transport moto do Pl z Uk
Posty: 81
• Strona 2 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
przez blady636 » 28/9/2008, 09:20
hej kto ma namiar na tego kolesia ktory wozi w okolice balegosoku...... bylbym wdzieczny .....
a i jeszcze jedno jak jest ze swiatlami ja mam 636 z 2005 roku wiec dosc nowa - ktos wie trzeba zmieniac sswiatla na polske czy moga zostac jak sa ???? bo slyszalem ze jak jest znaczek na swiatlech " E" to ze so homologowane w calej europie ale wlasnie nei wiem...
a i jeszcze jedno jak jest ze swiatlami ja mam 636 z 2005 roku wiec dosc nowa - ktos wie trzeba zmieniac sswiatla na polske czy moga zostac jak sa ???? bo slyszalem ze jak jest znaczek na swiatlech " E" to ze so homologowane w calej europie ale wlasnie nei wiem...
- blady636
- Świeżak
- Posty: 1
- Dołączył(a): 28/9/2008, 09:02
- Lokalizacja: newmarket
Transport PL-UK-PL
przez JiM » 5/10/2008, 09:34
Witam
Standardowo, znowu na wyspy wyruszamy. Także jak ktoś ma coś do przewiezienia mimo zbliżającego się końca sezonu to zapraszam. Mirek 0-504-639-1
Standardowo, znowu na wyspy wyruszamy. Także jak ktoś ma coś do przewiezienia mimo zbliżającego się końca sezonu to zapraszam. Mirek 0-504-639-1
-
JiM - Świeżak
- Posty: 33
- Dołączył(a): 1/7/2008, 17:37
przez budzik » 17/11/2008, 16:09
witam wszystkich,
chcialbym przewiesc moto z UK do PL, poczatek grudnia, lub styczen. najchetniej w Okolice Wawy (Grodzisk Mazowiecki) lub Rzeszow. Jesli to mozliwe to najlepiej gdybym ja mogl pojechac i zabrac kilka gratow- oczywiscie licze sie z doplata za mnie:)
chcialbym przewiesc moto z UK do PL, poczatek grudnia, lub styczen. najchetniej w Okolice Wawy (Grodzisk Mazowiecki) lub Rzeszow. Jesli to mozliwe to najlepiej gdybym ja mogl pojechac i zabrac kilka gratow- oczywiscie licze sie z doplata za mnie:)
Suzuki Bandit GSF600S K1
- budzik
- Świeżak
- Posty: 29
- Dołączył(a): 31/5/2007, 10:19
- Lokalizacja: Bournemouth UK
, to już inna sprawa.przez mareqbil » 12/12/2008, 00:07
witam.posiadam 3 motocykle ktore chcialbym przewiezc w okolice warszawy.mam na to 3 miesiace wiec nie jest to strasznie pilne.odbior z uk-bournemouth.czy ktos chcialby sie tego podjac?no i przede wszystkim zapytam o cene takowej uslugi.serdecznie pozdrawiam
- mareqbil
- Świeżak
- Posty: 1
- Dołączył(a): 30/11/2008, 22:59
- Lokalizacja: zawady stare/bournemouth
przez hardzik » 3/1/2009, 15:47
witam
Jezdzi ktos moze do szkocji?ile kosztowalby transport z glasgow do zielonej gory yamahy r6?pozdrawiam moj mail jak cos baadnewz@wp.pl
Jezdzi ktos moze do szkocji?ile kosztowalby transport z glasgow do zielonej gory yamahy r6?pozdrawiam moj mail jak cos baadnewz@wp.pl
- hardzik
- Świeżak
- Posty: 57
- Dołączył(a): 14/1/2007, 16:24
przez paulmoto » 3/1/2009, 17:51
Witam
jesli chodzi o Szkocje to ja kozystalem z uslug tej firmy http://www.delta-scotland.co.uk/
w roku 2008 za transport moto od drzwi do drzwi wolali ok 180 f
co prawda jednak skusilem sie na podroz do pl na moto:-)
ale kozystalem z ich ich firmy transportu rzeczy kilka razy - wszystko OK
jesli chodzi o Szkocje to ja kozystalem z uslug tej firmy http://www.delta-scotland.co.uk/
w roku 2008 za transport moto od drzwi do drzwi wolali ok 180 f
co prawda jednak skusilem sie na podroz do pl na moto:-)
ale kozystalem z ich ich firmy transportu rzeczy kilka razy - wszystko OK
Życie jest Bogiem,podróże nałogiem,prędkość zabawą,MOTOCYKL PODSTAWĄ! 
- paulmoto
- Świeżak
- Posty: 59
- Dołączył(a): 22/12/2006, 02:30
przez paweu » 26/1/2009, 18:49
Dobra, mam takÄ… sprawÄ™.
W wakacje jadę do Anglii na dwa miesiące, najprawdopodobniej do Bristolu. Mam zamiar kupić tam motor (yamaha yzf-r6 2002) i wrócić nim do Polski, tylko, że tu się zaczyna problem. Jak z dokumentami? Zameldowanie mam w Polsce, więc tam chyba nie ubezpieczę motocykla na siebie, w ogóle nie zrobię papierów. Można zrobić taki patent, że wykupię ubezpieczenie "na tablice" i z umową kupna dojadę do Polski? Jest jakiś sposób, żeby to zrobić? Szykuje mi się wyprawa życia, więc bardzo chciałbym, żeby to wypaliło i będę mógł wrócić motocyklem do Polski.
Może jakieś tymczasowe zameldowanie?
Jeszcze słyszałem coś, że w Anglii trzeba mieć 25lat, żeby ubezpieczyć na siebie motocykl... to prawda? Jak tak to zwała, bo ja mam raptem 20lat.
W wakacje jadę do Anglii na dwa miesiące, najprawdopodobniej do Bristolu. Mam zamiar kupić tam motor (yamaha yzf-r6 2002) i wrócić nim do Polski, tylko, że tu się zaczyna problem. Jak z dokumentami? Zameldowanie mam w Polsce, więc tam chyba nie ubezpieczę motocykla na siebie, w ogóle nie zrobię papierów. Można zrobić taki patent, że wykupię ubezpieczenie "na tablice" i z umową kupna dojadę do Polski? Jest jakiś sposób, żeby to zrobić? Szykuje mi się wyprawa życia, więc bardzo chciałbym, żeby to wypaliło i będę mógł wrócić motocyklem do Polski.
Może jakieś tymczasowe zameldowanie?
Jeszcze słyszałem coś, że w Anglii trzeba mieć 25lat, żeby ubezpieczyć na siebie motocykl... to prawda? Jak tak to zwała, bo ja mam raptem 20lat.
Żelazo nie klęka.
-
paweu - Świeżak
- Posty: 44
- Dołączył(a): 17/2/2008, 13:47
- Lokalizacja: Olsztyn
przez jaasiu » 8/2/2009, 15:14
Witam!
Ja chcialbym przestrzec kolegow ktorzy chca skozystac z takiej uslugi,jesli juz sie decydujemy na taki transport warto sprawdzic czy maja oni jakies ubezpieczenie na przewozony towar czy maja pasy i czy odpowiednio zapna wasza baby,jest to bardzo wazna gdyz mialem juz przejscia z takimi pseudo firmami w jednej gosc wprowadzil moja oske na pake postawil na stopce i powiedzial ze to jest wystarczajace HAHAHAHA wysmialem goscia i dobrze ze mialem swoje pasy zeby ja pozadnie zapiac.Innym razem zaladowalem na pomaranczowego WV (i tu przestrzegam przed tym przewoznikiem-nadaje sie tylko do wozenia kielbasy)pomoglem przy zapieciu i bylo wszystko ok,jednakze co sie puzniej okazalo gosc na granicy dolozyl jeszcze jedna ose.Gosc sie spoznil 3 dni twierdzac ze go zatrzymali na granicy malo tego motocykl przywioz mi jego ojciec i matka (okolo 65 lat) po zdieciu osy okazalo sie ze czasza byla peknieta w 4 miejscach(w sumie okolo 40cm spawania) z kolei obydwa boczne panele byly porysowane i wgniecione po 2cm.Po pokazaniu wszystkich uszkodzen dziadkowi on westchna i powiedzial ze to tylko male uszkodznia jednakze gdy mu je wycenilem na predkosci to gosc zdebial.W odpowiedzi uslyszalem ze powinienem zadzwonic do syna i wszystko wyjasnic jednak problem byl w tym ze nie odbieral odemnie telefonow.Najgorsze jest w tym wszystkim to ze zaplacilem z gory(NIGDY TEGO NIE ROBCIE ZAWSZE KASA PO ODBIORZE!!!)w sumie kosztowalo mnie to 200 funciakow i jedyne 1600 zloty za malowanie-Niezle prawda.
TAK WIEC PRZESTRZEGAM PANOWIE ZANIM WYSLECIE SWOJA OSKE TO SPRAWDZCIE ZETELNOS FIRMY I JESLI TO MOZLIWE TO CHISTORIE JEJ PRZEWOZOW NO I KONIECZNIE PYTAJCIE O UBEZPIECZENIE.
Pozdrawiam
Jaasiu.[/list]
Ja chcialbym przestrzec kolegow ktorzy chca skozystac z takiej uslugi,jesli juz sie decydujemy na taki transport warto sprawdzic czy maja oni jakies ubezpieczenie na przewozony towar czy maja pasy i czy odpowiednio zapna wasza baby,jest to bardzo wazna gdyz mialem juz przejscia z takimi pseudo firmami w jednej gosc wprowadzil moja oske na pake postawil na stopce i powiedzial ze to jest wystarczajace HAHAHAHA wysmialem goscia i dobrze ze mialem swoje pasy zeby ja pozadnie zapiac.Innym razem zaladowalem na pomaranczowego WV (i tu przestrzegam przed tym przewoznikiem-nadaje sie tylko do wozenia kielbasy)pomoglem przy zapieciu i bylo wszystko ok,jednakze co sie puzniej okazalo gosc na granicy dolozyl jeszcze jedna ose.Gosc sie spoznil 3 dni twierdzac ze go zatrzymali na granicy malo tego motocykl przywioz mi jego ojciec i matka (okolo 65 lat) po zdieciu osy okazalo sie ze czasza byla peknieta w 4 miejscach(w sumie okolo 40cm spawania) z kolei obydwa boczne panele byly porysowane i wgniecione po 2cm.Po pokazaniu wszystkich uszkodzen dziadkowi on westchna i powiedzial ze to tylko male uszkodznia jednakze gdy mu je wycenilem na predkosci to gosc zdebial.W odpowiedzi uslyszalem ze powinienem zadzwonic do syna i wszystko wyjasnic jednak problem byl w tym ze nie odbieral odemnie telefonow.Najgorsze jest w tym wszystkim to ze zaplacilem z gory(NIGDY TEGO NIE ROBCIE ZAWSZE KASA PO ODBIORZE!!!)w sumie kosztowalo mnie to 200 funciakow i jedyne 1600 zloty za malowanie-Niezle prawda.
TAK WIEC PRZESTRZEGAM PANOWIE ZANIM WYSLECIE SWOJA OSKE TO SPRAWDZCIE ZETELNOS FIRMY I JESLI TO MOZLIWE TO CHISTORIE JEJ PRZEWOZOW NO I KONIECZNIE PYTAJCIE O UBEZPIECZENIE.
Pozdrawiam
Jaasiu.[/list]
-
jaasiu - Świeżak
- Posty: 3
- Dołączył(a): 28/3/2008, 17:41
- Lokalizacja: londyn/busko zdroj
przez JiM » 9/2/2009, 12:01
jaasiu, święte słowa.
Chłopcy i dziewczęta w różnym wieku na różnych moto.
Jak transportujecie swoje moto to pamiętajcie że mocowanie na dwa pasy to minimum (zazwyczaj wystarczające). Jeden zabezpiecza przed przesuwaniem się w przód-tył, drugi na boki.
Co do ubezpieczenia, to pytajcie przewoźnika czy ma polisę OCP (odpowiedzialność cywilna przewoźnika) w ruchu krajowym i międzynarodowym (jeśli moto jest przewożone z zagranicy).
Na przewożonego sprzęta przewoźnik powinien wam wystawić list przewozowy CMR, na którym wpisuje odb, nad, swoje dane, i dane moto.
Zapytajcie także czy moto będzie przeładowywane i zamieńcie z nim parę słów czy ma pojęcie o moto i kosztach ewentualnych części.
Z drugiej strony wielu decyduje się na transport tańszy o 100-200zł i później płacze że to szyba pęknięta, kierunek, czy lampa zbita o plastikach nie wspomnę.
POZDRAWIAM WSZYSTKICH
I do zobaczenia na drodze na 2 i więcej kołach
Chłopcy i dziewczęta w różnym wieku na różnych moto.
Jak transportujecie swoje moto to pamiętajcie że mocowanie na dwa pasy to minimum (zazwyczaj wystarczające). Jeden zabezpiecza przed przesuwaniem się w przód-tył, drugi na boki.
Co do ubezpieczenia, to pytajcie przewoźnika czy ma polisę OCP (odpowiedzialność cywilna przewoźnika) w ruchu krajowym i międzynarodowym (jeśli moto jest przewożone z zagranicy).
Na przewożonego sprzęta przewoźnik powinien wam wystawić list przewozowy CMR, na którym wpisuje odb, nad, swoje dane, i dane moto.
Zapytajcie także czy moto będzie przeładowywane i zamieńcie z nim parę słów czy ma pojęcie o moto i kosztach ewentualnych części.
Z drugiej strony wielu decyduje się na transport tańszy o 100-200zł i później płacze że to szyba pęknięta, kierunek, czy lampa zbita o plastikach nie wspomnę.
POZDRAWIAM WSZYSTKICH
I do zobaczenia na drodze na 2 i więcej kołach
-
JiM - Świeżak
- Posty: 33
- Dołączył(a): 1/7/2008, 17:37
Posty: 81
• Strona 2 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Powrót do Emigranci Ścigacz.pl
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości