W co śmiesznego "uderzyliście" kaskiem?
Posty: 76
• Strona 4 z 4 • 1, 2, 3, 4
bmroczyk napisał(a):Dobra Piotrek jak jestes najwiekszy kozak na slasku czy gdzie tam to spotkajmy sie albo cos w tym stylu .... juz mnie tak wkurzasz ze jak cie spotkam to nie wiem co ci zrobie ...
zlapiesz go za ucho...... chyba Ci sie tematy pokrecily...
a nasz misiu dalej podpisu nie zmienil....
owad napisał(a):ja wiem wtedy byles zdekoncentrowany bo kolezanka stala..... ale dosc duzo razy zdazylo ci sie chyba upuscic kask... szczegolnie jak odbil ci sie od asfaltu jak pileczka
odbil sie i wrocil do rak hehe...
-
kravec - Administrator
- Posty: 5571
- Dołączył(a): 30/8/2006, 16:14
- Lokalizacja: Pabianice
Wcale mi sie nie pomylily ale jak czytalem te jego posty to bylem na wsciekly ze nie napisalem o kasku . Co do kasku.
Kilka razy uderzylem o dach samochodu jak siegalem po kluczyki .
Kilka razy uderzylem o dach samochodu jak siegalem po kluczyki .
Life begins at 200 km/h | | | http://bikepics.com/members/bmroczyk | | Fz1N 08` / Ktm 525 XC SS 08` Atv
-
bmroczyk - Bywalec
- Posty: 591
- Dołączył(a): 28/2/2007, 09:28
- Lokalizacja: Åšroda CITY
. Że się też te podłe pojadzdy nie nauczyły, co by klękać przed Zoltarem ;]
. Ja dzisiaj przyłozyłem kaskiem w twarz... swoją własną :] Schylałem się po klucze i tak jakoś, dziwnie wymierzyłem odległość. Bum, i trzasnąłem się lekko w kask leżący na pudle. Odechciało mi sie jazdy (i dobrze, bo w chwilę potem lunął deszcz a ja jeszcze nie wymieniłem tylniej opony).
. Ja dzisiaj przyłozyłem kaskiem w twarz... swoją własną :] Schylałem się po klucze i tak jakoś, dziwnie wymierzyłem odległość. Bum, i trzasnąłem się lekko w kask leżący na pudle. Odechciało mi sie jazdy (i dobrze, bo w chwilę potem lunął deszcz a ja jeszcze nie wymieniłem tylniej opony).
//Twoja ignorancja czy moja pycha, sam tego dobrze nie wiem...
-
InSiDe - Świeżak
- Posty: 448
- Dołączył(a): 23/9/2006, 11:37
- Lokalizacja: Wrocław
A ja uderzyłem w sąsiadkę
Wsiadam na motocykl przed moim domem, odpalam, ale słyszę coś że na niskich obrotach sie kręci to chciałem podciągnąć, więc się schylam, kręcę gazuję, kręcę. Gdy nagle podeszła do mnie sąsiadka i chciała zapytać co ja takiego kupiłem.... A że ja w kasku, widoczność ograniczona i podczas podnoszenia się tak jej wyczadziłem że biedna sie nogami nakryła... Przepraszałem ją chyba z 10 minut....
Ale była jazda
Wsiadam na motocykl przed moim domem, odpalam, ale słyszę coś że na niskich obrotach sie kręci to chciałem podciągnąć, więc się schylam, kręcę gazuję, kręcę. Gdy nagle podeszła do mnie sąsiadka i chciała zapytać co ja takiego kupiłem.... A że ja w kasku, widoczność ograniczona i podczas podnoszenia się tak jej wyczadziłem że biedna sie nogami nakryła... Przepraszałem ją chyba z 10 minut....
Ale była jazda
- Magik
- VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 678
- Dołączył(a): 30/9/2006, 12:38
- Lokalizacja: Chocianów
Cześć PANOWIE!
Wprawdzie mój kask jest jeszcze cały więc nie powinnam wtrącać się do rozmowy ale proszę dajcie spokój gościowi co piszę głupoty bo nie warto
wykazywać zainteresowania głupotą. Jak koleś nie ma czym zaimponowac to pokazuje jakim jest EXTRA ŚMIGACZEM!
Zmieńcie temat bo takich jak on wasze gadki tylko podkręcają!
POZDROWIONKA I BUZIAKI
Dla WSZYSTKICH MOTOMANIAKÓW!
Wprawdzie mój kask jest jeszcze cały więc nie powinnam wtrącać się do rozmowy ale proszę dajcie spokój gościowi co piszę głupoty bo nie warto
wykazywać zainteresowania głupotą. Jak koleś nie ma czym zaimponowac to pokazuje jakim jest EXTRA ŚMIGACZEM!
Zmieńcie temat bo takich jak on wasze gadki tylko podkręcają!
POZDROWIONKA I BUZIAKI
Dla WSZYSTKICH MOTOMANIAKÓW!
Mówią ,że maszyny są bezduszne. Wkładając w nie swoje serce, sprawiasz ,że zaczynają ŻYĆ! Tworzycie zgrany TEAM!
-
ASIULA - Świeżak
- Posty: 38
- Dołączył(a): 20/6/2007, 00:42
- Lokalizacja: Lublin
JA przy 160 km/h uderzylem kaskiem w bazanta ktory nagle wylecial z rowu przy drodze.
A zdyby to byl pies lub sarna...... teraz juz wiem ze to moment.
Bazant gdzies tam sie odbil bo sie nawetnie zatrzymywalem, a ja szczerze to poczulem jakby mi ktos gabka przywalil
A zdyby to byl pies lub sarna...... teraz juz wiem ze to moment.
Bazant gdzies tam sie odbil bo sie nawetnie zatrzymywalem, a ja szczerze to poczulem jakby mi ktos gabka przywalil
-
wokib - Świeżak
- Posty: 99
- Dołączył(a): 4/10/2006, 13:14
- Lokalizacja: POdkarpacie
Posty: 76
• Strona 4 z 4 • 1, 2, 3, 4
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości