Zobacz wÄ…tek - Fz1 czy Fz6? (doswiadczenie?)
NAS Analytics TAG

Fz1 czy Fz6? (doswiadczenie?)

Wszelkie dyskusje o motocyklach onroad.
Milośnikow enduro, crossu, skuterów motorowerów oraz motocykli o pojemności do 125 ccm zapraszamy do działów niżej.
_________

Postprzez Shaft » 28/12/2008, 14:03

PavloRBR napisał(a):Shaft Ty specjalnie dławiłeś FZS 600 czy juz takiego wyhaczyłeś?? a i to tylko kwestia mapy zapłonu czy cos w gaźnikach tez jest np. mniejsze dysze itp ?? ciekawi mnie to bo mało Faz jest zblokowanych przynajmniej ja nie słyszałem o wielu takich przypadkach i jeśli mozesz to napisz w jaki sposób jest Twój FZS zdałwiony ;) PS jak Ci nie trzeba 95 KM tylko wystarcza Ci 78 to nadmiar czyli 17KM mozesz mi dać 8)8)8)


Tak jak powyżej Panowie napisali moja wersja jest z 08, kominy grzeją pod siedzeniem :) Fazi już fabrycznie miała zblokowaną mapę. Ale można spokojnie odblokować = komputer + 10 min :)
Dla mnie 78 km styka. Na początek chcę dopracować technikę jazdy.
W tym sezonie chcę opanować przeciwskręt i inne techniki jazdy, które ratują to co jest nad kominami :) Nadal jestem Świeżak i nieważne jak dobrze się czuję na moto. Do przeżycia potrzebna jezd wiedza, technika i doświadczenie.

PS. Inna rzecz to hamownia. Ponoć w Fazerach 98 km montują hamki z ABS poniżej nie ma to sensu. Więc co będzie jak odblokuję w przyszłości na 98 km ? Mam wersję bez ABS. :)

YZF R1 napisał(a):
icid napisał(a):
Konio napisał(a):Gs 500 ma chyba cos okolo 50-60koni co dla mnie jest za malo. Przesiadam sie z motocykla ktory ma 36 wiec te 14 koni nie zrobi na mnie wrazenia. Coraz bardziej zastanawiam sie nad r6 :D
Co ty gadasz, dupeczki już nie lecą na R6 bierz erłana, te 144 konie różnicy na pewno nie zrobią wrażenia na takim miszczu :D


głupoty opowiadasz icid piczki które lecą na motocykle zazwyczaj maja takie pojęcie: zielona to ninja niebieska to Yamaha a reszta to ścigacz... więc skończcie z tym stereotypem ze R1 jest do wyrywania du.p to się ma nijak do rzeczywistości a jak ktoś chce sie przekonać jak na R1 laski lecą to z sezonie 09 zapraszam do poznania....


YZFR1 może na śladzie nie mogę się wypowiadać za wiele, ale po przeżyciu 32 lat i ileś tam km za kółkiem jak widzę takie wypisy jak Konio to mnie rozbraja. Simsona albo junaka, a potem najlepiej hayabuse eeh/
Konio opanuj się człowieku. A potem widzimy na Youtube 20 latka i wielki film na jego cześć. Jaki to z niego bohater i znawca był. Tylko nie potrafił skręcić w zakręcie po odpowiedniej linii i spotkał się z czołem ciężarówki. Sorry, ale szybkie maszyny powinny być od min 24 lat dozwolone. A nie dla małolatów dla których doświadczenie na moto to postawić na koło.

Idzie sezon 2009 jak co wiosne jestem pewien, że w okolicy kilka osób rozwali się na swoich ścigaczach. Średnia wieku 19-23 lata. Doświadczenie 00000000

Powodzenia
Sh


kolejny raz jak nie edytujesz postow. nastepnym razem bedzie warn

gumis


Sorry witam gumisia fajnego misia. Sorry zapomniałem, a może nie dotarło do mnie, że w taki sposób się nie pisze. Dzięki za ostrzeżenie bez warna. Doceniam i obiecuję poprawę..
Pozdr
Sh
Ostatnio edytowano 28/12/2008, 19:37 przez Shaft, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Shaft
Świeżak
 
Posty: 397
Dołączył(a): 23/6/2008, 10:49


Postprzez mahomet84 » 28/12/2008, 14:57

falconiforme napisał(a):Na mnie lecą komary :lol:
Ale bzykanie wybijam im z głowy :D

hahaha :!: dobre :lol:

Shaft masz rację już nie jeden od razu zaczął od ściga i nawet nie przejechał jednego sezonu...
Avatar użytkownika
mahomet84
Świeżak
 
Posty: 377
Dołączył(a): 15/6/2008, 15:12


Postprzez icid » 28/12/2008, 18:03

Teraz zima ale temat wypadki w sezonie szedł pełną parą praktycznie codziennie 1-2 trupy. Szczególnie zapamiętałem jednego małolata, który pierwszego dnia nie zapanował nad swoją R6 na prostej i wywalił głową w kant naczepy ciągnika jadącego z naprzeciwka. Na pewno jak każdy jemu podobny napaleniec myślał że co tam R6.
Avatar użytkownika
icid
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 2798
Dołączył(a): 18/8/2007, 14:57
Lokalizacja: Rotterdam

Postprzez mahomet84 » 28/12/2008, 19:24

No właśnie ja tez planuję w połowie sezonu przesiąść się z 500 na 600 ale obawiam się trochę czy ta różnica mocy nie będzie za duża bo z 50 kucyków na 120 to trochę.... sam nie wiem musiałbym się kilka razy przejechać i przyzwyczaić do tej mocy co myślicie??Bo będę mógł od kumpla w dobrym stanie wziąć taką r6.Pozdro. :)
Avatar użytkownika
mahomet84
Świeżak
 
Posty: 377
Dołączył(a): 15/6/2008, 15:12

Postprzez YZF R1 » 28/12/2008, 19:39

Shaft masz absolutną rację.... ja tez tępię gówniarzerię i zawsze się z nich śmieje!!!!! ale co zrobić skoro mama czy tata kupują na 18 dziecku trumnę pełnoletni nie znaczy dorosły moim zdaniem ale nic z tym nie zrobimy ktoś kiedyś pisał bardzo fajne słowa że gówniarze kierują sie własnymi zasadami masz mniej niż 120 koni to sienie liczysz masz mniej niz 600 to jesteś śmieszny a ze na tylnej oponie tylko środek wytarty tego już frajernia je.bana nie widzi... ja zawsze takich leszczy dy.mam oporowo w tym sezonie leszczyk stanął obok mnie na K8 1000 widać że gnojek w adidaskach aż mu sie nogi trzęsły ze strachu i bezczelnie do mnie dawaj na zielonym wiec stwierdziłem że mu z du.py zrobię durszlak dość ze dzieciak na prostej sobie nie poradził mając mocniejszy motocykl to jeszcze na zakrętach go zostawiłem że w lusterkach mi znikł na następnych światłach pokazał mi kciuk a ja mu powiedziałem naucz sie jeździć chyba się obraził.... hehe tak przy okazji to pozdrawiam leszczu!!!!
Avatar użytkownika
YZF R1
Moderator
 
Posty: 2765
Dołączył(a): 14/5/2008, 12:16
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez mahomet84 » 28/12/2008, 20:30

Masz rację wuchta jest takich napaleńców co pierwsze moto, ścigacz i końca sezonu nie widzą i właśnie kurde nie wiem ...sam czy może coś słabszego a nie od razu taki skok z mocą...
Avatar użytkownika
mahomet84
Świeżak
 
Posty: 377
Dołączył(a): 15/6/2008, 15:12

Postprzez Shaft » 28/12/2008, 20:42

YZF Jak czekałem na swoją kolej do egzaminu praktycznego to 18 latek rozmawiał przez telefon z kolegą o tym jak ich kumpel za zdany za pierwszym razem egzamin A dostał od tatusia nowy motor ( najmocniejsza Honda, nie pamiętam modelu ). Kilka dni później stracił głowę po tym jak wykręcił na 1ce - 160 i wylądował na słupie.
Małolaci bez umiaru to jedno, ale jeszcze gorzej jak ich tatuś myśli podobnie.
YZF co do samej jazdy-w moim przypadku dość często wyprzedzają mnie skutery jak śmigam po mieście :) Wg mnie ludzie, którzy przesiadają się z pizzy na 600tki są dużo bardziej niebezpieczni od pozostałych. Bo im to już wszystko wolno skoro tyle skuterem jeździli.

Pozdr
Sh
Avatar użytkownika
Shaft
Świeżak
 
Posty: 397
Dołączył(a): 23/6/2008, 10:49

Postprzez mahomet84 » 28/12/2008, 20:54

Shaft czyli uważasz,że mam sobie wybić z głowy takie moto??
Avatar użytkownika
mahomet84
Świeżak
 
Posty: 377
Dołączył(a): 15/6/2008, 15:12

Postprzez Konio » 28/12/2008, 21:09

Zacznijmy od tego drogi Shafcie oraz ty kolego Yzf-R1. Nie jestem totalnym swiezakiem. Szacunek do gazu mam i to bardzo duzy. Nie przesiadam sie ze skuterka na scigacza 600tke tylko ze "scigacza" 125 (pochylanie w zakretach, hamowanie mam juz calkiem dobrze opanowane). Motorem nie jezdze 1 sezon tylko 6. Dla czego mowie ze 50konny motor to bedzie dla mnie za malo? Dla tego ze jezdzilem rowniez na motorach typu Cbr 600F4i, wczesniej wspomniany Srad 750 ze sportowym wydechem (cos kolo 150koni) i jakos na tych motorach bylem w stanie jechac i nie wywalac sie na zakretach. Wiem ze 125 to jest "siusiak" przy 600 ale poza tym nie jestem kretynem ktory na 1 kreci motor na maxa albo mysli ze jest Rossi we wsi ;/ Nie zamierzam jezdzic na scigaczu w klapkach... Dobry stroj to podstawa. Jak znam zycie zaraz sie pojawi kolejna wypowiedz typu "bierz erłana"...
Czytalem sporo postow z forum i rozumiem jak piszecie ludzia ktorzy maja 1 kontakt z motorem zeby sobie 250 kupili ale w wypadku jezeli ktos ma juz takowe doswiadczenie i mysli nad 600 a wy go chcecie zjeb** z blotem bo myslicie ze dla niego to moto od 600 sie zaczynaja no to chyle czola....;/
Produkcja, dystrybucja, masturbacja
Blady 900 puk puk puk
Avatar użytkownika
Konio
Mieszkaniec forum
 
Posty: 2925
Dołączył(a): 6/11/2008, 21:47
Lokalizacja: Nadejdzie Chuck? Tego nikt nie wie;/ Kielce/Krk

Postprzez gumis » 28/12/2008, 21:16

nie wiem o co sie tak buntujesz. ludzie ci grzecznie tlumacza co i jak a sie pucujesz. skoro wiesz na co cie stac i wiesz czego chcesz to juz nie truj tylko kup takiego szpeja jak chcesz i amen. ale potem nie marudz, ze go nie opanowujesz czy cos.
SV 650N...bo golasy som najfffajniejsze! | | https://www.youtube.com/channel/UCDq_gh ... aEDrqGNkDg
Avatar użytkownika
gumis
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 2866
Dołączył(a): 10/9/2006, 13:08
Lokalizacja: Ruda Śląska/Chorzów

Postprzez Shaft » 28/12/2008, 21:17

I tak zrobisz jak sam będziesz uważał, ale ja osobiście nie kupowałbym sobie motoru, który ma więcej niż 100KM.
Lepiej kupić słabszy motor i porządne ciuchy. Jeżeli ktoś nie wierzy niech się rozpędzi tylko na rowerze do granic swoich możliwości i zaliczy szlifa w koszulce i shortach. 45 km/h na rowerze nie różni się wiele od 60-80 na motorku w adidaskach..

ProponujÄ™ uczciwy test zanim kupisz motor :
wypisz na kartce wszystkie dane o nowym motorze : moc, przyśpieszenie, waga, cena itp.
Poniżej napisz po co Ci motor ? W jakim celu go kupujesz ?
Z jaką średnią prędkością jeździłeś do tej pory ?
I pomyśl gdzie wykorzystasz jego możliwości i jakie mogą być tego konsekwencje : mandaty, stłuczki.
Na koniec przejedź się ( najlepiej motorem ) w okolicę pobliskiego cmentarza. Zatrzymaj się na kilka minut i przeczytaj kartkę. Możesz sobie przedrukować opinię ludzi bardziej doświadczonych na tym forum.

