Scigacz.pl

przez **Szafa** » 17/6/2008, 12:32

http://youtube.com/watch?v=BRo0wYYFzkk
Tu troszke gumowania jest. Tak jak Geluś napisał, NSR ciężko idzie na seryjnych, pizza na tył i można się bawić :wink:

przez **CalibraHunter** » 17/6/2008, 12:34

Nie musze miec wiedzy praktycznej, zeby moc oszacowac mozliwosc podniesienia motocykla na gume. Powtarzam - OSZACOWAC, co opiera sie glownie (choc nie we wszystkich przypadkach) na porownaniu mocy i ciezaru danego motocykla. A stwierdzenie WYDAJE MI SIE nie jest podstawa do rozumienia wypowiedzi w kategoriach realnych. Wiec splywaj. I jeszcze jedno - kolega pyta o to drugi raz, wiec skoro jestes taki doswiadczony to trzeba bylo sie wypowiedziec zanim ja to zrobilam. Zegnam.

(otwórz link) · przez **simonw** » 17/6/2008, 12:55

no wiec tak - jesli ktos byl na Extreme to pewnie peka teraz ze smiechu - bo pamietacie jak mlody cbr125 rwal na gume, szybko, wolno, idac obok, stojac i robiac salta na lampie, a cbr ma 1/2 mocy nsr`ki. Po drugie tego samego dnia widzielismy ~300kg czopera na gumie tak wiec mozna spokojnie uwierzyc we wszystko. Oczywiscie jak ja dasz na gume to utrzymaj ja jakos sensownie albo zaloz stelaz , bo jednak jak R1 to nie bedzie leciala non stop na gumie, ale technicznie mozesz sie spokojnie pobawic.

I idzie na seryjnych po strzale ze sprzegla

przez **CalibraHunter** » 17/6/2008, 13:16

<figa_z_makiem>

przez **<borut>** » 17/6/2008, 13:18

A MZ 251 da rade?? Bo jak na razie to tylko ze sprzegla potrafi okolo 5metrów przejechac. 21knoi nie robi rewelacji... ale co poradze jak nie ma sie niczego lepszego...

przez **Szafa** » 17/6/2008, 13:53

CBR i NSR to 2 różne moto. Uwierz mi, że trudno utrzymać na gumie NSR bo to pseud ścig w 2t, jeździłem RS 125 na gumie i to wogóle inna bajka niż CBR 125 :wink:

Wiem co mówię. Nikt tu nie pisze, że się nie da. Wogóle całe to gadanie o jeździe na jednym kole jest bez sensu, jeśli ktoś pyta się jak postawić na gume to znaczy, że jeszcze nie opanował sprzęta na tyle dobrze żeby latać na kole. To przychodzi samo, z czasem.

A co do MZ 251. Nie wiem, może się myle ale 251 ma rame od 150 a silnik od 250 ?

Przy ostrzejszej zmianie biegów sama idzie na koło. Poprostu wyjeździj swoje, naucz się hamować kiedy lecisz do tyłu a reszta sama przyjdzie prędzej czy później.
Pozdro.

przez **Labiss** » 17/6/2008, 16:56

2 sek. na gumie dla początkującego to wcale nie jest mało.Do odcięcia na jedynce jedzie się ok. 4 - 5 sek. na sześćsetce.

przez **Owi** » 18/6/2008, 10:47

Labiss gdzies tu pisales o obrotach. Dajesz z 8-9 tys?

U mnie płynniej wchodzi juz od 4,5 tysiaka.
Mam wiecej czasu zanim dojde do odciecia i nie osiagam takich predkosci... Moze sprobuj wlasnie z nizszych obrotów? Ja jeszcze bez wiekszych rewelacji. Tzn na wysokosc tak jak koledzy na zdjeciach i czasem za szybko mi opada. Boje sie bardziej przchylic bo czuje ze spadam. Wiem ze akurat zaraz za tym momentem jest rownowaga, ale wole powolutku sie uczyc... Ale dopiero dwa dni probuje...

przez **Labiss** » 18/6/2008, 15:20

Ja różnie stawiam.Od 5 tys. i w górę.NO,albo sprzęgło,ale to rzadziej.

http://www.bikepics.com/members/meciek/ · przez **Meciek** » 19/6/2008, 17:00

I jak tam Panowie idą treningi? U mnie lipnie - nie ćwicze bo brak kasy na wache :/

przez **motoman** » 20/6/2008, 08:19

ja wciąż się uwsteczniam:D ale moze juz niedlugo sytuacja sie zmieni:P

http://www.bikepics.com/members/meciek/ · przez **Meciek** » 20/6/2008, 10:54

A jaką maszynkę kupujesz motoman? Fazerka czy jakiegoś sporta?

przez **motoman** » 20/6/2008, 14:00

narazie nie zapeszam:D sporta sporta;) wszystko okaże się na dniach:)

przez **Labiss** » 20/6/2008, 19:44

U mnie lepiej,bo czasami łapię już punkt równowagi na pierwszym biegu i mogę jechać na kole bardzo długo.

Oby tak siedziało za każdym razem.

przez **smog8** » 20/6/2008, 21:12

trening trening i poswiecenie

http://www.bikepics.com/members/meciek/ · przez **Meciek** » 21/6/2008, 21:04

Labiss zapodaj jakiś filmik, my ocenimy

Ja nie potrafię na kole posługiwać się tylnym hamulcem. Nie mogę sobie nogi na nim ustawić gdy jadę na stojąco - jakieś rady?

przez **Szafa** » 21/6/2008, 21:41

Rada jedna. Strzelasz ze sprzęgła, moto idzie lekko w górę i od razu hamujesz. I tak non stop aż wejdzie ci to w nawyk. :wink:

http://www.bikepics.com/members/meciek/ · przez **Meciek** » 21/6/2008, 21:56

spoko spoko tylko ,że nie potrafię trzymać nogi na hamulcu, przynajmniej na stojąco.

przez **turboponczek** » 21/6/2008, 22:04

pociągnij sobie tylni hebel do kierownicy

i ucz sie high chair

przez **motoman** » 21/6/2008, 23:51

Meciek napisał(a):spoko spoko tylko ,że nie potrafię trzymać nogi na hamulcu, przynajmniej na stojąco.

mnie zawsze mowili ze samo to przyjdzie:) i przyszło... także to samo mówie i Tobie:D:)

kiedyś w ogole nie trzymałem stopy nad dzwignią hamulca tylko szła mi pod kątem OD motoru tak ze stopa była lekko w bok, jezdzilem chyba z 2 tygodnie i pytałem się kilku kolesi "jak to sie robi, bo nie moge tego skumac KIEDY NACISKAC hebel" itd pewnego dnia jak zaczalem naciskac to w 30 minut nauczylem sie zwalniac na kole z 100km/h do 40 km/h:)

także to przyjdzie samo, choć trzeba w końcu zebrac sie do kupy i probowac naciskac ten hamulec.

ja najpierw zduszałem motocykl odrazu jak sie oderwał od ziemi, pozniej coraz wyżej, aż zacząłem kontrować hamulcem na odpowiedniej wysokosci (blisko balansu) ...

mniej wiecej tak to wygladalo w moim przypadku:)

EDIT:

nie zapeszanie jednak pomogło i tak o to dziś stałem się (jak narazie, i mam nadzieje jak najdłuzej) szczesliwym posiadaczem nowego motocykla:D Więc może niedługo zaczne znów latać na gumie:)

Scigacz.pl

nauka wheelie

Kto przegląda forum