Hamowanie w przechyle
Posty: 26
• Strona 2 z 2 • 1, 2
- grzesiek920427
- Świeżak
- Posty: 13
- Dołączył(a): 9/7/2009, 10:37
arktan napisał(a):jezeli jestes juz W zakręcie i widzisz ze za szybko w niego wszedłeś to masz 2 możliwości
1) wyprostować moto i lekko dohamować i znowu ,,wrocic" do w/w manewru
Jezeli zaczneisz hamowanie to moto samo sie wyprostuje czyli nie hamujac a prostujac tracisz cenny czas ktorego w sumie niemasz !
arktan napisał(a):2) jeszcze mocniej ,,użyć" przeciwskretu i polozyc moto do granic mozliwosci.
bzdura - z tym przeciwskretem ! Jedynie co nalezy zrobic to mocniej docisnac koncowke kierownicy od strony wewnetrznej pokonywanego zakretu.
Seba_ER5 napisał(a):W zlozeniu mozna hamowac ale lekko i z wyczuciem 2 paluszki.
Zgodze sie ze z wyczuciem, a 4 palcami mozna ?
Generalnie kazde hamowanie / dohamowywanie w winktu hamulcem przednim nie powinno wystepowac, mozna uzyc hamulca noznego – tylnego. Jezeli juz decydujemy sie na hamowanie przednim to nalezy robic to z wyczuciem, pytanie czy potrafimy ? Ryzyko szllifu jest duze.
- Pat123
- Świeżak
- Posty: 359
- Dołączył(a): 17/9/2010, 10:11
Pat123 napisał(a):arktan napisał(a):2) jeszcze mocniej ,,użyć" przeciwskretu i polozyc moto do granic mozliwosci.
bzdura - z tym przeciwskretem ! Jedynie co nalezy zrobic to mocniej docisnac koncowke kierownicy od strony wewnetrznej pokonywanego zakretu.
A to nie jest to samo?
-
Invi - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6277
- Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12
2) jeszcze mocniej ,,użyć" przeciwskretu i polozyc moto do granic mozliwosci.
bzdura - z tym przeciwskretem ! Jedynie co nalezy zrobic to mocniej docisnac koncowke kierownicy od strony wewnetrznej pokonywanego zakretu.
Wlasnie qzwa to jest to samo. Żenuła .
Jezeli zaczneisz hamowanie to moto samo sie wyprostuje czyli nie hamujac a prostujac tracisz cenny czas ktorego w sumie niemasz !
Z tego co wiem to motocykl prostuje sie przy przyspieszaniu sam. Co do hamowania w przechyle hamowac mozna delikatnie doprostowac moto i mocno zacisnac hebel. Z drugiej strony. Jest to jeden z elementow opisanego w Twist of the wrist za negowany i nie potrzebny. Tzw. Efekt w ktorym zaczynasz hamowac prosujesz moto i walisz prost w przeszkode, zamiast np.: zastosowac przeciwskret.
P.S. piaseczek przy mocnym hamowaniu w przechyle predze polozysz moto ;p i zaliczysz szlifa niz go wyprostujesz.
-
Seba_ER5 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 5220
- Dołączył(a): 27/8/2007, 19:58
front247 napisał(a):tutaj tez snafca przeciwskretu???
pat idz sobie zwal albo w kaloryfer albo cos ty masz jakies kłopoty z mózgiem.
Popuść trochę gumę w majtach. Nic nie wnosisz do tematu poza informacją o Twoim wychowaniu. Takie spostrzeżenia możesz na priva kierować.
Co do samego hamowania w zakręcie w pochyleniu to nie zdarza mi się. Conajwyżej jak to ktoś już napisał, prostuję moto i wtedy dohamowuję lub puszczam gaz (ale to tylko na wyższych biegach - na niższych hamowanie silnikiem może doprowadzić do uślizgu koła).
-
bryk77 - Stały bywalec
- Posty: 1212
- Dołączył(a): 16/4/2010, 02:12
- Lokalizacja: Radom/Piaseczno/Dublin
Posty: 26
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość