Zobacz wątek - Crashpady CRASH PADY własnej produkcji.
NAS Analytics TAG

Crashpady CRASH PADY własnej produkcji.

Mechanika tylko powyżej 125cc.
_________

Postprzez Bzyk_R1 » 4/3/2015, 20:49

Te czarne to całkiem jak mój prawy crash prawie takie same a te chromy...no cóż to już ślicznoty ja nie poleruję tak :)
Wchodzę tam, gdzie inni uciekają przed śmiercią...
Avatar użytkownika
Bzyk_R1
Świeżak
 
Posty: 148
Dołączył(a): 31/8/2010, 20:19
Lokalizacja: Pińczów (TPI)


Postprzez Bzyk_R1 » 4/3/2015, 22:02

Rowki no problem. dowolna ilość i szerokość, głębokość. To chyba jakiś poliuretan jest. Trzeba poczytać o tym kruca...
Wchodzę tam, gdzie inni uciekają przed śmiercią...
Avatar użytkownika
Bzyk_R1
Świeżak
 
Posty: 148
Dołączył(a): 31/8/2010, 20:19
Lokalizacja: Pińczów (TPI)


Postprzez Fugu » 4/3/2015, 22:22

A dlaczego nie wezmiesz kawalka POM (Delrin). Chyba nalepszy material do tego zastosowania. I dostepny w jedynej slusznej farbie - czarnej.
Avatar użytkownika
Fugu
Mieszkaniec forum
 
Posty: 2115
Dołączył(a): 5/1/2014, 21:28

Postprzez Fugu » 4/3/2015, 23:24

POM jest specyficzny - taki "tlusty" w dotyku. Tylko ze go nie pomalujesz - przez ta "tlustosc" farba nie lapie. Ma za to swietne wlasciwosci jesli chodzi o scieralnosc i niskie opory tarcia, jest ze tak to ujme "samosmarujacy".
Avatar użytkownika
Fugu
Mieszkaniec forum
 
Posty: 2115
Dołączył(a): 5/1/2014, 21:28

Postprzez Bzyk_R1 » 6/3/2015, 18:47

Panowie zgadza się to z czego wykonuję Crash pady to właśnie POM (Delrin) Tak mi powiedział Pan w sklepie gdzie się zaopatrywałem. I tu parę sprostowań: mianowicie jest to materiał samosmarujący ale w żadnym razie nie jest tłusty w dotyku. Jest jak typowy plastik nic tam nie cieknie z niego :) w dotyku suchutki, jednakże poddany działaniu pewnej temperatury podczas pracy(np jako tuleje w off-road) wydziela substancje smarujące i nie wymaga dodatkowego smarowania. Po drugie występuje w wielu kolorach które uzyskuje się na etapie jego produkcji jednak w moim punkcie zaopatrzenia nie ma aż takiego wyboru. I ostatnia sprawa da się to jak najbardziej pomalować, są specjalne farby o zwiększonej przyczepności i jak najbardziej się do tego nadają.
Wchodzę tam, gdzie inni uciekają przed śmiercią...
Avatar użytkownika
Bzyk_R1
Świeżak
 
Posty: 148
Dołączył(a): 31/8/2010, 20:19
Lokalizacja: Pińczów (TPI)

Postprzez melvin » 6/3/2015, 20:36

na crashach z aluminium przy byle ślizgu należy zdobyć inny pojazd i jechać szukać swojego motocykla w sąsiednim województwie...
DUŻO GAZU I SPRZĘGŁO OD RAZU! :twisted:
Avatar użytkownika
melvin
PierwszyOkrutny
 
Posty: 8393
Dołączył(a): 17/9/2007, 21:09
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Postprzez Bzyk_R1 » 6/3/2015, 22:40

Chyba melvinowi chodziło o to że na aluminium motocykl leci i leci i kij wie kiedy się zatrzyma. Bo właściwości POM a aluminium jeżeli chodzi o ścieralność to niebo a ziemia.
PS mam kolejne zadanie, crashe do Bandita 600 kumpla. Naked więc pójdzie gładko :)
Wchodzę tam, gdzie inni uciekają przed śmiercią...
Avatar użytkownika
Bzyk_R1
Świeżak
 
Posty: 148
Dołączył(a): 31/8/2010, 20:19
Lokalizacja: Pińczów (TPI)

Postprzez Bzyk_R1 » 27/3/2015, 15:52

Wyższa szkoła jazdy. Czarna słoninka plus polerowana nierdzewka.

Projekt powędruje do Bandita 600S 1997r
Załączniki
2015-03-21 12.22.22.jpg
2015-03-21 12.22.22.jpg (216.11 KiB) Przeglądane 1022 razy
2015-03-21 12.22.08.jpg
2015-03-21 12.22.08.jpg (250.22 KiB) Przeglądane 1022 razy
Wchodzę tam, gdzie inni uciekają przed śmiercią...
Avatar użytkownika
Bzyk_R1
Świeżak
 
Posty: 148
Dołączył(a): 31/8/2010, 20:19
Lokalizacja: Pińczów (TPI)

Postprzez Bzyk_R1 » 2/4/2015, 18:29

Gryfie popatrz na nie i zastanów się czy same materiały zmieścisz w 50zł. Jak myślisz? dobrze że kolega pracuje w takiej firmie gdzie namotał sobie darmo nierdzewkę bo tak byłoby krucho w tym budżecie. Ten czarny materiał kupił w internecie bo w sklepie nie opłaciło się.

A teraz troszkę doświadczeń i obserwacji. W niedzielę 29.03.2015r podczas powrotu z wycieczki na Cedzynę (pozdro dla chłopaków z Opatowa) kolega z bandita do którego trafiły crashe miał szlifa na krętej drodze na zakręcie na którym było naniesione dużo kamyczków. Jak się okazało produkt spełnił swoją rolę super. Jako że były zamontowane stosunkowo nisko to bardzo ucierpiała kierownica manetka klamka lusterka oraz zegary i zadupek(delikatnie) Motocykl wypadł z jezdni i wleciał w pole. Na szczęście kierujący nie doznał żadnych obrażen poza obdartym kolanem bo nie chciało się założyć spodni jak trzeba :) Po szlifie po asfalcie wzrokowo uległo starciu około 1,5cm materiału crash pada. Wszystkie pokrywy silnika dekielki sety dźwignia hamulca zostały nienaruszone. I tutaj zaobserwowałem że w bandicie pomimo zastosowania śrub twardości 12,9 nie urwały się one ani nie wyrwały gwintu w ramie. Wygieły się delikatnie. Trudno określić jaką miał prędkość ale z tego co mówił około 50-60 km/h

Na początku dyskusji w tym temacie zastanawialiśmy się jak to zadziała w razie W. Po tym co widziałem jestem zadowolony z efektów jakie daje crash pad wykonany domowymi sposobami, a nie da się opisać zadowolenia kolegi Pawła który nie musi szukać wielu drogich części silnika. Zachęcam każdego do wykonania sobie takich bajerów we własnym zakresie lub przy pomocy zaprzyjaźnionych tokarzy. Bandit już szykuje się na częstochowe, nowy crash się toczy a 0,7l od zadowolonego ziomka chłodzi się w lodówce :)
Wchodzę tam, gdzie inni uciekają przed śmiercią...
Avatar użytkownika
Bzyk_R1
Świeżak
 
Posty: 148
Dołączył(a): 31/8/2010, 20:19
Lokalizacja: Pińczów (TPI)

Poprzednia strona


Powrót do Mechanika motocyklowa



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości




na gr