Zmiana na niszy bieg w zakręcie.
Posty: 52
• Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
Panowie. Obaj macie rację. Wszystko jest uzależnione od danej sytuacji, więc nigdy nie dojdziecie do sensownego konsensusu upierając się tylko przy swoich wersjach. Ja dodaję gazu w połowie zakrętu i zauważyłem że lepiej na tym wychodzę niż na przyhamowaniu. Proste... Gdy wiem że jadę już za szybko w zakręcie to staram się złożyć jeszcze bardziej... Lecz gdy to już niemożliwe, dopiero wtedy przyhamowuje w zakręcie.. Nie lubię takich sytuacji i staram się ich unikać. Aczkolwiek ćwiczę dla bezpieczeństwa. Nigdy nie wiadomo do czego naz zmusi sytuacja na drodze.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- Magik
- VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 678
- Dołączył(a): 30/9/2006, 12:38
- Lokalizacja: Chocianów
No przyznaję z tym enduro to trochę przesadziłem.
Chodziło mi o to że nie jeździsz szlifierką co w moim odczuciu jest żadkością.
W związku z tym charakter jazdy twoim typem motocykla jest podobmy do mojego( inne opony, zawieszenia, wysokości siedzenia, itp. niż w ścigaczu).
Rozumiesz prawda?
Tematy typu: "jaką ptrędkością na koło w CBR..." jakoś mnie nie kręcą.
Pzdr.
Chodziło mi o to że nie jeździsz szlifierką co w moim odczuciu jest żadkością.
W związku z tym charakter jazdy twoim typem motocykla jest podobmy do mojego( inne opony, zawieszenia, wysokości siedzenia, itp. niż w ścigaczu).
Rozumiesz prawda?
Tematy typu: "jaką ptrędkością na koło w CBR..." jakoś mnie nie kręcą.
Pzdr.
- Tomek. R
- Świeżak
- Posty: 158
- Dołączył(a): 2/5/2006, 10:48
- Lokalizacja: Police k. Szczecina
Magik napisał(a):Panowie. Obaj macie rację (...)
Wot, dobrze powiedział... sam chciałem to napisać, ale przecież nie ustąpię jakiemuś Thrillcowi

Black Wind always follows
Where my white horse rides
Where my white horse rides
-
Wiewiór81 - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 632
- Dołączył(a): 18/5/2006, 15:46
- Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz
Wiewiór, nie na wszystkich zakrętach można praktykowac Twoją teorię. Nasze drogi nie są dobre, na wielu zakrętach są jakieś kamyszki, piasek itp. Lecz dohamowanie w zakręcie w takim przypadku także nie będzie fajne. Poprostu lepiej świrowac na znanych nam winklach 

-
barteckstreet - Świeżak
- Posty: 213
- Dołączył(a): 20/11/2006, 21:16
- Lokalizacja: Rawicz
ja zawsze tak:
cała moc na najwyzszym biegu(jak miałem jeszczze moto,sprzedane) przed zakrętem efektowne ostre hamowanie tylnym kołem(piski zawsze spoko) przed zakrętem redukowałem do 3 i miałem ciągle sprzęgło wtedy 2/1 i cała rura na prrostą wiem ze taki sposób jest niebespieczny ale trudno hehe aha nie miałem przedniego hamulca(rączka urwana)
cała moc na najwyzszym biegu(jak miałem jeszczze moto,sprzedane) przed zakrętem efektowne ostre hamowanie tylnym kołem(piski zawsze spoko) przed zakrętem redukowałem do 3 i miałem ciągle sprzęgło wtedy 2/1 i cała rura na prrostą wiem ze taki sposób jest niebespieczny ale trudno hehe aha nie miałem przedniego hamulca(rączka urwana)
-
Valentino-Rossi-46 - Bywalec
- Posty: 570
- Dołączył(a): 2/12/2006, 20:04
- Lokalizacja: Wyrzysk
Valentino-Rossi-46 napisał(a):ja zawsze tak:
cała moc na najwyzszym biegu(jak miałem jeszczze moto,sprzedane) przed zakrętem efektowne ostre hamowanie tylnym kołem(piski zawsze spoko) przed zakrętem redukowałem do 3 i miałem ciągle sprzęgło wtedy 2/1 i cała rura na prrostą wiem ze taki sposób jest niebespieczny ale trudno hehe aha nie miałem przedniego hamulca(rączka urwana)
ja kiedyś przez Ciebie dostane wrzodów żołądka ze śmiechu

<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R
, jest V-Strom 650 AK8 
było gsx600f, było ZX12R


