Pierwszy moto do spokojnych 60 km dziennie, do 6 tysięcy zł

[xallahu]

- 178, 65 kg
- dojazd do pracy, 30 km w jedną stronę więc od poniedziałku do piątku, 60 km dziennie (z czego po 5 km wyjeżdżam z miasta, a reszta trasy do zwykła droga)
- w weekendy głównie miasto lub okolice
- nie zależy mi na mocy, nie muszę wyprzedzać aut więc nawet gdybym jeździł tylko 90 km/h to mi to odpowiada, bo to ma być bardzo spokojna jazda
- najlepiej dość niskie spalanie, ale możecie zignorować ten myślnik
- na wyglÄ…d motocykla za bardzo uwagi nie zwracam
- googlowałem i w oczy rzucają się głównie: gs 500, cbr 500, jakiś Zipp Tracker 250 i pewnie jeszcze kilka modeli, których nazw zapomniałem
- po zdaniu na kat A, nie jeździłem żadnymi motocyklami, a z kursu znam wyłącznie ybr 250, która była wg mnie fajna, wydawała się lekko masywna, ale może przywyknąłbym szybko, w końcu z innymi motocyklami nie miałem do czynienia i nie mam porównania
- najlepiej lekkie motocykle, rodzaju nie podobam, bo to nie ma dużego sensu, napisze, że lubię moto sportowe, ścigacze i co? nakedy też lubię, są bardzo ładne, choć często przednia lampa wygląda staroświecko, ale nie dbam o wygląd, supermoto też mi się podobają, ale te pewnie będą nie na moją kieszeń.
- budżet 6 tysięcy. Niby chciałem podać 4-5 tysięcy, ale stwierdziłem, że niech już te 6 tysięcy będzie na sam motocykl, rejestracja, ciuchy itd to już osobne koszta i ich nie wliczam do ceny motocykla. Na pewno więcej niż 8 tysięcy zł nie jestem w stanie wydać na sam motocykl, im niższa cena tym lepiej więc prosiłbym w miarę możliwości doradzać te tańsze za 4-5 tysięcy, zaraz po nich te za 6 tysięcy, a jedynie na marginesie wspomnieć o jakimś do 8 tysięcy złotych. Jeden chiński (Zipp Tracker 250? czy inny?) kosztuje chyba z jakieś 8 tysięcy, nowy czy mylę się?

Także proszę o rady, nazwy motocykli (i przedział cenowy bym wiedział, że np. x model kosztuje od np. 3 do 12 tysięcy, ale z zaznaczeniem, że w stanie dobrym ceny zaczynają się od np. 5 tysięcy, żeby nie było sytuacji, że kupię coś za 3-4 tysiące i okaże się, że stan motocykla pozostawiał wiele do życzenia. W przyszłości będę musiał ogarnąć coś (kogoś lub mechanika?) by zakup nie był kotem w worku). I dziękuję za każdą wiadomość.

[jasnoksieznik]

Niestety, w tym budżecie będzie to przechodzone moto. Nawet na Kawasaki ER-6 nie starczy (do 6k PLN widzę powypadkowe i nierejestrowalne). Możesz takiej szukać, jeśli znajdziesz bezpieczny egzemplarz, to jak najbardziej.
Jeśli ma być sport, to może złapiesz gdzieś tanią Ninję 250R, ale to mały motocykl. Może być za mały na Twój wzrost.

A tak, to Suzuki/Honda 500 GS/CB zawsze na propsie. Chyba były robione dłużej, niż ER-5, które już eszt chyba za starodawne, jak na to, co piszesz.

[xallahu]

Dzięki.
A jakie motocykle o pojemności 250 cm3 są warte uwagi w tym budżecie? YBR 250 znajdę w tej cenie? I jest coś jeszcze poza nią?

A co do gs500, widziałem różne w ogłoszeniach, jedne są za 3 tysiące z opisem, że stan bardzo dobry, inne po 5-6 tysięcy lub nawet droższe. Nie orientuję się w temacie i nie wiem czy za 3-4 tysiące faktycznie można trafić na gs 500 w niezłym stanie, tak by zaraz po zakupie nie trzeba było inwestować 1500 zł? Dlatego prosiłbym o podanie jakiejś minimalnej wartości PLN, od której prawdopodobnie gs 500 będą w przyzwoitym stanie.

A wracając do tematu 250 cm3, fajne jest niskie spalanie, a prędkość, vmax mi wystarczy. Czytałem ostatnio jedną opinię, że komfortowo jeździ się na np. ybr 250 do max 110 km/h. Tyle mi wystarczy (a nawet i komfortowe 90 km/h by mi wystarczyło).

[ChaoticBiker]

Suzuki GS500 albo Yamaha XJ600 mysle to najlepsze wybory w tym budzecie.
Aczkolwiek szukalbym raczej sprowadzenia motocykla we wlasnym zakresie, lub na ogladanie jechac z kims, kto sie zna.
Choc w budzecie 6000pln to nie oczekiwalbym fajerwerków, i raczej trza miec swiadomosc, ze nie bedzie piekny. Nalezaloby sie wiec skupic na stanie technicznym ukladu jeznego, ramy i zawieszenia, a odpuscic sobie rysy, czy drobne wgniotki.
Jeszcze jednym rozwiazaniem jest szukanie perelki z lat 80tych, co mozna wyrwac w takim budzecie- nie bac sie rzadkich modeli motocykli O ile sa w pelni sprawne. Wiele czesci jest wspolnych pomiedzy roznymi modelami.
W tym budzecie co najlepsze by bylo:
Yamaha XJ600
Suzuki GS500
Suzuki RF600
Suzuki GSF600 "jajko" (a moze nawet uda sie wyrwac 750)
Kawasaki GPZ, czy GPX, 500-550-600
Kawasaki ER5
Honda CB500

W tym budzecie znajdziemy rowniez pancerne motocykle klasy ciezkiej, które o ile dzialaja i maja olej w silniku, beda dzialac nastepne 20 lat
Honda CBR1000F z wczesnych lat 90tych
Yamaha FJ1200
Suzuki Bandit tak 600 jak i 1200- tu ciezko o egzemplarz, który nie bylby bezlitosnie upalany, choc to tylko potwierdza kuloodpornosc tego silnika.

a z "perelek":
https://www.otomoto.pl/oferta/suzuki-gs ... 0994a0d0a2
https://www.otomoto.pl/oferta/yamaha-yx ... 0994a0d0a2

Powodzenia w szukaniu.

[xallahu]

Niezła lista. Bardzo dziękuję za nią. Na pewno niektóre modele będę miał na uwadze, a inne niezbyt, bo np. przeraża mnie ogromne spalanie i masa motocykla, a masy motocykla obawiam się.

A czy mogę prosić Was o jeszcze jakiś spis motocykli głównie 250 cm3 i ewentualnie 125 cm3? (choć tu w niektórych przypadkach prawo jazdy kat. A będzie się marnowało, ale cóż, czasem tak bywa). A co do rys itd, toleruję je bez problemu.

[Dziurawa Podeszwa]

2 miesiace temu kupiłem kawasaki er 5, 99 rocznik. Mam 181 cm wzrostu i 80 kg wagi więc podobnie jak u Ciebie. Jest bardzo wygodne, 50 konny silnik nie jest demonem mocy, ale mi wystarcza (również nie chciałem kupic moto z nadmiarem mocy na mohe umiejętności). Zapłaciłem za niego 800e czyli jakies 3,5 tys zlotych. Stan jest dobry, ale to wiadomo, że zalezy jak sie trafi. Poważnie myślałem o yamaha xj6, ale nie znalazłem nic godnego uwagi. Na szczęście nie żałuję. Po przejechaniu +/- 2 tys km na tą chwilę polecam

[xallahu]

ta er5 na olx ma fajne ceny, zastanawiam się tylko czy te 40 kg więcej od ybr 250 zauważalnie odczuję. Nie chcę czuć się tak jakby to motocykl mnie prowadził, a nie ja jego, to właśnie moja największa obawa. 140 kg vs 180 kg (na sucho). W końcu mało ważę więc mogę zakpić z samego z siebie, że jestem niczym dziewczyna , a tu chodzi o bezpieczeństwo moje i innych. Ale może przesadzam, może wystarczyłoby bym pojeździł miesiąc i stwierdzę, że jest idealnie. Nie wiem.

Ktoś potrafi skomentować mój post?

btw. a co do różnych kawasaki ninja 250r i podobnych, to które modele są z tych tańszych i ile mniej więcej pieniędzy potrzeba na stan, który nie będzie wymagał wkładu finansowego po zakupie? 8000 zł? czy raczej 6000 zł w górę?

[Dziurawa Podeszwa]

Też miałem obawy przed masą z racji tego, że moje pierwsze 2oo ważyły 125kg. Osobiście nie odczułem żadnego dyskomfortu w związku z tym. Jak już jedziesz to masa nie stanowi już problemu. Skręca się nim dobrze (przypominam, że też jestem swierzak na powazniejszym sprzęcie), a co do kiepskiej jakości hamulców, na którą wiele osób narzeka - jak dla mnie dają radę. Ceny tych moto rzeczywiście śmieszne, tak samo części do nich. Jest to wszystko oczywiście moje subiektywne zdanie. Warto by było żeby ktos bardziej doświadczony je zweryfikował. Pozdrawiam i powodzenia

Ps. Moja przyjaciółka kupiła małą ninje na pierwsze moto i bardzo sobie chwaliła. Zrywne to to będzie, zwrotne też ale nie wiem jak inne aspekty. Ja nim nie jeździłem, bo nie miałem wtedy jeszcze prawka

[xallahu]

Skoro tak chwalisz, to może faktycznie moje obawy są znacznie przesadzone. Zawsze w tego typu motocyklach bok motocykli mi się podoba (bo te nakedy różne itd wyglądają podobnie), jednak zawsze przód wygląda jak z 2 wojny światowej, przestarzale i ta brzydka, okrągła lampa. Oczywiście ja na ten aspekt mogę bez problemu przymknąć oko i jeździć czymś takim (a lampę zresztą może można zmienić na jakąś w nowocześniejszym kształcie, choć nie mam pojęcia jaki to wydatek, 200 zł, 500 zł?).

A co do małych ninja, 250r itd, one mają dla mnie wręcz wymarzony wygląd, idealny, 10/10, rzekłbym, że jestem zakochany w takich motocyklach, tylko ta cena jest dużo wyższa, choć spalanie mają fajne, niskie i to kolejna zaleta, tylko nie wiem ile minimum trzeba wydać na taki moto w dobrym stanie, tak bym po zakupie nie musiał inwestować iluś stów w wymianę jakichś części, bo wtedy wyjdzie na to, że lepiej było kupić od kogoś innego za tysiąc droższy, ale bez wkładu finansowego. Gdyby tak za 7-8 tysięcy szło dostać, to byłoby fajnie (oczywiście może być zarysowany, bo nawet gdyby to była rysa porównywalna do tych z auta - przejechanie kluczem 50 cm, to nawet nie zależałoby mi by to malować). Po zakupie i tak musiałbym dokupić gmole lub crashpady, bo bałbym się o połamanie plastików itd na parkingówce, ale tych dodatków nie wliczam do ceny motocykla.

Jestem ciekawy czy skręcanie takim kawasaki 250r jest równie łatwe jak na ybr 250 czy tam gs500, o którym piszą, że prowadzi się jak rower czy może ze względu na sportowy charakter, kierownica jest inaczej wyprofilowana i skręca się dużo trudniej?

[Oastra]

A co do małych ninja, 250r itd, one mają dla mnie wręcz wymarzony wygląd, idealny, 10/10, rzekłbym, że jestem zakochany w takich motocyklach

To kup ninja 250 żebyś nie żałował, gdybyśmy patrzyli na walory użytkowe to wszyscy jeździliby skuterami. Odnośnie wagi motocykla: zamienilem 130 kg na 210 i jeździ się dużo lepiej, szczegolnie podczas wiatru lub przy wyższych prędkościach

[ChaoticBiker]

A ja powiem - nie bac sie masy motocykla! Przysiasc sie i "poprzerzucac" motocykl miedzy nogami.
Czasem motocykl ciezszy na papierze, w realnym odczuciu jest lzejszy - zalezy to od srodka ciezkosci.
Jezdzilewm wieloma motocyklami, które wazyly sporo ponad 200kg. Duza masa pomaga, gdy sie juz jedzie - motocykl jest bardziej stabilny.
Naprawde, mozesz miec motocykl wazacy 160kg i bedzie sie wydawal ciezki. A potem siadziesz na motór 220kg i bedzie sie wydawal lekki - to jest na przykladzie z zycia.
Znam dziewczyny, drobnej budowy, które jezdza motocyklami wazacymi pod i ponad 300kg i jakos nie ma problemu

[Zimny72]

No tak, ale te dziewczyny majÄ… jaja.