Zobacz wÄ…tek - Wymuszenie i slizg
NAS Analytics TAG

Wymuszenie i slizg

Przepisy, prawo
_________

Wymuszenie i slizg

Postprzez mast0505 » 22/4/2010, 15:53

Witam, mam pytanie, znajomy jadąc motorem miał ślizg. Jechał za ciężarówka spokojnie ok 70 km/h. Gość wyjeżdżający z drogi podporządkowanej nie widział go za tirem. Tir przejechał i ten wyjechał na ich pas w prawo. Kumpel nagle hamował , lecz było za blisko, wpadł w poślizg i motorem wyleciał z drogi żeby się nie zderzyć z wyjeżdżającym autem. Ogólnie leko przytarte owiewki i urwane lusterko bo prędkość nie była duża. Gość autem widząc to sie zatrzymał. Wina oczywista wiec nie wzywali policji tylko spisali oświadczenie o winie. Moim zdaniem błąd. I tu moje pytanie czy jak nie było kontaktu fizycznego pomiędzy pojazdami to ubezpieczyciel uzna winę kierowcy auta i wypłaci odszkodowanie? Moim zdaniem nie będzie to oczywiste.
mast0505
Świeżak
 
Posty: 11
Dołączył(a): 13/2/2010, 21:22
Lokalizacja: bydgoszcz


Postprzez Czester » 23/4/2010, 06:22

Tak na zdrowy chłopski rozum: jeżeli sprawca przyznał się do winy i podpisał się na oświadczeniu to jak najbardziej. Nie ważne, że pomiędzy pojazdami nie było kontaktu fizycznego. Ważne, że kierujący samochodem wymusił pierwszeństwo na motocyklu przez co bezpośrednio przyczynił się do powstania szkody. Nie ma obowiązku wzywania Policji do każdego zdarzenia drogowego. Do tego przecież służą oświadczenia. Jeżeli sprawca i poszkodowany zgodnie potwierdzają bieg wydarzeń to ubezpieczyciel nie ma wyjścia i musi wypłacić odszkodowanie by pokryć szkody wyrządzone przez sprawcę. Jeżeli był w pobliżu jakiś świadek, który mógłby potwierdzić przebieg zdarzenia to będzie to dodatkowym atutem.
Wypadki chodzÄ… po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
Avatar użytkownika
Czester
Administrator
 
Posty: 4657
Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
Lokalizacja: Suwałki


Postprzez caliber1986 » 23/4/2010, 06:25

Amen :)
Ostatni rok na UAM :) | www.moto-diablo.pl | Chica booooom - http://www.youtube.com/watch?v=WRE6ssTulcI&feature=fvw | ZX6R 2005 ----> RN19 2008 :))))
Avatar użytkownika
caliber1986
Bywalec
 
Posty: 679
Dołączył(a): 26/10/2007, 19:54
Lokalizacja: POZNAN/Paledzie

Postprzez Insekt » 23/4/2010, 08:08

kolega miał dość duże szczęście ze kiero z puchy był "normalny". Z mojego doświadczenia wynika, że 3/4 jedzie sobie dalej.
r6 2001 -----> cbr 1000rr 2014
Avatar użytkownika
Insekt
Świeżak
 
Posty: 393
Dołączył(a): 18/5/2009, 10:52
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez kowal_71 » 23/4/2010, 08:14

2 tygodnie temu miałem ślizg z winy kierowcy samochodu. Sytuacja podobna do tej z pierwszego postu - wymuszenie, tyle tylko że kierowca puszki nawet się nie zatrzymał, żeby sprawdzić, czy nic mi nie jest, nie mówiąc już o pokryciu kosztów za połamane plastiki... :/
Kawasaki ZR-7S
Yamaha FZ6 FAZER
kowal_71
Bywalec
 
Posty: 885
Dołączył(a): 12/4/2010, 13:46
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez mianps » 23/4/2010, 16:21

Nie wezwanie policji po wypadku to oczywisty błąd !!!
Twój znajomy postawił sobie sam kłodę pod nogi już na starcie w staraniach o odszkodowanie.
Widać, że nie czytaliście rozpoczętego cyklu o ubezpieczeniach:

Podczas zdarzenia na drodze w którym uczestniczą dwie strony należy:

Po pierwsze:
Dwa razy się zastanów zanim zgodzisz się na zakończenie sprawy napisaniem przez sprawcę oświadczenia i zrezygnujesz z powiadomienia policji. Zdarza się tak czasami, że osoby które spowodowały wypadek wycofują się później z przyznania się do winy. Dodatkowo może się okazać, że ubezpieczyciel w procesie tzw. likwidacji szkody zakwestionuje podane w oświadczeniu okoliczności i odmówi wypłaty odszkodowania z OC sprawcy bądź będzie próbował ograniczać wypłatę wskazując, iż przyczyniłeś się do zdarzenia (np. poprzez jazdę z nadmierną prędkością). Nie ryzykuj! Zwłaszcza w sytuacji kiedy nie masz wykupionego AC i jedynym źródłem pokrycia Twoich strat będzie OC sprawcy.
źródło: http://www.scigacz.pl/Odszkodowania,dla ... 12116.html
Honda cb 450s -> FZS600
mianps
Świeżak
 
Posty: 490
Dołączył(a): 20/5/2009, 19:49
Lokalizacja: Radom/Opole/Tomaszów Maz.

Postprzez Czester » 23/4/2010, 16:50

W każdym przypadku poszkodowany może odwołać się od decyzji ubezpieczyciela kiedy uzna ją za krzywdzącą. Jeżeli to nie pomoże, można zwrócić się o pomoc do Rzecznika Praw Ubezpieczonych. W ostateczności można dochodzić swoich praw drogą sądową.

Poza tym nie ma co dramatyzować, jeżeli facet byłby ch*jem to w ogóle by się nie zatrzymał, jak niestety robi to większość. Więc skoro się zatrzymał, uznał swoją winę i napisał oświadczenie o sprawstwie zdarzenia drogowego to musiałby być pajacem bądź cierpieć na schizofrenię żeby się teraz z tego wycofywać.

A ubezpieczyciel, jak to ubezpieczyciel, bez względu czy byłaby notatka policyjna czy też nie i tak będzie wykręcał się jak wąż aby wypłacić jak najmniej ale jak już mówiłem wcześniej - poszkodowany z jego decyzją wcale się zgodzić nie musi.
Wypadki chodzÄ… po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
Avatar użytkownika
Czester
Administrator
 
Posty: 4657
Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
Lokalizacja: Suwałki

Postprzez mianps » 23/4/2010, 17:05

A to mało jest takich pajaców?
Ja tam jak będę miał takie zdarzenie to na 997 dzwonię bez względu na to czy ten drugi odjechał, został, chciał spisać oświadczenie czy co tam jeszcze.
Oczywiście jeśli będę w stanie i szkody będą większe niż złamana dźwignia hamulca.
(ale obym takiej potrzeby nigdy nie miał)

W każdym razie do mnie bardziej dociera ten tekst, że policje ZAWSZE trzeba zawiadomić niż mam się zastanawiać czy aby ten ktoś nie wycofa swojego oświadczenia...
A obowiązek udowodnienia winy w wypadku ZAWSZE jest po stronie tego, który domaga się odszkodowania. A bez uznania winy w wypadku nie ma odszkodowania.
Honda cb 450s -> FZS600
mianps
Świeżak
 
Posty: 490
Dołączył(a): 20/5/2009, 19:49
Lokalizacja: Radom/Opole/Tomaszów Maz.

Postprzez xede » 23/4/2010, 20:01

nawet wzywajac policje gosc moze sie wycofac a pozniej ubezpieczenie przeciagac wyplate, podwazac ja itd. bylo na tvn turbo cos takiego
xede
Świeżak
 
Posty: 370
Dołączył(a): 3/10/2009, 12:35
Lokalizacja: łódź

Postprzez mianps » 23/4/2010, 20:57

Ale jest zgłoszenie na policje. I to już bardzo pomaga w orzeczeniu o winie.

Czyli, że co? Nie warto wzywać policji bo i tak "gość może się wycofać"? Przecież chyba lepiej nie kłaść sobie kłód pod nogi...
Honda cb 450s -> FZS600
mianps
Świeżak
 
Posty: 490
Dołączył(a): 20/5/2009, 19:49
Lokalizacja: Radom/Opole/Tomaszów Maz.

Postprzez Raczek_6 » 23/4/2010, 23:12

Można zadzwonić na 112 i zgłosić kolizję, po czym zadzwonić kolejny raz i odwołać patrol mówiąc że udało się dogadać, zgłoszenie było, może się przydać dla ubezpieczalni.
Moto Theodor - nieautoryzowany serwis Ducati
Raczek_6
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 4217
Dołączył(a): 20/9/2008, 23:23
Lokalizacja: W-wa

Postprzez Czester » 24/4/2010, 06:13

Raczek, bez notatki policyjnej takie zgłoszenie nie jest nic warte. Dla ubezpieczyciela nie będzie to żadnym argumentem bo policji nie było na miejscu zdarzenia więc nie mogą potwierdzić prawdziwości jego przebiegu. Jak wzywać to wzywać a jak nie to nie zawracać gitary wcale. Chciałbym jednocześnie zaznaczyć, że nie jestem przeciwnikiem wzywania policji do kolizji bo na pewno notatka sporządzona przez policjanta będzie silnym argumentem w walce o odszkodowanie. A pierwszego posta w temacie napisałem po to aby jego założyciel nie myślał sobie, że jego znajomy jest teraz na przegranej pozycji, bo nie jest.
Wypadki chodzÄ… po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
Avatar użytkownika
Czester
Administrator
 
Posty: 4657
Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
Lokalizacja: Suwałki

Postprzez mianps » 24/4/2010, 10:20

CzesterTX napisał(a):Raczek, bez notatki policyjnej takie zgłoszenie nie jest nic warte. Dla ubezpieczyciela nie będzie to żadnym argumentem bo policji nie było na miejscu zdarzenia więc nie mogą potwierdzić prawdziwości jego przebiegu. Jak wzywać to wzywać a jak nie to nie zawracać gitary wcale. Chciałbym jednocześnie zaznaczyć, że nie jestem przeciwnikiem wzywania policji do kolizji bo na pewno notatka sporządzona przez policjanta będzie silnym argumentem w walce o odszkodowanie. A pierwszego posta w temacie napisałem po to aby jego założyciel nie myślał sobie, że jego znajomy jest teraz na przegranej pozycji, bo nie jest.

1. To wyobraź sobie, że nie dzwonisz na policje. Spisujesz oświadczenie na miejscu wypadku. Nie ma świadków. Sprawca jest kombinator (np.nie chcę stracić 60% zniżki na OC o której sobie dopiero w domu przypomniał) - odwołuje to, co napisał w oświadczeniu o winie.
Masz tylko ten świstek papieru co spisałeś po zdarzeniu. Gostek twierdzi, że sam to napisałeś. Co więcej - znalazł alibi, że w tym czasie był gdzie indziej.
W świetle prawa = nie było żadnego wypadku, policja nawet nie otrzymała żadnego zgłoszenia o nim. Wymyśliłeś to sobie.
2. Notatki sporządzonej przez policjanta wcale nie musi być. Silnym argumentem może być także zgłoszenie telefoniczne tego na policji.
3. Poszkodowany w wypadku ZAWSZE jest na straconej pozycji bo to na nim ciąży obowiązek udowodnienia winy. A nie zadzwonienie na policję wcale mu tej pozycji nie poprawia - a mogłoby jeśli by zadzwonił. Lecz również nie jest tak, że z góry mu tą sytuację pogarsza, po prostu mu jej nie polepsza.

ReasumujÄ…c moje skromne wywody:
Jeśli sprawca wypadku napisał oświadczenie, że jest winny tego zdarzenia to należy mieć nadzieję, że się z tego oświadczenia nie wycofa (chociaż pewnie mało takich przypadków jest, że się wycofują). Bo to oświadczenie jest w tym momencie jedynym pisemnym dokumentem na to, że takie zdarzenie miało miejsce. Pomocne mogą być także fotki zrobione zaraz po incydencie, np. telefonem

Jest w tym jakaś mała doza niepewności...
Honda cb 450s -> FZS600
mianps
Świeżak
 
Posty: 490
Dołączył(a): 20/5/2009, 19:49
Lokalizacja: Radom/Opole/Tomaszów Maz.

Postprzez Vergon » 24/4/2010, 17:37

@mianps sprawca straci 10% nie 60%.

Poza tym tak jak mowisz, dobrze jest wezwac policje.
Zalozmy, ze poza moto zniszczyles kombinezon, kask, buty i reszte stroju, bez notatki policyjnej na temat Twoich strat ubezpieczyciel bedzie mial o niebo prostsza droge, zeby wykrecic sie od placenia hajsu za strój.

Nie ma co sie pieścić i grac dobrego wujka, jak z czyjejs winy zaliczyles glebe to nie widze powodów do skrupułów. To tylko 10% i mandat a nie wyrok a poza tym moze czegos to sprawce nauczy.
Avatar użytkownika
Vergon
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 3302
Dołączył(a): 24/2/2010, 10:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez mast0505 » 25/4/2010, 16:26

no ciekawe rzeczy piszecie, ale jeden sposób jest żeby sie przekonać czy kumpel mój zrobił słusznie, trzeba poczekać i zobaczyć co zrobi ubezpieczyciel. Ja sobie myślę ze jak gość sie zatrzymał co nie było oczywiste to już się nie wycofa, a jak już się zawrócił żeby sprawdzić co i jak to można mu oszczędzić 450 zł i 6 pkt bo tyle jest za przyjazd policji i wymuszenie. No na pewno za jakiś czas napisze jak się potoczyło całe zdarzenie.
zawsze przepisowo !
mast0505
Świeżak
 
Posty: 11
Dołączył(a): 13/2/2010, 21:22
Lokalizacja: bydgoszcz

Postprzez mianps » 25/4/2010, 16:39

mast0505 napisał(a):czy kumpel mój zrobił słusznie, trzeba poczekać i zobaczyć co zrobi ubezpieczyciel...jak już się zawrócił żeby sprawdzić co i jak to można mu oszczędzić 450 zł i 6 pkt bo tyle jest za przyjazd policji i wymuszenie.

Jak pisałem - to nie jest zasadą, że Twój kumpel na tym straci. Ale też nic nie zyska.
Vergon napisał(a):Nie ma co sie pieścić i grac dobrego wujka, jak z czyjejs winy zaliczyles glebe to nie widze powodów do skrupułów. To tylko 10% i mandat a nie wyrok a poza tym moze czegos to sprawce nauczy.

O i to powinno być świętą zasadą. No mercy w takich przypadkach dla sprawców wypadków.
Honda cb 450s -> FZS600
mianps
Świeżak
 
Posty: 490
Dołączył(a): 20/5/2009, 19:49
Lokalizacja: Radom/Opole/Tomaszów Maz.

Postprzez xede » 2/5/2010, 09:21

wszyscy maja nadzieje ze potoczy sie dobrze pomimo tego ze czasami bywa roznie :)
xede
Świeżak
 
Posty: 370
Dołączył(a): 3/10/2009, 12:35
Lokalizacja: łódź

Postprzez radziu88 » 6/5/2010, 08:11

I jak tam sie maja sprawy? bo ja mam identyczna sytuacje, niby wszytko pieknie ładnie, ale dzisiaj dzwoni do mnie gość z ubezpieczalni i chce zrobic foty z mijsca wypadku i dokonac analizy sladow chamowania itd, co oczywiscie jest niemozliwe bo mineło juz prawie 3,5 tyg
Podejrzewam ze chca zrobic ze mnie sprawce, że za szybko jechałem czy cos, co oczywiscie tez jest bzdurą bo na tej drodze nie da sie szybko jechac (kostka brukowa)
radziu88
Świeżak
 
Posty: 155
Dołączył(a): 29/4/2010, 20:50
Lokalizacja: białsytok

Postprzez Czester » 6/5/2010, 09:18

Bądź twardy i nie daj się zrobić w bambuko.
Wypadki chodzÄ… po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
Avatar użytkownika
Czester
Administrator
 
Posty: 4657
Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
Lokalizacja: Suwałki

Postprzez patryk83 » 6/5/2010, 09:21

I czeka Cię sprawa sądowa pewnie którą będziesz zmuszony wytoczyć żeby dostać kasę :)
Honda CBR 600 F4i user
Obrazek (otwórz link)
Avatar użytkownika
patryk83
Bywalec
 
Posty: 942
Dołączył(a): 29/8/2008, 08:32
Lokalizacja: Wrocław

Następna strona


Powrót do Prawo



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości




na górê