prędkość a wymuszenie pierszeństwa!
Posty: 31
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Jakie ślady hamowania? nie ma sladów hamowania! są tylko ślady jak motor sie sunął po jezdni po uderzeniu!
Decyzja policji o sprawcy wypadku jest załączona do akt!
no i oczywiście nie odpuszczę, choć bym miał dołożyć do tego interesu,bedę walczył do samego końca!
Andy może ty jesteś jednym z tych puszkarzy co nagminnie wymuszają pierwszeństwo!
Decyzja policji o sprawcy wypadku jest załączona do akt!
no i oczywiście nie odpuszczę, choć bym miał dołożyć do tego interesu,bedę walczył do samego końca!
Andy może ty jesteś jednym z tych puszkarzy co nagminnie wymuszają pierwszeństwo!
W ŻYCIU NIE MA GAME OVER JEST TYLKO NEXT LEVEL.
-
marecky - Świeżak
- Posty: 24
- Dołączył(a): 16/6/2007, 18:06
- Lokalizacja: Białystok
He, he, mi podczas pracy nigdzie sie nie spieszy, nie mam wiec poowodu aby jechac szybciej niz przepisowe 50 kmh, wymuszac mi sie nie zdarza.
Moze zacznijmy jaka predkoscia jechales, jak do tej pory pytalem o to juz chyba ze trzy razy, w dalszym ciagu nie mam odpowiedzi.
Przepisy dopuszczaja jaka predkosc w terenie zabudowanym ? Przy jej zachowaniu najprawdopodobniej nie doszloby do TEGO wypadku. Chlop mogl patrzec a w pewnych sytuacjach mogl Cie po prostu niewidziec ze wzgledu na wlasnie Twoja duza predkosc, chyba inna bajka jak jedziesz 15 m / sek a 45 m / sek ?
Po sladach zarysowan asfaltu biegly bez dylematow dochodzi jaka miales predkosc. Sad wzial to pod uwage wydajac wyrok. Kierowca katamarana nie musial wcale miec jakichkolwiek ukladow. Warto wiec zastanowic sie jaka predkoscia jezdzimy i gdzie ! Informuj jak sprawa potoczy sie dalej.
Moze zacznijmy jaka predkoscia jechales, jak do tej pory pytalem o to juz chyba ze trzy razy, w dalszym ciagu nie mam odpowiedzi.
Przepisy dopuszczaja jaka predkosc w terenie zabudowanym ? Przy jej zachowaniu najprawdopodobniej nie doszloby do TEGO wypadku. Chlop mogl patrzec a w pewnych sytuacjach mogl Cie po prostu niewidziec ze wzgledu na wlasnie Twoja duza predkosc, chyba inna bajka jak jedziesz 15 m / sek a 45 m / sek ?
Po sladach zarysowan asfaltu biegly bez dylematow dochodzi jaka miales predkosc. Sad wzial to pod uwage wydajac wyrok. Kierowca katamarana nie musial wcale miec jakichkolwiek ukladow. Warto wiec zastanowic sie jaka predkoscia jezdzimy i gdzie ! Informuj jak sprawa potoczy sie dalej.
| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videoskuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
- andy7
- Moderator
- Posty: 3268
- Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55
Nie wiem na ile interesujesz sie ekspertyzami wypadkowymi. Przy dzisiejszych programach jakimi dysponuja rzeczoznawcy czy biegli jest do odtworzenia prawie wszystko. Po sladach jakie zostawily czy opony ( to najprostsze ) czy stopki z innymi czesciami motocykla.
Przeczytalem jego wypowiedzi i;
jezeli droga byla prosta, widocznosc dobra, kierowca katamarana przepuscil trzech kolegow a jemu wyjechal wymuszajac pierszenstwo to generalnie powinna to byc wina katamaryniarza. Powinna - a nie jest ( przynajmniej na razie ).
Marecky. Przedewszystkim mozesz podwazyc opinie rzeczoznawcy co do drogi calkowitego zatrzymania sie ( bo sama droge hamowania wyliczyl Ci bardzo tolerancyjnie ( wynosi ona 25 m przy predkosci 50 km /h ).
Do drogi hamowania nalezy doliczyc czas reakcji ktory przy predkosci 50 km / h wynosi 15 m. Suma calkowitej drogi hamowania wynosi wiec 40 m.
Tu musze Cie zasmucic. Na podstawie skutkow / sladow uderzenia na czy jednym czy w tym wypadku dwoch pojazdow mozna bez jakichkolwiek dylematow wyliczyc predkosc z jaka jechales.
Sedzia tez czlowiek a prawo mozna interpretowac im lepszy adwokat tym jepsza interpretacja.
Mozesz wiec nie odpuszczac a co z tego wyjdzie, czas pokaze.
Przeczytalem jego wypowiedzi i;
jezeli droga byla prosta, widocznosc dobra, kierowca katamarana przepuscil trzech kolegow a jemu wyjechal wymuszajac pierszenstwo to generalnie powinna to byc wina katamaryniarza. Powinna - a nie jest ( przynajmniej na razie ).
Marecky. Przedewszystkim mozesz podwazyc opinie rzeczoznawcy co do drogi calkowitego zatrzymania sie ( bo sama droge hamowania wyliczyl Ci bardzo tolerancyjnie ( wynosi ona 25 m przy predkosci 50 km /h ).
Do drogi hamowania nalezy doliczyc czas reakcji ktory przy predkosci 50 km / h wynosi 15 m. Suma calkowitej drogi hamowania wynosi wiec 40 m.
Tu musze Cie zasmucic. Na podstawie skutkow / sladow uderzenia na czy jednym czy w tym wypadku dwoch pojazdow mozna bez jakichkolwiek dylematow wyliczyc predkosc z jaka jechales.
Sedzia tez czlowiek a prawo mozna interpretowac im lepszy adwokat tym jepsza interpretacja.
Mozesz wiec nie odpuszczac a co z tego wyjdzie, czas pokaze.
| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videoskuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
- andy7
- Moderator
- Posty: 3268
- Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55
Mój kolega miał podobną sytuację, tylko że on jechał bardzo szybko, z tego co mówił około 150 km/h
Decyzja była najgorsza z możliwych dla uczestników - obupólna wina
Kierowca samochodu - nie zastosowanie się do przepisów o pierwszeństwie przejazdu - grzywna - i oczywiście musi naprawiać za swoją kasę.
Motocyklista - niedostosowanie prędkości do natężenia ruchu panującego na drodze, ponad dwukrotne przekroczenie szybkości (biegli wyliczyli mu 120 km/h ;D) - grzywna i oczywiście też nie dostaje nic z OC
W skrócie - 2:0 dla ubezpieczyciela
Decyzja była najgorsza z możliwych dla uczestników - obupólna wina
Kierowca samochodu - nie zastosowanie się do przepisów o pierwszeństwie przejazdu - grzywna - i oczywiście musi naprawiać za swoją kasę.
Motocyklista - niedostosowanie prędkości do natężenia ruchu panującego na drodze, ponad dwukrotne przekroczenie szybkości (biegli wyliczyli mu 120 km/h ;D) - grzywna i oczywiście też nie dostaje nic z OC
W skrócie - 2:0 dla ubezpieczyciela
-
Hellrider - Świeżak
- Posty: 98
- Dołączył(a): 2/9/2008, 15:31
z innej strony
A teraz mam takie pytanie...jeśli to ja jechałem samochodem droga z pierwszeństwem i skręcałem i motor we mnie się wbił. Są wezwani biegli - predkosc jego wynosiła pond 160km/h na ograniczeniu do 50! Wg policji wymusiłem pierwszeństwo i to moja wina. Ale co jeśli motocyklista nie miał prawka, ani ubezpieczania na motor? Nadal wina jest tylko i wyłącznei po mojej stronie?
- Miras13
- Świeżak
- Posty: 1
- Dołączył(a): 10/8/2009, 07:31
brak prawka czy ubezpieczenia nie wnosi nic w danym zdarzeniu liczy się kto co i jak zrobił.
Honda CBR 600 F4i user
(otwórz link)
(otwórz link)
-
patryk83 - Bywalec
- Posty: 942
- Dołączył(a): 29/8/2008, 08:32
- Lokalizacja: Wrocław
hehehe co za glupoty...jakby grzal ponad 160 to ani z niego ani z twojej puchy niewieleby zostalo.
SV 650N...bo golasy som najfffajniejsze! | | https://www.youtube.com/channel/UCDq_gh ... aEDrqGNkDg
-
gumis - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2866
- Dołączył(a): 10/9/2006, 13:08
- Lokalizacja: Ruda Śląska/Chorzów
Ja myślałem, że to tylko teoretyczne rozważania i nei ma sensu się zastanawiać co by z którego zostało a co nie...
Honda CBR 600 F4i user
(otwórz link)
(otwórz link)
-
patryk83 - Bywalec
- Posty: 942
- Dołączył(a): 29/8/2008, 08:32
- Lokalizacja: Wrocław
Powinieneś poszukać pomocy na:
http://www.forum.prawnikow.pl/
poszukać Sobie rzeczoznawcy od szkód komunikacyjnych należących do:
http://www.pzm.pl/Rzeczoznawstwo/Znajdz_rzeczoznawce
tylko nie wspominać o innym rzeczoznawcy (w końcu nie będzie podważał decyzji kolegi po fachu).
Poprosić o obecność Policjantów którzy byli na miejscu zdarzenia (jeśli jest taka możliwość) (powinni oprócz notatki służbowej mieć zdjęcia), oni są najbardziej wiarygodnymi osobami które były na miejscu zdarzenia.
Oraz najważniejsze poszukać świadków którzy widzieli całe zdarzenie (nawet dać ogłoszenie w prasie lokalnej).
Oraz poszukać dobrego prawnika od szkód komunikacyjnych, a na koniec po wygranej poprosić o zwrot wszelkich kosztów przez sprawcę - może to na przyszłość nauczy go patrzenia kilka razy czy aby nikomu nie zajedzie drogi.
A co jak by w tym momencie dziecko jadące na rowerze po chodniku wjechało mu pod koła ?
http://www.forum.prawnikow.pl/
poszukać Sobie rzeczoznawcy od szkód komunikacyjnych należących do:
http://www.pzm.pl/Rzeczoznawstwo/Znajdz_rzeczoznawce
tylko nie wspominać o innym rzeczoznawcy (w końcu nie będzie podważał decyzji kolegi po fachu).
Poprosić o obecność Policjantów którzy byli na miejscu zdarzenia (jeśli jest taka możliwość) (powinni oprócz notatki służbowej mieć zdjęcia), oni są najbardziej wiarygodnymi osobami które były na miejscu zdarzenia.
Oraz najważniejsze poszukać świadków którzy widzieli całe zdarzenie (nawet dać ogłoszenie w prasie lokalnej).
Oraz poszukać dobrego prawnika od szkód komunikacyjnych, a na koniec po wygranej poprosić o zwrot wszelkich kosztów przez sprawcę - może to na przyszłość nauczy go patrzenia kilka razy czy aby nikomu nie zajedzie drogi.
A co jak by w tym momencie dziecko jadące na rowerze po chodniku wjechało mu pod koła ?
http://motomaniax.pl/ - serwis Ducati | http://www.motorakowski.pl/ - serwis Kawasaki | | Nie pomagam w oględzinach motocykli.
- Raczek_6
- VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 4217
- Dołączył(a): 20/9/2008, 23:23
- Lokalizacja: W-wa
patryk83 napisał(a):brak prawka czy ubezpieczenia nie wnosi nic w danym zdarzeniu liczy się kto co i jak zrobił.
a wiesz to napewno? bo mi sie wydaje że jak koleś nie miał prawka to nie miał prawa poruszac sie danym pojazdem i równie dobrze może byc pociągnięty do odpowiedzianosci. I do tego jeszcze brak OC. Poza tym jeśli policja zmierzy drogę hamowania danego pojazdu i okaże sie że była ona zbyt długa to mają prawo ci przykleić współwinność w kolizji
-
pawulon03 - Świeżak
- Posty: 344
- Dołączył(a): 22/11/2008, 20:53
- Lokalizacja: Kielce
Posty: 31
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości