Zobacz wątek - <i>[biblioteka]</i> Kto zabija motocyklistów?
NAS Analytics TAG

[biblioteka] Kto zabija motocyklistów?

Komentarze użytkowników
_________

Postprzez Pat123 » 14/10/2010, 22:06

Komentatorzy napisał(a):Myślę, że kierowcy samochodów i w ogóle wszystkich pojazdów powinni mieć badania na wzrok co jakiś czas...
<br><hr>Zioło


Problem w tym, ze mozna miec 125 % wzroku a nie widziec. Patrzec i widziec to trzeba sie nauczyc - tak jak chodzic.

:wink:
Pat123
Świeżak
 
Posty: 359
Dołączył(a): 17/9/2010, 10:11


Postprzez Komentatorzy » 14/10/2010, 22:36

Komentatorzy napisał(a):Widziałem w życiu kilka wypadków motocyklowych. Większości z nich (niezależnie od tego kogo policja wskazala jako winnego) daloby się uniknać gdyby motocykl jechal wolniej.<br><hr>Gonzo<br>
zgadzam siÄ™ z TobÄ…. <br><hr>szybki
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 15/10/2010, 01:09

:D jak nie patrza w lusterka to na swiatlach sie podjezdza i ciach w lusterka noga i wista wio:D chamstwo trzeba tepic chamstwem ,szerokosci Panowie!!!<br><hr>cobi
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 15/10/2010, 01:22

Sama 2 miesiące temu miałam wypadek, gdzie zawinił kierowca samochodu. Tylko dzięki temu, że jechałam akurat zgodnie z przepisami mogę w tej chwili tutaj pisać :/ Kobieta zajechała mi drogę transitem, skręcając tuż przede mną z przeciwległego pasa ruchu, przecinając przy okazji podwójną ciągłą, a później się tłumacząc, że myślała, że to skuter i zdąży...<br><hr>adu
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 15/10/2010, 02:01

Wczoraj o mało nie wylądowałem w rowie przez kierowcę tira z litwy jadąc skuterem. Na drodze było ograniczenie do 50km/h jechałem ok. 1m od prawej krawędzi szosy a debil zaczął mnie wyprzedzać gdy szoferka mnie wyprzedziła to zaczął zajeżdżać mi drogę w pewnym momencie za uwarzyłem że do naczepy mam 20-30cm i tyle samo do krawędzi asfaltu. Moja reakcja była natychmiastowa ostro po heblach aby mnie wyprzedził. Uważajcie na samochody gdzie skrót nazwy państwa to LT.<br><hr>Fryc
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 15/10/2010, 03:57

sorry panie i panowie, ale to, że latacie motorami nie daje powodu żeby uważać, że możecie sobie cały czas jeździć 120 czy szybciej. nigdy nie zajeżdżam drogi motorom ale czasem Was po prostu nie widać, skręcając w lewo i mając czystą ulicę nie mogę zakładać że pół kilometra dalej ktoś leci akurat ścigaczem 200 na godzinę. jak się bawię samochodem to robię to zachowawczo bo nikt mi nie musi zjeżdżać z drogi tylko dlatego że mam kaprys sobie szybciej pojechać. jak chcecie sobie szaleć to też to róbcie z rozwagą bo jak ktoś w Was przywali to nie robi tego specjalnie i, choć prawo mówi, że to jego wina, to z reguły nie jest to tak naprawdę jego wina tylko kierowcy motocykla. bo mu się wydaje, że jak ma ścigacz, to jest panem szosy. wsiądźcie sobie za kierownicę samochodu i zobaczcie jak ograniczona jest często widoczność przy skrętach lub włączaniu się do ruchu. i nikt nie ma obowiązku zakładać, że ktoś będzie leciał z trzykrotnie większą prędkością, niż dopuszczalna. szerokości przyczepności.<br><hr>GM
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 15/10/2010, 06:27

Komentatorzy napisał(a):sorry panie i panowie, ale to, że latacie motorami nie daje powodu żeby uważać, że możecie sobie cały czas jeździć 120 czy szybciej. nigdy nie zajeżdżam drogi motorom ale czasem Was po prostu nie widać, skręcając w lewo i mając czystą ulicę nie mogę zakładać że pół kilometra dalej ktoś leci akurat ścigaczem 200 na godzinę. jak się bawię samochodem to robię to zachowawczo bo nikt mi nie musi zjeżdżać z drogi tylko dlatego że mam kaprys sobie szybciej pojechać. jak chcecie sobie szaleć to też to róbcie z rozwagą bo jak ktoś w Was przywali to nie robi tego specjalnie i, choć prawo mówi, że to jego wina, to z reguły nie jest to tak naprawdę jego wina tylko kierowcy motocykla. bo mu się wydaje, że jak ma ścigacz, to jest panem szosy. wsiądźcie sobie za kierownicę samochodu i zobaczcie jak ograniczona jest często widoczność przy skrętach lub włączaniu się do ruchu. i nikt nie ma obowiązku zakładać, że ktoś będzie leciał z trzykrotnie większą prędkością, niż dopuszczalna. szerokości przyczepności.<br><hr>GM<br>
Niestety jako wieloletni motocyklista muszę przyznać rację...<br><hr>Loki
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 15/10/2010, 06:56

Komentatorzy napisał(a):sorry panie i panowie, ale to, że latacie motorami nie daje powodu żeby uważać, że możecie sobie cały czas jeździć 120 czy szybciej. nigdy nie zajeżdżam drogi motorom ale czasem Was po prostu nie widać, skręcając w lewo i mając czystą ulicę nie mogę zakładać że pół kilometra dalej ktoś leci akurat ścigaczem 200 na godzinę. jak się bawię samochodem to robię to zachowawczo bo nikt mi nie musi zjeżdżać z drogi tylko dlatego że mam kaprys sobie szybciej pojechać. jak chcecie sobie szaleć to też to róbcie z rozwagą bo jak ktoś w Was przywali to nie robi tego specjalnie i, choć prawo mówi, że to jego wina, to z reguły nie jest to tak naprawdę jego wina tylko kierowcy motocykla. bo mu się wydaje, że jak ma ścigacz, to jest panem szosy. wsiądźcie sobie za kierownicę samochodu i zobaczcie jak ograniczona jest często widoczność przy skrętach lub włączaniu się do ruchu. i nikt nie ma obowiązku zakładać, że ktoś będzie leciał z trzykrotnie większą prędkością, niż dopuszczalna. szerokości przyczepności.<br><hr>GM<br>
Też się zgadzam, też jestem motocyklistą. Mówienie, że większość wypadków jest z winy kierowców samochodów jest prawdą, ale tylko w świetle przepisów, które niestety nie oddają rzeczywistości i lekko wypaczają tę prawdę. Jest takie powiedzenie, które mniej więcej mówi o tym, że jeśli chce się powiedzieć cokolwiek się chce to wystarczy przytoczyć statystyki. Nie zawsze, ale w większości udałoby się uniknąć wypadków, gdyby motocykliści jechali z rozsądną prędkością. Nie mówię z przepisową, bo to by było cyniczne i obłudne, ale z rozsądną. <br><hr>majkel
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 15/10/2010, 07:17

