Scigacz.pl

przez **harry89** » 30/12/2007, 12:31

na wiosne kupuje my first moto a jako ze wizja tego czego pragniemy postawiona przed oczyma sprawia, ze latwiej dążyc do celu, ostatnio czesciej zagladam na motoallegro :lol:

ale do rzeczy. mając do dyspozycji 10-11 k zł mozna kupic*:

a) nowy super-extra wypasiony pierdopęd 50ccm,
b) roczny wynalazek typu Honda CBR 125,
c) 7-8-letnie wozidło, jak np. SV650S czy Fazer,
d) 10-letnie 600-ty, np. ZX6R,
e) jeszcze starsze 900-ty i litry ktorymi sie nigdy nie interesowalem wiec nie wymienie zadnego z modeli.

*lista jest oczywiscie nieszczegolowa i robocza

a wiec jak widac, im starszy rocznik tym "więcej otrzymujemy". pytanie brzmi, ktora konstelacja jest najrozsądniejsza? kazdy powie, ze wszystko zalezy od egzemplarza, od sprzedającego itp. i to prawda, bo do kazdej sztuki trzeba podchodzic indywidualnie. dbany 10-latek moze byc w lepszym stanie niz zajezdzone moto mające ledwie 3 lata.
wiele zalezy tez rowniez od tego czego od motocykla oczekujemy: czy zalezy nam na super osiągach czy tez bedziemy go uzywac do dojezdzania do pracy omijając korki.
ale chyba najczestszym przypadkiem jest kupujący ktory szuka w miare bezawaryjnych dwoch kolek do latania po miescie, czasem jakas trasa. w takim przypadku odpadają wszystkie pierdopędy i kilkunastoletnie "rzęchy". idealnego moto trzeba szukac gdzies w srodku stawki. jaki sprzęt nalezaloby wiec wybrac aby jeszcze pare sezonow po kupnie moc bezproblemowo pojezdzic?
rozglądając sie po aukcjach mam wlasnie ten dylemat. z jednej strony kilkulatki o slabszych osiągach co do ktorych mam pewną gwarancję, ze będą niezawodne, z drugiej strony kusi możliwosc sięgnięcia po cos wiekszego. ale czy nie zjedzą mnie wydatki? kolo sie zamyka :roll:

przez **Kris2k** » 30/12/2007, 12:42

no tak, kazdy z nas sie spotkal z tymi dylematami podczas kupna swojego pierwszego motocykla... wszystko bardzo ladnie rozpisales z malym ale... nie ma ani slowa o Twoich umiejetnosciach/doswiadczeniu w poruszaniu sie jednosladem... a to bedzie kolejna zmienna w tej ukladance ktora w dodatku bedzie miec istotny wplyw na to czy pojdziesz w strone:
- klasy sredniej nizszej 500cc (er, cb, gs)
- klasy sredniej sredniej 600cc (xj, bandit, fazer, gsx-f)
- klasy sredniej wyzszej 600cc w wersji super-sport (gsx-r, cbr, zx, r6)

przez **harry89** » 30/12/2007, 12:51

to prawda, umiejetnosci są nie mniej wazne. tylko ze w tym przypadku chcialbym spojrzec na ten problem abstrah.u.jąc od kwestii posiadanego doswiadczenia, skupiając sie wyłącznie na owej relacji cena/rocznik

chodzi mi o opinie na temat tego tylko wycinka, bo posiadane umiejetnosci to problem nieco szerszy i istnieje co do niego wiele zupelnie rozbieznych opinii.

albo inaczej: załóżny ze kupujacy ma doswiadczenie (nie odnosmy tego problemy wylącznie do mojej osoby). co zrobic gdy przed takim problemem staje osoba ktora ma juz pewne doswiadczenie?

przez **Kris2k** » 30/12/2007, 12:59

w sumie to tez taki temat bardzo rozlegly, moim zdaniem najlepiej spisze sie Twoj podpunkt c),
ceny takich motocykli sa juz stosunkowo niskie a rocznik stosunkowo mlody a co za tym idzie jest wieksza szansa ze motocykl nie jest zajechany (zalezy od konkretnego egzemplaza), latwiej jest tez przesledzic historie jego zycia od pierwszego wlasciciela a jak jest ksiazka serwisowa to juz w ogole bajka, takie moje zdanie, zaznaczam ze to wszystko w dalszym ciagu jest bardzo ogolne!

(otwórz link) · przez **kogut.** » 30/12/2007, 13:08

W sumie to wiele nie pomaga bo kazdy ma inny "styl" i będzie wolał inne moto ja bym obstawial C D zalezy co by sie trafilo godnego uwagi

przez **harry89** » 30/12/2007, 13:08

na dzien dzisiejszy moje zdanie jest takie same, tylko zastanawia mnie to, ze niektorzy motocyklisci (m.in. Ty

) jezdza sprzetami wcale niemlodymi (roczniki '94-'93 i starsze) i co? i nic! jezdza i gitara

byc moze za malo wiem, niewykluczone ze trzeba czesto wymieniac czesci itp...

edit: to bylo do Krisa.

przez **icid** » 30/12/2007, 13:21

Nie wziąłeś pod uwagę bardzo ważnego segmentu czyli 500-setek, za tą kase kupisz naprawde świerzutkiego suzuki gs 500 f np tego http://www.moto.allegro.pl/item29061417 ... anio_.html masz 2005 rok i coś takiego już i normalnie jeździ i jakoś wygląda w przeciwieństwie do jakieś 50 albo cbr 125

przez **msebek** » 30/12/2007, 13:22

Trzeba wziąć też pod uwagę, że kupując starsze moto trudniej będzie je potem odsprzedać.

przez **elco** » 30/12/2007, 13:36

na codzien jezdze juz prawie 15-letnim motocyklem i jezeli chodzi o czesci, naprawy itp. to wszystko na razie zatrzymuje sie na serwisie. nie mniej jednak poswiecam mojemu motocyklowi bardzo duzo uwagi. Wiadomo nic nie jest wieczne,nie ma niezniszczalnych maszyn, motocykl jest juz dosc stary i istnieje znacznie wieksze podobienstwo, ze cos wkrotce ulegnie calkowitej eksploatacji, niz mialoby to miejsce w znacznie mlodszym motocyklu.
Na twoim miejscu porozgladalbym sie za czyms jak to napisal Kris z klasy sredniej sredniej z lat - 97-03. Nie szukaj okazji. Zdecyduj sie konkretnie na jakis model, uwzglednij wszystkie opcje, postaw warunki, bo chyba kazdy doswiadczony motocyklista powie ci, ze lepiej jest kupic motocykl 2 lata starszy, regularnie serwisowany, w 100% sprawny, zachowany w oryginalnym stanie niz stosunkowa mloda okazje po malym szlifie :wink:

przez **harry89** » 30/12/2007, 13:48

elcommendante - problem w tym, ze jesli upatrzę sobie konkretny model, bede musial jezdzic po calej polsce i same koszty podróży wyniosą mnie tyle ze szkoda gadac. planuje raczej wybrać się na wiosnę do warszawy na jakiś duzy moto-bazar i mając upatrzonych kilka modeli dopiero szukać. innego wyjscia nie widzę :roll:

przez **icid** » 30/12/2007, 14:27

Ja mam 92 rok czyli wkrótce 16 lat minie przebieg orginalne 50 tys i wszystko gra jak w zegarku a znam takich którzy znaleźli sobie super okazje i kupili 5 letnie moto tak zajechane że przed każdą jazdą nalewają pół litra oleju i po 200 km nie widać już w okienku że jest olej i co chwile sie coś rozpada a mają niby tylko 20 tys przebiegu więc nie ma reguły.

przez **Kris2k** » 31/12/2007, 12:26

elcommendante napisał(a):na codzien jezdze juz prawie 15-letnim motocyklem i jezeli chodzi o czesci, naprawy itp. to wszystko na razie zatrzymuje sie na serwisie. nie mniej jednak poswiecam mojemu motocyklowi bardzo duzo uwagi. Wiadomo nic nie jest wieczne,nie ma niezniszczalnych maszyn, motocykl jest juz dosc stary i istnieje znacznie wieksze podobienstwo, ze cos wkrotce ulegnie calkowitej eksploatacji, niz mialoby to miejsce w znacznie mlodszym motocyklu.

otoz to, jasne ze moja Suza jutro bedzie miec 15lat... nic zlego sie z nia nie dzieje, ale tak jak napisal elcommendante... prawdopodobienstwo rosnie... jesli masz mozliwosc kupna czegos mlodszego to kupuj cos mlodszego, nie ma co sie nad tym zastanawiac, w mlodszym nie spotka Cie wymiana zuzytych amortyzatorow, lozysk glowki ramy, lozysk w kolach i innych czesci eksploatacyjnych ktorych ryzyko uszkodzenia/naturalnego zuzycia rosnie wraz z wiekiem, kupujac mlodsze moto tak czy siak ograniczasz pozniejsze wydatki (jesli sprzedasz po sezonie/dwoch w ogole ich unikasz) lub przenosisz te wydatki na dalszy czasowy plan (za 3/4/5 sezonow jesli kupujesz motocykl na dluzej),
biore Cie za pozadnego motocykliste a zatem nawet nei biore pod uwage opcji ze mozna by tych czesci eksploatacyjnych nie wymieniac... mysle ze to przekona Cie do kupna mlodszego rocznika (w miare Twoich mozliwosci finansowych oczywiscie)

przez **elco** » 31/12/2007, 13:25

harry89 napisał(a):elcommendante - problem w tym, ze jesli upatrzę sobie konkretny model, bede musial jezdzic po calej polsce i same koszty podróży wyniosą mnie tyle ze szkoda gadac. planuje raczej wybrać się na wiosnę do warszawy na jakiś duzy moto-bazar i mając upatrzonych kilka modeli dopiero szukać. innego wyjscia nie widzę

mysle, ze na przelomie kilku miesiecy bedziesz w stanie cos znalezc w swojej okolicy. Bacznie obserwuj gazety, gieldy, portale internetowe itp. Na moto-bazarach jest rzeczywiscie znacznie wiekszy wybor motocykli, ale jak to bywalo na wroclawskim czy tez katowickim moto-bazarze wiekszosc sprzedawna byla przez handlarzy, wsrod ktorych tylko co 3 wiedzial czym handluje. Niestety na warszawskim moto-bazarze nie bylem, zatem nie bede sie na ten temat wypowiadal. szukaj cierpliwe, nie napalaj sie a napewno wkrotce trafisz na cos co cie zainteresuje.

przez **harry89** » 31/12/2007, 15:39

dzięki za wszystkie rady. ogolny wniosek jest taki, ze czasu nie oszukamy i im młodsze moto kupię tym mniej problemów mnie podczas uzytkowania spotka

na pewno pochwalę się, kiedy już coś kupię

http://bikepics.com/members/kbiadun/ · przez **limak14** » 1/1/2008, 23:51

jestem tego samego zdania jak koledzy wyżej
osobiście szukałem ostatnio moto!zastanawiałem się nad Hondą i Yamahą!oczywiście inne też wchodziły w grę!!!
po kilku miesiącach poszukiwań znalazłem na aukcji cbr 94r i fzr 95r!
w cebrze bylo do wymiany łożysko główki ramy i była 500zł droższa(kolo miał ja tylko 6m-cy)!
natomiast fzr-a jest w stanie idealnym!koleś miał ją 3sezony!dodał stojak, pokrowiec, gume tylną, oryginalny wydech i transport gratis!
więc radze ci zebyś poszukał dokładnie i się nie napalał!ja raz kupiłem moto od handlarza(1szy raz)i sie "przejechałem"na tym biznesie!najlepiej kupić moto od prawdziwego motocyklisty a nie sezonowego!

a tak apropo to fzr-a była z Lublina!hehe!moze ci ją sprzątnąłem sprzed nosa!

pozdrawiam
napisz jak juz coś kupisz

Scigacz.pl

najrozsądniejsza relacja cena-rocznik

najrozsądniejsza relacja cena-rocznik

Kto przegląda forum