Zobacz wątek - <i>[Aktualności]</i> WSK wróci na drogi?
NAS Analytics TAG

[Aktualności] WSK wróci na drogi?

Komentarze użytkowników
_________

Postprzez Komentatorzy » 26/2/2016, 11:53

Komentatorzy napisał(a):Jak już to porównywanie 125 do 900 ccm.. Pisząc taki artykuł trzeba spojrzeć też na czasy jak i możliwości w danych krajach. W skali tamtych lat byliśmy technologicznie zacofani w stosunku do reszty świata,stad i brak rozwoju WSK-i. Projekty rozwojowe były porzucane jak chociażby Syrena sport. Produkt miał być tani i w miarę nie zawodny i dostępny dla Kowalskiego zarabiającego w Polsce.Fakt konstrukcja nie była rozwijana, poza drobnymi zmianami. Ale nigdy bym nie powiedział, że WSK miała kiepskie notowania w Polsce. Porzucenie na rzecz samochodów ? Autorze, jak sie komuś zaczęło lepiej powodzić to chyba lepiej rodzinę wozić samochodem niż w pięciu na WSK ? A pisanie o chińczykach z rometa, czy nazywanie obecnego "Junaka" udanymi reaktywacjami jest dla mnie pomylonym pomysłem ale każdy możne mieć własne zdanie n na ten temat. <br><hr>Miłosz <br>
W skali tamtych lat z technologią nie było źle, problem polegał na tym, że o tym co będzie produkowane decydował rząd.
A dokładniej, to wielki brat ZSRR rozdzielał, gdzie i co może być produkowane. W latach 50-60-tych XX w., monopol na pojemności powyżej 400cc miało ZSRR, na mniejsze pojemności wskazanie było raczej na NRD i Czechosłowacje. Inżynierów mieliśmy dobrych, ale biura konstrukcyjne trafiały na ścianę woli Państwa. Syrena 110 i sport padły, bo trwały już rozmowy z Fiatem na szczeblu rządowym. Produkt nie musiał być tani, a jedynie słuszny. Nie zapominaj, że w latach 1945-48, obowiązywał zakaz posiadania samochodów prywatnych<br><hr>Aga39
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 26/2/2016, 12:03

Komentatorzy napisał(a):Nawet jeśli reaktywują WSKe to bedzie to Chińszczyzna z nalepką WSK tak jak dzieje sie to z "rometem" czy "junakiem" nie sądzę by w całości produkowana była w PL i już na pewno nie z silnikiem 2T<br><hr>Bis<br>
I bardzo dobrze! Większość urodzonych po 1995roku, nawet by nie wiedziała o istnieniu takich marek, jakby nie zostały zreaktywowane. Zrób sondę wśród obecnych 20-latków zadając im pytanie co to była Gazela, Lelek, Bąk, Ryś itp.
Podejrzewam, że 80% nie będzie wiedziało o co chodzi.<br><hr>jas13
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 26/2/2016, 17:34

Komentatorzy napisał(a):Jak już to porównywanie 125 do 900 ccm.. Pisząc taki artykuł trzeba spojrzeć też na czasy jak i możliwości w danych krajach. W skali tamtych lat byliśmy technologicznie zacofani w stosunku do reszty świata,stad i brak rozwoju WSK-i. Projekty rozwojowe były porzucane jak chociażby Syrena sport. Produkt miał być tani i w miarę nie zawodny i dostępny dla Kowalskiego zarabiającego w Polsce.Fakt konstrukcja nie była rozwijana, poza drobnymi zmianami. Ale nigdy bym nie powiedział, że WSK miała kiepskie notowania w Polsce. Porzucenie na rzecz samochodów ? Autorze, jak sie komuś zaczęło lepiej powodzić to chyba lepiej rodzinę wozić samochodem niż w pięciu na WSK ? A pisanie o chińczykach z rometa, czy nazywanie obecnego "Junaka" udanymi reaktywacjami jest dla mnie pomylonym pomysłem ale każdy możne mieć własne zdanie n na ten temat. <br><hr>Miłosz <br>
Komentatorzy napisał(a):W skali tamtych lat z technologią nie było źle, problem polegał na tym, że o tym co będzie produkowane decydował rząd.
A dokładniej, to wielki brat ZSRR rozdzielał, gdzie i co może być produkowane. W latach 50-60-tych XX w., monopol na pojemności powyżej 400cc miało ZSRR, na mniejsze pojemności wskazanie było raczej na NRD i Czechosłowacje. Inżynierów mieliśmy dobrych, ale biura konstrukcyjne trafiały na ścianę woli Państwa. Syrena 110 i sport padły, bo trwały już rozmowy z Fiatem na szczeblu rządowym. Produkt nie musiał być tani, a jedynie słuszny. Nie zapominaj, że w latach 1945-48, obowiązywał zakaz posiadania samochodów prywatnych<br><hr>Aga39<br>
Obecnie też urzędnicy decydują co może być produkowane, rozkładając wiele firm. W Polsce produkuje się żywność, AGD i meble. W Polsce motoryzacja na światowym poziomie praktycznie nie istnieje, nie licząc kilku montowni i podwykonawców. Nie ma obecnie żadnego polskiego samochodu albo motocykla na poziomie Japonii czy Niemiec sprzed 30 lat...<br><hr>gucio
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 26/2/2016, 17:44

Komentatorzy napisał(a):autor tego tekstu ma chyba jakieś problemy z samym sobą :-)
porównanie też wzięte w kosmosu. jak już autorze chcesz wypominać błędy w nazwie fabryki
to sam też postaraj się być konsekwentny i wstaw zdjęcie np. oryginalnej wersji WSK Kos
a nie odnowionej "po łebku" maszynie... masakra, czytać się nie da.<br><hr>skawiator<br>
Oryginał motocykla jest równie badziewny, jak ten ze zdjęcia. To ma być ilustracja przepaści pomiędzy polską motoryzacją, a światową czołówką. Osobiście nienawidzę PRL-owskich parchów, bo psuły się na potęgę, miały fatalne właściwości jezdne i słabe silniki: WSK, polonez, maluch, motorynka, komarek to było badziewie jakich mało. Miałem i jeździłem. I nie cierpiałem.
Może pominąłem jakiś model?<br><hr>MAH
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 26/2/2016, 19:33

Komentatorzy napisał(a):autor tego tekstu ma chyba jakieś problemy z samym sobą :-)
porównanie też wzięte w kosmosu. jak już autorze chcesz wypominać błędy w nazwie fabryki
to sam też postaraj się być konsekwentny i wstaw zdjęcie np. oryginalnej wersji WSK Kos
a nie odnowionej "po łebku" maszynie... masakra, czytać się nie da.<br><hr>skawiator<br>
Komentatorzy napisał(a):Oryginał motocykla jest równie badziewny, jak ten ze zdjęcia. To ma być ilustracja przepaści pomiędzy polską motoryzacją, a światową czołówką. Osobiście nienawidzę PRL-owskich parchów, bo psuły się na potęgę, miały fatalne właściwości jezdne i słabe silniki: WSK, polonez, maluch, motorynka, komarek to było badziewie jakich mało. Miałem i jeździłem. I nie cierpiałem.
Może pominąłem jakiś model?<br><hr>MAH<br>
zgadzam sie w calosci z NAM. I pominales najwiekszego parcha PRLu - Junaka. Motocykl, ktory byl okrutnie zacofany w momencie wejscia na rynek (jak zreszta wszystko, polonezy tez) to jeszcze ilosc wad fabrycznych i dziwnych rozwiazan konstrukcyjnych po prostu dobija.
Nic dziwnego ze nic z naszych sprzetow nie bylo w stanie utrzymac sie w systemie wolno rynkowym.
Sam rowniez posiadalem i jezdzilem niemlaze kazdym mozliwym motocyklem z bloku sowieckiego. Nadal kikla z nich mam (m.in WSK/PZL 175 czy SHL 175 m11 ) i o ile jestem w stanie zrozumiec posiadanie takiego motocykla ze wzgledow kolekcjonerskich czy sentymenalnych to zupelnie nie rozumiem jakichkolwiek zachwytow nad ta technologia - to jakby dzisiaj zachywcac sie importem z chin. Tak, fajnie to wyglada i tanie jest. I na tym koniec.<br><hr>ChaoticBiker
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 26/2/2016, 19:37

Komentatorzy napisał(a):Proponuje byście zrobili test porównawczy WSK M30 175 i MZ Etz 251, albo Perkoza 175 z ETZ 150, zaznaczam że w obu przypadkach modele WSK sporo starsze.<br><hr>Duduś:P<br>
Ale po co? Przeca kazdy, kto mial z tymi motocyklami do czynienia wie ze MZtki byly znacznie lepsze od jakiejkolwiek WSKi.
Zreszta troche obciach bylby jakby w WSK 175 zaraz na poczatku testu pewnie rozpadlaby sie skrzynia biegow...<br><hr>ChaoticBiker
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 26/2/2016, 20:07

<a href="https://www.youtube.com/watch?v=wg7AbXirsvY" target="blank" class="link" rel="nofollow">https://www.youtube.com/watch?v=wg7AbXirsvY</a>

Tak dziewczyny reagujÄ… na ryk WSK-i<br><hr>wydra
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 27/2/2016, 03:08

Oryginał jest tylko jeden, a chińska produkcja z naklejoną nazwą Polskiego klasyka to profanacja !!!<br><hr>Motocyklista 33 lata w siodle.
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 27/2/2016, 03:08

Oryginał jest tylko jeden, a chińska produkcja z naklejoną nazwą Polskiego klasyka to profanacja !!!<br><hr>Motocyklista 33 lata w siodle.
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 28/2/2016, 19:40

Komentatorzy napisał(a):Nawet jeśli reaktywują WSKe to bedzie to Chińszczyzna z nalepką WSK tak jak dzieje sie to z "rometem" czy "junakiem" nie sądzę by w całości produkowana była w PL i już na pewno nie z silnikiem 2T<br><hr>Bis<br>
Komentatorzy napisał(a):I bardzo dobrze! Większość urodzonych po 1995roku, nawet by nie wiedziała o istnieniu takich marek, jakby nie zostały zreaktywowane. Zrób sondę wśród obecnych 20-latków zadając im pytanie co to była Gazela, Lelek, Bąk, Ryś itp.
Podejrzewam, że 80% nie będzie wiedziało o co chodzi.<br><hr>jas13<br>
A ja wiem ! jestem rocznik 88 i jak byłem w gimnazjum ojciec mi kupił wsk 175 4 biegową za 200 zł. Całe wakacje ją katowałem na starej piaskowni i bardzo mile to wspominam. Teraz jeżdżę KTM sxf 350 ale wtedy wsk była dla mnie ok. Nie zajechałem jej, sprzedałem koledze a on wlał czystej benzyny i zatarł biedaczkę. Poszła w końcu na złom.<br><hr>wojtek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 8/3/2016, 12:49

Bardzo dobrze wspominam swoją cudną czarną WSK 175, kupiłem ją wiosną 1979 roku za 12.500 tamtych złotych. Żadnych awarii przez 10 lat i prawie 44 tysiące przejechanych kilometrów, nigdy mnie nie zawiodła swoją sprawnością i niezawodnością. Wymieniłem tylko zużyty akumulator oraz kilkakrotnie klejone łatkami przebite dętki. Sprzedałem ją koledze za równowartość roweru górskiego i bardzo tej decyzji żałuję. Do dzisiejszego dnia jeździ, ciesząc nabywcę - wędkarza amatora, a przecież upłynęło jej już 37 lat. Jako jeden z wielu posiadaczy tego sprzętu w miejscu mojego zamieszkania (miasto powiatowe Strzelin, województwo dolnośląskie) stanowczo odrzucam tak negatywną opinię o tej marce. Za dbałość, za staranne użytkowanie i eksploatowanie odpłacała niezawodnością i dobrymi osiągami, a ten dźwięk silnika przy redukcji biegów (tyń, tyń, tyń...) do dziś brzmi mi w uszach. Jestem zdecydowany kupić to cacko ponownie, tylko czy inny silnik - nie dwusuw, da takie same odczucia. Pozdrawiam wszystkich użytkowników czarnych motocykli WSK 175.<br><hr>Marek, lat 55
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Poprzednia strona


Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 10 gości




na górê