Moto po sv650s

[Dbidzi]

Witam, w tym roku lub na początku przyszłego planuję zmianę sprzętu.

- Doświadczenie (4 lata sv650s) około 30k nakręcone w tym czasie, głównie jazdy codziennej i okazyjna zabawa na torze.
- 25 lat, 170, 68kg
- Moto służy można powiedzieć do wszystkiego, jazda codzienna na uczelnię, trasy 300-400km dość często, weekendowe wyjazdy w celu samej jazdy i okazyjnie tor, czasem krótkie dystanse z plecakiem (zazwyczaj do 20-30km)
- W sezonie do tej pory wychodziło mi +- 8k i podobnie pewnie zostanie w najbliższym czasie.
- Na moto mam przeznaczone do około 17-18k, ubrania są

I teraz do rzeczy,
Do tej pory myślałem o przejściu na sv1000 ale ostatnio zacząłem się zastanawiać nad rzędowym moto.
W tej chwili głównie skłaniam się ku gsxr 750 (k6, k6+) ze względu na to że rzędowe 600 mam wrażenie jest mega mało elastyczne (przynajmniej te co jeździłem) jest to dla mnie istotna kwestia a litr to przesada
W każdym razie, co sądzicie o przejściu z sv na gsxr lub może macie jakieś inne ciekawe propozycje w tym przedziale cenowym, jestem otwarty na wszelkie sugestie

[ded]

Jak robisz często dłuższe trasy to ja bym patrzył na Kilofazera albo VFR. Coś w tą stronę. Na sportach to ja bym się umęczył lecąc kilkaset km.

[Zimny72]

Ja bym nie bał się większych pojemności i celował w XJR1300 albo BT1100 Bulldog. Ogólnie po tylu latach na V-ce, mniejsza rzędówka będzie ci się wydawała mało elastyczna i będzie wyła przy odwijaniu.

[ded]

XJR spoko ale brak ochrony przed wiatrem. Szybę można dołożyć ale ja bym szukał czegoś z fabryczną owiewką. Bulldog moim zdaniem zupełnie nie trafiony. Silnik z czopka będzie za słaby, szczególnie po SV. Masa dosyć duża, osłona przed wiatrem kiepska. Na plus kardan, ładny dźwięk i chyba tyle. Moim zdaniem średnio będzie pasował.

[Dbidzi]

Dzięki za odpowiedzi : )

Powiem tak, moto mimo dość zróżnicowanego użytkowania traktuję po części jak zabawkę i z racji tego ma to być sprzęt który najzwyczajniej w świecie mi się podoba. Stąd też celowanie w typowego ściga z uwzględnieniem jednak tego że nigdy nie jeździłem takim dłuższych dystansów niż 40-50km. Biorę pod uwagę że wygoda może okazać się po jakiś czasie ważniejsza, no ale cóż, wtedy można moto sprzedać i szukać czegoś bardziej odpowiedniego do aktualnych wymagań.


Co do litra, wyeliminowałem je na samym początku jako zwolennik stopniowego progresu co do pojemności i niewielkiego doświadczenia z rzędowym silnikiem (stąd też wzięcie jednak pod uwagę sv1000)

W każdym razie, z powyższym propozycji najbardziej interesujący dla mnie jest kilofazer

Jest na forum ktoś kto jeździł sv a później (lub wcześniej) gsxr 750 lub 600 i mógłby je porównać według swoich doświadczeń?

[sivoo]

jazda codzienna na uczelnię, trasy 300-400km dość często,

z uwzględnieniem jednak tego że nigdy nie jeździłem takim dłuższych dystansów niż 40-50km

To weź się zdecyduj bo nie wiadomo co ci radzić. Jak jeździsz 40-50 km to nie zastanawiamy się nad wygodą a jak 300-400 to już ma to o wiele większe znaczenie.

Sam posiadam SV650s i właśnie wygoda w tym momencie jest dla mnie najważniejsza bo mocy to mi chyba nigdy nie brakowało. Jeśli faktycznie masz zamiar jeździć 300-400 km trasy to radzę VFR którą w niedługim czasie sam zakupie a jeśli 40-50 to każdy sport Cię zadowoli.

[Dbidzi]

Czytaj proszę że zrozumieniem cały tekst a nie pojedyncze zdania wyrwane z kontekstu

Nie jeździłem "takim" czyli typowym ścigaczem dluzszych dystansów niż 40-50km
To jak i ile jeżdżę swoim moto opisałem dokładnie w 1 poście i tak samo będzie użytkowany kolejny.
Vfr w sumie nie brałem pod uwagę ale można powiedzieć że byłaby czymś w rodzaju kompromisu
Dzięki za radę

[Rura]

Street Triple R najlepiej po 2011...

[ded]

Jak bierze pod uwagę literówki to speed triple. Sam teraz kupiłem 955i o to na prawdę fajny sprzęt. Takie połączenie elastyczności v2 i mocy r4. Ale do dłuższych wycieczek to bardziej jakiś sprint.

[Rura]

Ale ja wiem co piszÄ™...
Napisałem Street, to Street nie Speed ...
Przesiadłem się z litrowej Daytony na Streeta, choć miałem okazję poużywać Speeda i nabyć...Ba nawet było taniej niż Street... Ale wybrałem Streeta i dlatego napisałem mu Street... Szczególnie R, o nowym 765 RS nawet nie wspomnę, bo to klasa sama w sobie...
Uwierz mi... mało wiesz jeszcze.. Nie zawsze więcej znaczy lepiej . Za jakieś 25 lat będziemy mogli pogadać .