cross:
Kawasaki KX 125 ccm
Honda CR 250 ccm
Yamaha Thundercat sprzedany
|~~|...Tomek CBR|~~| [*]
Cross:
Kawasaki KX 125 ccm
Honda CR 250 ccm
Yamaha Thundercat sprzedany

|~~|...Tomek CBR|~~| [*]
-
Vercef - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 181
- Dołączył(a): 19/11/2005, 10:15
- Lokalizacja: Zielona Góra
Dolaczam sie do wypowiedzi o nieuchronnym szlifie.
Jakie moto nie kupisz bedzie fajnie jezdzic = duzo radochy. A szlifa tak czy tak zalapiesz, tak samo zreszta jak shimme, uslizg tylnego kola przy hamowaniu, zarzucanie na piaseczku w zakrecie, slizganie sie na kreskach w deszczu i kretyna, ktory wyskoczy Ci z podporzadkowanej. O koleinach nawet nie wspominam, bo to zadna apstrakcja. Z jazda jest jak z chodzeniem - miales w dziecinstwie poobdzierane kolana ?
Tu tez jestes niedoswiadczony. Wiec lepiej bedzie miec wolniejsza maszyne i z mniejszym kopem, ale taka co wybacza bledy, dobrze sie prowadzi i jest dobrze utrzymana techniecznie. A jak zdobedziesz troche doswiadczenia po kilku latach, to nie bedziesz sie juz pytal o takie rzeczy, bo wszystko bedzie jasne 
Jakie moto nie kupisz bedzie fajnie jezdzic = duzo radochy. A szlifa tak czy tak zalapiesz, tak samo zreszta jak shimme, uslizg tylnego kola przy hamowaniu, zarzucanie na piaseczku w zakrecie, slizganie sie na kreskach w deszczu i kretyna, ktory wyskoczy Ci z podporzadkowanej. O koleinach nawet nie wspominam, bo to zadna apstrakcja. Z jazda jest jak z chodzeniem - miales w dziecinstwie poobdzierane kolana ?


- orzech
- Świeżak
- Posty: 77
- Dołączył(a): 17/7/2006, 12:55
- Lokalizacja: Mława
Hehehe....o czym Wy piszecie
Ja mam 204 cm wzrostu
Co prawda jest wiele motocykli na które sobie niestety nie mogę pozwolic bo jak nie krocze to kręgosłup boli
Na chwilę obecną mam Suzuki GSX 600f, maszyna z 1995 r. ale zaje*ista.
Polecam !


Co prawda jest wiele motocykli na które sobie niestety nie mogę pozwolic bo jak nie krocze to kręgosłup boli

Na chwilę obecną mam Suzuki GSX 600f, maszyna z 1995 r. ale zaje*ista.
Polecam !
- mały
- Świeżak
- Posty: 29
- Dołączył(a): 23/7/2006, 10:52
- Lokalizacja: Pionki
Hoffman wiem o co Ci chodziło, w mym poście chciałem wskazać na cos mym zdanie warzniejszego niz zbiórka, lecz rozumiem ze maszymn bedzie inaczej chodzić pod chłopakiem 170 i 50 kw wagi i pod kimś kto ma 200cm i 100 kg.
- liquid KaczoR
- Świeżak
- Posty: 56
- Dołączył(a): 23/7/2006, 20:18
- Lokalizacja: MOGŁEM WIEDZIEĆ!?!
Posty: 23
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości