Motocykl do 5000zł + wybór kasku.

[BetPay]

Witam wszystkich.
Aktualnie mam 17 lat, na następną wiosnę będę robił prawo jazdy A2. Wiem, że to jeszcze sporo czasu, ale chciałbym znaleźć odpowiedź na parę pytań.
Przeglądając forum dowiedziałem się, że jednym z lepszych wyborów będzie Suzuki GS 500, Kawasaki GPZ 500, Yamaha XJ 600 oraz Kawasaki ER5. Muszę przyznać, że najbardziej podoba mi się GPZ, ale motocykl nie ma się podobać, ale być dobry Jakby mógł jakiś użytkownik wypowiedzieć się o w/w motocyklach to byłbym wdzięczny
Mam pytanie odnośnie roczników. Wiem, że nie łatwo jest trafić na zadbaną sztukę, ale czy zakup motocykla przykładowo z 94 roku nie wiąże się z pewnym ryzykiem? Boję się, że po takim czasie i takim przebiegu będzie trzeba w niego dużo inwestować, a w przyszłości będzie problem z odsprzedażą.
Dodam jeszcze, że mam prawie 190cm wzrostu przy dosyć "niskiej" wadze.

Kolejna sprawa to kask. Jeździłem ostatnio na motocyklu z kolegą. Miałem pożyczony kask, nie ukrywam trochę zepsuty. Chciałbym kupić własny, abym mógł z nim pojeździć, a za rok z niego korzystać. Budżetu ogromnego nie mam, chciałbym przeznaczyć do 400zł. Podoba mi się pomysł kasków szczękowych - nie wiem za to jak wygląda ich wykonanie oraz bezpieczeństwo w tej cenie. Przeglądając internet natknąłem się na LS2 FF370.1, NAXA FO2/A oraz już normalny Lazer Bayamo. Są one czegoś warte? Wiem, że każdy kask trzeba przymierzyć, ale przed jeżdżeniem po sklepach chciałbym zrobić wstępną eliminację.

Myślę, że to już wszystko.
Pozdrawiam serdecznie

[Zimny72]

Bierz Bayamo.

[DedeRR]

@up
W tej cenie myślę, że nic innego lepszego się nie dostanie.

A co do moto, to ja stojąc w praktycznie identycznej sytuacji kupiłem Suzuki GS 500. Jako jedyny z wymienionej czwórki nie potrzebuje być dławiony, by spełniać wymagania kategorii A2. I w sumie ten argument przekonał mnie najbardziej. Dzisiaj sobie nim pierwszy raz tak dłużej pojeździłem i muszę Ci powiedzieć, że to fajny, łagodny motocykl, który idealnie sprawdzi się jako pierwsze moto. Nie tylko jako środek transportu, ale także jako "podręcznik" domorosłego mechanika, gdyż uważam, że niektóre prace fajnie jest samemu zrobić. Myślę, że się zmieścisz, ja mam 191cm i jakoś nie odczuwam dyskomfortu.

EDIT A co do rocznika, to kiedyś pojazdy mechaniczne były robione w ten sposób, by służyły użytkownikom przez długi czas, a nie tak jak teraz, że po paru latach, jak się skończy gwarancja producenta to się potrafią ro****ać na milion sposobów.
Musisz tylko szukać zadbanych egzemplarzy. Wszystko w myśl słów "jak dbasz, tak masz".

[leff]

proponuje nie kontynuowac tematu kasku w tym dziale