[biblioteka] Mocny golas w dużym mieście - za i...
Posty: 35
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Dobrze gadasz. Kiedy odpuszczam gaz i widzę w lusterku auto za mną, zawsze miziam nogą tylny hamulec żeby dać znać gościowi z tyłu, że zwalniam. Kierunkowskazy, wyraźny stop i _nieoślepiające_ światło to podstawa. Kiedy widzę gościa na moto jadącego na długich, oślepia mnie jego głupota......<br><hr>szatan667Komentatorzy napisał(a):moja prywatna dobra rada dla ludzi, którzy szukają motocykla do miasta. Jeśli już wybraliście rodzaj maszyny, pojemność i wiele różnych cech, to zwróćcie też uwagę na oświetlenie. Ostatnio przekonałem się, że warto mieć wyraźne kierunkowskazy i mocne, duże światło stopu - na prawdę się przydają! Nawet, jak hamujecie silnikiem warto "pomiziać" klamkę hamulca tylko po to, żeby na chwilę włączyło się światło stopu. Dodatkowo, warto też mieć świadomość, że niektóre kufry zasłaniają światło stopu właśnie, szczególnie jeśli za nami jedzie wysoki SUV, albo autobus, gdzie kierowca siedzi wysoko. Pińć diodek schowanych pod siedziskiem może wygląda kozacko, ale tak naprawdę to chu**wy patent.<br><hr>buu<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Że tak powiem..... GIMBY NIE ZNAJO<br><hr>szatan667Komentatorzy napisał(a):nie bardzo rozumiem stwierdzenie "plusy ujemne". Nie latwiej napisac plusy i minusy, albo cechy dodatnie i ujemne? <br><hr>max<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Lepszy skuter, zwłaszcza że właśnie zaczyna się chłodek. Jest jakiś powód tego że przy temperaturze +5 stopni widać na mieście skutery a motocykli nie widać.<br><hr>cantrellKomentatorzy napisał(a):Mecze sie już drugi rok z dużym banditem (1200) w mieście. Wielki, ciężki i spalający 7l/100. Mocniejsze (nieostrożne) odkręcenie na mokrym szczególnie w łuku to gwarancja uślizgu tylu. Mam do pracy 30 km w tym 10 zadupiami przedmiejskimi gdzie i tak nie wykorzystuje potencjału tego motocykla. W przyszłym sezonie przesiadam sie na skuter, i to 125...tyle w temacie<br><hr>Tipula species<br>Komentatorzy napisał(a):Proponuję coś w klasie 250 zamiast skutera.<br><hr>.<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Zgadza sie, na skuterku suche nogi, można do późnej jesieni śmigać z kocem. Gabaryty i spalanie to kolejny plus. Nie zamierzam rezygnować z motocykla, tylko do miasta nie m nic lepszego niż skuter 125/300ccm. <br><hr>Tipula speciesKomentatorzy napisał(a):Mecze sie już drugi rok z dużym banditem (1200) w mieście. Wielki, ciężki i spalający 7l/100. Mocniejsze (nieostrożne) odkręcenie na mokrym szczególnie w łuku to gwarancja uślizgu tylu. Mam do pracy 30 km w tym 10 zadupiami przedmiejskimi gdzie i tak nie wykorzystuje potencjału tego motocykla. W przyszłym sezonie przesiadam sie na skuter, i to 125...tyle w temacie<br><hr>Tipula species<br>Komentatorzy napisał(a):Proponuję coś w klasie 250 zamiast skutera.<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Lepszy skuter, zwłaszcza że właśnie zaczyna się chłodek. Jest jakiś powód tego że przy temperaturze +5 stopni widać na mieście skutery a motocykli nie widać.<br><hr>cantrell<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Niekoniecznie -na skuterze zniszczysz sobie kręgosłup ( marne zawieszenia ).<br><hr>.Komentatorzy napisał(a):Mecze sie już drugi rok z dużym banditem (1200) w mieście. Wielki, ciężki i spalający 7l/100. Mocniejsze (nieostrożne) odkręcenie na mokrym szczególnie w łuku to gwarancja uślizgu tylu. Mam do pracy 30 km w tym 10 zadupiami przedmiejskimi gdzie i tak nie wykorzystuje potencjału tego motocykla. W przyszłym sezonie przesiadam sie na skuter, i to 125...tyle w temacie<br><hr>Tipula species<br>Komentatorzy napisał(a):Proponuję coś w klasie 250 zamiast skutera.<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Lepszy skuter, zwłaszcza że właśnie zaczyna się chłodek. Jest jakiś powód tego że przy temperaturze +5 stopni widać na mieście skutery a motocykli nie widać.<br><hr>cantrell<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
racja, jazda na "długich" to mega głupota, pamiętam, jak jeździłem jeszcze jako przedstawiciel, 8-10 godz za kółkiem, wracam do domu o zmroku, oczy zmęczone i jakiś debil na varadero (bez kitu 2 razy w tygodniu go mijałem) wali mi po oczach... i to niby dla własnego bezpieczeństwa... A ja wtedy właśnie ślepłem.<br><hr>wiggleKomentatorzy napisał(a):moja prywatna dobra rada dla ludzi, którzy szukają motocykla do miasta. Jeśli już wybraliście rodzaj maszyny, pojemność i wiele różnych cech, to zwróćcie też uwagę na oświetlenie. Ostatnio przekonałem się, że warto mieć wyraźne kierunkowskazy i mocne, duże światło stopu - na prawdę się przydają! Nawet, jak hamujecie silnikiem warto "pomiziać" klamkę hamulca tylko po to, żeby na chwilę włączyło się światło stopu. Dodatkowo, warto też mieć świadomość, że niektóre kufry zasłaniają światło stopu właśnie, szczególnie jeśli za nami jedzie wysoki SUV, albo autobus, gdzie kierowca siedzi wysoko. Pińć diodek schowanych pod siedziskiem może wygląda kozacko, ale tak naprawdę to chu**wy patent.<br><hr>buu<br>Komentatorzy napisał(a):Dobrze gadasz. Kiedy odpuszczam gaz i widzę w lusterku auto za mną, zawsze miziam nogą tylny hamulec żeby dać znać gościowi z tyłu, że zwalniam. Kierunkowskazy, wyraźny stop i _nieoślepiające_ światło to podstawa. Kiedy widzę gościa na moto jadącego na długich, oślepia mnie jego głupota......<br><hr>szatan667<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Przesiadanie się z 1200 na 125 jest jak zamiana pięknej dziewczyny z temperamentem na pryszczatą, leniwą i szpetną anorektyczkę. W sumie jest nieźle, dopóki koledzy Cię nie zobacząKomentatorzy napisał(a):Mecze sie już drugi rok z dużym banditem (1200) w mieście. Wielki, ciężki i spalający 7l/100. Mocniejsze (nieostrożne) odkręcenie na mokrym szczególnie w łuku to gwarancja uślizgu tylu. Mam do pracy 30 km w tym 10 zadupiami przedmiejskimi gdzie i tak nie wykorzystuje potencjału tego motocykla. W przyszłym sezonie przesiadam sie na skuter, i to 125...tyle w temacie<br><hr>Tipula species<br>

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
"Wstydu się nie najesz" - zalatuje kompleksami. Mam inna propozycję. Jeśli to możliwe, to nie pozbywaj się mocniejszej maszyny. Skuter ma swoje ograniczenia. Np. moje 300ccm w połączeniu z niezbyt dużymi kołami bardzo słabo się spisuje przy jeździe we dwoje.<br><hr>buuKomentatorzy napisał(a):Mecze sie już drugi rok z dużym banditem (1200) w mieście. Wielki, ciężki i spalający 7l/100. Mocniejsze (nieostrożne) odkręcenie na mokrym szczególnie w łuku to gwarancja uślizgu tylu. Mam do pracy 30 km w tym 10 zadupiami przedmiejskimi gdzie i tak nie wykorzystuje potencjału tego motocykla. W przyszłym sezonie przesiadam sie na skuter, i to 125...tyle w temacie<br><hr>Tipula species<br>Komentatorzy napisał(a):Przesiadanie się z 1200 na 125 jest jak zamiana pięknej dziewczyny z temperamentem na pryszczatą, leniwą i szpetną anorektyczkę. W sumie jest nieźle, dopóki koledzy Cię nie zobacząKup sobie lepiej jakieś turystyczne enduro z kontrolą trakcji. Wstydu się nie najesz a i na wakacje można pojechać. Osobiście polecam BMW F 800 GS Adv (4,5 l/100) ewentualnie jeżeli nie lubisz BMek to Tryumph'a Tigera 800 XCX lub KTM'a 1050. <br><hr>nieprowokowaćnieprowokować<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Domorosły psycholog odkrył najtajniejsze zakamarki mojej duszy, czyli zakompleksienie. I co ja teraz pocznę. Przypominam tylko, że to nie forum psychologiczne ale motocyklowe.<br><hr>nieprowokowaćnieprowokowaćKomentatorzy napisał(a):Mecze sie już drugi rok z dużym banditem (1200) w mieście. Wielki, ciężki i spalający 7l/100. Mocniejsze (nieostrożne) odkręcenie na mokrym szczególnie w łuku to gwarancja uślizgu tylu. Mam do pracy 30 km w tym 10 zadupiami przedmiejskimi gdzie i tak nie wykorzystuje potencjału tego motocykla. W przyszłym sezonie przesiadam sie na skuter, i to 125...tyle w temacie<br><hr>Tipula species<br>Komentatorzy napisał(a):Przesiadanie się z 1200 na 125 jest jak zamiana pięknej dziewczyny z temperamentem na pryszczatą, leniwą i szpetną anorektyczkę. W sumie jest nieźle, dopóki koledzy Cię nie zobacząKup sobie lepiej jakieś turystyczne enduro z kontrolą trakcji. Wstydu się nie najesz a i na wakacje można pojechać. Osobiście polecam BMW F 800 GS Adv (4,5 l/100) ewentualnie jeżeli nie lubisz BMek to Tryumph'a Tigera 800 XCX lub KTM'a 1050. <br><hr>nieprowokowaćnieprowokować<br>
Komentatorzy napisał(a):"Wstydu się nie najesz" - zalatuje kompleksami. Mam inna propozycję. Jeśli to możliwe, to nie pozbywaj się mocniejszej maszyny. Skuter ma swoje ograniczenia. Np. moje 300ccm w połączeniu z niezbyt dużymi kołami bardzo słabo się spisuje przy jeździe we dwoje.<br><hr>buu<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
hehe - jednak Cię trochę poruszyło (nie było to moim celem)... "zamiana pięknej dziewczyny z temperamentem na pryszczatą, leniwą i szpetną anorektyczkę" - spójrz na to inaczej, a zarazem tak jak to wygląda w realnym życiu. Koledzy mają wypindrzone, wymalowane, wystrojone, koniecznie z paznokietkani które nie złapią się żadnej roboty, w obcasiskach które zakładają nie więcej niż dwa razy i lecą po nowe, wyfryzowane raz w tygodniu, roszczeniowe i wszystkowiedzące lalunie, na które muszą od rana do świtu w pocie czoła zapie**przać, a nadstawią tyłeczek raz w tygodniu (jak mają nastrój - w przypadku moto jak jest pogoda). Ty masz kobietę wyglądającą przeciętnie, ale nie brzydką, można z nią pogadać o wszystkim, zabrać ją wszędzie, kosztuje Cię rozsądnie i co dla Ciebie najważniejsze - z drobnymi wyjątkami ZAWSZE MA OCHOTĘ. Aha, jeszcze taki drobiazg, prawdopodobieństwo, że pewnego dnia będziesz zaskoczony faktem, że już nie należy do Ciebie jest dużo mniejsze.Komentatorzy napisał(a):Mecze sie już drugi rok z dużym banditem (1200) w mieście. Wielki, ciężki i spalający 7l/100. Mocniejsze (nieostrożne) odkręcenie na mokrym szczególnie w łuku to gwarancja uślizgu tylu. Mam do pracy 30 km w tym 10 zadupiami przedmiejskimi gdzie i tak nie wykorzystuje potencjału tego motocykla. W przyszłym sezonie przesiadam sie na skuter, i to 125...tyle w temacie<br><hr>Tipula species<br>Komentatorzy napisał(a):Przesiadanie się z 1200 na 125 jest jak zamiana pięknej dziewczyny z temperamentem na pryszczatą, leniwą i szpetną anorektyczkę. W sumie jest nieźle, dopóki koledzy Cię nie zobacząKup sobie lepiej jakieś turystyczne enduro z kontrolą trakcji. Wstydu się nie najesz a i na wakacje można pojechać. Osobiście polecam BMW F 800 GS Adv (4,5 l/100) ewentualnie jeżeli nie lubisz BMek to Tryumph'a Tigera 800 XCX lub KTM'a 1050. <br><hr>nieprowokowaćnieprowokować<br>
Komentatorzy napisał(a):"Wstydu się nie najesz" - zalatuje kompleksami. Mam inna propozycję. Jeśli to możliwe, to nie pozbywaj się mocniejszej maszyny. Skuter ma swoje ograniczenia. Np. moje 300ccm w połączeniu z niezbyt dużymi kołami bardzo słabo się spisuje przy jeździe we dwoje.<br><hr>buu<br>Komentatorzy napisał(a):Domorosły psycholog odkrył najtajniejsze zakamarki mojej duszy, czyli zakompleksienie. I co ja teraz pocznę. Przypominam tylko, że to nie forum psychologiczne ale motocyklowe.<br><hr>nieprowokowaćnieprowokować<br>
Oczywiście zgodzę się z Tobą, że jazda sama w sobie na maszynie o pojemności dziesięciokrotnie większej musi dostarczać innych wrażeń, co do tego nie ma dyskusji. I tu wracając do dziewczyn, przelecieć księżniczkę to fajna sprawa, ale brać ją sobie na grzbiet i utrzymywać już nie.<br><hr>buu
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
7 lat jeździłem yamaha 125 Ybr idealny na miasto, gorzej jak chce się wyruszyć dalej. Rozumiem tych którzy jeżdżą maleństwami. Obecnie Fz6 naprawdę bardzo dobry wszechstronny motocykl.<br><hr>Gregor
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Bandit 1200 to coś pięknego szczególnie w nakedzie jeźdze 600 i chętnie bym się przesiadł na 1200<br><hr>PawełKomentatorzy napisał(a):Mecze sie już drugi rok z dużym banditem (1200) w mieście. Wielki, ciężki i spalający 7l/100. Mocniejsze (nieostrożne) odkręcenie na mokrym szczególnie w łuku to gwarancja uślizgu tylu. Mam do pracy 30 km w tym 10 zadupiami przedmiejskimi gdzie i tak nie wykorzystuje potencjału tego motocykla. W przyszłym sezonie przesiadam sie na skuter, i to 125...tyle w temacie<br><hr>Tipula species<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Koce nie koce, ja latam w dobrych ciuchach z dobrą bielizną na moto, i dyskomfort temperaturowy odczuwam dopiero w okolicy zera ale wtedy boje sie jedzieć z innych powodów. Żyjemy w takich czasach ze zakup nowocześniej kurtki z membraną i ociepleniem a do tego fajne polary i bielizna termoaktywna z wełną to poza Funduszami nie problem - ja tym latam do biura i w zimne dni po prostu ściągam po przyjeździe wierzchnie spodnie z membrana i wrzucam biurowe buty, bo na lato mam uniwersalne.Komentatorzy napisał(a):Mecze sie już drugi rok z dużym banditem (1200) w mieście. Wielki, ciężki i spalający 7l/100. Mocniejsze (nieostrożne) odkręcenie na mokrym szczególnie w łuku to gwarancja uślizgu tylu. Mam do pracy 30 km w tym 10 zadupiami przedmiejskimi gdzie i tak nie wykorzystuje potencjału tego motocykla. W przyszłym sezonie przesiadam sie na skuter, i to 125...tyle w temacie<br><hr>Tipula species<br>Komentatorzy napisał(a):Proponuję coś w klasie 250 zamiast skutera.<br><hr>.<br>Komentatorzy napisał(a):Lepszy skuter, zwłaszcza że właśnie zaczyna się chłodek. Jest jakiś powód tego że przy temperaturze +5 stopni widać na mieście skutery a motocykli nie widać.<br><hr>cantrell<br>Komentatorzy napisał(a):Zgadza sie, na skuterku suche nogi, można do późnej jesieni śmigać z kocem. Gabaryty i spalanie to kolejny plus. Nie zamierzam rezygnować z motocykla, tylko do miasta nie m nic lepszego niż skuter 125/300ccm. <br><hr>Tipula species<br>
A co do pojemności - latam street triplem i to jak ta maszyna oddaje w swojej bardzo niskiej wadze te ponad sto koni jest po prostu oszałamiające - mam porównanie do mocniejszego speed triple i zdecydowanie wybrałem streeta. Ale do brzegu - mając możliwość latana takim cudem (to jest cudo! Hornety itp nie wiedzą co to emocje) nie mniej kocham moją jednocylindrową DRZtkę która nie ma przyspieszenia, nie ma mocy o nie ma żadnego poczucia sterowności. Ale gnać na tym 80 po lesie to sorry ale Street przy 230 mi nie da. Każdy lata tym co lubi i pojemność nie ma znaczenia jak wiesz czego chcesz! Skuty tez są fajne i latam czasem 50tka zony a co! I jest naprawdę fajnie

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Prawda końca maszyna i jak to suzuki - prawidłowa technicznie, miałem przyjemność zrobić na niej ok 200 km. co mogę negatywnego powiedzieć - ten motocykl nie ma duszy i jeZdzi sie na nim szybko i zwyczajnie. A. Plusów - te szybko to jest bardzo szybkoKomentatorzy napisał(a):Pan redaktor tym artykułem znakomicie odpowiedział sobie na pytanie z artykułu chyba o RKS, czemu w Polsce kupuje się mało pojazdów o małych pojemnościach. Po prostu większość z nas stać na 1 motocykl, który musi być uniwersalny (chociaż to niemożliwe) i dlatego w garażach lądują pojemności wyższe niż to ma miejsce w Azji.<br><hr>jas13<br>Komentatorzy napisał(a):SV1000 (naked). Przyspieszenie w mieście miażdży każde auto i 95% motocykli, a i do Chorwacji można się przejechać. Na amatorskie zawody też się nadaje.<br><hr>gucio<br>

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Trzeci sezon na Aprili Tuono 1000 i jestem mega zachwycony
Tego typu sprzętami jeździ się z przyjemnością po mieście. Jedyny duży problem to że przy dużych V i krótkich trasach dość łatwo rozładować aku, w szczególności jak za oknem jest zimno. No i oczywiście minusem jest bardzo szeroka kierownica przez co troszkę mniej pewnie można się poczuć w korku.
Mimowszystko moim skromnym zdaniem fajna 600-1000 V w mieście to tona zabawy i frajdy.
<br><hr>Felipe

Mimowszystko moim skromnym zdaniem fajna 600-1000 V w mieście to tona zabawy i frajdy.
<br><hr>Felipe
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Posty: 35
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości