Trudne sprawy [+18]

[cioracz]

No się zgadza, to mozna przypiąć jakiś temat ogolny o kupnie

Dzisiaj tak naprawde poczulem ze jest czym jezdzic. Trasa ok. 30km i tylko 1b i do 4tys i tak do 4b i kôrwa plyne. Łej! Dwa gary to, to czego potrzebowałem

[Kaai]

zamykał już z was ktoś gumę w tym sezonie?

ja latałem dzisiaj z godzinę po 'winklach', opona niby ciepła, ale zamknąć nie da rady bo się ślizgam. nie wiem czy te angelsy to są takie straszne kartofle, czy nie umiem jezdizc na tym gixie :F

[Krmtzzz]

To dziwne bo w takicb warunkach predzej zamkniesz turysthczna gume anizeli sportowa, z prostej przyczyny. Turystyczna szybko lapie temp. Boisz sie poprostu albo masz chujowy asfalt tam.

Jade za tydzien na Słonne to sobie poprobuje nowym moto

[Kaai]

To dziwne bo w takicb warunkach predzej zamkniesz turysthczna gume anizeli sportowa, z prostej przyczyny. Turystyczna szybko lapie temp. Boisz sie poprostu albo masz chujowy asfalt tam.

Jade za tydzien na Słonne to sobie poprobuje nowym moto

no wlasnie cbre [przy gorzsej pogodzie na pilot powerach z palcem w nosie zamykalem, a tutaj mam po centymetrze jak rssss :/

chociaz w sumie, moze byc tak jak mowisz.

nie lubie twardej gumy, i nawet jak by byla mega zagrzana to bede mial bariere i bal sie. jak latalem najpierw na jakims battlaxie na cbrze to to samo, jezdzilem jak ostatnia p***a, zmienilem na piloty, ktore w dotyku juz sa eleganckie, miekkie i od razu inna bajka.

[Invi]

No właśnie Na jakichś badziewnych battlaxach to sam bym się bało, chociaż technicznie to pewnie żaden problem, ale Angele całkiem spoko trzymają

Walnij stopala to zobaczysz że aż tak beznadziejne nie są

[Kaai]

No właśnie Na jakichś badziewnych battlaxach to sam bym się bało, chociaż technicznie to pewnie żaden problem, ale Angele całkiem spoko trzymają

Walnij stopala to zobaczysz że aż tak beznadziejne nie są

wierz albo nie, ale zrobilem. oczywiscie nie celowo, bo jakis sku******ski pies przelatywal przez droge.


//odnosnie winkli, no moze musze polatac na nich troche i sie przekonac ze jednak kleja, bo wlasnie wiekszosc ludzi chwali.

[lagiboy]

mi się dopiero w zeszły weekend udało domknąć tył, dopóki temp nie wskoczyła powyżej 10 st to ciężko było zagrzać gumę, a dzisiaj na zimno zaboksowało mi koło przy starcie spod pracy, jeszcze kurde nie jest tak ciepło żeby wariować, w sumie trochę przegiąłem bo ostatnie kilka dni było 17 st a dzisiaj 8, chciałem zrobić wheelie i zamiast przód do góry to mi tył pojechał na bok i wyszedł drift.

[edit] możeci mi napisać w jakich garnkach jeździcie? szukam czegoś na zmianę X-spirita 2, na razie lata mi po głowie schuberth, kravec podpowiada coś z Arai albo Suomy.

[Glenroy]

jeszcze kurde nie jest tak ciepło żeby wariować, w sumie trochę przegiąłem bo ostatnie kilka dni było 17 st a dzisiaj 8, chciałem zrobić wheelie i zamiast przód do góry to mi tył pojechał na bok i wyszedł drift.

Ta, ja dzisiaj na zimnej oponie zablokowałem przód i trochę wpakowałem się takiej miłej Pani w bagażnik . Ja nie zauważyłem, że ona nie zauważyła, że dwa samochody dalej gość skręca w lewo i dość gwałtownie zahamowała. Pomogłem jej obadać samochód, wiadomo mimo wszystko swoje błędy trzeba brać twardo na klatę , na szczęście poza obesranymi spodniami i śladem opony na zderzaku, który wytarłem palcem, obeszło się bez żadnych niespodzianek, miałem może 5-10km/h , pogadaliśmy, nawet chwilę pożartowaliśmy, przeprosiłem i ruszyliśmy dalej w drogę . Ale nauczka jak skurwesyn.

[kravec]

jeszcze kurde nie jest tak ciepło żeby wariować, w sumie trochę przegiąłem bo ostatnie kilka dni było 17 st a dzisiaj 8, chciałem zrobić wheelie i zamiast przód do góry to mi tył pojechał na bok i wyszedł drift.

Ta, ja dzisiaj na zimnej oponie zablokowałem przód i trochę wpakowałem się takiej miłej Pani w bagażnik . Ja nie zauważyłem, że ona nie zauważyła, że dwa samochody dalej gość skręca w lewo i dość gwałtownie zahamowała. Pomogłem jej obadać samochód, wiadomo mimo wszystko swoje błędy trzeba brać twardo na klatę , na szczęście poza obesranymi spodniami i śladem opony na zderzaku, który wytarłem palcem, obeszło się bez żadnych niespodzianek, miałem może 5-10km/h , pogadaliśmy, nawet chwilę pożartowaliśmy, przeprosiłem i ruszyliśmy dalej w drogę . Ale nauczka jak skurwesyn.

Mnie taka przygoda kosztowała trochę ponad 1000 parę lat temu. Niestety poza śladem opony był też ślad zderzaka na błotniku motocykla- zaliczyłem stopala przy puknięciu. 800 dla gościa, 350 klejenie i malowanie błotnika. Ale tak jak mówisz swoje błędy trzeba brać twardo na klatę.... Szkoda że ktoś kto przejechał mi po zderzaku w aucie pod blokiem tak nie uważał i jeżdżę teraz z niebieskimi śladami lakieru. Do tego wygląda jakbym ja nie umiał parkować

[Kaai]

jeszcze kurde nie jest tak ciepło żeby wariować, w sumie trochę przegiąłem bo ostatnie kilka dni było 17 st a dzisiaj 8, chciałem zrobić wheelie i zamiast przód do góry to mi tył pojechał na bok i wyszedł drift.

Ta, ja dzisiaj na zimnej oponie zablokowałem przód i trochę wpakowałem się takiej miłej Pani w bagażnik . Ja nie zauważyłem, że ona nie zauważyła, że dwa samochody dalej gość skręca w lewo i dość gwałtownie zahamowała. Pomogłem jej obadać samochód, wiadomo mimo wszystko swoje błędy trzeba brać twardo na klatę , na szczęście poza obesranymi spodniami i śladem opony na zderzaku, który wytarłem palcem, obeszło się bez żadnych niespodzianek, miałem może 5-10km/h , pogadaliśmy, nawet chwilę pożartowaliśmy, przeprosiłem i ruszyliśmy dalej w drogę . Ale nauczka jak skurwesyn.

Mnie taka przygoda kosztowała trochę ponad 1000 parę lat temu. Niestety poza śladem opony był też ślad zderzaka na błotniku motocykla- zaliczyłem stopala przy puknięciu. 800 dla gościa, 350 klejenie i malowanie błotnika. Ale tak jak mówisz swoje błędy trzeba brać twardo na klatę.... Szkoda że ktoś kto przejechał mi po zderzaku w aucie pod blokiem tak nie uważał i jeżdżę teraz z niebieskimi śladami lakieru. Do tego wygląda jakbym ja nie umiał parkować

to jest zmora. uwazasz z autem, piescisz, a potem psotawisz pod sklepem i masz porysowane bo ktos cie zahaczyl..


ostatnio w opolu widzialem x6 w macie z porysowanym zderzakiem z tylu i naklejka
"szukam gnoja ktory to zrobil"

[rosiboj]

możeci mi napisać w jakich garnkach jeździcie? szukam czegoś na zmianę X-spirita 2, na razie lata mi po głowie schuberth, kravec podpowiada coś z Arai albo Suomy.

Schubert SR1 i xlite x802 ultra carbon, obydwa polecam. Kiedys tez myslalem na X-spirit 2 ale jakos schubert zwyciezyl wtedy.

