Romet Z150 - pamietnik uzytkownika
senekkorzenna napisał(a):Art Lion przeczytałem Twoje forum oraz wypowiedzi w zakresie pracy silnika a przede wszystkim pływania obrotów i mam dla Ciebie taka informacje ;szybko do serwisu i usuniecie brania lewego powietrza przez gaźnik.
Nie czekaj na 500km.
Chyba sam sobie robiłem źle

senekkorzenna napisał(a):Jeszcze jedno ;zmiana oleju co 100km to po prostu profanacja a po zatem kup Ty olej przynajmniej 10 W 40 a nie baw się w mineralne wynalazki za 16 zł.
To też co napiszę jest herbata po deserze ale motocykli nie kupuje sie na Allegro tylko w serwisie Romet a oni przed sprzedażą wykonują przegląd zerowy i te wszystkie mankamenty które opisałeś znikają.
Z tym olejem to pierwszy strzał - teraz wiem czego szukać

Na Allegro to ja ich tylko namierzyłem, bo dzwoniłem po salonach i nikt nie miał już RM z 2008 roku. Co do przeglądu zerowego nie mogę chyba narzekać bo problemy było prawie zerowe. Śruby wszystkie mocno trzymają i naprawdę nie do wielu rzeczy można się czepnąć - najbardziej to te ustawienia lampy.
Co do koloru oleju, to chyba już sprawa poza montażystami - pewnie śmieci poprodukcyjne i tyle. Zobaczymy w praniu, bo za 30 km znowu wymienię olej i mam nadzieję, że popłynie żółty jak wlałem. Ponadto zobaczę co w filtrze oleju siedzi, bo trochę przeraziło mnie zdjęcie zamieszczone przez kitoslawa.
Romet Chart 50, RM 125 | Skoda Octavia II, SuperB | http://orasoft-artlion.blogspot.com/
- ArtLion
- Świeżak
- Posty: 5
- Dołączył(a): 16/4/2009, 09:02
- Lokalizacja: Ząbki
Teraz z zupełnie innej beczki:
1. Przy 6000 rpm mam 70 km na liczniku przy 125 cm, czy to możliwe, czy mam sprawdzić jakość pomiarów linki prędkościomierza ? Dla mnie troszkę dużo jak na tak niskie obroty i 125 ?
2. 4 bieg to chyba jakaś totalna pomyłka. Od 3 niewiele się różni w mocy, prędkości i obrotach. Piątka zdecydowanie spada w obrotach przy tej samej prędkości, ale czwórka cały czas mnie zastanawia - po kiego diabła ona. Czyżby skrzynka taka sama jak u Was i ma sens w silnikach 150 ? Szczerze mówiąc dzisiaj popróbowałem z szybkim jej przechodzeniem (tzn. 3, bardzo krótkie 4 i od razu 5) i nie odczułem żadnej różnicy, oprócz szybszego dojścia do większej prędkości
Czy tak jest też na Waszych 150 ? A może ktoś ma 125 i może mi potwierdzić takie odczucia ?
3. Taksiarze w Wawie - ostatnio zwróciłem uwagę, że specjalnie zajeżdżają do osi ulicy, aby utrudnić ich wymijanie. Czy Wy się też z tym spotykacie i czy też taksiarze w tym przodują ?
1. Przy 6000 rpm mam 70 km na liczniku przy 125 cm, czy to możliwe, czy mam sprawdzić jakość pomiarów linki prędkościomierza ? Dla mnie troszkę dużo jak na tak niskie obroty i 125 ?
2. 4 bieg to chyba jakaś totalna pomyłka. Od 3 niewiele się różni w mocy, prędkości i obrotach. Piątka zdecydowanie spada w obrotach przy tej samej prędkości, ale czwórka cały czas mnie zastanawia - po kiego diabła ona. Czyżby skrzynka taka sama jak u Was i ma sens w silnikach 150 ? Szczerze mówiąc dzisiaj popróbowałem z szybkim jej przechodzeniem (tzn. 3, bardzo krótkie 4 i od razu 5) i nie odczułem żadnej różnicy, oprócz szybszego dojścia do większej prędkości

