Egzamin na kat. A

[sl500]

Cześć,
jestem ciekawy czy macie jakieś pomysły nad usprawnieniem procesu egzaminowania. Wydaje się, że zmniejszenie okresu oczekiwania na egzamin lub zwiększenie liczby godzin kursu praktycznego jest mało prawdopodobne. Jednakże możliwość treningu na samym egzaminie lub krótko przed nim wydaje się nie być awykonalne. Co o tym sądzicie?
Zadaje to pytanie, ponieważ uważam, że okres oczekiwania na egzamin praktyczny wypacza negatywny wynik egzaminu przy braku szczęścia, trudności zadań i braku doświadczenia. Taki długi okres (3-4 tyg.) oczekiwania zaciera wypracowane umiejętności podczas kursu osobie, która wcześniej nie miała możliwości jeździć motocyklem.
Wiem, że można sobie wykupić dodatkowe godziny, ale nie każdy może sobie na to pozwolić z różnych przyczyn. A może są miasta w Polsce gdzie ten okres jest krótki lub lepiej dać sobie spokój z kategorią A na jakiś czas i jeździć 125ccm?

[Jarod]

W wałbrzychu aktualnie 1-2 tygodnie czekania, poza tym każda szkoła jazdy którą znam zostawia te 2-3h na czas przed samym egzaminem

[sl500]

Uważam, że 3h przed egzaminem to za mało by odzyskać pewność siebie i wprowadzić automatyzm wykonywania zadań. Dla kogoś bez doświadczenia egzamin powinien być natychmiast po odbytym kursie bez wyniszczającego oczekiwania.

[lagiboy]

To się umów z instruktorem żeby Ci podbił papiery zanim zdążysz wszystko wyjezdzic. Ja tak zdawałem na kat B. Po 10 godzinach juz miałem termin egzaminu i jeździłem codziennie aż do egzaminu. Było wtedy 20h do wyjezdzenia.

[sl500]

Chyba obecnie jedyne rozwiÄ…zanie.
Choć nie zawsze da się zrobić. Wydaje mi się że musisz mieć znajomości lub musisz udowodnić instruktorowi, że na prawdę ogarniasz motocykl, bo to nie samochód że na pierwszej jeździe ruszasz w miasto.

[Jarod]

Nie ma żadnego automatyzmu, jak umiesz jeździć to zrobisz ośemki i slalomy, przecież tego się w tydzień nie zapomina.
Oczekiwanie często pomaga a nie przeszkadza bo się jedzie na świeżo - wiem jak było u mnie bo dopiero co 2 tygodnie temu odebrałem prawko

[andy7]

Cześć,
jestem ciekawy czy macie jakieś pomysły nad usprawnieniem procesu egzaminowania.

Mam tyle, ze Minister Transportu musialby popelnic samobojstwo gdyby przyszlo mu to wszystko wprowadzic.

To się umów z instruktorem żeby Ci podbił papiery zanim zdążysz wszystko wyjezdzic.

Ja tak zdawałem na kat B. Po 10 godzinach juz miałem termin egzaminu i jeździłem codziennie aż do egzaminu. Było wtedy 20h do wyjezdzenia.

Lagiboy, odemnie masz dzisiaj doope pawiana - znaczy tak obita, ze czerwona.

To co polecasz jest nielegalne, no ale wyslalem juz gdzie trzeba Twoj numer IP, niedlugo cofna Ci PJ

Nie ma żadnego automatyzmu, jak umiesz jeździć to zrobisz ośemki i slalomy, przecież tego się w tydzień nie zapomina.
Oczekiwanie często pomaga a nie przeszkadza bo się jedzie na świeżo - wiem jak było u mnie bo dopiero co 2 tygodnie temu odebrałem prawko

Jeden jest Taki, a inny jest inny. Sa ludzie ktorzy po pol roku wsiadaja i jezdza lepiej niz jezdzili a sa tacy co po tygodniu zapomnieji polowe tego co sie nauczyli.

[SpeedyGonzales]

@ Andy7 owszem nielegalne a wiesz co jest za to legalne? Podatek od podatku, opłaty administracyjne, bandyckie opłaty niewspółmierne do kosztów. Na kursie i tak uczą jak zdać, mało kto rzetelnie nauczy jeździć (nie ma u nas płyty poślizgowej itd) i każdy nabywa umiejętności przez doświadczenie. Poza tym co Ci zabierze osoba rozkładająca godziny żeby być na bieżąco z tematem? Owszem, tego się nie zapomina i uważam że w dniu egzaminu NIE NALEŻY JEŹDZIĆ tylko się relaksować, bo na egzaminie zapomnisz języka w gębie nie mówiąc o wykonaniu zadania. Czekanie też wielu osobom nie służy (służy państwu i OSK) więc co w tym złego że ktoś jest na bieżąco? Że nie zostawi pieniędzy w WORD czy OSK? Za granicą zdają dużo częściej, więc wg mnie:
-majÄ… lepsze procedury,
-lepiej szkolÄ…,
-to my jesteśmy głupsi*
Wybierzcie sami.



*patrząc na to jak jeden drugiego utopił by w łyżce wody, i że większość głosuje ciągle na PO PIS PSL i ciągle narzeka, ostatni punkt wydaje się bardzo prawdopodobny.

[andy7]

He, he, kazdy tylko o kosztach. Dla mnie zasada jest prosta, chcesz isc z Laska potanczyc, to placisz za muzyke.

Przy nyuce jazdy nie dziala to inaczej. Z tego co wiem, na Forum pilotazu nikt nie placze, ze musi zrobic uprawnienia czy je powiekszyc, tylko ci biedni motocyklisci

Kaze ktos robic pelne " A " ?

Mozna telepac sie cuzy to skutem, czy to 125 - ka.

ZA kazda nowa sztuke broni kazdorazowo urzad kasuje za kazdy stempel i nie jest to malo. Nigdy mi sie nie zdarzylo uskarzac z tego powodu, bo wiem, ze tak jest i tego nie obejde.

Plyty poslizgowe mowisz, hmmmmm, do dzis na zadnej nie bylem. Fakt, nie znaczy, ze tak musi byc ale wez pogadaj z ludzmi ilu by na takowa pojechalo gdy trzeba zaplacic.....

Wymagania co do szkolenia sa, ale kasy na szkolenie to brak. Wez mi wyjasnij, jak ma to funkcjonowac.

Na zachodzie kat. A kosztuje srednio 1/3 wiecej niz kat B. W PL oczywiscie na odwrot - wyjasnij mi dlaczego ? Bo ktos dopasowuje forme do tresci ?

Mowisz bandyscie oplaty - to moze najpierw wyjasnij co masz na mysli ?

Po raz drugi, koszty sa takie a kurs jest tanszy niz te koszta, to moze wyjasnij mi jak to ma funkcjonowac ?

Jezeli realne koszty nauki = 50 zl to jakim cudem w kursie za 30 godzin oplata jest 1000 czy nawet 1500 zl ?

Wynajecie sali za free ? Sekretarka za free ? Plac za free ? Siory, ale jak ktos udaje, ze placi, to druga strona udaje, ze szkoli - taka Prawda.

Mowisz, ze w dniu egzaminu nie powinno sie jezdzic, hmmmmm

To sie zapytam, czy sportowiec idacy na zawody nie powinien zrobic wczesniej rozgrzewki ?

Tyle, ze zadnemu sportowcowi nigdy nie przyszlo by do glowy aby wystartowac na zawodach bez rozgrzewki.

Jade z kursantem kazdy egzamin, wiesz kto na pierwszym miejscu / na pierwszej lini oblewa ? Ci ktorym bylo szkoda wydac te 35 / 45,- ,- €.

Zwazac wiec mozesz a ja po 8 latach wiem co innego i to nie jest przypadek.

ZA granica Kursant slucha sie tego co mowi mu nauczyciel a nie szuka teori spiskowych, ze kazdy chce go bez wazeliny wykopulowac.

Polacy w PL nie sa glupsi ale za to sa glupio cfansi i to sie msci !

[Fugu]

Andy wyluzuj. Gadasz z dziecmi, dla ktorych 20 PLN to polowa kieszonkowego.

[andy7]

Bardziej wyluzowanym byc nie mozna

Ale tez ktos musi pewne rzeczy powiedziec.

Najdrozsza usluga jest pochowek, o dziwo ze zaden tym dotkniety nie pisze, ze drogo.

[Fugu]

Pochowek jest tani, placi rodzina

Te drogie to "przejechal dzieciaka, zlamal mu kregoslup, placi rente przez nastepne 50 lat". Nie bez powodu minimalna suma gwarancyjna dla szkod na osobach wynosi 5 mln Euro.

[SpeedyGonzales]

Nie neguję tego że trzeba płacić. Z 1500PLN za kurs OSK też milionów nie mają, niektórzy nie powinni uczyć (kiedyś wspomniałem co widziałem: kursant kask orzeszek, brak stroju). Wiesz zapewne jak jest przy robieniu "wyższych" kat PJ, nie zdasz to tracisz poniższe kategorie.

Płyta poślizgowa to przykład, w większych miastach trochę miejsca plus wynajem wcale by nie kosztował majątku ale to tylko wtrącenie jak jest na zachodzie bo ich powinniśmy gonić.

Bandyckie opłaty to temat rzeka, w skrócie koszt wyrobienia np jakiegoś dokumentu to parę złotych (ile razy dostawałeś makalaturę z reklamami za darmo?) a w urzędzie kosztuje to powiedzmy 90zł? Wliczając czas na petenta, materiały i skutki powodzi w Bangladeszu niech będzie 20zł a gdzie reszta? Razy tysiące szaraczków, i ciągłe narzekanie że budżet dziurawy?

Ja nigdy się nie uczyłem na zajęcia itd bo skoro nie umiem to się nie nauczę w dwie godziny, a jeśli umię to mi to nie potrzebne. Rozgrzewka akurat to średni przykład, gdyż zapobiega kontuzji mięsni, natomiast sama w sobie nie daje nowych umiejętności.

Jak ktoś chce niech jeździ! Ja mówię jak miałem bo nic na siłę, odpocznij, odpręż, nie chcesz to jeździj ile wlezie jeśli potrzebujesz.

Akurat u nas jest tak jak mówisz, każdy by chciał dobry wózek od niemca za pół ceny i z przebiegiem 190 000km ale to nie realne, masa osób chwali się "że tanio", a ile im to pochodzi to inna sprawa. Tu nie mam prawa Cię negować.


@Fugu gratuluję pieniędzy, tylko po co się z nami zadajesz skoro jesteśmy tacy źli? Dowartościowanie się kosztem innych to przejaw kompleksów, a tego Ci nie zazdroszczę

[odd9]

Żeby nie otwierać nowego tematu mam ważne dla mnie pytanie na szybko - czy na egzaminie ma znaczenie to, że zaczynając robić ósemkę wjadę na nią z lewej strony pachołka a nie z prawej?

[lagiboy]

@odd9
jak dla mnie to różnicy nie ma, bo i tak kręcisz na zmianę to lewo to prawo.

@Andy7
wszystko i tak zależy od instruktora, jeśli uważa, że się nie nadajesz to Ci nie umożliwi i sprawa się urywa. albo po prostu powie nie. Ja po prostu zapytałem czy da radę bo terminy były 5 tygodniowe i wiadomo było, że wyjeżdżę wszystko do egzaminu i skończyłem jazdy na 3 tygodnie przed egzaminem. W tej przerwie dokupiłem sobie 2 godziny z innym instruktorem z innego ośrodka, który mnie utwierdził że już nie potrzebuję więcej godzin i mogę zdawać.

Wysyłaj sobie moje IP gdzie chcesz. średnio co 2 godziny mam inne

@Speedy
uważasz że w 2 gdziny nie jesteś w stanie przyswoić wystarczająco aby zaliczyć? kurde jak ja pozaliczałem połowę zajęć ucząc się 2 godziny przed zajęciami? raz się nawet uczyłem wiersza na pamięć na polski przed lekcją i się nauczyłem w godzinę. na moje źle podchodzisz do tej sprawy.

@prawko na A w Anglii kosztowaÅ‚o mnie £1000, robiÅ‚em weekendowo bo pracujÄ™.
I tydzień jazdy
So jazdy 125cc po placu manewrowym 9-16
Ndz jazdy 125cc po placu i po mieście 9-16

II tydzień
So 9-10 jazda 125cc po placu, 10-11 GS500 po placu, 11-16 Gladius po placu
Ndz 9-16 jazdy po placu i po mieście

III tydzień
WT 9-13 jazdy po mieście, 14:00-14:30 Egzamin MOD1(plac manewrowy), Jazdy po mieście do 16
So 9-16 jazdy po mieście
Ndz 9-16 jazdy po mieście

IV tydzień
Środa 9-12 jazdy po mieście, 13-14 Egzamin MOD2(miasto)

gdyby się człowiek uparł to cały kurs można zrobić w tydzień, jest taka możliwość, terminy egzaminu ustalane są indywidualnie ale wiadomo na tydzień przed kiedy więc durnego czekania nie ma. przy czym nie można składać o MOD1 bez zdanego egzaminu teoretycznego, ani Mod2 bez zaliczonego Mod1. Mod1 oraz Mod2 nie mogą być w tym samym dniu. Teorię zdaje się zupełnie gdzie indziej niż jazdy.
egzamin teoretyczny kosztuje £25, Mod1 £15.50, Mod2 £75
wynajÄ™cie motocykla £110/dzieÅ„