W mojej okolicy jest taki placyk z krzyżami i dość często jak zaczynam jeździć to celowo przejeżdżam obok. Dodatkowo zakładam szalik polarowy swojego synka. :)

Do Konia Lepiej mieć pełniejszą kontrolę na słabszym sprzęcie niż niepełną nad super wymiataczu. Nie jeździłem na Sigaczu 125, ale na co dzień widzę młodzików jak na nich śmigają. O taak. Oni myślą, że są na torze. Inna fizyka na 125 inna na 1000. Skoro jeździsz tyle lat po co pytasz ? Ludzie doświadczeni raczej nie zadają pytań tylko doradzają i konsultują lub wymieniają doświadczenia.

Zawsze będę pytał . Po co 20 latkowi motor z osiągami z GP ? !

Pozdr
Sh
Ostatnio edytowano 28/12/2008, 21:33 przez Shaft, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Shaft
Świeżak
 
Posty: 397
Dołączył(a): 23/6/2008, 10:49

Postprzez Konio » 28/12/2008, 21:25

Wiesz wywrotke na moto juz mam a wlasciwie 2. Jedna z powodu psa ktory wbil mi sie pod plug a druga to rozlany olej na zakrecie (bylo ciemno nie oswietlona droga nie zauwazylem :P). Co to wywrotki z psem to jechalem bez zadnego stroju poniewaz jechalem tylko do sklepu a upal byl straszny wiec sie troche pozdzieralem;/
Co do sredniej predkosci to jest ona bardzo rozna (teren zabudowany, stan drogi, ruch na drodze i wiele roznych czynnikow)
Co do motoru to jakie sa o mocy ok 100koni? Co byscie polecili mi w takiej mocy? Rozmyslalem rowniez nad nakedem typu hornet
Produkcja, dystrybucja, masturbacja
Blady 900 puk puk puk
Avatar użytkownika
Konio
Mieszkaniec forum
 
Posty: 2925
Dołączył(a): 6/11/2008, 21:47
Lokalizacja: Nadejdzie Chuck? Tego nikt nie wie;/ Kielce/Krk

Postprzez icid » 28/12/2008, 21:49

Shaft napisał(a): Dodatkowo zakładam szalik polarowy swojego synka. :)
Ja też odkąd mam dzieciaka bardzo odpuściłem z gazu, co prawda śmigam już długo bo 9 rok, miałem w tym czasie dość poważny wypadek i na razie zatrzymałem się na 600. Miałem w zeszłym sezonie dziwne pomysły żeby kupić zzr 1400 dopóki nie zabił się na takim Bolo który śmigał motocyklami 25 lat. Zapanował jakiś dziwny mit że jak moto nie ma 600 pojemności i 100 koni to trzeba się odpychać nogami żeby jechał.
Avatar użytkownika
icid
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 2798
Dołączył(a): 18/8/2007, 14:57
Lokalizacja: Rotterdam

Postprzez Shaft » 28/12/2008, 21:56

Icid Właśnie jak to jest ?.. Jeżdżę 15 lat samochodem i nie potrzebuję 300KM żeby się lepiej poczuć. Z motorem zatrzymam się na 600 bo tak będzie bezpieczniej dla wszystkich zwłaszcza w rodzinie.
Nie należę do drogowych tetryków, ale kompletnie nie rozumiem dylematów między 90-150 KM na jednośladzie w wieku 20 lat.

Prawo powinno się zmienić. Bo młodzików nikt nie ustawi.

Pozdr
Sh
Avatar użytkownika
Shaft
Świeżak
 
Posty: 397
Dołączył(a): 23/6/2008, 10:49

Postprzez Landryss25 » 28/12/2008, 22:45

Niestety taka jest prawda :/ Masz mniej niż 600 to nie jedziesz. Kumpel w wieku 16 lat przejeździł 3tyś km na CBR 125 po czym wsiadł na CBR 600 i lata bez prawka, dzięki Bogu nikomu ani sobie jakimś cudem krzywdy jeszcze nie zrobił a to typowy mistrz prostej (prosta 160- zakręty 50).

Co do tego że gównazeria to się zgodzę. Niestety na egzaminach nie da się tego sprawdzić jaki jest człowiek... Bo jeden 18- latek weźmie 600 o mocy 60km a drugi wsiądzie na litra.