3. Taksiarze w Wawie - ostatnio zwróciłem uwagę, że specjalnie zajeżdżają do osi ulicy, aby utrudnić ich wymijanie. Czy Wy się też z tym spotykacie i czy też taksiarze w tym przodują ?
Romet Chart 50, RM 125 | Skoda Octavia II, SuperB | http://orasoft-artlion.blogspot.com/
- ArtLion
- Świeżak
- Posty: 5
- Dołączył(a): 16/4/2009, 09:02
- Lokalizacja: Ząbki
Do podobnych celów używam motocykla. Najpierw K-125, obecnie ybr125. W podobnych też jeżdżę warunkach. Jednak reakcje kierowców, w tym taksówkarzy, w moim mieście są zgoła odmienne. Widząc mnie w lusterku jadącego środkiem lekko ustępują zjeżdżają do boku. W Romecie podobnie miałem problemy z krótkimi przełożeniami. Zmieniłem zębatkę zdawczą z 15 na 16, później jeszcze zakładając 17 zębów. Prędkościomierz przekłamuje- w Romecie za dużo, w ybr za mało wskazując. Obrotomierz w ybr przy 11krpm odcina zapłon, czyli zgodnie z ustawieniami modułu. W Romecie powinien podobnie, ale nie miałem sumienia katować go powyżej 9krpm, dlatego trudno ustalić dokładność jego wskazań.
- Tmek
- Świeżak
- Posty: 219
- Dołączył(a): 13/12/2008, 14:55
- Lokalizacja: Łódź
- fandzoilisz
- Bywalec
- Posty: 889
- Dołączył(a): 7/3/2007, 18:07
- Tmek
- Świeżak
- Posty: 219
- Dołączył(a): 13/12/2008, 14:55
- Lokalizacja: Łódź
JASIU1986
JASIU1986 - Wszystko jest opisane w tym poście - no może prawie - poczytaj . Generalnie jest tylko myk z zębatkami ewentualnie katalizator. Zawsze jednak można kupić sobie przecinak 500-1100 cm 3 i masz bez przeróbek .
Rakiety z Rometa nie zrobisz!!!!!

-
Boma - Świeżak
- Posty: 20
- Dołączył(a): 27/3/2009, 20:54
Kupiłbym sobie z 150 , założył owiewke od z 125 i wstawił instalacje lpg aby palił tyle co kot napłacze 

- fandzoilisz
- Bywalec
- Posty: 889
- Dołączył(a): 7/3/2007, 18:07
Zakładając zębatkę 17-tkę podszlifowałem wewnętrzną krawędź dekielka, niewidoczną po założeniu. W niczym to nie oszpeciło wyglądu
Trzeba tylko delikatnie zebrać w odpowiednim miejscu 2-3mm.

- Tmek
- Świeżak
- Posty: 219
- Dołączył(a): 13/12/2008, 14:55
- Lokalizacja: Łódź
Witam wszystkich. Na początku w sprawie tuningu - czy wstawienie zembatki 16 zębów z przodu też wymaga szlifowania dekla czy nie? Sam zastanawiam się nad taką modyfikacją ale szlifowanie dekla nie bardzo mi się podoba. Ciekawe czy Senek znajdzie i zamontuje jakaś mniejszą zębatkę na tylne koło i czy wystarczy miejsca dla regulacji naciągu łańcucha żeby nie był zbyt luźny przy zastosowaniu znacznie mniejszej zębatki z tyłu, a może trzeba będzie skrócić łańcuch. Ciekawe co z tego wyjdzie ????
Moje pierdzikółko póki co ma sie dobrze i mimo brudu w oleju jeździ jak w poprzednim sezonie. Dzisiaj przekroczyłem 1100 km przebiegu. W zeszłym sezonie pisałem, że drugi stopień ssania jest bezuzyteczny i powoduje zdławienie silnika. Teraz (rano u nas jest zimno 2 - 3 stopnie) zmieniam zdanie i przychylam sie do opinni jednago z kolegów z forum - w takich warunkach pogodowych motocykl dobrze odpala przy drugim stopniu ssania, chwila rozgrzewki i silnik łapie rytm. Jednak na poczatku rozgrzewki muszę troszeczkę odkręcać manetkę gazu bo bez gazu nie idzie go uruchomić. Jeśli chodzi o pracę na wolnych obrotach to moje pierdzikółko pracuje teraz bardzo miarowo i nigdy nie zdażyło mi się żeby motocykl zgasł na skrzyżowaniu. Ustawiłem wolne obroty tak, żeby na dobrze rozgrzanym silniku miał około 1800 obr/min wtedy na zimno nie gasnie i trzyma miarowo około 1500 obrotów. Jak ustawiałem równo 1500 na rozgrzanym silniku to na zimno ciężko było się z nim dogadać.
Zdanko do kolegi od blokad - słyszałem od mechanika, że niektórzy w Z125 kombinują coś z rozwiercaniem dysz w gaźniku. ponoć to dodaje kopa i powoduje, że motocykl wbija się na bardzo wysokie obroty jednak znacznie zwiększa obciążenia i skraca żywotność podzespołów silnika. Przy tego typu zabawach konieczne jest też wydłubanie katalizatora bo inaczej rura nie daje rady z odprowadzeniem spalin.
Moje pierdzikółko póki co ma sie dobrze i mimo brudu w oleju jeździ jak w poprzednim sezonie. Dzisiaj przekroczyłem 1100 km przebiegu. W zeszłym sezonie pisałem, że drugi stopień ssania jest bezuzyteczny i powoduje zdławienie silnika. Teraz (rano u nas jest zimno 2 - 3 stopnie) zmieniam zdanie i przychylam sie do opinni jednago z kolegów z forum - w takich warunkach pogodowych motocykl dobrze odpala przy drugim stopniu ssania, chwila rozgrzewki i silnik łapie rytm. Jednak na poczatku rozgrzewki muszę troszeczkę odkręcać manetkę gazu bo bez gazu nie idzie go uruchomić. Jeśli chodzi o pracę na wolnych obrotach to moje pierdzikółko pracuje teraz bardzo miarowo i nigdy nie zdażyło mi się żeby motocykl zgasł na skrzyżowaniu. Ustawiłem wolne obroty tak, żeby na dobrze rozgrzanym silniku miał około 1800 obr/min wtedy na zimno nie gasnie i trzyma miarowo około 1500 obrotów. Jak ustawiałem równo 1500 na rozgrzanym silniku to na zimno ciężko było się z nim dogadać.
Zdanko do kolegi od blokad - słyszałem od mechanika, że niektórzy w Z125 kombinują coś z rozwiercaniem dysz w gaźniku. ponoć to dodaje kopa i powoduje, że motocykl wbija się na bardzo wysokie obroty jednak znacznie zwiększa obciążenia i skraca żywotność podzespołów silnika. Przy tego typu zabawach konieczne jest też wydłubanie katalizatora bo inaczej rura nie daje rady z odprowadzeniem spalin.
Każdy jeździ tym, na co go stać, a najważniejsze jest to, co wozisz pod kaskiem
- kitoslaw
- Świeżak
- Posty: 77
- Dołączył(a): 5/8/2008, 13:26
- Lokalizacja: Białystok
Witam wszystkich na wstępie. Kolego senekkorzenna, na początek z tymi obrotami przy zębatce 17 zebów to spadły one na piątym biegu o około 1000obr/min to nie jest duzo, lecz pozwala spokojnie podrózowac 90-100km/h bez wibracji i krecenia silnika do granic jego mozliwosci. Zmiana na 16 zebow nie ma sensu, strata forsy a roznica praktycznie nie zauwazalna. 17 to tez nie za duzo na 150ke, ale bez utraty mocy przy ruszaniu to jest max do rometa:/ Tylko przy spokojnym ruszaniu z pod swiateł mozna sie pobawic w znaczne zmniejszenie zebatki tylnej. Sądze ze moc silnika jest wystarczajaca do tego. Np. na ostatnim biegu spokonie mozna juz jechac od 3,5k obrotów przy sporej wadze kierowcy. Co do wyrzucenia katalizatora to moja opinia: Wzrost mocy i szybkosci wkrecania sie na obroty w górnym zakresie (łatwiejszy wylot spalin). Czasem brakuje tego bo romet lepiej przyspiesza do 7 tys obrotów, niz powyzej:/
- markm
- Świeżak
- Posty: 31
- Dołączył(a): 22/4/2009, 21:44
- Lokalizacja: Biłgoraj/Kraków
W ybr też nie ma wałka wyrównoważającego. Drgania jednak są nieporównywalnie mniejsze. Do odcięcia zapłonu, czyli 11000rpm wkręca się z lekkościasenekkorzenna napisał(a):Motocykle Romet/a/ nie mają wałka wyrównawczego co powoduje że na wysokich obrotach wibracje bardzo wzrastają i są wręcz niebezpieczne dla silnika.

- Tmek
- Świeżak
- Posty: 219
- Dołączył(a): 13/12/2008, 14:55
- Lokalizacja: Łódź
Kolego senekorzenna nie przyespisyłem, moze sie nieopatrzenie powtórzyłem, ale to z pewnościa dlatego ze chwile wczesniej Twoją wypowiedz czytałem. Nie wiedzialem ze zwrócisz na to uwagę. No ale nic, szczegól. Pozdrowionka i miłego śmigania Z-150ką:)
A co do oleju do romka to polecam Orlen Platinum moto 4T za 30zl z groszami na stacjach orlen. Spełnia wysoką norme Api SJ i 10W50 czyli full syntetyk. Za ta cene rewelacja:)
A co do oleju do romka to polecam Orlen Platinum moto 4T za 30zl z groszami na stacjach orlen. Spełnia wysoką norme Api SJ i 10W50 czyli full syntetyk. Za ta cene rewelacja:)
Ostatnio edytowano 23/4/2009, 21:10 przez markm, łącznie edytowano 1 raz
- markm
- Świeżak
- Posty: 31
- Dołączył(a): 22/4/2009, 21:44
- Lokalizacja: Biłgoraj/Kraków
Absolutnie !senekkorzenna napisał(a):Z góry przepraszam jeżeli Cię uraziłem


- Tmek
- Świeżak
- Posty: 219
- Dołączył(a): 13/12/2008, 14:55
- Lokalizacja: Łódź
Witam "chińczyków"
393 km, 10.2 l czyli 2,6 l / 100 km
Jestem jak YBR przy tankowaniu - nie piję
Jak to wygląda przy 150 ?

393 km, 10.2 l czyli 2,6 l / 100 km
Jestem jak YBR przy tankowaniu - nie piję

Jak to wygląda przy 150 ?
Romet Chart 50, RM 125 | Skoda Octavia II, SuperB | http://orasoft-artlion.blogspot.com/
- ArtLion
- Świeżak
- Posty: 5
- Dołączył(a): 16/4/2009, 09:02
- Lokalizacja: Ząbki
Witam wszystkich. W ubiegłą sobotę trochę sobie pojeździłem po wyjściu z pracy. Przejechałem ok. 60 km w okolicach Białegostoku. Pogada piękna, słoneczko, cieplutko, piękne krajobrazy. Postanowiłem (korzystając z tego, że pierdzikółko jeździ wolno, a wtedy więcej widać) zwiedzać okoliczne dróżki 3 kategorii, takie które nie mają numerów na mapie. Na takich wycieczkach człowiek się uspokaja, poznaje fajne miejsca (jak już będę bogaty to będę wiedział gdzie budować dom).
Wracając do motocykla - klocek hamulcowy, który brzęczał teraz dla odmiany piszczy - ciekawe co na to powiedzą mechanicy przy najbliższym przeglądzie? Jak chodzi o żarówki i światła to ja, po wymianie przedniej lampy, nie mam z tym problemu. Wydaje mi się, że jak pada regulator napięcia i akumulator nie jest odpowiednio ładowany to po wyczerpaniu amperogodzin po prostu silnik zgaśnie, bo nie będzie iskry na świecy. Senek jeżeli dojechałeś do domu mimo przygaszonych świateł, to może masz po prostu jakieś przebicia albo chińskie kabelki gdzieś przestały kontaktować?
Jeśli chodzi o spalanie to pierdzikółko nie jest paliwożerne. Przed zimową przerwą zatankowałem pełny zbiornik, na którym przejechałem już ponad 200 km i wskazówka pokazuje nadal pełny zbiornik. Myślę, że maszynie wystarcza jakieś 2,5 litra na 100 km - to wielki plus.
Na koniec mała dygresja. Otóż niechcący byłem światkiem kawalkady motocykli, która jechała ulicami Białegostoku w sobotę z okazji otwarcia sezonu. Wspaniały widok - obok siebie wielkie czopery, skuterki, szlifierki i wszystko inne co ma dwa koła i silnik. Widać integralność motocyklistów bez względu na możliwości finansowe i tego trzeba się trzymać.
Wracając do motocykla - klocek hamulcowy, który brzęczał teraz dla odmiany piszczy - ciekawe co na to powiedzą mechanicy przy najbliższym przeglądzie? Jak chodzi o żarówki i światła to ja, po wymianie przedniej lampy, nie mam z tym problemu. Wydaje mi się, że jak pada regulator napięcia i akumulator nie jest odpowiednio ładowany to po wyczerpaniu amperogodzin po prostu silnik zgaśnie, bo nie będzie iskry na świecy. Senek jeżeli dojechałeś do domu mimo przygaszonych świateł, to może masz po prostu jakieś przebicia albo chińskie kabelki gdzieś przestały kontaktować?
Jeśli chodzi o spalanie to pierdzikółko nie jest paliwożerne. Przed zimową przerwą zatankowałem pełny zbiornik, na którym przejechałem już ponad 200 km i wskazówka pokazuje nadal pełny zbiornik. Myślę, że maszynie wystarcza jakieś 2,5 litra na 100 km - to wielki plus.
Na koniec mała dygresja. Otóż niechcący byłem światkiem kawalkady motocykli, która jechała ulicami Białegostoku w sobotę z okazji otwarcia sezonu. Wspaniały widok - obok siebie wielkie czopery, skuterki, szlifierki i wszystko inne co ma dwa koła i silnik. Widać integralność motocyklistów bez względu na możliwości finansowe i tego trzeba się trzymać.
Każdy jeździ tym, na co go stać, a najważniejsze jest to, co wozisz pod kaskiem
- kitoslaw
- Świeżak
- Posty: 77
- Dołączył(a): 5/8/2008, 13:26
- Lokalizacja: Białystok
Witam,
Pyknęło mi 560 km.
Teraz pytanie do wyjadaczy, co robione jest na pierwszym przeglądzie po 500 km ? Pieczątkę już mam, ale muszę sobie sam zrobić przegląd
Po drugie małe spostrzeżenie - moja 125 jest niesamowicie podatna na wiatr. Zapewne wynika to z mojej małej wagi i niewielkiej wagi motoru - razem mamy może 200 kg. Efekt jest taki, że ostatnie wiatry, może i porywiste, bo to wiosna, mocno zabujały mnie po drodze i to nie raz. Wiem, że postawa jest na tym motku wyprostowana, ale boczne wiatry to już nie przelewki. Jak sobie z tym radzicie ?
Pyknęło mi 560 km.
Teraz pytanie do wyjadaczy, co robione jest na pierwszym przeglądzie po 500 km ? Pieczątkę już mam, ale muszę sobie sam zrobić przegląd

Po drugie małe spostrzeżenie - moja 125 jest niesamowicie podatna na wiatr. Zapewne wynika to z mojej małej wagi i niewielkiej wagi motoru - razem mamy może 200 kg. Efekt jest taki, że ostatnie wiatry, może i porywiste, bo to wiosna, mocno zabujały mnie po drodze i to nie raz. Wiem, że postawa jest na tym motku wyprostowana, ale boczne wiatry to już nie przelewki. Jak sobie z tym radzicie ?
Romet Chart 50, RM 125 | Skoda Octavia II, SuperB | http://orasoft-artlion.blogspot.com/
- ArtLion
- Świeżak
- Posty: 5
- Dołączył(a): 16/4/2009, 09:02
- Lokalizacja: Ząbki
ArtLion napisał(a):Jak sobie z tym radzicie ?
Zwalniam jak wpadam na most czy inne miejsce gdzie mogę się spodziewać nagłego podmuchu po tym jak raz przy 100kmh (gdzie przy takiej prędkości stabilność Romka i tak już jest niespecjalna) dostałem takie uderzenie, że chyba z 10 cm mnie przesunęło na pasie. Nic się nie stało, ale uczucie cholernie nieprzyjemne.
Stabilność łączy się zarówno z masą, oponami, jak i sztywnością ramy.
W przeglądzie na pewno ważne, żeby zmienić olej na dobry jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś (to co leją do nich fabrycznie nie za bardzo ponoć jest ciekawe, poza tym jak wyżej wspomniano pierwsza wymiana oleju powinna nastąpić szybko), wyczyścić filtr powietrza, sprawdzić stan wszelkiego rodzaju mocowań i śrub, świateł (stop od tylnego szczególnie). To na pewno, czy coś jeszcze to nie wiem.
Swoją drogą - nie istnieje pewnie za bardzo nic takiego jak serwiskówka do Romka, czyż nie?

-
Qba_Zeus - Świeżak
- Posty: 156
- Dołączył(a): 7/1/2009, 15:28
- Lokalizacja: Kraków
senekkorzenna - Ty jesteś jak Alfred Hitchcock - historia zaczyna się od trzęsienia ziemi czyli wymiana zębatek a potem napięcie stale rośnie
- dlaczego najlepsze zostawiłeś na następny wpis? Bo ja umieram z ciekawości jak Ci się jeździ .....................

-
Boma - Świeżak
- Posty: 20
- Dołączył(a): 27/3/2009, 20:54
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości