Zakup pierwszego motoru (Sportowego 600 do max 15tyś)
Jeżeli mógłbym coś powiedzieć - wysoce prawdopodobne, że to się skończy tak (delikatna wersja):
(otwórz link)
(otwórz link)
Jeżdżenie "ścigaczem" po mieście to jak bieganie po lesie w garniturze.
-
Rolnik62 - Bywalec
- Posty: 622
- Dołączył(a): 2/9/2014, 22:42
- Lokalizacja: Gliwice
Jak nie stać to nie kupuje co rok-dwa, tylko co trzy. Przynajmniej nauczy się jeździć. A nie, że później "mistrzowie" szejset są mistrzami tylko na prostej i sporty mają kwadratowe opony .
Też miałem wielu kumpli, co to było: łeeee 50 koni, to nie jeździ, do pupy, co najmniej sto musi być... A później albo 50 koni poniewierało delikwentami po asfalcie, albo ktoś na 50 koniach poniewierał delikwentów po zakrętach...
Kup sobie, kup te 600 i głowy nie zawracaj jak wiesz lepiej...
Też miałem wielu kumpli, co to było: łeeee 50 koni, to nie jeździ, do pupy, co najmniej sto musi być... A później albo 50 koni poniewierało delikwentami po asfalcie, albo ktoś na 50 koniach poniewierał delikwentów po zakrętach...
Kup sobie, kup te 600 i głowy nie zawracaj jak wiesz lepiej...
Daytona, MW, GT... byle latało .
- Rura
- Świeżak
- Posty: 421
- Dołączył(a): 30/1/2015, 22:09
- Lokalizacja: Szczecin
Jazda na kwadratowo na sporcie - ani wygody ani frajdy. Jeśli koniecznie musi wyglądać sportowo to kup sportowe 125/250/300ccm i pojeździj dwa sezony - jeśli nauczysz się ją w pełni wykorzystywać to da Ci więcej frajdy niż sportowa 600 na której będziesz się bał odkręcić albo wejść ostrzej w zakręt. Pierwsza gleba też nie będzie aż tak bolesna. Dodatkowo mniej spali więc nabijesz więcej km, a jak się w końcu przesiądziesz to dopiero będzie satysfakcja. Jest dużo więcej powodów za takim wyborem, ale pewnie nie będą Cię interesować bo albo posłuchasz i uwierzysz w to co napisałem do tej pory albo kupisz sobie to 600 i nic tego nie zmieni.
-
SlowMotion - Świeżak
- Posty: 461
- Dołączył(a): 7/11/2014, 22:22
- Lokalizacja: Kraków
Obcy nie rozumiem Cię przecież nie mówimy że ma dokupywać następny motocykl, tylko żeby wymieniał Ty jak zmieniasz moto, to poprzednie oddajesz ubogim, czy nagle znika ? Wydaje mi się, że motocykl się sprzedaje i z tych pieniędzy kupuje się następny. Nie ma aż takich ogromnych strat na wartości przecież...
Motocykle sportowe są do jazdy sportowej, a nie do nauki.
-
SkoQ - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2406
- Dołączył(a): 15/7/2012, 09:11
- Lokalizacja: Tarnów (KTA)
Się rozpisali chłopaki, nie chciałbym żeby mój temat był powodem do kłótni...
Wróciłem właśnie od kolegi i w grę wchodzi tylko CBR F4i sport no i odradził mi tego za 15tyś "na początek szkoda kasy różnie bywa" tylko na oględziny wybieram się dopiero w następny weekend niestety praca... może wskoczy jeszcze jakaś ciekawa CBR-ka godna cierpliwości
Wróciłem właśnie od kolegi i w grę wchodzi tylko CBR F4i sport no i odradził mi tego za 15tyś "na początek szkoda kasy różnie bywa" tylko na oględziny wybieram się dopiero w następny weekend niestety praca... może wskoczy jeszcze jakaś ciekawa CBR-ka godna cierpliwości
- Husky00
- Świeżak
- Posty: 16
- Dołączył(a): 15/3/2015, 09:08
Husky00 napisał(a):w grę wchodzi tylko CBR F4i sport i
Mam kolegę który śmiga er5 z 2001r.
Tacy na r6 i innych cebeerach śmiali się z niego bo jeździ motocyklem dla dzieciaków.
Fakt na prostej ma problemy ale po zakrętach daje radę i jak na razie mimo, źe 35 lat na karku nie zamierza zmieniać bo wystarczająco dużo frajdy dostarcza mu to moto.
Tylko on ma w du.ie co myślą koledzy z dzielni.
Ale skoro będzie cbr f4i to fajnie, ale nie oczekuj, że tu będziemy bić Ci brawo i podziwiać Twój wybór.
Twoje życie, Twoje pianiądze, Twój wybór.
-
Croowab - Bywalec
- Posty: 755
- Dołączył(a): 12/6/2013, 19:51
No dobra.. chłopaki wybierają co wybierają ..
Aczkolwiek mam kumpla który zaczynał od F3.. teraz ma f4 i naprawdę chłopak ogarnia i zakręty to zaden problem.
Ogólnie sprawnie jeździ..
No jedni mają lepsze predyspozycje nie którzy gorsze.. Trzeba mieć nadzieje, że chłopaki wiedzą co robią i nie skończy się to tak jak na fotce w 1 poście...
Aczkolwiek mam kumpla który zaczynał od F3.. teraz ma f4 i naprawdę chłopak ogarnia i zakręty to zaden problem.
Ogólnie sprawnie jeździ..
No jedni mają lepsze predyspozycje nie którzy gorsze.. Trzeba mieć nadzieje, że chłopaki wiedzą co robią i nie skończy się to tak jak na fotce w 1 poście...
- Grynfix
- Świeżak
- Posty: 365
- Dołączył(a): 23/2/2015, 13:42
Obcy2 napisał(a):Wyobraźcie sobie że nie każdego stać na to żeby co rok albo co dwa kupował motor po 10tys no ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Ale wiesz że moto za 10k można sprzedać bez straty?
SkoQ napisał(a):Obcy nie rozumiem Cię przecież nie mówimy że ma dokupywać następny motocykl, tylko żeby wymieniał Ty jak zmieniasz moto, to poprzednie oddajesz ubogim, czy nagle znika ? Wydaje mi się, że motocykl się sprzedaje i z tych pieniędzy kupuje się następny. Nie ma aż takich ogromnych strat na wartości przecież...
Nie no, w sumie to ma sens, jak na ss będzie się uczył gdzie jest sprzęgło i jak zmieniać biegi, to bardzo prawdopodobne że do odsprzedania bez dużej straty nie będzie się nadawał
-
Invi - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 6277
- Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12
-
lagiboy - Moderator
- Posty: 2690
- Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35
-
SlowMotion - Świeżak
- Posty: 461
- Dołączył(a): 7/11/2014, 22:22
- Lokalizacja: Kraków
Też przerabiam teraz temat ER6F od 2009 roku dla dziewczyny I z tego co miałem okazję już wybadać sprawę to bardzo ciekawy sprzęt F4 są tak popularne jak passerati i golfy... Czasem fajnie mieć coś innego a równie fajnego
"ZX-10R" Ninja 2008 | http://bikepics.com/members/blackzx10r/
-
Black-Ghost - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 4635
- Dołączył(a): 4/12/2010, 17:47
- Lokalizacja: Oświęcim(KOS)
2005 CBR600RR będzie OK. Przyjemny motocykl, lekki, zwinny.
Ale bierz co Ci się podoba i się nie pytaj. Kupić SV650 czy CB500, żeby się szybko znudzić i sporta po pół roku kupować nie ma sensu. Kup od razu sporta i daj sobie czas na otrzaskanie się z nim.
Ale bierz co Ci się podoba i się nie pytaj. Kupić SV650 czy CB500, żeby się szybko znudzić i sporta po pół roku kupować nie ma sensu. Kup od razu sporta i daj sobie czas na otrzaskanie się z nim.