Sam zaliczam się do tej grupy i po 2 latach na 125 (wcześniej różne motorowery) wybrałem 2 razy mocniejszą 600 (60km) i skok był jak dla mnie bardzo duży (zupełnie inne oddawanie mocy). Osiągi na papierze może aż tak się nie zmieniły ale sama jazda bardzo dużo. Nie jestem typem maksymalnych osiągów i manety w pozycjach: on-off. Do jazdy po mieście spokojnie wystarcza mi jeden bieg i lubię cieszyć się elastycznością silnika a nie ,, redukcja, gaz, lewy pas...".
,,De gustibus non est disputandum"(łac.)-O gustach się nie dyskutuje.
Avatar użytkownika
Landryss25
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 6269
Dołączył(a): 2/10/2007, 17:28
Lokalizacja: Liw

Postprzez icid » 28/12/2008, 23:00

Nie pytaj mnie Shaft, ja kupiłem ostatnio białe kombi 110 koni :D. Największe ciśnienie na moc mają ci co najmniej potrafią jeździć.
Avatar użytkownika
icid
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 2798
Dołączył(a): 18/8/2007, 14:57
Lokalizacja: Rotterdam

Postprzez YZF R1 » 29/12/2008, 02:28

Ja słyszałem że największe ciśnienie na moc mają ci co nie wiedza co w nocy z kobietami robić, bo albo nie umieją albo nie mogą albo nie mają hehe. Ja na motocyklu latam już 11 sezon przechodziłem przez chyba każdy próg mocy od pojemości 50 do 1400... i na razie latam R1 i chyba jej nie zmienię czuje respekt do tego motocykla i nigdy nie powiedziałem i nie powiem że umiem ją w 100% chodź nie jeden dobry motocyklista mówił do mnie "stary szacuneczek znasz się na zapier.dalaniu" Ano widzicie panowie temat rzeka jak doskonale wiecie ludzie niestety bardzo młodzi myślą ze jak wsiądą na motocykl ciężki mocny i przejadą kawałek to że już umieją jeździć i kozaczą wszem i wobec... a to ze na prostej jest 180-200 a na zakręcie 50 to już tematu nie ma... moim zdaniem pic nie polega na tym czy wsiadamy na początku na delikatny motocykl czy na bardziej agresywny niebezpieczny (choć to również istotne bardzo)... pic polega na tym ile jeździmy ile sezonów mamy za sobą bo na wagę złota jest wiedza ale nie ta z książek nie ta z youtuba nie ta słyszana od kolegów tylko ta praktyczna a ja można zdobyć tylko nawijając kilometry... i nie liczy się to ile max jechałeś, jak szybko zmieniasz biegi, jak składasz sie w zakręty nie mówie oczywiście o jakieś ewolucjach typu wheelie itd bo to nie jazda na motocyklu tylko wygłupy durne, nie to się liczy liczy się to jak umiesz sobie radzić aby przetrwać na poligonie którym jest ulica w naszym wspaniałym kraju... dla mnie dobry motocyklista to ten który na skrzyżowaniu gdzie ma pierwszeństwo zwalnia i rozgląda się czy ktoś nie wymusi, lub jadąc za innym samochodem przewiduje czy ten koleś go widzi czy nie, wyprzedzi i wpierniczy się na niego czy nie, czy czekać czy jechać ktoś kto to umie jest dobry ale to bierze się z tłuczenia kilometrów sezon w sezon... mi osobiście bardziej imponują młodzi chłopcy na skuterach lub na motocyklach 125 cm3 którzy czasem podbijają do nas lub do mnie pytają próbują nawiązać rozmowę dopytać to tu to tam chcą pogadać jak motocyklista z motocyklistą, zazwyczaj mówią z sensem uczą się na małych motocyklach aby się obyć aby się nauczyć bo łatwiej na mniejszym lżejszym wolniejszym.... to są młodzi prawdziwi motocykliści a nie ci co czasem gdzieś podjedzie do mnie jakiś łepek jak stoję z kolegami i pyta czy może polatać z nami bo kupił moto a nikogo nie zna ma R6 kupił tydzień temu prawka nie ma wcześniej jeździł kilka razy mz-tką SORRY zazwyczaj taki łoś słyszy ode mnie uciekaj młody stąd pókim dobry.... szczerze powiedziawszy to ciężko jest powiedzieć komuś doradzić co ma kupić to w sumie ta osoba powinna sama wiedzieć co umie co go nie przerasta w zupełności, bo to słynne określenie "ogarniam" ma setki oblicz... jeden ogarnia i zamyka opony a inny ogarnia bo jedzie po prostej i się nie przewrócił... macie tu przykład ogarniania ogarnia? ogarnia! wsiadł pojechał nie przewrócił się....!

http://www.youtube.com/watch?v=cQbFCbW2 ... re=related
Avatar użytkownika
YZF R1
Moderator
 
Posty: 2765
Dołączył(a): 14/5/2008, 12:16
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Konio » 29/12/2008, 13:09

Mi chodzi o to ze 125 ogarniam w sensie ze potrafie zakret wziac z wiekszymi predkosciami niz 50. Wiem co to przeciwskret i juz calkiem ladnie go stosuje. Co do uwazania na skrzyzowaniu to jest podstawa. Nie jade pucha i w razie kolizji to moze byc moja ostatnia kolizja. Gdybym kilkukrotni zachowal sie jak swiezak to bym z wami tutaj nie siedzial i to nie sa opowiedzi wyssane z palca zeby teraz troche zaimponowac. Jadac na motocyklu nie slucham sobie muzyczki w sluchawkach albo mysle o niebieskich migdalach tylko uwaznie obserwuje jezdnie i jej otoczenie.
Co do rozmow motocyklistow z malych motorkow z tymi z wiekszych to jezdze motorkiem z kilkoma kolegami (oni tez 125) i zawsze kiedy widzimi jakis przyjezdnych staramy sie pomoc w doborze drogi oraz porozmawiac o maszynkach:)
Ludzie ktorzy kupuja R6 jako pierwszy motocykl mnie smiesza. Znajomy kupil Fazera 600 i nie umial uciec policji tam gdzie ja mieszkam (brak prawka) co dla mnie jest nie do pomyslenia;/ Byle kosiara u mnie da sie zawinac;/


Hmmm co do flmiku to od samego poczatku bylem przekonany ze albo strzeli z gazu i wywinie orla, albo go na jakims skrzyzowaniu zmiota :D

http://www.wrzuta.pl/film/9Shpljj93V - niby dobrze :D
Produkcja, dystrybucja, masturbacja
Blady 900 puk puk puk
Avatar użytkownika
Konio
Mieszkaniec forum
 
Posty: 2925
Dołączył(a): 6/11/2008, 21:47
Lokalizacja: Nadejdzie Chuck? Tego nikt nie wie;/ Kielce/Krk

Postprzez Landryss25 » 29/12/2008, 14:18

Bardzo dobrze że nie umiał uciec bo przynajmniej go trochę ukrócili :/
,,De gustibus non est disputandum"(łac.)-O gustach się nie dyskutuje.
Avatar użytkownika
Landryss25
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 6269
Dołączył(a): 2/10/2007, 17:28
Lokalizacja: Liw

Postprzez YZF R1 » 29/12/2008, 14:23

Konio z tego co tak analizuję to co mówisz to styropianu za miast mózgu nie masz mówisz w miarę sensownie i głupoty ci nie w głowie jeśli traktujesz temat poważnie to wracając do tematu proponuję Ci fazera 600 jeździłeś na 600 czy 750 ale kilka razy pojeździj swoim motocyklem polatasz sezon dwa i ocenisz czy jesteś gotowy na 1000. Uwierz 1000 nie wybacza błędów i to że pojeździłeś 750 czy 600 to naprawdę kropla w morzu ja też kilka lat temu wsiadlem na Buse bo kolo wyjechał do turcji na 2 łiki i pożyczyłęm sobie uwierz 2 tygodnie latania Busą to nic jak ją oddałem i wsiadłem jeszcze wtedy na swoją F4 to czułem się naprawdę super lekko, czułem żę panuje nad nim w 100% różnica masy i gabarytów naprawę robi cuda także zacznij od 600.
Avatar użytkownika
YZF R1
Moderator
 
Posty: 2765
Dołączył(a): 14/5/2008, 12:16
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Motocykle



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości




na górê