[Glenroy]

jeszcze kurde nie jest tak ciepło żeby wariować, w sumie trochę przegiąłem bo ostatnie kilka dni było 17 st a dzisiaj 8, chciałem zrobić wheelie i zamiast przód do góry to mi tył pojechał na bok i wyszedł drift.

Ta, ja dzisiaj na zimnej oponie zablokowałem przód i trochę wpakowałem się takiej miłej Pani w bagażnik . Ja nie zauważyłem, że ona nie zauważyła, że dwa samochody dalej gość skręca w lewo i dość gwałtownie zahamowała. Pomogłem jej obadać samochód, wiadomo mimo wszystko swoje błędy trzeba brać twardo na klatę , na szczęście poza obesranymi spodniami i śladem opony na zderzaku, który wytarłem palcem, obeszło się bez żadnych niespodzianek, miałem może 5-10km/h , pogadaliśmy, nawet chwilę pożartowaliśmy, przeprosiłem i ruszyliśmy dalej w drogę . Ale nauczka jak skurwesyn.

Mnie taka przygoda kosztowała trochę ponad 1000 parę lat temu. Niestety poza śladem opony był też ślad zderzaka na błotniku motocykla- zaliczyłem stopala przy puknięciu. 800 dla gościa, 350 klejenie i malowanie błotnika. Ale tak jak mówisz swoje błędy trzeba brać twardo na klatę.... Szkoda że ktoś kto przejechał mi po zderzaku w aucie pod blokiem tak nie uważał i jeżdżę teraz z niebieskimi śladami lakieru. Do tego wygląda jakbym ja nie umiał parkować

Ja mam urwane zaczepy przedniego zderzaka, z jednej strony przejechany na czerwono, z drugiej na niebiesko . Jednego dnia musiał dostać przynajmniej dwa strzały bo jak wyszedłem z pracy, to zderzak leżał przed samochodem a za wycieraczką miałem wsadzoną tablice rejestracyjną . Żeby tego było mało, tego samego dnia gość wyskoczył mi na czołówkę i przyjąłem jeszcze słupek pikietażowy...zostało po nim pęknięcie na zderzaku, biała rysa i delikatna wgniotka na masce...masakra. Niedługo później ktoś mi wyrżną w tylny zderzak a ja mu jeszcze poprawiłem o betonowy słupek na parkingu, przy okazji rozwaliłem jeszcze lampę z tyłu . Z przodu wszystkie maskownice są na trytytkach, zderzak z lewej strony jest na trytytkach, z prawej nie było bardzo do czego złapać, bo wcześniej razem z nim urwał się kawałek nadkola, ale jakoś się to wszystko trzyma .

[rosiboj]

Glenroy - nie wstyd ci czyms takim jezdzic?

Tak slucham tych opowiesci to wychodzi na to, ze w tym kraju nikt nie potrafi jezdzic a nawet jak potrafi to zaraz jakis siusiaczek rozwali mu auto bo nie potrafi parkowac i sie zawinie nie zostawiajac zadnej informacji ... masakra. Skad sie caty ludzie biora?

EDIT:

To nie jest rozwiazanie, ludzie nie maja jaj, zeby sie przyznac do bledu, ja rozumiem, ze nikt nie jezdzi specjalnie i wali bo wszystkich autach ale jak sie zdarzylo tobie to dlaczego ktos inny ma placic za twoj blad? Bo jestes cipa ktora nie potrafi sie przyznac?

[suhy-19]

ja od kiedy zmienilem samochod to stawiam zawsze pod dwoma kamerami zebym wiedzial kogo uszkodzic jak porysuje mi samochod

[Kaai]

wydaje mi sie, ze chodzi tu tez o kwestie funduszy.
70% aut w polszy to jakies golfy 3, passaty i inne auta za 10k, tacy ludzie oszczedzaja doslownie na wszystkim (opony sezonowe, brak ac (a moze i oc), przeglad za flaszke, olej raz na 10 lat, etc), jak kogos zarysuja to bardfzeij niz pewne, ze sie nie przyznaja,

[Vergon]

Ja też się opór ślizgam, d*pa tańczy przy przyspieszaniu

Przedwczoraj przeciskałem się na moto w Centrum i zahaczyłem gościa lusterkiem, moje się złożyło, zatrzymałem się na środku i czekam aż podjedzie bliżej żeby zapytać czy wszystko ok, podjechał pokazał "OK", ja też, przeprosiłem i poleciałem dalej.
W dodatku to pierwsze latanie po długiej przerwie przez zerwane więzadło i jeszcze trochę na kwadratowo mi się lata, muszę się wjeździć.

[Krmtzzz]

Z ubezpieczenia idzie 10 % zwyżki na 2 lata, wiec swoja droga nie kminie dlaczego ludzie sie nie przyznaja do tego. To jest smutne, bo tak na prawde wyrzadzi taki śmieć komuś szkode na przypuśćmy 1000 zł. On przez 2 lata zapłaciłby po 50 zł wiecej za ubezpieczenie na ROK (mniej niż 5 zł na miesiąc), a ktos by nie musial bulic 1k na naprawe ze swoich pieniedzy. Pier**** cebulactwo, nienawidze tego kraju za takich śmieci.

Historia sprzed 2ch tygodni: Mamuśka wychodzi z pracy i widzi karteczke za wycieraczka z tekstem: proszę zadzwonić i podany numer. Zadzwoniła i babka mówi: otwierałam drzwi i wiatr mocniej zawiał, drzwi uderzyły w Pani zderzak, pracuje w tym samym budynku, podała numer pokoju i poprosiła o przyjście. Mamuśka mówi ze obeszła caly samochód i nic nie widzi. Dopiero jak dokładnie obejrzała miejsce o którym jej babka powiedziała to zobaczyła male zarysowanie. Mamuśka jak spisywała z kobietą oświadczenie to jej powiedziała o tym, że to jest małe i sie dziwi że ta sie przyznala i z nia skontaktowała. A kobieta na to: że ona też chciałaby żeby ktoś kiedyś tak postąpił. Gdybyśmy mieli takich ludzi więcej to ten kraj funkcjonowałby zupełnie inaczej :> Likwidator wycenił szkode na 447 zł, przy czym to błotnik plastikowy więc nie ma sensu tego malować, zresztą rysy prawie nie widać ^^

[suhy-19]

ja tez kiedyś zostawiłem karteczkę tylko do mnie nikt nie zadzwonił tylko przyjechała policja

[Glenroy]

Glenroy - nie wstyd ci czyms takim jezdzic?

Yyy, nie? . Zdjęcie z tego samego dnia, w którym "zamontowałem" zderzak, po porządnym myciu, potraktowaniu pastą lekkościerną i woskowaniu.

Jedyne co może rzucać się w oczy, to 5mm przesunięcia zderzaka w stosunku do lewego błotnika, przez co odrobinkę wystaje na bok .

Tak slucham tych opowiesci to wychodzi na to, ze w tym kraju nikt nie potrafi jezdzic a nawet jak potrafi to zaraz jakis siusiaczek rozwali mu auto bo nie potrafi parkowac i sie zawinie nie zostawiajac zadnej informacji ... masakra. Skad sie caty ludzie biora?

Niestety ale ten obrazek bardzo dobrze ukazuje poziom wielu polskich kierowców. Nie mówię, że ja jestem dobrym kierowcą, bo nigdy się za takiego nie uważałem i uważał nie będę, ale może właśnie dla tego też jeszcze żyję . A błędy? Błędy popełnia każdy...nawet komputer się myli, ale Słowianie mają taką mentalność, że się do tego nie przyznają .

[lagiboy]

zamień słowo słowanie na ludzie i wtedy będzie ok. angole niczym się nie różnią. o ciapatych i murzynach nie wspomnę.

swoją drogą wsadzili jakiegoś angola za kratki teraz niedawno, który kradł motocykle.
sposób:
umawiał się na oględziny, potem brał moto na jazdę próbną ale żeby nie było to dawał kopertę w której miała być kasa. brał maszynę i odjeżdżał, w kopercie pocięte kartki. w końcu ktoś mądry pomyślał żeby sprawdzić co jest w kopercie zanim da kluczyki, zadzwonił po pały i tak typ trafił do pierdla. Wierzcie lub nie ale poziom ufności niektórych ludzi jest zadziwiający.