Honda Fireblade | http://instagram.com/mjz_uk
-
mJZ - Świeżak
- Posty: 103
- Dołączył(a): 1/10/2014, 10:54
- Lokalizacja: Warszawa / Northampton
Takie pitolenie. Motor jedzie tylko tak szybko jak odkrecasz. Do tego 600 sport ma malo mocy od dolu wiec jest przyjazny i wybaczajacy dla poczatkujacych.
Wystarczy miec szacunek do mozliwosci szprzetu i wszystko bedzie ok. Zapie...lać na tym od 1 dnia nie trzeba przecież.
Wystarczy miec szacunek do mozliwosci szprzetu i wszystko bedzie ok. Zapie...lać na tym od 1 dnia nie trzeba przecież.
Honda Fireblade | http://instagram.com/mjz_uk
-
mJZ - Świeżak
- Posty: 103
- Dołączył(a): 1/10/2014, 10:54
- Lokalizacja: Warszawa / Northampton
Movi napisał(a):mJZ napisał(a):Do tego 600 sport ma malo mocy od dolu wiec jest przyjazny i wybaczajacy dla poczatkujacych.
Pierwsza część zdania to szczera prawda, ale druga jego część to się nadaje do "posta roku".
To sobie dodaj cytat do swojego podpisu.
Jeździłem na sportowych 600-tkach to wiem że tak do 8tyś obrotów nic się nie dzieje, więc początkujący dają sobie z nimi radę bo motor ich nie onieśmiela. Wyczucia w prawej dłoni też jakiegoś mieć nie musisz. Jak masz poukładane w głowie i spokojnie będziesz się oswajał z 600-tką to nic ci nie będzie. Do tego motocykle takie są bezpieczniejsze w tym sensie, że jak popełnisz jakiś błąd to większe masz szanse żeby go naprawić np. lepsze hamulce (teraz nawet z ABS) i przede wszystkim zwiecha.
Ale ty pewnie polecisz koledze tapczan na kołach typu GS500 czy Bandit z kiepską zwiechą co nawet skręca niechętnie, który co najwyżej wywiezie go do rowu.
Motocykle typu ER6 są ok na początek i całkiem miło się prowadzą, ale mam dwóch znajomych co je kupili i bardzo szybko (parę miesiący) się nimi znudzili.
Honda Fireblade | http://instagram.com/mjz_uk
-
mJZ - Świeżak
- Posty: 103
- Dołączył(a): 1/10/2014, 10:54
- Lokalizacja: Warszawa / Northampton
Kurde mogłem brać litra, 750 mi się szybciutko znudzi :/
No właśnie to co dla Ciebie jest atutem (do 8k się nic nie dzieje) jest największą pułapką...
Po co mam jeździć motocyklem jak się nic nie dzieje? Chcę żeby się działo. Tyle że jak w takiej R6 się zadzieje początkującemu to albo nie ogarnie od razu, albo się podjara i nie ogarnie później z dużo gorszym skutkiem..
P.S: ja akurat też jestem daleki od polecania 250tek 500tek itp. Moim zdaniem- bez przesady.
Nie jestem jednak też zwolennikiem polecania 100 koni + na pierwsze moto.
Rozsądnym wyjściem jest wypośrodkowanie tego np. na wspomnianą przez Ciebie Kawę.
No właśnie to co dla Ciebie jest atutem (do 8k się nic nie dzieje) jest największą pułapką...
Po co mam jeździć motocyklem jak się nic nie dzieje? Chcę żeby się działo. Tyle że jak w takiej R6 się zadzieje początkującemu to albo nie ogarnie od razu, albo się podjara i nie ogarnie później z dużo gorszym skutkiem..
P.S: ja akurat też jestem daleki od polecania 250tek 500tek itp. Moim zdaniem- bez przesady.
Nie jestem jednak też zwolennikiem polecania 100 koni + na pierwsze moto.
Rozsądnym wyjściem jest wypośrodkowanie tego np. na wspomnianą przez Ciebie Kawę.
-
Movi - Moderator
- Posty: 2276
- Dołączył(a): 23/2/2008, 00:10
- Lokalizacja: Łódź/ 3city
Powrót do Chcę kupić motocykl - kat A
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości