Scigacz.pl

przez **jammal17** » 26/5/2008, 21:54

senekkorzenna napisał(a):Gratuluje wyboru tylko przy gaszeniu nie strasz ludzi w okolicy.

Co masz na myśli ??

przez **jammal17** » 27/5/2008, 22:56

To może być przydatne jak staniesz pod blokiem i zanim sie jeszcze zatrzymasz to już otacza sie grupka 7-latków

wtedy wystarczy strzelić z tłumika i po sprawie XD

a tak serio ma to jakiś wpływ na żywotność silnika ??

przez **Grzybu** » 28/5/2008, 19:50

Silnik wolnossący to poprostu silnik bez doładowania, zasysający mieszankę tylko pod wpływem podciśnienia wytwarzanego przez tłok. Żadna rewelacja - większość motocykli ma takie.

:idea:

Myślę, że miałeś na myśli silnik długoskokowy - a więc o długim skoku tłoka (dłuższy niż jego średnica). Są to silniki wolnoobrotowe z dużym momentem przeważnie. A strzelają bo mają ciężkie koła zamachowe, które długo wytracają prędkość przepychając mieszankę do tłumików.

przez **Grzybu** » 28/5/2008, 21:43

senekkorzenna napisał(a):

Silnik wolno ssący cechują te parametry które opisałeś czyli długi korbowód a co za tym idzie powolny ruch w dół i górę ,specyficzna praca .Ja to uwielbiam.

Nieprawda. Te parametry cechują silnik długoskokowy.

Każda starsza szlifiera, choćby kręcąca się do 14 tys obr. też ma silnik tzw. wolnossący (bo niedoładowany). A doładowanym możemy nazwać np. te z "doładowaniem dynamicznym".

chociaż nie tylko:

http://pl.youtube.com/watch?v=s8YfeBQHbqo - wstęp trochę przydługawy ale za to z jajem

Trochę nam się wontek zmienia ale...

przez **jammal17** » 28/5/2008, 22:48

Grzybu napisał(a): http://pl.youtube.com/watch?v=s8YfeBQHbqo - wstęp trochę przydługawy ale za to z jajem

Trochę nam się wontek zmienia ale...

skoro już zmieniamy temat to co to za motorek w drugiej minucie filmiku ten na pierwszym planie biało niebieski.

czyli silniki wolnossace charakteryzują sie.... jakby to nazwać "cieżką' pracą silnika jak to ma miejsce w chopperch.

przez **Grzybu** » 29/5/2008, 05:51

"czyli silniki wolnossace charakteryzują sie.... jakby to nazwać "cieżką' pracą silnika jak to ma miejsce w chopperch."

Znowu błąd. Przeczytaj jeszcze raz mój ostatni post. Istotą jest to, że są to silniki wolnoobrotowe - długoskokowe. To, że są również wolnossące nie ma tu znaczenia (przykładowo cebra czy gixer z początku lat 90. też jest wolnossący- bo bez wymuszonego zasysania mieszanki)
Wyobrażasz sobie żeby taka savage z tłokiem jak wiadro wywijała 15 tys obrotów? Prędzej by się ten tłok urwał. Dlatego w takich silnikach większe znaczenie ma duży moment obrotowy, który jest osiągany przy stosunkowo niskich obrotach silnika (w porównaniu do silników wysokoobrotowych - krótkoskokowych)

przez **jammal17** » 29/5/2008, 23:06

senekkorzenna napisał(a):dzięki za pouczający wykład.
a co do paska to przede wszystkim należy pilnować aby po zabrudzeniu go czyścic .

A jak wygląda sprawa np podczas mycia albo sporego deszczu czy nie szkodzi mu spora ilość wody ??

przez **Ryba** » 30/5/2008, 08:03

z tego co sie orientuje, nie musisz go smarowac, a zywotnosc takiego elementu jest okolo dwa razy dluzsza od lancucha... tyle ze koszt jest okolo dwa razy wiekszy... ale za to jak juz napisalem nie trzeba smarowac

a paski stosuja m.in. w BMW i HD oraz Buell, a te do skuterow to zupelnie co innego...

przez **jammal17** » 31/5/2008, 00:09

senekkorzenna napisał(a):napisz z którego roku Savage i jaki kolor.

Ja narazie planuje zakup savage ( prawdopodobnie żółty ) i chciałem sie dowiedzieć jak wygląda sprawa tego paska. A Ty "senekkorzenna" jeździsz Savage ??

przez **jammal17** » 31/5/2008, 09:29

Ja tez na niego choruje. Jak narazie miałem z nim styczność raz i to była miłość od pierwszego wejrzenia

Tylko mam nieodparte wrażenie ze zebranie tych ok 6 tys na Savage będzie bardzo trudne :/ ale trzeba mieć nadzieje. Trzymajcie kciuki

Scigacz.pl

jak dbać o pasek ??

Kto przegląda forum