[Aktualności] Prawo jazdy kat. B także na manualne...

[Komentatorzy]

i bardzo dobrze - niech naród się motoryzuje i ćwiczy, ćwiczy... ))<br><hr>txa<br>

Dokładnie tak <br><hr>Toman

[Komentatorzy]

i bardzo dobrze - niech naród się motoryzuje i ćwiczy, ćwiczy... ))<br><hr>txa<br>

Dokładnie tak <br><hr>Toman

[nacek]

Wydaje mi się Panowie, ze wczoraj jednak przegłosowali w sejmie, że zostanie tak jak na początku, czyli tylko automat Tutaj macie link:

http://orka.sejm.gov.pl/proc7.nsf/ustawy/1957_u.htm

[Komentatorzy]

A fakt, że teraz posiadacz B lub człowiek bez uprawnień w wieku 21 lat może jeździć bez ograniczeń na np. TZR50 która po odblokowaniu ma 10 KM nie przeszkadza? We wszystkich testach czy artykułach podnosicie, że 125 to w zasadzie zabawka, cięższy motorower, a tu nagle hałas, rany julek, ludzie bez A dosiądą potworów na dwóch kołach. I jeszcze ten argument, że teraz ludzie mający A1 będą się czuli oszukani. A ja się pytam o statystyki ludzi w wieku 21 lat i powyżej (czyli określone minimum dla nowych przepisów) z prawem jazdy B lub żadnym, starających się o A1. W Gdyni (czyli ośrodek obsługujący z 300 tyś mieszkańców) o ile dobrze pamiętam egzaminów na A1 było w ciągu całego roku kilkanaście. Nawet dla szesnastolatków dla których ta kategoria została wymyślona, nie jest ona zbyt popularna i traktowana jako zbędny wydatek - wolą poczekać do 18 i zrobić "prawdziwe" prawo jazdy. Trochę wiary w ludzi. Każdy, kto będzie chciał jeździć a nie będzie sie czuł pewnie, wykupi sobie jazdy w szkole. Sądzę nawet, że szkoły tak naprawdę będą miały takich chętnych więcej niz dzisiaj, bo ludzie po prostu nie lubią zdawać egzaminów a nie uczyć się. <br><hr>Misior Gdynia

[Komentatorzy]

A fakt, że teraz posiadacz B lub człowiek bez uprawnień w wieku 21 lat może jeździć bez ograniczeń na np. TZR50 która po odblokowaniu ma 10 KM nie przeszkadza? We wszystkich testach czy artykułach podnosicie, że 125 to w zasadzie zabawka, cięższy motorower, a tu nagle hałas, rany julek, ludzie bez A dosiądą potworów na dwóch kołach. I jeszcze ten argument, że teraz ludzie mający A1 będą się czuli oszukani. A ja się pytam o statystyki ludzi w wieku 21 lat i powyżej (czyli określone minimum dla nowych przepisów) z prawem jazdy B lub żadnym, starających się o A1. W Gdyni (czyli ośrodek obsługujący z 300 tyś mieszkańców) o ile dobrze pamiętam egzaminów na A1 było w ciągu całego roku kilkanaście. Nawet dla szesnastolatków dla których ta kategoria została wymyślona, nie jest ona zbyt popularna i traktowana jako zbędny wydatek - wolą poczekać do 18 i zrobić "prawdziwe" prawo jazdy. Trochę wiary w ludzi. Każdy, kto będzie chciał jeździć a nie będzie sie czuł pewnie, wykupi sobie jazdy w szkole. Sądzę nawet, że szkoły tak naprawdę będą miały takich chętnych więcej niz dzisiaj, bo ludzie po prostu nie lubią zdawać egzaminów a nie uczyć się. <br><hr>Misior Gdynia<br>

Po pierwsze prawdziwe prawo jazdy w wieku 18 lat to obecnie kategoria A2. A po drugie to jest chyba różnica między motorowerem, który według przepisów ma prędkość maksymalną 45 km/h, oczywiście realnie motorowery jeżdżą 100 km/h, ale skok do motocykla jadącego blisko 200 jest dość duży, żeby wykonać go bez przeszkolenia, a gwarantuję że absolutnie NIKT nie pójdzie do OSK na kurs dobrowolnie, jeśli nie ma konieczności.<br><hr>pawel

[Komentatorzy]

I bardzo dobrze - przez lata motocyklowy światek narzekał na to, że nie jest zauważany, że rynek motocyklowy kuleje, że same problemy. A tu proszę - prezent od państwa, naród się zmotoryzuje, świadomość Polaków zacznie się zmieniać i powinna wzrosnąć akceptacja dla motocykli. To że można będzie kupić Cagivę Mito lub Apkę RS - a ilu taką maszynkę wybierze? Większość postawi na wygodne bzykawki na miasto. A gdybym był młody i bez prawka - to bym był szczęśliwy, że mogę kupić też coś nieco szybszego niż skuter. I bez przesady - to nie są aż tak wściekłe maszyny <br><hr>Toman<br>

A mało było przykładu 18-latków kupujących gixery, cebry, itd. i po tygodniu zeskrobywanych z nawierzchni ( to brzmi jakbym popierał a2, ale nie popieram)? Z tym czymś będzie ta sama historia, znaczna większość pokupuje przecinaki, których nie potrafi obsługiwać. Aprilia RS 125 jest pięknym motocyklem który potrafi osiągnąć 180 km/h, po prostu szkoda mi tych motocykli, bo głupich ludzi wcale nie. Taka prędkość jest rzecz jasna fajna, ale dla takiego motocyklisty jak ja, który ma już ponad 6 lat doświadczenia. Mój motocykl dostosowany do A2 ma taką samą prędkość maksymalną, albo nieco mniejszą, dokładnie nie sprawdzałem.<br><hr>pawel

[Komentatorzy]

Wydaje mi się Panowie, ze wczoraj jednak przegłosowali w sejmie, że zostanie tak jak na początku, czyli tylko automat Sad Tutaj macie link:

<a href="http://orka.sejm.gov.pl/proc7.nsf/ustawy/1957_u.htm" target="blank" class="link" rel="nofollow">http://orka.sejm.gov.pl/proc7.nsf/ustawy/1957_u.htm</a><br><hr>gość

[Komentatorzy]

Wydaje mi się Panowie, ze wczoraj jednak przegłosowali w sejmie, że zostanie tak jak na początku, czyli tylko automat Sad Tutaj macie link:

<a href="http://orka.sejm.gov.pl/proc7.nsf/ustawy/1957_u.htm" target="blank" class="link" rel="nofollow">http://orka.sejm.gov.pl/proc7.nsf/ustawy/1957_u.htm</a><br><hr>gość<br>

Słabo szukasz, to tekst, który trafił do Senatu i tam dopiero został poprawiony. Właśnie w tej chwili dyskutuje o nim Komisja Infrastruktury (od 10:30). W Sejmie głosowanie będzie pewnie koło 24 czerwca dopiero.<br><hr>Misor Gdynia

[Komentatorzy]

A fakt, że teraz posiadacz B lub człowiek bez uprawnień w wieku 21 lat może jeździć bez ograniczeń na np. TZR50 która po odblokowaniu ma 10 KM nie przeszkadza? We wszystkich testach czy artykułach podnosicie, że 125 to w zasadzie zabawka, cięższy motorower, a tu nagle hałas, rany julek, ludzie bez A dosiądą potworów na dwóch kołach. I jeszcze ten argument, że teraz ludzie mający A1 będą się czuli oszukani. A ja się pytam o statystyki ludzi w wieku 21 lat i powyżej (czyli określone minimum dla nowych przepisów) z prawem jazdy B lub żadnym, starających się o A1. W Gdyni (czyli ośrodek obsługujący z 300 tyś mieszkańców) o ile dobrze pamiętam egzaminów na A1 było w ciągu całego roku kilkanaście. Nawet dla szesnastolatków dla których ta kategoria została wymyślona, nie jest ona zbyt popularna i traktowana jako zbędny wydatek - wolą poczekać do 18 i zrobić "prawdziwe" prawo jazdy. Trochę wiary w ludzi. Każdy, kto będzie chciał jeździć a nie będzie sie czuł pewnie, wykupi sobie jazdy w szkole. Sądzę nawet, że szkoły tak naprawdę będą miały takich chętnych więcej niz dzisiaj, bo ludzie po prostu nie lubią zdawać egzaminów a nie uczyć się. <br><hr>Misior Gdynia<br>

Po pierwsze prawdziwe prawo jazdy w wieku 18 lat to obecnie kategoria A2. A po drugie to jest chyba różnica między motorowerem, który według przepisów ma prędkość maksymalną 45 km/h, oczywiście realnie motorowery jeżdżą 100 km/h, ale skok do motocykla jadącego blisko 200 jest dość duży, żeby wykonać go bez przeszkolenia, a gwarantuję że absolutnie NIKT nie pójdzie do OSK na kurs dobrowolnie, jeśli nie ma konieczności.<br><hr>pawel<br>

A który 15 konny motocykl (z indeksem waga/moc) osiąga 200 km/h?<br><hr>Misior Gdynia

[Komentatorzy]

Nie wiem skąd u Pana redaktora przekonanie, że po zmianie przepisów wszyscy się nagle przerzucą na motocykle.
Jeśli ktoś chce jeździć motocyklem po drogach publicznych to nabywa stosowne uprawnienia, a nie czeka na zmiany w przepisach.
Napiszę Wam krótko - od 20 lat mam wyłącznie prawo jazdy kategorii B, motocykle mnie nie kręcą - uważam je w mojej sytuacji po prostu za mało praktyczne rozwiązanie - nie wyobrażam sobie zasuwać do pracy w garniturze na motorze, nie wspomijając o wspólnym przemieszczaniu się w z małymi dziećmi i Żoną tym środkiem transportu.
Niemniej jednak z uwagi na okoliczność, że mój ojciec posiada motocykl, który z uwagi na stan zdrowia czasowo nie użytkuje prosi mnie 1-2 razy w miesiącu o "przepalenie" motocykla i przejechanie się kilka razy po drodze na swojej działce (odcinek 200 metrowy). Nigdy nie chodziłem na żadne kursy z nauki jazdy na motorze, ale po wskazówkach uzyskanych od ojca jak działa skrzynia biegów w motocyklu i jak się zmienia biegi i hamuje wsiadłem na motocykl i nie miałem problemów z przerzuceniem się na inny system prowadzenia aniżeli w samochodzie. Oczywiście przejachanie kilka razy w tę i z powrotem 200 metrowego "odcinka" to nie przemieszczanie się motocyklem w ruchu drogowym, ale mimo wszystko wydaje mi się, że ograniczanie do automatycznej skrzyni biegów w tej sytuacji tak naprawdę nie ma znaczenia. Poza tym jeśli na kursie na prawo jazdy na motocykl tak uczą jazdy praktycznej jak na kursach na samochód to czy się ma prawo jazdy kategorii A czy nie i tak to niewiele zmienia.
Ja osobiście gdybym się zdecydował na jazdę motocyklem niezależnie czy automat czy manualna skrzynia, czy mam prawo jazdy kategorii A czy też nie, to pewnie bym i tak sporo czasu poświęcił na ćwiczenia praktyczne w bezpiecznym miejscu przed wyjazdem na drogę publiczną.
Moim zdaniem wszystko tak naprawdę zależy od podejścia osoby kierującej pojazdem - wariat nawet się zabije na rowerze.<br><hr>P_M

[Komentatorzy]

Posłowie senatorowie ogarnijcie się ta ustawą sprowadzić ie tylko większe zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi. Jazda autem a motocyklem to dwie całkowicie inne życzy. Pozatym chyba nie wiecie jakie osiągi mają te sprzęty.<br><hr>michal

[Komentatorzy]

A fakt, że teraz posiadacz B lub człowiek bez uprawnień w wieku 21 lat może jeździć bez ograniczeń na np. TZR50 która po odblokowaniu ma 10 KM nie przeszkadza? We wszystkich testach czy artykułach podnosicie, że 125 to w zasadzie zabawka, cięższy motorower, a tu nagle hałas, rany julek, ludzie bez A dosiądą potworów na dwóch kołach. I jeszcze ten argument, że teraz ludzie mający A1 będą się czuli oszukani. A ja się pytam o statystyki ludzi w wieku 21 lat i powyżej (czyli określone minimum dla nowych przepisów) z prawem jazdy B lub żadnym, starających się o A1. W Gdyni (czyli ośrodek obsługujący z 300 tyś mieszkańców) o ile dobrze pamiętam egzaminów na A1 było w ciągu całego roku kilkanaście. Nawet dla szesnastolatków dla których ta kategoria została wymyślona, nie jest ona zbyt popularna i traktowana jako zbędny wydatek - wolą poczekać do 18 i zrobić "prawdziwe" prawo jazdy. Trochę wiary w ludzi. Każdy, kto będzie chciał jeździć a nie będzie sie czuł pewnie, wykupi sobie jazdy w szkole. Sądzę nawet, że szkoły tak naprawdę będą miały takich chętnych więcej niz dzisiaj, bo ludzie po prostu nie lubią zdawać egzaminów a nie uczyć się. <br><hr>Misior Gdynia<br>

Po pierwsze prawdziwe prawo jazdy w wieku 18 lat to obecnie kategoria A2. A po drugie to jest chyba różnica między motorowerem, który według przepisów ma prędkość maksymalną 45 km/h, oczywiście realnie motorowery jeżdżą 100 km/h, ale skok do motocykla jadącego blisko 200 jest dość duży, żeby wykonać go bez przeszkolenia, a gwarantuję że absolutnie NIKT nie pójdzie do OSK na kurs dobrowolnie, jeśli nie ma konieczności.<br><hr>pawel<br>

A który 15 konny motocykl (z indeksem waga/moc) osiąga 200 km/h?<br><hr>Misior Gdynia<br>

Przede wszystkim nie 200 tylko blisko 200 napisałem, a wszyscy dobrze wiemy, że te wszystkie indeksy są tylko na papierze. Aprilia RS 125 jedzie 180, mało jak na kogoś kto nie jeździł wcześniej?<br><hr>pawel

[Komentatorzy]

Jak dla mnie to jest to super sprawa, ponieważ od zawsze chcialam jeździć na motorze ale niestety brak pieniędzy (zawsze znajdą sie jakies ważniejsze wydatki) powodowal ze nie bylo mnie stac na zrobienie prawka. Motorem uczylam sie jeździć tam gdzie nie bylo pojazdow ani oczywiscie pieskow kochanych. Stopniowo zaczynałam włączać sie w ruch oczywiscie nie wielki (podmiejskie drogi) i uczył mnie czlowiek bez prawka na A ale pasjonat, który kochał motocykle i z niecierpliwością czekał na ukończenie 21lat...Wiec moim skromnym zdaniem te "szuje"ktore tak często opluwaja i kasza jadem na pasjonatów 2 kolek raczej sie nie przerzuca na motory jakiej by pojemnosci nie bylo dozwolonej po2 dziadki jezdza juz skuterami tyle ze o pojemnosci 50cc i jakos nie slyszy sie o wypadkach z ich udzialem...po 3 primo jak bylo napisane w artykule trzeba posiadac prawko 3lata czyli to nie jest ten 18-latek ktory wsiada po zdaniu egzaminu i jara sie ze wogole auto i nogi mu sie telepocza tylko nabral jakies tam wiekszej czy mniejszej wprawy w kierowaniu pojazdem ale ja ma. Pozatym pytanie do autora jest z mojej strony takie czy uwaza ze na szkoleniach i egzaminach uczy sie jak sie powinno jeździć czy jak zdac ??? Bo ja z pewnoscia moge powiedziec ze wiedzy i umiejętności zdobylam dopiero po jezdzie samej bez instruktora i egzaminatora. W Anglii jest zupelnie inaczej tutaj masz 2 lata zeby sie nauczyć jezdzic czy samochodem czy motorem nie masz instruktora tylko uczy cie nawet ktos z rodziny kto ma prawko i na egzaminie tam faktycznie sprawdzaja czy masz juz nabyte umiejętności do prowadzenia a nie czy dobrze trzymasz rece na kierownicy, i karamboli tu nie ma mimo iz jeżdżą niedoswiadczeni kierowcy...Pozdrawiam wszystkich fanow 2 kolek<br><hr>paula

[Komentatorzy]

I bardzo dobrze - przez lata motocyklowy światek narzekał na to, że nie jest zauważany, że rynek motocyklowy kuleje, że same problemy. A tu proszę - prezent od państwa, naród się zmotoryzuje, świadomość Polaków zacznie się zmieniać i powinna wzrosnąć akceptacja dla motocykli. To że można będzie kupić Cagivę Mito lub Apkę RS - a ilu taką maszynkę wybierze? Większość postawi na wygodne bzykawki na miasto. A gdybym był młody i bez prawka - to bym był szczęśliwy, że mogę kupić też coś nieco szybszego niż skuter. I bez przesady - to nie są aż tak wściekłe maszyny <br><hr>Toman<br>

A mało było przykładu 18-latków kupujących gixery, cebry, itd. i po tygodniu zeskrobywanych z nawierzchni ( to brzmi jakbym popierał a2, ale nie popieram)? Z tym czymś będzie ta sama historia, znaczna większość pokupuje przecinaki, których nie potrafi obsługiwać. Aprilia RS 125 jest pięknym motocyklem który potrafi osiągnąć 180 km/h, po prostu szkoda mi tych motocykli, bo głupich ludzi wcale nie. Taka prędkość jest rzecz jasna fajna, ale dla takiego motocyklisty jak ja, który ma już ponad 6 lat doświadczenia. Mój motocykl dostosowany do A2 ma taką samą prędkość maksymalną, albo nieco mniejszą, dokładnie nie sprawdzałem.<br><hr>pawel<br>

To wszystko się sprowadza do zdrowego rozsądku, szacunku do mocy maszyny no i do umiejętności. Natomiast te 125ki to jednak nie są 600ki czy 1000ce, choć faktem jest że są lekko narowiste <br><hr>Toman

[Komentatorzy]

A fakt, że teraz posiadacz B lub człowiek bez uprawnień w wieku 21 lat może jeździć bez ograniczeń na np. TZR50 która po odblokowaniu ma 10 KM nie przeszkadza? We wszystkich testach czy artykułach podnosicie, że 125 to w zasadzie zabawka, cięższy motorower, a tu nagle hałas, rany julek, ludzie bez A dosiądą potworów na dwóch kołach. I jeszcze ten argument, że teraz ludzie mający A1 będą się czuli oszukani. A ja się pytam o statystyki ludzi w wieku 21 lat i powyżej (czyli określone minimum dla nowych przepisów) z prawem jazdy B lub żadnym, starających się o A1. W Gdyni (czyli ośrodek obsługujący z 300 tyś mieszkańców) o ile dobrze pamiętam egzaminów na A1 było w ciągu całego roku kilkanaście. Nawet dla szesnastolatków dla których ta kategoria została wymyślona, nie jest ona zbyt popularna i traktowana jako zbędny wydatek - wolą poczekać do 18 i zrobić "prawdziwe" prawo jazdy. Trochę wiary w ludzi. Każdy, kto będzie chciał jeździć a nie będzie sie czuł pewnie, wykupi sobie jazdy w szkole. Sądzę nawet, że szkoły tak naprawdę będą miały takich chętnych więcej niz dzisiaj, bo ludzie po prostu nie lubią zdawać egzaminów a nie uczyć się. <br><hr>Misior Gdynia<br>

Po pierwsze prawdziwe prawo jazdy w wieku 18 lat to obecnie kategoria A2. A po drugie to jest chyba różnica między motorowerem, który według przepisów ma prędkość maksymalną 45 km/h, oczywiście realnie motorowery jeżdżą 100 km/h, ale skok do motocykla jadącego blisko 200 jest dość duży, żeby wykonać go bez przeszkolenia, a gwarantuję że absolutnie NIKT nie pójdzie do OSK na kurs dobrowolnie, jeśli nie ma konieczności.<br><hr>pawel<br>

100km/h? 200km/h? ło matko i córko, skąd takie liczby?!<br><hr>maniek992

[Komentatorzy]

A fakt, że teraz posiadacz B lub człowiek bez uprawnień w wieku 21 lat może jeździć bez ograniczeń na np. TZR50 która po odblokowaniu ma 10 KM nie przeszkadza? We wszystkich testach czy artykułach podnosicie, że 125 to w zasadzie zabawka, cięższy motorower, a tu nagle hałas, rany julek, ludzie bez A dosiądą potworów na dwóch kołach. I jeszcze ten argument, że teraz ludzie mający A1 będą się czuli oszukani. A ja się pytam o statystyki ludzi w wieku 21 lat i powyżej (czyli określone minimum dla nowych przepisów) z prawem jazdy B lub żadnym, starających się o A1. W Gdyni (czyli ośrodek obsługujący z 300 tyś mieszkańców) o ile dobrze pamiętam egzaminów na A1 było w ciągu całego roku kilkanaście. Nawet dla szesnastolatków dla których ta kategoria została wymyślona, nie jest ona zbyt popularna i traktowana jako zbędny wydatek - wolą poczekać do 18 i zrobić "prawdziwe" prawo jazdy. Trochę wiary w ludzi. Każdy, kto będzie chciał jeździć a nie będzie sie czuł pewnie, wykupi sobie jazdy w szkole. Sądzę nawet, że szkoły tak naprawdę będą miały takich chętnych więcej niz dzisiaj, bo ludzie po prostu nie lubią zdawać egzaminów a nie uczyć się. <br><hr>Misior Gdynia<br>

Po pierwsze prawdziwe prawo jazdy w wieku 18 lat to obecnie kategoria A2. A po drugie to jest chyba różnica między motorowerem, który według przepisów ma prędkość maksymalną 45 km/h, oczywiście realnie motorowery jeżdżą 100 km/h, ale skok do motocykla jadącego blisko 200 jest dość duży, żeby wykonać go bez przeszkolenia, a gwarantuję że absolutnie NIKT nie pójdzie do OSK na kurs dobrowolnie, jeśli nie ma konieczności.<br><hr>pawel<br>

A który 15 konny motocykl (z indeksem waga/moc) osiąga 200 km/h?<br><hr>Misior Gdynia<br>

Gratuluje znajomosci. Poslowie tez pewnie takie pytania sobie zadaja i spia spokojni. Moja Aprilia RS miala wbite 10kW a w praktyce ponad 2 razy wiecej i smialo przekraczala 160km/h. Ale to nie najmocniejszy motocykl, jest jeszcze Cagiva Mito.

Nie mam nic do tego zebysmy jezdzili bez dodatkowej kategorii, ale badzmy chociaz swiadomni co sie zmienia.<br><hr>Dawid

[Komentatorzy]

A fakt, że teraz posiadacz B lub człowiek bez uprawnień w wieku 21 lat może jeździć bez ograniczeń na np. TZR50 która po odblokowaniu ma 10 KM nie przeszkadza? We wszystkich testach czy artykułach podnosicie, że 125 to w zasadzie zabawka, cięższy motorower, a tu nagle hałas, rany julek, ludzie bez A dosiądą potworów na dwóch kołach. I jeszcze ten argument, że teraz ludzie mający A1 będą się czuli oszukani. A ja się pytam o statystyki ludzi w wieku 21 lat i powyżej (czyli określone minimum dla nowych przepisów) z prawem jazdy B lub żadnym, starających się o A1. W Gdyni (czyli ośrodek obsługujący z 300 tyś mieszkańców) o ile dobrze pamiętam egzaminów na A1 było w ciągu całego roku kilkanaście. Nawet dla szesnastolatków dla których ta kategoria została wymyślona, nie jest ona zbyt popularna i traktowana jako zbędny wydatek - wolą poczekać do 18 i zrobić "prawdziwe" prawo jazdy. Trochę wiary w ludzi. Każdy, kto będzie chciał jeździć a nie będzie sie czuł pewnie, wykupi sobie jazdy w szkole. Sądzę nawet, że szkoły tak naprawdę będą miały takich chętnych więcej niz dzisiaj, bo ludzie po prostu nie lubią zdawać egzaminów a nie uczyć się. <br><hr>Misior Gdynia<br>

Po pierwsze prawdziwe prawo jazdy w wieku 18 lat to obecnie kategoria A2. A po drugie to jest chyba różnica między motorowerem, który według przepisów ma prędkość maksymalną 45 km/h, oczywiście realnie motorowery jeżdżą 100 km/h, ale skok do motocykla jadącego blisko 200 jest dość duży, żeby wykonać go bez przeszkolenia, a gwarantuję że absolutnie NIKT nie pójdzie do OSK na kurs dobrowolnie, jeśli nie ma konieczności.<br><hr>pawel<br>

A który 15 konny motocykl (z indeksem waga/moc) osiąga 200 km/h?<br><hr>Misior Gdynia<br>

Gratuluje znajomosci. Poslowie tez pewnie takie pytania sobie zadaja i spia spokojni. Moja Aprilia RS miala wbite 10kW a w praktyce ponad 2 razy wiecej i smialo przekraczala 160km/h. Ale to nie najmocniejszy motocykl, jest jeszcze Cagiva Mito.

Nie mam nic do tego zebysmy jezdzili bez dodatkowej kategorii, ale badzmy chociaz swiadomni co sie zmienia.<br><hr>Dawid<br>

Już widzę jak wszyscy lecą i kupują takie "maszyny" żeby od razu zasuwać ponad 150 km/h nie mając doświadczenia praktycznego w kierowaniu motocyklem.
Wiem, że jest to portal dla fanów ścigaczy, ale nie popadajcie w skrajność że każdy potencjalny motocyklista to idiota bez wyobraźni. A jeśli tak jest to oznacza, że dla takich osób brak prawa jazdy nawet gdy jest wymagane nie jest przeszkodą. żeby się poruszać po drogach bez odpowiednich uprawień...<br><hr>Steffano

[Komentatorzy]

A fakt, że teraz posiadacz B lub człowiek bez uprawnień w wieku 21 lat może jeździć bez ograniczeń na np. TZR50 która po odblokowaniu ma 10 KM nie przeszkadza? We wszystkich testach czy artykułach podnosicie, że 125 to w zasadzie zabawka, cięższy motorower, a tu nagle hałas, rany julek, ludzie bez A dosiądą potworów na dwóch kołach. I jeszcze ten argument, że teraz ludzie mający A1 będą się czuli oszukani. A ja się pytam o statystyki ludzi w wieku 21 lat i powyżej (czyli określone minimum dla nowych przepisów) z prawem jazdy B lub żadnym, starających się o A1. W Gdyni (czyli ośrodek obsługujący z 300 tyś mieszkańców) o ile dobrze pamiętam egzaminów na A1 było w ciągu całego roku kilkanaście. Nawet dla szesnastolatków dla których ta kategoria została wymyślona, nie jest ona zbyt popularna i traktowana jako zbędny wydatek - wolą poczekać do 18 i zrobić "prawdziwe" prawo jazdy. Trochę wiary w ludzi. Każdy, kto będzie chciał jeździć a nie będzie sie czuł pewnie, wykupi sobie jazdy w szkole. Sądzę nawet, że szkoły tak naprawdę będą miały takich chętnych więcej niz dzisiaj, bo ludzie po prostu nie lubią zdawać egzaminów a nie uczyć się. <br><hr>Misior Gdynia<br>

Po pierwsze prawdziwe prawo jazdy w wieku 18 lat to obecnie kategoria A2. A po drugie to jest chyba różnica między motorowerem, który według przepisów ma prędkość maksymalną 45 km/h, oczywiście realnie motorowery jeżdżą 100 km/h, ale skok do motocykla jadącego blisko 200 jest dość duży, żeby wykonać go bez przeszkolenia, a gwarantuję że absolutnie NIKT nie pójdzie do OSK na kurs dobrowolnie, jeśli nie ma konieczności.<br><hr>pawel<br>

A który 15 konny motocykl (z indeksem waga/moc) osiąga 200 km/h?<br><hr>Misior Gdynia<br>

Gratuluje znajomosci. Poslowie tez pewnie takie pytania sobie zadaja i spia spokojni. Moja Aprilia RS miala wbite 10kW a w praktyce ponad 2 razy wiecej i smialo przekraczala 160km/h. Ale to nie najmocniejszy motocykl, jest jeszcze Cagiva Mito.

Nie mam nic do tego zebysmy jezdzili bez dodatkowej kategorii, ale badzmy chociaz swiadomni co sie zmienia.<br><hr>Dawid<br>

Już widzę jak wszyscy lecą i kupują takie "maszyny" żeby od razu zasuwać ponad 150 km/h nie mając doświadczenia praktycznego w kierowaniu motocyklem.
Wiem, że jest to portal dla fanów ścigaczy, ale nie popadajcie w skrajność że każdy potencjalny motocyklista to idiota bez wyobraźni. A jeśli tak jest to oznacza, że dla takich osób brak prawa jazdy nawet gdy jest wymagane nie jest przeszkodą. żeby się poruszać po drogach bez odpowiednich uprawień...<br><hr>Steffano<br>

No to idac twoim tokiem myslenia zniesmy w ogole prawo jazdy. Przeciez nie kazdy motocyklista to od razu idiota bez wyobrazni. <br><hr>Dawid

[Komentatorzy]

A fakt, że teraz posiadacz B lub człowiek bez uprawnień w wieku 21 lat może jeździć bez ograniczeń na np. TZR50 która po odblokowaniu ma 10 KM nie przeszkadza? We wszystkich testach czy artykułach podnosicie, że 125 to w zasadzie zabawka, cięższy motorower, a tu nagle hałas, rany julek, ludzie bez A dosiądą potworów na dwóch kołach. I jeszcze ten argument, że teraz ludzie mający A1 będą się czuli oszukani. A ja się pytam o statystyki ludzi w wieku 21 lat i powyżej (czyli określone minimum dla nowych przepisów) z prawem jazdy B lub żadnym, starających się o A1. W Gdyni (czyli ośrodek obsługujący z 300 tyś mieszkańców) o ile dobrze pamiętam egzaminów na A1 było w ciągu całego roku kilkanaście. Nawet dla szesnastolatków dla których ta kategoria została wymyślona, nie jest ona zbyt popularna i traktowana jako zbędny wydatek - wolą poczekać do 18 i zrobić "prawdziwe" prawo jazdy. Trochę wiary w ludzi. Każdy, kto będzie chciał jeździć a nie będzie sie czuł pewnie, wykupi sobie jazdy w szkole. Sądzę nawet, że szkoły tak naprawdę będą miały takich chętnych więcej niz dzisiaj, bo ludzie po prostu nie lubią zdawać egzaminów a nie uczyć się. <br><hr>Misior Gdynia<br>

Po pierwsze prawdziwe prawo jazdy w wieku 18 lat to obecnie kategoria A2. A po drugie to jest chyba różnica między motorowerem, który według przepisów ma prędkość maksymalną 45 km/h, oczywiście realnie motorowery jeżdżą 100 km/h, ale skok do motocykla jadącego blisko 200 jest dość duży, żeby wykonać go bez przeszkolenia, a gwarantuję że absolutnie NIKT nie pójdzie do OSK na kurs dobrowolnie, jeśli nie ma konieczności.<br><hr>pawel<br>

A który 15 konny motocykl (z indeksem waga/moc) osiąga 200 km/h?<br><hr>Misior Gdynia<br>

Gratuluje znajomosci. Poslowie tez pewnie takie pytania sobie zadaja i spia spokojni. Moja Aprilia RS miala wbite 10kW a w praktyce ponad 2 razy wiecej i smialo przekraczala 160km/h. Ale to nie najmocniejszy motocykl, jest jeszcze Cagiva Mito.

Nie mam nic do tego zebysmy jezdzili bez dodatkowej kategorii, ale badzmy chociaz swiadomni co sie zmienia.<br><hr>Dawid<br>

Już widzę jak wszyscy lecą i kupują takie "maszyny" żeby od razu zasuwać ponad 150 km/h nie mając doświadczenia praktycznego w kierowaniu motocyklem.
Wiem, że jest to portal dla fanów ścigaczy, ale nie popadajcie w skrajność że każdy potencjalny motocyklista to idiota bez wyobraźni. A jeśli tak jest to oznacza, że dla takich osób brak prawa jazdy nawet gdy jest wymagane nie jest przeszkodą. żeby się poruszać po drogach bez odpowiednich uprawień...<br><hr>Steffano<br>

No to idac twoim tokiem myslenia zniesmy w ogole prawo jazdy. Przeciez nie kazdy motocyklista to od razu idiota bez wyobrazni. <br><hr>Dawid<br>

Ja bynajmniej nie twierdzę, że każdy motocyklista to idiota. Uważam jedynie, że idiotą byłby ten, kto po zmianie przepisów kupiłby mocny motocykl i jeździł w taki sposób, żeby się zabić.
Obstaję przy swoim, że wymóg posiadania dokumentu pn. "prawo jazdy" nie gwarantuje większego bezpieczeństwa na drogach. Czy mało jest teraz na drogach "motocyklistów", którzy nie mają uprawnień a mimo to jeżdżą (sam znam kilka takich osób, ale oczywiście tego nie pochwalam i nie wsiadłbym w życiu z taką osobą na motocykl) ? mJa jedynie uważam, że we wszystkim należy znaleźć "złoty środek"<br><hr>Steffano

[Komentatorzy]

Moim zdaniem to fajna sprawa, ale autor artykułu ma racje z tymi starcami itp... Przyznajmy że nie każdy jest stworzony do motocykli. 125 to nie jest wiele, ale dla dziewczyny(bez urazy ) która nie miała wcześniej kontaktu z motocyklem, będzie sprawiało łatwość jego rozpędzenia i jazdy po prostej, a zakręty i hamowanie może się skończyć źle... O staruszkach nawet nie wspomne..
Powinni coś wymyśleć żeby tak było tylko dla tych osób które miały wcześniej kontakt chociaż z 50ccm(oni mają już doświadczenie i spokojnie opanują 125) No na przykład dla osób które posiadały karte motorowerową, czy miały prawo jazdy kategorii AM dłużej niż 3-5 lat
To moja opinia...<br><hr>Lukasz