Komentatorzy napisał(a):witam. przedstawię wam swoja sytuacje. 09.04.2010 r miałem wypadek na swoim motocyklu. jadąca z naprzeciwka 65 letnia kobieta wykonując manewr skrętu w lewo zajechała mi drogę w wyniku czego uderzyłem w jej auto( nie było możliwości ominięcia). dnia 26.10.2010 r odbędzie się rozprawa w sądzie karnym (zakwalifikowane jako wypadek nie kolizja), dlatego że policja chciała zrobić współwinę (najpierw była jej wina, jak się okazało przyjechał jej synalek wsiadł do radiowozu i gdy wysiadł nagle zaczęli kombinować nad współwina włącznie z tym że chcieli mi prawko zabrać). na ogr. do 90 wyliczyli mi po śladach hamowania 110 km/h. dla mnie trochę śmieszne biorąc pod uwagę fakt, że jechałem ZX-12R (ok 270 kg) no i ja (ok 125 w ciuchach), a oni wzięli sobie z jakiejś tabeli nie biorąc pod uwagę tego ze dla motocykli pow. tarcia jest praktycznie identyczna dla wszystkich moto a masa robi swoje. a najbardziej irytujący jest fakt, że minęło już ponad 6 miesięcy i żadnej kasy z ubezpieczalni, a 12'tka kasacja :/ i to ma być sprawne państwo? pzdr <br><hr>woziu<br>
Komentatorzy napisał(a):Mam nadzieję, że nic Ci nie jest. Tak te słynne "lewoskręty" to po prostu miazga :/ Myślę, że kierowcy samochodów i w ogóle wszystkich pojazdów powinni mieć badania na wzrok co jakiś czas bo to po prostu miazga :/ Przyznam, że nie zdarzyło mi się jechać sam. i zajechać Motocykliście, ale to może dlatego, że jestem na tym punkcie bardzo przewrażliwiony i nie chciałbym zajechać któremuś z Nas. A co do postawy policjantów to powiem, że sam spotkałem się z niezbyt ciekawymi reakcjami psów jak widzieli podczas zwykłej kontroli drogowej moja naklejkę "Motocykle są Wszędzie", to już widzę tą minę i czekam jaki zaraz będzie komentarz: "O widzę, że kierowca lubi szybką jazdę" albo "Pan chyba za młody na "motor", nie?" Normalnie miazga! Cóż, życzę Ci udanej rozprawy i żebyś odzyskał $ za ZX12 no i oczywiście zaczął znów jeździć ;) Do zobaczenia na drodze, LWG :) <br><hr>Zioło<br>
Jesteście głupi, na pewno wychaczyłeś jej dane, bo to nie problem przy zdarzeniu dowiedzieć się gdzie kto mieszka. Jeżeli masz jej dane to po prostu wpadnij do jej mieszkania z kolegami. Sprawa się rozwiążę w mniejwięcej tydzień, a koszty będą mniejwięcej takie:
(liczba znajomych, która z toba tam pojdzie) pomnozyc przez (cena litra czystej)= koszty rozprawy :)
Jak sie nie zgodzi zawsze mozesz ujebac jej samochod- znasz tablice, marke, kolor etc. I wiele innych chamskich rzeczy. No coz, oni z Toba tak postepuja, to Ty im pokaz jakto jest byc tak traktowanym.
Pozdro<br><hr>kropek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 15/10/2010, 07:18

Komentatorzy napisał(a)::D jak nie patrza w lusterka to na swiatlach sie podjezdza i ciach w lusterka noga i wista wio:D chamstwo trzeba tepic chamstwem ,szerokosci Panowie!!!<br><hr>cobi<br>
Albo gwozdziem po farbie :)<br><hr>fantomas
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 15/10/2010, 07:19

<a href="http://www.scigacz.pl/zdjecia/gallery/publikacje/Kto_zabija_motocyklistow/motocykl_wypadek_owiewki_2008_wmmp_i_runda_t_mg_0022.jpg.html" target="blank" class="link">http://www.scigacz.pl/zdjecia/gallery/publikacje/Kto_zabija_motocyklistow/motocykl_wypadek_owiewki_2008_wmmp_i_runda_t_mg_0022.jpg.html</a>

Co to jest za moto?<br><hr>fantomas
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 15/10/2010, 07:48

Pod koniec sierpnia miłem wypadek moją hondą 600rr, miałem ją niecały miesiąc. Było trzech świadków którzy potwierdzili że jechaeł w okolicach 50 km.h, a człowiek którego potrąciełm wybiegł mi na droge dodatkowo miał 2 promile alkohololu we krwi. Ja próbowałem go jeszcze ominąc i zatrzymałem sie na stalowej barirce. I teraz najlepsze sprawa została umożona bo koleś miał kilka złamań, potłuczenia, wstrząsnienie mózgu. Ja przeleżałem tylko 3 dni w szpitalu a on miesiąc. pytałem sie kilku osób dlaczego sprawa zostałą umożona powiedzieli mi że nie chcieli go dobijać do końca. A moje odszkodowanie za motocykl wart razem z ubraniami około 19 tys wyniosło 1100 zł. <br><hr>Goldi
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 15/10/2010, 08:25

znajomy przegrał sprawę w sądzie , koleś mu wyjechał autem , ale on szybciej jechał na moto niż jest to w przepisach . Pomierzyli drogi hamowania i wyszło - winny . Więc jak ktoś zapier.... 150 przez skrzyżowanie gdzie jest powiedzmy 70 i natrafi na nagły opór , no to cóż przykro to pisać ale przyroda : . Znajomi w puszkach wiele razy mi mówili : "no nie widziałem , ja go za hu... nie widziałem" , oczywiście do wypadku nigdy nie doszło . Ja robię coś pond 10 tyś km w sezonie , miałem parę sytuacji z **** ze ktoś mnie nie widział i wyjechał czy coś . Osobiście na drodze nie czuje się jak by na mnie polowano . Pozdrawiam<br><hr>ogr
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 15/10/2010, 08:31

ciekawi mnie czy kierowcy motocykli są również dobrymi i bezpiecznymi kierowcami samochodów. jakie macie zdanie w tej kwestii ??<br><hr>motocyklista6250
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 15/10/2010, 08:32

Komentatorzy napisał(a):sorry panie i panowie, ale to, że latacie motorami nie daje powodu żeby uważać, że możecie sobie cały czas jeździć 120 czy szybciej. nigdy nie zajeżdżam drogi motorom ale czasem Was po prostu nie widać, skręcając w lewo i mając czystą ulicę nie mogę zakładać że pół kilometra dalej ktoś leci akurat ścigaczem 200 na godzinę. jak się bawię samochodem to robię to zachowawczo bo nikt mi nie musi zjeżdżać z drogi tylko dlatego że mam kaprys sobie szybciej pojechać. jak chcecie sobie szaleć to też to róbcie z rozwagą bo jak ktoś w Was przywali to nie robi tego specjalnie i, choć prawo mówi, że to jego wina, to z reguły nie jest to tak naprawdę jego wina tylko kierowcy motocykla. bo mu się wydaje, że jak ma ścigacz, to jest panem szosy. wsiądźcie sobie za kierownicę samochodu i zobaczcie jak ograniczona jest często widoczność przy skrętach lub włączaniu się do ruchu. i nikt nie ma obowiązku zakładać, że ktoś będzie leciał z trzykrotnie większą prędkością, niż dopuszczalna. szerokości przyczepności.<br><hr>GM<br>
Zgadzam się w 100%. Jestem motocyklistą, jeżdżę na ścigaczu i często latam grubo ponad 200, ale są momenty, kiedy trzeba mocno zwolnić. Jak ktoś wbija się 160 na skrzyżowanie to niech nie myśli, że każdy ma obowiązek go widzieć. Ograniczenia prędkości są nie tylko po to, żebyśmy mogli zapanować nad pojazdem, ale też po to, żeby inni mogli nas zauważyć. Jak ktoś nie rozumie po co przepisy są takie a nie inne, to niech ich po prostu przestrzega. No i jak łamiemy przepisy to my mamy uważać, a nie inni.<br><hr>Paweł
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 15/10/2010, 08:39

Komentatorzy napisał(a):Pod koniec sierpnia miłem wypadek moją hondą 600rr, miałem ją niecały miesiąc. Było trzech świadków którzy potwierdzili że jechaeł w okolicach 50 km.h, a człowiek którego potrąciełm wybiegł mi na droge dodatkowo miał 2 promile alkohololu we krwi. Ja próbowałem go jeszcze ominąc i zatrzymałem sie na stalowej barirce. I teraz najlepsze sprawa została umożona bo koleś miał kilka złamań, potłuczenia, wstrząsnienie mózgu. Ja przeleżałem tylko 3 dni w szpitalu a on miesiąc. pytałem sie kilku osób dlaczego sprawa zostałą umożona powiedzieli mi że nie chcieli go dobijać do końca. A moje odszkodowanie za motocykl wart razem z ubraniami około 19 tys wyniosło 1100 zł. <br><hr>Goldi<br>
Załatwiły ciebie te dwa promile we krwi pieszego. Przepisy KRD mówią wyraźnie, że widząc pijanego na chodniku masz zwolnić lub wręcz się zatrzymać, ponieważ w myśl zasady ograniczonego zaufania, pijany pieszy może w każdej chwili wtargnąć na jezdnie. Odszkodowanie należy się tobie z firmy ubezpieczeniowej, pod warunkiem, że go nie widziałeś zbliżając się do niego. Tylko spróbuj to udowodnić...<br><hr>dziki14
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 15/10/2010, 09:08

Komentatorzy napisał(a):znajomy przegrał sprawę w sądzie , koleś mu wyjechał autem , ale on szybciej jechał na moto niż jest to w przepisach . Pomierzyli drogi hamowania i wyszło - winny . Więc jak ktoś zapier.... 150 przez skrzyżowanie gdzie jest powiedzmy 70 i natrafi na nagły opór , no to cóż przykro to pisać ale przyroda : . Znajomi w puszkach wiele razy mi mówili : "no nie widziałem , ja go za hu... nie widziałem" , oczywiście do wypadku nigdy nie doszło . Ja robię coś pond 10 tyś km w sezonie , miałem parę sytuacji z **** ze ktoś mnie nie widział i wyjechał czy coś . Osobiście na drodze nie czuje się jak by na mnie polowano . Pozdrawiam<br><hr>ogr<br>
To coś mi nie tita. Mogło być przyczynienie, a tym samym zmniejszenie odpowiedzialności winnego, ale winny jest ten, który wymusił pierwszeństwo. Co najwyżej ubezpieczyciel mniej wypłaci odszkodowania. Odwiedź forum, kilka tematów było w tej kwestii.<br><hr>pan_wiewiorka
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 15/10/2010, 09:50

Komentatorzy napisał(a):znajomy przegrał sprawę w sądzie , koleś mu wyjechał autem , ale on szybciej jechał na moto niż jest to w przepisach . Pomierzyli drogi hamowania i wyszło - winny . Więc jak ktoś zapier.... 150 przez skrzyżowanie gdzie jest powiedzmy 70 i natrafi na nagły opór , no to cóż przykro to pisać ale przyroda : . Znajomi w puszkach wiele razy mi mówili : "no nie widziałem , ja go za hu... nie widziałem" , oczywiście do wypadku nigdy nie doszło . Ja robię coś pond 10 tyś km w sezonie , miałem parę sytuacji z **** ze ktoś mnie nie widział i wyjechał czy coś . Osobiście na drodze nie czuje się jak by na mnie polowano . Pozdrawiam<br><hr>ogr<br>
Komentatorzy napisał(a):To coś mi nie tita. Mogło być przyczynienie, a tym samym zmniejszenie odpowiedzialności winnego, ale winny jest ten, który wymusił pierwszeństwo. Co najwyżej ubezpieczyciel mniej wypłaci odszkodowania. Odwiedź forum, kilka tematów było w tej kwestii.<br><hr>pan_wiewiorka<br>
No mnie niedługo też czeka taka sprawa. Lewoskręt puszki. W moto nawet nie popekały owiewki, koleś ma wgięte drzwi i próg. Szczeliłem go w prawe tylnie koło bo próbowałem jeszcze manewrować. Pewnie sąd powie, ze miałem za dużą prędkość a kolo kończył manewr. zastanawiam się, czy jest sens wogóle walczyć.... Jedyny argument to fakt, że gdybym jechał szybko to już by mnie na sprawie nie było.
Ale im więcej takich artykułów tym lepiej. Tylko, że tu czytają w większości motocykliści, a starszy pan w polo (czy mercedesie - jeden ****) i tak swoje zrobi...
Te wiadomości muszą trafić do ludu!!!!<br><hr>Grzybu
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 15/10/2010, 09:56

Witam, ja dosiadam moto od kilkunastu lat ale także dużo podróżuje autem i muszę wam powiedzieć że w tym sezonie 2 razy niezauważyłem moto powodując niebezpieczną sytuację na drodze na szczęscie nic się nie stało - k....a poprostu czasami nie widać i nic na to nie poradzimy. Napewno głupio to wyglądało bo z tyłu naklejka "patrz w lusterka..."
A jak dosiadam moto to sobie wyobrażam że jestem niewidzialny i jak do tej pory jedyne gleby jakie miałem to tylko z własnej głupoty lub ćwicząc różne manewry przed sezonem.<br><hr>Aviator
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 15/10/2010, 10:07

Komentatorzy napisał(a):Witam, ja dosiadam moto od kilkunastu lat ale także dużo podróżuje autem i muszę wam powiedzieć że w tym sezonie 2 razy niezauważyłem moto powodując niebezpieczną sytuację na drodze na szczęscie nic się nie stało - k....a poprostu czasami nie widać i nic na to nie poradzimy. Napewno głupio to wyglądało bo z tyłu naklejka "patrz w lusterka..."
A jak dosiadam moto to sobie wyobrażam że jestem niewidzialny i jak do tej pory jedyne gleby jakie miałem to tylko z własnej głupoty lub ćwicząc różne manewry przed sezonem.<br><hr>Aviator<br>
Dodadkowo z doświadczenia mogę doradzić przy wyprzedzaniu nie podjeżdżajćie do auta z lewej strony bo naprawdę nie widać ani we wstecznym ani w bocznym. Ja jeżdże cały sezon na długich i przed wyprzedzeniem puszki podjeżdżam centralnie z tyłu w środku auta żeby kierowca zauważył moje światła w lustrku wstecznym - to ważne żeby dać się zauważyć.<br><hr>Aviator
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości




na górê