Scigacz.pl

przez **cioracz** » 31/5/2015, 12:44

lagiboy napisał(a):?czy biegałeś po pijaku po stołach?

Skad Ty to wiesz? Niestety to jest prawda. Tylko ze nie po pijaku. Bieglem po takich drewnianych stolach. Bylomich 5 pod rzad. No i przy trzecim stanalem na deske ktora sie zlamala. Noga wpadla do srodka a ja na bok. A jeszcze mam oeze barkową takze na ryj wyglebilem w dodatku

przez **andy7** » 31/5/2015, 14:38

rosiboj napisał(a):Troche to dziwne, bo w zasadzie co roku mam kilka zdjec w niemczech i nigdy nie przyslali mi odbitek, z szwajcarami nie ryzykuje , jak mnie zlapia na miejscu to wiem ze bedzie bolalo a jak nie zlapia na miejscu to i tak przysla szybciej niz ja wroce do domu.

W Szwajcari jak Cie zlapia za o 40 km/h wiecej ( bez wzgledu na to w jakim obszarze, to mozesz wychaczyc do 4 lat pudla. Mozesz ale nie musisz niemniej miecz wísi

:wink:

przez **Kaai** » 31/5/2015, 14:48

andy7 napisał(a):
rosiboj napisał(a):Troche to dziwne, bo w zasadzie co roku mam kilka zdjec w niemczech i nigdy nie przyslali mi odbitek, z szwajcarami nie ryzykuje , jak mnie zlapia na miejscu to wiem ze bedzie bolalo a jak nie zlapia na miejscu to i tak przysla szybciej niz ja wroce do domu.

W Szwajcari jak Cie zlapia za o 40 km/h wiecej ( bez wzgledu na to w jakim obszarze, to mozesz wychaczyc do 4 lat pudla. Mozesz ale nie musisz niemniej miecz wísi

tak, w polsec to jeszcze jest w miare lagodne, ale.
jak w niemcowni, szwajcari czy czechach czy gdzies indziej jest podwojna ciagla czy 50, to ludzie tak jada, bo tam jest powod na taki znak, a w polsce wrzucaja takie oznaczenia z dupy.

przez **sewii** » 31/5/2015, 16:58

Tak z innej beczki. Wystawilem swoja rrke na alledrogo. Specjalnie nie zalezy mi na sprzedazy, wiec cena jest, lekko mowiac, kontrowersyjna. Dzis odjechal pierwszy potencjalny kupiec... Na dzien dobry pretensje, ze owiewki nie sa oryginalne. No to lecimy z wyjasnieniami, ze nie produkowano pc37 w Repsolu... Koledzy kupca staraja mi sie wmowic, ze jest inaczej. Pokazuja mi jakas aukcje pc37 po lifcie, tez repsol z tekstami: to jest oryginalny... Zapraszam ich,zeby poszperali w internecie i douczyli sie, spojrzeli na kod lakieru pod zadupkiem, etc. Oczywiscie dalej upieraja sie, ze w 04 wychodzily oryginalne repsole. Coz, oryginalne owiewki do niej leza w pudle juz trzeci rok, podobnie jak lusterka, szybka i tona innych gratow, ale to jakby grochem o sciane. Final oczywiscie taki, ze moto nie kupili, pojechali po tego bardziej oryginalnego Repsola. :-)

i takie moje pytanie... Albo mialem do czynieia z ignorantami, ktorzy chyba chcieli wyrwac rr za 10k z cala masa gratow, albo internet klamie, a ja jestem kretynem....

przez **Walenty** » 31/5/2015, 18:01

sewii napisał(a):Tak z innej beczki. Wystawilem swoja rrke na alledrogo. Specjalnie nie zalezy mi na sprzedazy, wiec cena jest, lekko mowiac, kontrowersyjna. Dzis odjechal pierwszy potencjalny kupiec... Na dzien dobry pretensje, ze owiewki nie sa oryginalne. No to lecimy z wyjasnieniami, ze nie produkowano pc37 w Repsolu... Koledzy kupca staraja mi sie wmowic, ze jest inaczej. Pokazuja mi jakas aukcje pc37 po lifcie, tez repsol z tekstami: to jest oryginalny... Zapraszam ich,zeby poszperali w internecie i douczyli sie, spojrzeli na kod lakieru pod zadupkiem, etc. Oczywiscie dalej upieraja sie, ze w 04 wychodzily oryginalne repsole. Coz, oryginalne owiewki do niej leza w pudle juz trzeci rok, podobnie jak lusterka, szybka i tona innych gratow, ale to jakby grochem o sciane. Final oczywiscie taki, ze moto nie kupili, pojechali po tego bardziej oryginalnego Repsola. i takie moje pytanie... Albo mialem do czynieia z ignorantami, ktorzy chyba chcieli wyrwac rr za 10k z cala masa gratow, albo internet klamie, a ja jestem kretynem....

Te owiewki z garażu to całe, czy w wiaderku?
Jeśli całe, to nie przekonały ich?

przez **sewii** » 31/5/2015, 18:29

Cale, nie klejone, jedynie czacha w miejscu, gdzie przechodzi na bok motocykla, przy kierunkowskazie, ulamana. Reszta bez zarysowan.
Nawet nie ogladali. ;-)

mam wrazenie, ze zobaczyli mlodego (22 lata) idacego z Mama i mysleli, ze zrobia ze mnie jelenia.

przez **Kaai** » 31/5/2015, 19:15

sc57a z 2005 to byly pierwsze litry w repsolu a600tki to dopiero te nowe, od 2012? cos takiego nie?

przez **sewii** » 31/5/2015, 19:24

Albo 2013, cos takiego. W kazdym razie, chetnie zobaczylbym mine chlopakow, jak pod zadupkiem tamtej znajda napis "Code: R-157" na przyklad w "oryginalnym Repsolu". :-D

przez **lagiboy** » 31/5/2015, 19:32

kolega w Austrii jechał za policją na 2 pasmówce, zaczął ich delikatnie wyprzedzać i go zhaltowali.
P: Proszę Pana za szybko
K: za szybko? naprawdę? zmierzyliście o ile?
P: tak, o 4km/h za szybko
K: 4km/h? żartujecie?
P: Proszę Pana o 4 km/h szybciej to wciąż za szybko.

skończyło się na pouczeniu.

przez **Walenty** » 31/5/2015, 20:11

lagiboy napisał(a):kolega w Austrii jechał za policją na 2 pasmówce, zaczął ich delikatnie wyprzedzać i go zhaltowali.
P: Proszę Pana za szybko
K: za szybko? naprawdę? zmierzyliście o ile?
P: tak, o 4km/h za szybko
K: 4km/h? żartujecie?
P: Proszę Pana o 4 km/h szybciej to wciąż za szybko.

skończyło się na pouczeniu.

Kurwicy bym dostał jakbym musiał się tak w prędkościomierz wpatrywać.

przez **lagiboy** » 31/5/2015, 20:36

Walenty jak ktoś dobrze zauważył, ograniczenia poza polską są z jakiegoś powodu. Nierzadko gdy jeżdżę po pipidówach w anglii to droga jest taka że dwa motocykle się miną ale dwa auta już nie i jest national speed limit. czyli 100km/h można ciąć. zakręty oznakowane, nabazgrane na asfalcie wielkimi bukwami SLOW przed zakrętami, ustawione znaki "hidden dip" czyli że prosta ale kawałek jest niżej i nic nie zobaczysz a może coś z dołka wyskoczyć. Zakaz wyprzedzania w Anglii widziałem raz w trakcie modernizacji drogi i przebudowy skrzyżowania na rondo bo puszczali auta w dwie strony jedną stroną dwupasmówki. nawet jak są roboty drogowe na autostradzie i jest ograniczenie do 50 to dalej można wyprzedzać. Policja generalnie o ile czegoś naprawdę nie odjebiesz to nie czepia się byle by się czepiać. wiele razy na 30 jechałem 40 i jeszcze mi miejsce robili co bym nie musiał się za nimi sunąć. Nawet jak Cię zatrzymają, to nie ma tego pitolenia a ile to można a gdzie się tak spieszysz. najczęściej pytają czy jesteś świadomy tego co zrobiłeś lub czy coś się stało że się nie dostosowałeś? zatrzymali mnie kiedyś dlatego że moja ex nie zapięła pasów. zapytali czy wszystko ok? że zatrzymali mnie ponieważ ona nie ma zapiętego pasa, nie pytali dlaczego nie zapięła tylko czy coś się stało że ma nie zapięty? poprosili żeby się przypięła i puścili. Nawet słowo nie padło o mandacie.

przez **sewii** » 31/5/2015, 21:07

Kwestia kultury szeroko pojetej, stosunku spoleczenstwa do Policji oraz Policji do spoleczenstwa. U nas, niestety,dalej panuje poglad Policjijako organow wylacznie scigania, okraszonych zaszlosciami Milicji z PRL, a nie daj Boze SB, UB, czy innego - wiem, koloryzuje - KGB. Inna sprawa, ze wielu przedstawicieli mundurowki i wyzej rowniez podziela podobny poglad i dziala, jak dziala. Krag sie zamyka. Osobiscie, jestem zwolennikiem kompetencji Policji na wzor amerykanski. Wiem jednak, ze zeby to mialo rece i nogi, potrzebne jest lepsze postrzeganie mundurowki w oczach spoleczenstwa (szacunek, nie strach, czy pogarda),a przede wszystkim - szaxunku Policji do obwateli i dzialan w kierunku funkcji swiadczacej, nie wylacznie represyjnej.

przez **lagiboy** » 31/5/2015, 22:57

nikt Cię w anglii czy w stanach nie zatrzyma jeśli czegoś nie odjebałeś. muszą mieć powód żeby to zrobić. A nie tak jak mnie zatrzymali w PL żeby sprawdzić czy mam prawo jazdy. zanim zdążyłem zdjąć rękawice i kask 2 razy mnie zapytał czy mam prawo jazdy, na pytanie o powód zatrzymania usłyszałem -kontrola drogowa, po okazaniu prawa jazdy, chcieli dowód rejestracyjny więc dałem im log book, o ubezpieczenie już nie pytali więc ja zapytałem czy potrzebują? odpowiedź: Nie potrzeba, wierzę że jest.

przez **sewii** » 31/5/2015, 23:57

Tak, jak napisalem, kwestia kulturowa. Co jest jednak bardziej niepokojace, ze to wszystko zamiast zmierzac w strone popularyzacji w Polsce wzorcow amerykanskich, czy anglosaskich w ogole, ma tendecje odwrotna. Nie chce wyjsc na rasiste, jednak sporo zaslug tutaj ludnosci czarnej w Ameryce, czy po prostu emigrantow w Angli. Ci pierwsi, to wynik idiotycznych przemian swiatopogladowych, na sile wciskania wszedzie, ze jesli mnie chca zatrzymac to dlatego, ze jestem czarny... Czasami mam wrazenie, ze co poniektorzy az prosza sie, zeby traktowac ich w specjalny sposob. Wydarzenia Baltimore i kilka wypadkow smiertelnych (Trevor Martin, etc) sa przykladem. W drugim przypadku to roznice kulturowe i powiedzmy sogie szczerze, przeswiadczenie o wyzszosci wlasnej religii.

Tak w ogole, lajtowy temat, a mnie navtakie powale rozkimiy polityczne wzielo. Za duzo nauki do sesji :-D

przez **cioracz** » 1/6/2015, 07:41

Lagiboy. A jak w angli wyglada sluzba zdrowia? Tez jest tak ze na wczoraj musisz miec zrobiony zabieg ktory sprawdzi co Ci w kolanie siedzi, ktory jest robiony tylko w przychodni bo w szpitalu nie ma tego sprzetu a okazuje sie ze miejsce na zabieg jest dopiero w sierpniu? Albo ze w innej przychodni musisz czekac od 3 w kolejce i nikogo nie obchodzi ze chodzic nie mozesz?
Nie wiem czy sie smiac czy wk*rwiac

przez **lagiboy** » 1/6/2015, 11:32

Nie, mój szef zerwał ścięgna w kolanie w pracy, w szpitalu wzięli go na rentgen, nic nie wyszło to na drugi dzień miał MRI. Operacja nie była potrzebna ale jeśli jest to jest to kwestia tygodnia najdalej. Lekarz od razu kieruje cie do szpitala ze sprzętem. Ale żeby nie było tak kolorowo, to jest byle jakość, antybiotyk dostaniesz gdy masz już prawie pod kreską. Ja miałem gorączkę, kaszel i ból w klatce, głos mi się załamał i usłyszałem ze mądrze pić i odpoczywać, jeśli się nic nie poprawi to za 3 tygodnie antybiotyki. Takie przepisy. Ale urazowka działa dobrze.

przez **MarSen** » 1/6/2015, 14:11

Urazówka jak najbardziej, wiem po swoim przykładzie. Gdyby nie to, że połamałem się w Zakopanem, a na oddział przyjechałem "własnym" pojazdem (z nauczycielem, bo było to na wycieczce) to pewnie by mnie poskładali szybciej. Zajechałem w piątek do Zakopanego, w sobotę już u mnie w Rybniku, wykopali nas na zbity ryj nie mówiąc nawet dlaczego nas nie przyjmą (Jak się okazało - weekend, mają wszystkich gdzieś, ewentualnie coś zrobią z tymi co umierają). Przyjechaliśmy w poniedziałek, skierowanie do lekarza, posiedzieliśmy, lekarz obejrzał, kazał chodzić w ósemce (którą de facto zakupiłem jeszcze w Zakopanem), w czwartek kolejna kontrola (chodziło o to, żeby zobaczyć na zdjęciu czy przemieszczenie jest na tyle spoko, że kości wrócą mniej więcej na swoje miejsce i się ładnie zrośnie). W czwartek usłyszeliśmy, że to się kwalifikuje do operacji, ale nie trzeba. Poprosiłem lekarza o podjęcie decyzji, co będzie lepsze, mniejsze skutki uboczne na dłuższą metę. Po chwili namysłu wziął telefon i umówił mnie na operację na drugi dzień. Całość trwała 7 dni, ale gdybym to zrobił na miejscu to pewnie jeszcze mniej.

przez **Glenroy** » 1/6/2015, 14:37

Walenty napisał(a):
lagiboy napisał(a):kolega w Austrii jechał za policją na 2 pasmówce, zaczął ich delikatnie wyprzedzać i go zhaltowali.
P: Proszę Pana za szybko
K: za szybko? naprawdę? zmierzyliście o ile?
P: tak, o 4km/h za szybko
K: 4km/h? żartujecie?
P: Proszę Pana o 4 km/h szybciej to wciąż za szybko.

skończyło się na pouczeniu.

Kurwicy bym dostał jakbym musiał się tak w prędkościomierz wpatrywać.

W Norwegii też karzą za przekroczenie prędkości nawet o 1km/h, fotoradary też ustawione są na sztywno, 50km/h na znaku, 51km/h fotka. Dlatego tam, szczególnie w terenie zabudowanym, większość kierowców jeździ 5km/h wolniej niż wynosi ograniczenie.

przez **cioracz** » 1/6/2015, 15:50

Ja zabieg powinienem miec jutro ewentualnie czwartek ale to swieta to wiadomo. Tak mi powiedziano na izbie. Jak narazie nie ma miejsca zeby mnie w ogole lekarz obejrzal. Kochana sluzba zdrowia.
Ale lagiboy tak jak mowisz o tych antybiotykach to dobrze. Mi nawet jak przepisywani antybiotyk to go nie bralem chyba ze serio bylo zle. Na zwykle przeziebienie dziala na mnie aspirina 500 i wszystko ok.
Pamietam jak bylem mlodszy a Mama potrzebowala urlopu ktorego nie miala. Wiec chciala na mnie wziac opieke. Bylem kompletnie zdrowy, srodek lata, wkrecalem jej co mi bylo. Po osluchaniu mnie stwierdzia ze jestem przeziebiony i przepisala antybiotyk. Od 9 roku zycia nie biore lekow ktorzy prepisza mi lekarze. Chyba ze to cos powazniejszego. No ale mowie o takich przeziebieniach. Takich przypadkow moglbym pare opowiedziec. Na prawde sluzba zdrowia w Opatowie to porazka. Od razu do Kielc jezdzimy jesli to cos powaznego.

przez **lagiboy** » 1/6/2015, 23:17

u lekarza w Anglii dostaniesz co najwyżej paracetamol. ludzie chodzą chorzy do pracy, całą załogę zarażają i tak się to ciągnie czasami tygodniami, skoro nie chcą leczyć to chociaż mogliby dać zwolnienie, a nawet tego nie dadzą. strata czasu. dlatego w pracy wszystkim którzy chrychają i smarkają mówię żeby spierdalali ode mnie ze swoimi HIVami.

Scigacz.pl

Trudne sprawy [+18]

Kto przegląda forum