THC a kierowanie pojazdem.

[falconiforme]

W sumie falconiforme nie traktuj tego osobiscie,ale ciesze sie ze nie jestes u wladzy

Co wcale nie znaczy ze popieram jazde po spozyciu.

Tak jak wielu bezrobotnych lewaków też się cieszy, że prawica nie jest u władzy, bo jeszcze by im przyszło na chleb pracować. Nie daj boże jakieś zdrowe podejście "Kto nie pracuje ten nie je". Nie tak nie może być, zwyrodnialców trzeba wypuszczać by mieli szansę się aklimatyzować, a morderców trzeba resocjalizować.

[Vergon]

Wynajmijmy 20 milionow lekarzy dla każdego kierowcy osobnego żeb przed wsiadaniem do samochodu sprawdzali motorykę kazdego kierowcy. Jestem za legalizacją ale przeciwko prowadzeniu pod wplywem psychotropów. <b>A skoro nikt nie jest Ci stanie powiedzieć ile zasu po danej dawce możesz prowadzić</b> to robisz to tylko i wyłącznie na swoją odpowiedzialność. Alkohol działa tak samo nakażdego, ale psychotrop nie, dlatego nie da się określić granicznego stężenia w organizmie przy którym można prowadzić.

A tak jest? Mądrzy ludzie wypowiedzieli się już na ten temat, że nie da się określić akceptowalnego progu? Pytam, bo nie wiem.
Mi się wydaje, że jest to po prostu kolejny nieuregulowany aspekt, którym nikt się dotąd nie zajął, albo zrobił to na od*****ol przyjmując śladowe ilości jako stężenie maxymalne.
Ja to widzę tak, że zrobi się o tym głośno dopiero wtedy jak narkotesty będą w podstawowym wyposażeniu policji (daję na to max 2 lata) i będzie to rutynową kontrolą a wtedy prawka będą leciały na potęgę, bo ogrom ludzi pali trawę, chociażby weekendowo. Od marginesu po prawników, polityków, aktorów, studentów itp itd.

[madcap]

i tu należy przejść do sedna problemu.
problemem jest kasa.
jak napisałem, testery reagują na ilości śladowe.
jeśli chciałbyś określać dawkę z ilości śladowych, to ich czułość musiałaby być o kilka miejsc po przecinku wyższa.
co nawet przy współczesnej technologii tworzy przeogromne koszty.

nadto jest jeszcze jeden aspekt.
jeden może mieć stan lekkiej radosnej euforii (9x% przypadków) ale inny może wykazać zachowania agresywne.
nadto bardzołatwo o rozchwianie emocjonalne od stanu euforii do agresji.
dziekuję, wolę z taką osobą nie mieć kontaktu na drodze.

[melvin]

nie czytałem tematu, bo nie chce mi się zagłębiać w kwestie legalizacji, ale odnośnie tej porady jaką odsunął pracownik ambasady mojemu kumplowi to powiem tylko tyle że była ona nie do końca legalna.

[czajnik88]

Ale ja powiedzialem ze palilem 2 dni wczesniej, a nie prowadzilem zaraz po paleniu. Wiec to jest spora roznica. To tak samo jak by potrafili wykryc ze piles 3 dni wczesniej jedno piwo i juz dupa zbita... I odrazu by ci zabrali prawko na miesiac i krew... Owszem jazda zaraz po jest prawie jak naladowana bron w rekach szalenca. Owszem roznie rozne osoby na to reaguja, to nie podlega watpliwosci. Ale tez bez przesady ze cos juz przestaje dzialac, a dostajesz po dupie...

[madcap]

czajnik
nie bez kozery temida ma przepaskę na oczach.
twierdzisz, że było to 2 dni wcześniej, ok, wierzymy Ci.
ale trafi na kogoś, kto zapali i pojedzie, podziałało na nią tylko euforycznie, kontrola, metabolity wynik pozytywny i też może twierdzić, że miało to miejsce dwa dni temu.
napiszesz, że skrajnie nieodpowiedzialne, ale ta osoba będzie bronić swoich czterech liter ....

[Starski]

Jezeli faktycznie paliles 2 dni wczesniej to wspolczuje w jaka otchlan biurokracji wpadles.

[czajnik88]

Ja to rozumiem jak najbardziej i w pelni rozumialem tych Panow policjantow, ktorzyt brali mnie na krew i sami zakladali ze palilem przed chwila. Ale to co znajduje sie w thc i jest odpowiedzialne za przyslowiawa "banie" znajduje sie we krwi od 6 - 12 h po zapaleniu. A samo thc ytrzymuje sie we krwi bardzo dlugo. Sam jeszcze nie znam wynikow badania krwi i tego co postanowiono, ale z tego co czytalem i patrzylem po internecie sa male szanse na wyjscie z takiej sytuacji w miare obronna reka... Napewno napisze tutauj co postanowiono, ale wiem ze to nie bedzie nic co by mi odpowiadało...


Tak naprawde palilem 2 dni wczesniej. Nie mam potrzeby, zeby tutuaj kłamac. Oszukiwał bym wtedysam siebie.


Owszem jesli beda chcielio mi zabrac prawko, bede musial pojsc do jakiegos adwokata. Zobaczymy co on mi powie...

[SkoQ]

Mając pół promila we krwi też nie trzeba czuć bani...

[czajnik88]

Teraz mozemy polemizowac na ten temat. Ale palac 1-2 lufy mozesz porownac do 1-2 piw. Nawet jak bys wypil 1 -2 0,5 to po 2 dnaich alkomat nie wyjkarze nic.

ALe gdybysmy zrobili doswiadczenie i ja spil bym sie jak swinia w weekend, a ty spalil. Potem w Srode znowu bym sie schlal jak prosiak, a ty zapalil bys kilka blantow. To jak myslisz mi czy tobie wyjdzie cokolwiek w sobote? ) A ty tak samo jak i ja czujemy sie bardzo dobrze

[Starski]

SkoQ,
Demonizujesz troche dzialanie trawki.
Nie wiem czy paliles kiedys, czy nie, ale to naprawde przechodzi po paru, max parunastu godzinach, a jak jeszcze sie przespisz to juz w ogole schodzi z ciebie wszystko.

[Kaai]

jak by wszystko schodziło to by nie miał we krwi nic, amen.

[Walenty]

Dobra, zaatakujmy z innej strony: warte to jest tego wszystkiego? Nie lepiej sobie darować, walnąć browar, który zejdzie po iluś tam godzinach i oszczędzić sobie problemów?

[czajnik88]

Czysta ekonomia :) w 3 osoby skladasz sie po 8 zł i trzyma cie o wiele dluzej niz jak bys sobie kupoil piwek za 8 zł albo byscie sie w 3 złozyli na flache

[Walenty]

Kto pije piwo, żeby go trzymało?

[SkoQ]

Czajnik, to idąc tym tokiem myślenia, można kupić sobie za 8 zł ze 4 wina w sklepie i się napierd..... napruć jak ruskie działo. Bezsens. Starski demonizuję, bo 4 km odemnie chłopak w moim wieku zabił swojego kumpla samochodem, zgadnij co mu narkotest wykazał.

[suhy-19]

Skoq nie przesadzaj bo za 8zl kupia co najwyzej dwie amareny

[SkoQ]

Eee to podrożały ale za 8 zł mozna kupić spokojnie 4 VIP'y w biedronie, i jeszcze zostanie na zapałki, jeśli podchodzimy do ,,tego" ekonomicznie

[Vergon]

3x8zł? 24zł?
Porównania do alko i argumentowanie, że chodzi o ekonomię to gruba pomyłka.
Palenie do alko ma się tak jak oral do anala

[cycu_rsko]

Trafna uwaga