-
mar111cin - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6941
- Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
- Lokalizacja: FSW (lubuskie)
Oh przestan miałem moto do doje**nia i tak nie miało wiele mocy (10KM) >>> ja tylko opisuje jak ja pokonywałem zakręty.
i pamiętaj:
,,śmiech to zdrowie,, xD
pozdro
i pamiętaj:
,,śmiech to zdrowie,, xD
pozdro
-
Valentino-Rossi-46 - Bywalec
- Posty: 570
- Dołączył(a): 2/12/2006, 20:04
- Lokalizacja: Wyrzysk
Valentino piszesz ,ze moto sprzedane a sprzet byl tylko do dojebania - jak ja nie lubie takich ludzi, katuja sprzeta ile sie da przed sprzedażą, bo co ich to obchodzi co sie bedzie działo później, a biedny koles przyjdzie i kupi za ostatnie siano tego sprzeta i bedzie tylko ładował kase w naprawy.
-
Meciek - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1935
- Dołączył(a): 30/10/2006, 21:25
- Lokalizacja: z Wrocka
Bo się rozpłacze . . . silnik był niedawno przed sprzedazą remontowany, a na dodatek był to silnik Hondy więc 1/2 sezony nowy własciciel na pewno przejeździ na niej
-
Valentino-Rossi-46 - Bywalec
- Posty: 570
- Dołączył(a): 2/12/2006, 20:04
- Lokalizacja: Wyrzysk
Valentino-Rossi-46 napisał(a):Bo się rozpłacze . . . silnik był niedawno przed sprzedazą remontowany, a na dodatek był to silnik Hondy więc 1/2 sezony nowy własciciel na pewno przejeździ na niej
jakaÅ› nowa metoda docierania...?
ciekawie ciekawie...
Piłeś?? -nie jedz
Nie piłes??- wypij
"zielona szóstka"
Nie piłes??- wypij
"zielona szóstka"
-
Kwazi - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 590
- Dołączył(a): 3/5/2006, 20:24
- Lokalizacja: SCZ
-
Meciek - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1935
- Dołączył(a): 30/10/2006, 21:25
- Lokalizacja: z Wrocka
tMbRaga napisał(a):napisal hikor, ze dodac mocno gaz i puscic sprzeglo to gleba gwarant na zakrecie.
Silnik nabierze energi z wcisnietym sprzeglem i jak puscicz to gwaltownie odda je na kolo co spwoduje uslizg tylnego kola, co przy skrecaniu ma nieciekaw efekt.
Macie motorki, pomyslcie troche tak technicznie jak cu sie dzieje.
Podzro
Nie traktujcie mojego posty jako krytyki, ale jako fakty.
Polecam koledze tMbRaga dokładne czytanie postów, do których się ustosunkowuje, a więc:
1.
hikor napisał(a):Redukcję można robić i tak:
1. Dodajesz mocno gaz (sprzęgło jeszcze NIE jest wciśnięte)
2. Wciskasz sprzęgło i w momencie gdy klamka jest dopiero w 1/4 skoku redukujesz bieg i puszczasz sprzęgło.
Chodzi o to, że im wyższy bieg tym sprzęgło jest bardziej obciążone. Dajesz gazu i stopniowo naciskasz klamkę sprzęgła. Zaczyna ono się w pewnym momencie ślizgać i obroty rosną ale nie tak gwałtownie jak przy całkowitym wysprzęgleniu. Wtedy zdecydowanym i szybkim ruchem wrzucasz niższy bieg i puszczasz klamkę. W ten sposób zawsze wstrzelisz się w odpowiednio wyższe obroty dla niższego biegu.
Nie widzę tutaj nigdzie stwierdzenia, że należy redukować bieg w zakręcie, a tym bardziej w sposób opisany przeze mnie, który jest dość agresywny.
2. Poza tym piszÄ™ dalej:
hikor napisał(a): W zakręcie w zasadzie nie powinno się redukować biegu. Jednak jazda uliczna z regułynie jest na 100% możliwości motocykla tylko gdzieś w granicach 50% więc umiejętna redukcja krzywdy nie zrobi.
Mam nadzieję, że rozjaśniłem tę kwestię.
Pozdrawiam.
hikor
Suzuki DR800
"Przyspieszenie poszerza uśmiech - czysta fizyka"
"Przyspieszenie poszerza uśmiech - czysta fizyka"
-
hikor - Świeżak
- Posty: 51
- Dołączył(a): 30/7/2006, 16:16
- Lokalizacja: Szczecin
Posty: 52
• Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości