Motocykl na A2 dla dużego gościa

[ArturSworsky]

Jako gość bywam tutaj często, ale przyszedł w końcu czas na założenie konta i przywitanie się z Wami, także witam wszystkich serdecznie! Na imię mam Artur, w tym roku skończę 20 i w końcu do moich poważnych planów mogłem dopisać wyrobienie prawka (A2) oraz zakup motocykla, który już mi się wymarzył jakiś czas temu. Jestem dość dużym gościem (184cm, 105kg). W te wakacje powinienem wyrobić prawko i chcę Was prosić o pomoc w wyborze moto.
Do sierpnia powinienem być w stanie odłożyć 6 000zł (odliczając koszta kursu i egzaminów). Zdaję sobie sprawę, że nie jest to wiele dlatego właśnie zwracam się do Was. Prawko zrobię tak czy tak, żeby sobie już tam leciały latka, zresztą tego się nie straci. Jednak pozostaje sprawa moto. Jak się pewnie każdy domyśla, najchętniej kupiłbym maszynkę zaraz po odebraniu prawka i zaczął przygodę, ale nie jestem zbyt ogarnięty w temacie i chcę się zapytać czy do 6 000zł znajdę moto w dobrym stanie, w którego nie będę musiał władować drugie tyle? Czy może lepiej poczekać do następnego sezonu i odłożyć trochę więcej? Jeśli chodzi o sam wybór motocykla, to tak jak pisałem, jestem dość dużym gościem, od października rozpoczynam studia (najprawdopodobniej we Wrocławiu) i szukam wygodnego dla mnie moto spełniającego wymogi na A2. Zależy mi bardzo na dobrej, prostej, solidnej maszynie, taniej w eksploatacji oraz dobrej do nauki. Jazdy terenowej nie przewiduję, 80% jazdy będzie to miasto, jazda w korkach, czasami jakaś dłuższa przejażdżka 200-300km trasą, ale to naprawdę rzadko. Moje doświadczenie z jednośladami ogranicza się do jazdy rowerem i kilku przejażdżkach skuterem (czyt. brak doświadczenia). Kierując się zdaniem wielu forumowiczów zastanawiam się oczywiście nad GS 500. Ale czy będzie on wygodny przy moim wzroście? I czy da się znaleźć egzemplarz w dobrym stanie do 6 000zł? Może coś bardziej turystycznego, tylko czy znajdzie się w tej cenie? Nie jestem nawet trochę obeznany w tym temacie, zakupu na pewno dokonam w towarzystwie kogoś kto się zna, albo mechanika, ale chcę się wstępnie rozeznać. Czego szukać. Jest jeszcze opcja wstrzymania się z zakupem do następnego sezonu, pracę mam także mógłbym wtedy dołożyć jeszcze 2-3 tysiące
A co do kasku to na pewno nowy, ale nad jakimi się zastanawiać? Na allegro pełno jest nowych kasków za kilkadziesiąt złotych, ale coś mi się wydaje, że pewnie zapewniają taką ochronę jak folia bąbelkowa owinięta na głowie. Noszę okulary, także na pewno będzie mi zależeć na dobrej wentylacji, ewentualnie przerzucę się na soczewki. Jak to się ma (okulary) do kasku? Sprawia to wielki problem? Szkła parują?
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc

[fincher]

Cytując klasyka: "Musisz odpowiedzieć sobie na jedno ważne, ale to zaj####### ważne pytanie" jaki styl motocykla Ci się pdoba?
GS"a bez problemu znajdziesz za 6k w bardzo ładnym stanie, będziesz na nim wyglądać jak na rowerku, ale może się okazać że będzie Ci wygodnie. Wygoda to bardzo subiektywne odczucie.
Teraz jest pełno rozpoczęć sezonów, wybierz się na jakieś nawet autem, pokręć się po placu pooglądaj, pogadaj z właścicielami poprzymierzaj się do różnych maszyn to będziesz miał pogląd czego szukać dla siebie.
Poza kaskiem (coś sensownego kupisz już za 400-500zł) pamiętaj także o kurtce, rękawicach, spodniach i butach.

[ArturSworsky]

Co do tego ważnego pytania to tutaj jest mały problem Jeszcze nie jeździłem na żadnym, a tak z własnych domysłów, filmików onboard, czy obserwowania na żywo mogę powiedzieć jedno. Wszystkie mnie kręcą. Ale myśląc już typowo głową jestem na 90% pewien, że szukam na start czegoś wygodnego może z lekkim sportowym zacięciem. Typowego sporta nie szukam, bo to nie jest zbyt racjonalne jak dla mnie. Chcę się nauczyć jeździć, bo sam kurs na prawko wiele mnie nie nauczy. Do tego zależy mi na tym, żeby łatwo sobie manewrować w korku, i na tym zielonym sobie ruszyć w pustą drogę przede mną. Czasami przelecieć się z Wrocławia do okolic Sieradz/Łask trasą, także w miarę wygodna pozycja, żebym później nie czuł wszystkich kości po kolei Myślę, że na start skupię się nad tym GS. Najwyżej w następnym sezonie się go zmieni, albo poczekam 2 lata na kat. A żeby mieć większe pole manewru w tej kwestii, ale to wszystko na spokojnie. Mam tylko jedno pytanie jeszcze. Jaka jest różnica między GS 500E, a GS 500F. Różnicą są tylko owiewki?

[fincher]

Tak różnica tylko w wyglądzie. Moim zdaniem nie ma sensu czekać tych 2 lat na A. Kup teraz nawet tego GS"a, o ile go nie zabijesz to sprzedasz za te same pieniądze. A to czego się nauczysz, i zdobędziesz doświadczenia to twoje zostanie.

[ArturSworsky]

To, to tak. Trochę niezrozumiale to napisałem w poprzednim poście. Miałem na myśli zakup GS'a i wymianę go w następnym sezonie, albo wymianę za 2 lata, gdy będę miał kat. A
Dzięki za pomoc. OSK już wybrane, także pomalutku do przodu.
Pzdr

[andy7]

Po pierwsze, to kto Ci powiedzal, ze jestes duzy ?

Jestes zupelnie przecietnego wzrostu. Duzo zaczynaja sie w moim mniemeniu od 190 cm wzrostu

[Croowab]

Artur zapomniałeś o najważniejszej rzeczy zanim kupisz moto a mianowicie bezpieczeństwo.
Twoje bezpieczeństwo to nie tylko głowa i wymagany przepisami kask.
Najpierw zanim wsiądEsz na swoje pierwsze moto skompletuj strój.

[ArturSworsky]

Co do użytego przeze mnie słowa "duży", miałem na myśli moje ogólne rozmiary. Bardziej szerokość, niż wysokość. Również w miarę długie nogi, a co za tym idzie, często mam je zgięte, co nie jest dla mnie zbyt dobre, bo rozpada mi się pomalutku rzepka (chrondomolacja czy jakoś tak) i często nawet podczas jazdy samochodem w dalszą trasę, muszę się zatrzymać na 5 min rozprostować nogi :p
A co do reszty, taka mała aktualizacja tematu. Kurs rozpoczynam od następnego tygodnia, także w tej kwestii planu się trzymam, prawko będzie, ale wskutek nieprzewidzianych okoliczności zostałem praktycznie zmuszony do odstawienia zakupu moto na następny sezon. Mam teraz pracę, ale z wypłat odłożę 6k dopiero w październiku, a zakup moto pod koniec sezonu nie ma chyba sensu. Później studia i może uda się znaleźć dodatkową pracę przez ten okres już po przeprowadzce, żeby odłożyć jeszcze więcej na wiosnę 2016
Mam jedno pytanie dot. właśnie kwestii ubioru. Na moto chcę przeznaczyć do 6k, kask liczę 400-600zł, ale (tu przyznaję się do błędu) nie pomyślałem o ciuchach. Stwierdziłem, że do jazdy po mieście, dojazd na uczelnię, dojazd do pracy, sam kask wystarczy, jednak na pewno od czasu do czasu, wyskoczę sobie za miasto, czy właśnie czasami wrócę moto do domu. Zacząłem sobie to pomalutku kalkulować, ale nie wiem jak się za to zabrać. Jak w Waszym przypadku wygląda to wszystko w praktyce? W dalszą trasę wiadomo: rękawice, buty, spodnie, kurtka, cały komplet. Ale, gdy przychodzi taka sytuacja, że macie zamiar sobie dojechać kilka km po mieście do właśnie pracy, szkoły, kina. Zarzucacie wtedy coś na siebie, czy sam kask? I kwestia samych ciuchów. Nie jestem w tym temacie obeznany (zresztą w temacie moto też nie za bardzo ;D). Czy zakup butów, rękawic, spodni motocyklowych i zbroi będzie wystarczającym rozwiązaniem? Kurtka trochę nie za bardzo mi pasuje, bo należę do tej grupy ludzi, którzy mają zbyt dobrą regulację temperatury ciała Na lato zawsze golę głowę na zero, chodzę w podkoszulkach i myślę, że w kurtce bym się raczej na pewno ugotował. Jeszcze jedno. Jak się ma ubiór na motocykl do codziennych ciuchów. Czy są spodnie, które mogę sobie założyć na szorty, czy zbroję zakłada się na zwykłą, codzienną koszulkę? Buty można sobie wrzucić do plecaka. Chodzi mi o to, żebym mógł sobie dojechać gdzieś dalej, zsiąść z moto, zdjąć z siebie te wszystkie glamoty i wyglądać jak przeciętny człowiek, a nie jakbym wrócił prosto z toru

[Croowab]

Jezdziłeś kiedyś rowerem? Wywroicłes sie przy 15km/h? To boli i mozna sie troszeczke po obdzierać.
Przy 50km/h jaka jest dopuszczalna w mieście przy malym slizgu w dzinsach i trampkach mozesz sie obedrzeć do kości...
A i w mieście mało kto na moto jeździ orzepisowo.
Mały błąd Twoj czy innego użytkownika drogi może Cię kosztować sporo zdrowia.
Ubiór bezpieczeństwa Ci nie zapewni ale ograniczy w sporym stopniu skutki "błędu" .
Przemysl to!!!

[ArturSworsky]

Też racja. Ciuchy kupuję na pewno, co do zakładania ich nawet do jazdy po mieście również mnie przekonałeś.
Jak przyjdzie do zakupu to już u sprzedawcy się zorientuję co dokładnie kupić. Czy jakieś rozpinane spodnie zakładane na ubiór codzienny, czy kurtkę, albo zbroję. Wam już tyłków nie będę zawracał. Bardzo mi pomogliście. Dzięki wielkie