Zobacz wątek - Omówienie motocykla na egzaminie kat. A
NAS Analytics TAG

Omówienie motocykla na egzaminie kat. A

Jak nauczyć się wheelie? stoppie?
Czy zmieniać biegi ze sprzęgłem czy bez?
_________

Postprzez Gren Frog » 10/11/2011, 14:41

Nie no muszę: WYDAJE CI się, że masz. Jak myślisz dlaczego Ci kierowcy idą na kurs doskonalenia?
No bo chyba nie dlatego, że w ich mniemaniu są doskonałymi kierowcami, a właśnie dlatego, że po przejechaniu kilkunastu tysięcy kilometrów dochodzą do przekonania jak wiele im brakuje.
Uwierz mi (od wiara dlatego rz), cmentarze są pełne młodych, pełnych wiary w swoje umiejętności.
Ja mam prawko od 25 lat (na motocykl z 5 letnią przerwą), kilometrów różnymi pojazdami pewnie ponad milion i ciągle nie mam pełnego zaufania co do swoich technicznych umiejętności, a wręcz mam świadomość czego nie umiem, jedyne co mam to nadzieję, że ktoś o mnie powie na drodze "te, zobacz - myślący kierowca"

Gdy pytałeś grzecznie ludzie Ci odpowiadali, a teraz chojraczysz, a absolutnie nie masz do tego podstaw.
Jak w dowcipie "Pan zdał, a Pani się zadawało"
GF
Kawasaki ZL 600B, Kawasaki ZL 1000, WFM '63
Avatar użytkownika
Gren Frog
Świeżak
 
Posty: 13
Dołączył(a): 4/8/2010, 15:35


Postprzez limak206 » 10/11/2011, 15:17

Zle mnie zrozumiałeś chyba bo pijesz do zupełnie czego innego niż pisałem. Co do słowa wiara wiem o tym kazdemu w emocjach zdarzy się pomyłka :) z ta podstawa chodzilo mi o to ze ja juz zostałem w wielu sprawach uswiadomiony jak moze wygladac pomylka na drodze wiem jak powinienem sie zachowywac technike jazdy mam opanowana na tyle ile pozwala na to kurs doskonalenia ale droga jeszcze pokaze co trzeba dopracowac. Ale wiem ze na drodze mozna natrafic na wiele sytuacji nie do opanowania i roznie sie moze skonczyc wiem ze na drodze trzeba myslec za siebie ale i przede wszystkim za innych uczestnikow ruchu. A co do nawiazywania do doskonalenia chodzi mi o to ze tu Ci ktorzy tak najechali na mnie po doskonaleniu zmienili by zdanie odnosnie tego tematu o ktorym jest obecnie dyskusja. Gdy zadałem pytanie jedyne co potrafili to "idz sie zapytaj innych" a teraz raptem znawcy ze szok. Pojedyncze osoby jednie odpowiedzialy konkretnie a Ci ktorzy teraz rżną znawcow jedynie potrafili odsyłać. I jeszcze na koniec nie chojrakuje tylko bronie swojej racji, wiem ze ruszanie z prawej jest wygodniejsze ale wygody nie mozna przekladac nad kwestie bezpieczenstwa. Gdy przy bronieniu swojej racji ludzie zaczeli mnie ciskac w skrocie od dzieciaka ktory nie potrafi jezdzic jest mistrzem prostej to mnie to oburzyło.
Life's simple, you make choices and you don't look back..
Avatar użytkownika
limak206
Świeżak
 
Posty: 23
Dołączył(a): 25/10/2011, 09:23
Lokalizacja: Legionowo


Postprzez motoluka » 10/11/2011, 15:28

limak206 napisał(a):Zle mnie zrozumiałeś chyba bo pijesz do zupełnie czego innego niż pisałem. Co do słowa wiara wiem o tym kazdemu w emocjach zdarzy się pomyłka :) z ta podstawa chodzilo mi o to ze ja juz zostałem w wielu sprawach uswiadomiony jak moze wygladac pomylka na drodze wiem jak powinienem sie zachowywac technike jazdy mam opanowana na tyle ile pozwala na to kurs doskonalenia ale droga jeszcze pokaze co trzeba dopracowac. Ale wiem ze na drodze mozna natrafic na wiele sytuacji nie do opanowania i roznie sie moze skonczyc wiem ze na drodze trzeba myslec za siebie ale i przede wszystkim za innych uczestnikow ruchu. A co do nawiazywania do doskonalenia chodzi mi o to ze tu Ci ktorzy tak najechali na mnie po doskonaleniu zmienili by zdanie odnosnie tego tematu o ktorym jest obecnie dyskusja. Gdy zadałem pytanie jedyne co potrafili to "idz sie zapytaj innych" a teraz raptem znawcy ze szok. Pojedyncze osoby jednie odpowiedzialy konkretnie a Ci ktorzy teraz rżną znawcow jedynie potrafili odsyłać. I jeszcze na koniec nie chojrakuje tylko bronie swojej racji, wiem ze ruszanie z prawej jest wygodniejsze ale wygody nie mozna przekladac nad kwestie bezpieczenstwa. Gdy przy bronieniu swojej racji ludzie zaczeli mnie ciskac w skrocie od dzieciaka ktory nie potrafi jezdzic jest mistrzem prostej to mnie to oburzyło.


Może jeździłeś wcześniej, nie przeczę, zapytam tylko ile km mniej więcej masz już za sobą na motocyklu?
Avatar użytkownika
motoluka
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1914
Dołączył(a): 17/5/2011, 18:53
Lokalizacja: Europe

Postprzez Gren Frog » 10/11/2011, 15:34

Gdy zrobisz pare tysięcy kilometrów (zakładam, że jako świadomy i odpowiedzialny kierowca do tej pory poza kursem nie jeździłeś) zauważysz, że nie jest to ani funkcjonalne ani nie ma wpływu na bezpieczeństwo a wymaganie tego na egzaminie jest dodatkowo niezgodne z rozporządzeniem.
Idę o zakład, że za parę lat będziesz ruszał na każdych światłach z prawej (chyba, że akurat przechylasz się w lewo bo Pani w samochodzie obok ma fajny dekolt)
GF
Kawasaki ZL 600B, Kawasaki ZL 1000, WFM '63
Avatar użytkownika
Gren Frog
Świeżak
 
Posty: 13
Dołączył(a): 4/8/2010, 15:35

Postprzez Atlantis » 10/11/2011, 21:00

maciejka69 napisał(a):a tak że głupio bardzo zapytam. Jaka jest różnica czy się startuje z lewej czy z prawej nogi? Czy trzymanie wciśniętego sprzęgła na światłach z wrzuconą wcześniej jedynką to jakieś fi-pą? W taki sposób mogę od razu ruszyć, nie muszę wciskać sprzęgła i wrzucać jedynki


Był temat pt. zmiana biegów. Pociliśmy się tam wszyscy w sumie pewnie z parę godzin, w przedziale paru dni. Generalnie zasada jest taka, że wysprzęglenie całkowite nie istnieje. Klamki nie dusimy, bo po pierwsze nie jest to wygodne(niektóre motocykle mają takie sprzęgło, że do obsługi potrzeba dłoni jak bochen chleba, szybko by przeszedł pomysł trzymania klamy bez sensu), po drugie skrzynia przez to cierpi - dla jej dobra pozycja "N" jest mile widziana raz na jakiś czas, inna sprawa, że dostaniesz lusterkiem, puścisz sprzęgło, jebs i pani przed Tobą ma po kloszu, a Ty jesteś bez przedniego "oka". Wymieniać można by bez końca.

Startuje się z prawej nogi i koniec. Jeśli ktoś dalej wiary nie daje, to istnieją książki, a w nich jest napisane jasno jak powinno wyglądać ruszanie motocyklem.
Avatar użytkownika
Atlantis
Świeżak
 
Posty: 381
Dołączył(a): 5/6/2011, 19:19
Lokalizacja: Poznań

Postprzez bizonx » 16/11/2011, 23:23

Dzisiaj zdałem A. :-)

Co do tematu, to na egzaminie lewa na ziemi.
A hamowanie, no cóż. Na egzaminie kolega na placu na GN 250 w hamowaniu awaryjnym nacisnął przedni hebel i glebę zaliczył,czytaj oblał. Egzaminator, wszystkich potem instruował że hamowanie awaryjne zawsze rozpoczyna się od hamulca nożnego.
A ja tylko dodam, że zaliczyłem dwie gleby parkingowe bo przednim hamowałem na łuku, przy małej prędkości (GN 250) haha ha. Na kursie oczywiście, nie egzaminie.

I tu pytanie: Możliwe, że sposób hamowania jest zależny od motocykla? Kąt główki itp? Bo na sporcie inaczej to wygląda, a inaczej na GN 250.
bizonx
Świeżak
 
Posty: 6
Dołączył(a): 23/10/2011, 19:21

Postprzez motoluka » 17/11/2011, 23:36

Oczywiście, że hamowanie jest zależne od motocykla. Kąt główki ramy nie jest tutaj najważniejszy, ale istotne czynniki to masa motocykla, środek ciężkości (przeniesienie środka ciężkości na przednią oponę), zastosowane hamulce (tarcze, tłoczki, oplot), opony, precyzja dozowania no i jeszcze na upartego pewnie kilka innych rzeczy.
Avatar użytkownika
motoluka
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1914
Dołączył(a): 17/5/2011, 18:53
Lokalizacja: Europe

Postprzez maciejka69 » 18/11/2011, 01:05

Atlantis napisał(a):Startuje się z prawej nogi i koniec. Jeśli ktoś dalej wiary nie daje, to istnieją książki, a w nich jest napisane jasno jak powinno wyglądać ruszanie motocyklem.

Zajebiście mistrzu. Do tej pory nie stwierdziłem jednak wyższości świąt bożego narodzenia nad świętami wielkiejnocy, więc JEŚLI to stwierdzę, opiszę to specjalnie w temacie OBJAWIENIE
GSX1400
Avatar użytkownika
maciejka69
Stały bywalec
 
Posty: 1091
Dołączył(a): 4/8/2011, 12:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Postprzez bizonx » 18/11/2011, 08:14

motoluka napisał(a):Oczywiście, że hamowanie jest zależne od motocykla. Kąt główki ramy nie jest tutaj najważniejszy, ale istotne czynniki to masa motocykla, środek ciężkości (przeniesienie środka ciężkości na przednią oponę), zastosowane hamulce (tarcze, tłoczki, oplot), opony, precyzja dozowania no i jeszcze na upartego pewnie kilka innych rzeczy.


Sorry, źle zadałem pytanie. Bardziej chdziło mi o zachowanie motocykla. Na sporcie z kierownicą w bok przednim zachamuję i jest ok lajtowo, ale GN 250 to od razu zacieśnia skręt i kierownica ucieka do wewnątrz i ew. gleby, no nie jest to bezpieczne i lepiej nie ściaskać przedniej klamki wogóle w takich sytuacjach. Tu mowa o łukach przy prędkościach parkingowych, oczywiście.
bizonx
Świeżak
 
Posty: 6
Dołączył(a): 23/10/2011, 19:21

Postprzez motoluka » 18/11/2011, 16:18

bizonx napisał(a):Na sporcie z kierownicą w bok przednim zachamuję i jest ok lajtowo


Chciałbym to zobaczyć.
Avatar użytkownika
motoluka
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 1914
Dołączył(a): 17/5/2011, 18:53
Lokalizacja: Europe

Postprzez bizonx » 22/11/2011, 11:23

Do @pan_wiewiorka:
Dokładnie o taką sytuację mi chodziło.

Do @motoluka:
W granicach rozsądku oczywiście. Lajtowo - czytaj wciąż w pionie :) .
Ale na GN leżałem po takim zabiegu a na Thundercacie nie (jeszcze :D ).
bizonx
Świeżak
 
Posty: 6
Dołączył(a): 23/10/2011, 19:21

Poprzednia strona


Powrót do Technika jazdy



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości




na górê