[biblioteka] Kupno motocykla w salonie, czyli...
Posty: 92
• Strona 5 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Free Fun to **** do kwadratu. Nadęte cwaniaczki. Byłem po motor. Zaczepił przy wejściu jakiś stażec niejaki Pan Mirek ura bura powiedział "jestem szefem salonu jestem najważniejszy" Powiedziałem mu człowieku spadaj chcę tylko popatrzeć na motory a nie na Ciebie. Powiedział , że takich ja ja to tu niechcemy. Kim on jesten. TEN PAJAC. Więcej tam nie pojadę. Zaduwane, żałosne , gnojki. he heKomentatorzy napisał(a):free & fun to porażka dopiero. Ch*** się znają, gadki obietnice, a jak co do czego to uffff. serwis też, kiedyś był Śławiński, teraz Kędzior. Nikt nie neguje, że się nie znają na robocie, ale o czymś to świadczy. Co nazwiskami chcą ściągnąć klientów, na prawdziwego klienta to trzeba sobie zasłużyć. Ps a ten pajac od KTM, wieli filozof, wszystko wie itp. Kim on jest, wzięli bolka który pisze historie której nie ma. I mało tego nadaje na inne serwisy i dealerów. Wielki bonzo. Polityka ich firmy jest taka. Zapodali za dużo siana w ten Stragan, (salony, bajery) a Polskie realia są takie, że przy tych kosztach jakie mają nie są w stanie ogarnąć tematu, ale nie będę gadał o ich kosztach, bo mam to w D**sku. Patologia pod przykrywką pięknego garnituru i błyszczących lakierków. Z zawodnikami też próbowali zaszaleć, ale nikt nie dał się zwieźć na te bajki. (przykład Sobczyka z quadami). Poczekam, aż sami się wykończą. pozdrawiam <br><hr>MOTYKA NA KSIĘŻYC<br>

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Jak znam zycie probowales kupic w Libertymotors. Jak tez mialem tam nieprzyjemnosc kupowac, zero odpowiedzi na emaile, niedotrzymany termin dostarczenia dokumentow, motocykl dojechal w takim stanie ze musialem go sam podoskrecac. Ale hit wszystkiego to ze po odebraniu dokumentow moja nowka rocznik 2009 okazala sie nowka rok produkcji 2007. Firma zaproponowala gratis na przeprosiny: butelke z olejem. To sie nazywa gest.<br><hr>Michal129
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
FREE & FUN SĘKOCIN to porażka a serwis to złoty kibel trzeba płacić jak za zboże <br><hr>Tadeusz Wałecki
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Taaaa wiesz ... jak Ci mają sprzedać Sidi jak nie mają Sidi ... generalnie chcieli Ci sprzedać co mają ale widać że Ty należysz do grupy która i tak nie będzie zadowolona NIGDYKomentatorzy napisał(a):Niedawno chcialem kupic buty sidi vertigo corsa...bylem w jednym z salonow akurat na ul. Jagiellonskiej w Warszawie. Wyobrazcie sobie ze nie dosc ze sprzedawca w tym salonie bol doru nie wiedzial co to jest marka sidi to jeszcze na sile chcial mi wcisnac alpinestarsy ktore mi sie wogole nie podobaja...no porazka o nieaktualnych numerach w internecie juz nie wspominajac...buciki kupilem w innym miejscu.<br><hr>kebaus<br>Komentatorzy napisał(a):Ja tam uwazam ze samo wejscie do salonu BolDor na Jagiellonskiej w roku 2009 jest mistrzostwem swiata, a jeszcze po wejsciu zastac sprzedawce i w ogole jakis towar to juz naprawde
Wydaje mi sie ze mowisz o salonie triumpha po drugiej stronie ulicy.
Tam nie maja sidi po prostu.
Albo sie stal cud i od ponad roku zabity dechami salon BolDoru Jagiellońska 78 zmartwychwstał, a ja sie czepiam zupelnie bez racji.
KJ
<br><hr>KJ<br>

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Triumph Jagielońska 55 - załamka!!!
Byłem z dziewczyną w polskim oficjalnym salonie triumfia, chciałem sobie sprawić bonnevilla mój 2 moto w karierze wymarzony z salonu.
W salonie na wstępie dostałem wypasiony katalog z milionem dodatków od których oczka mi się zaczęły świecić.
Umówiłem się z Panem sprzedawcą od szlachetnego "R" w akcencie że postara się załatwić jazdę próbną a na pewno zadzwoni i powie czy się uda sprowadzić motocykl testowy po 2 dniach (pan miał dać znać następnego dnia) zadzwoniłem SAM i dowiedziałem się że pan ma mnóstwo pracy i przeprasza ale na pewno po weekendzie da znać minęły 3 weekendy i nic zero nie wiem może salon spłoną może plajtnoł z braku klientów.
Zostałem totalnie olany relacja
klient-sprzedawca na wstępie do ****
nie mam ochoty tam kolejny raz jechać bo to strata mojego czasu, nie wiem po cholerę koleś mnie przez 30 minut nakręcał na motocykl skoro i tak nie ma ochoty mi go sprzedać albo sprawą się nie interesuje. Moje emocje opadły zdrowy rozsądek się włączył i mam zamiar kupić ten moto za granicą.
Dziewczyna zna Niemiecki a ja gdzieś sobie tutaj podchwyciłem że można bez problemu kupić moto w berlinie no i tak sprawę załatwiam skoro polskie salony nie chcą zarabiać.
Jazdę próbną odbyłem na moto z allegro
-Polska bracie 2009.<br><hr>Przemek
Byłem z dziewczyną w polskim oficjalnym salonie triumfia, chciałem sobie sprawić bonnevilla mój 2 moto w karierze wymarzony z salonu.
W salonie na wstępie dostałem wypasiony katalog z milionem dodatków od których oczka mi się zaczęły świecić.
Umówiłem się z Panem sprzedawcą od szlachetnego "R" w akcencie że postara się załatwić jazdę próbną a na pewno zadzwoni i powie czy się uda sprowadzić motocykl testowy po 2 dniach (pan miał dać znać następnego dnia) zadzwoniłem SAM i dowiedziałem się że pan ma mnóstwo pracy i przeprasza ale na pewno po weekendzie da znać minęły 3 weekendy i nic zero nie wiem może salon spłoną może plajtnoł z braku klientów.
Zostałem totalnie olany relacja
klient-sprzedawca na wstępie do ****
nie mam ochoty tam kolejny raz jechać bo to strata mojego czasu, nie wiem po cholerę koleś mnie przez 30 minut nakręcał na motocykl skoro i tak nie ma ochoty mi go sprzedać albo sprawą się nie interesuje. Moje emocje opadły zdrowy rozsądek się włączył i mam zamiar kupić ten moto za granicą.
Dziewczyna zna Niemiecki a ja gdzieś sobie tutaj podchwyciłem że można bez problemu kupić moto w berlinie no i tak sprawę załatwiam skoro polskie salony nie chcą zarabiać.
Jazdę próbną odbyłem na moto z allegro
-Polska bracie 2009.<br><hr>Przemek
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Cześć jak bym to gdzieś przerabiał a dokładnie 22/09/2008 .Wybrałem swoją kochankę Yamaha WR tak mocno jej chciałem i co .Telefon że pomyłka o 8000 tys zł i stanowczy głos jak pan chce to zwrócimy panu zaliczkę 10000tys. albo pan dopłaci cena wyszła 29000tys zł . Nie tyle pieniędzy odpowiedz żony ale co tam jak chcesz to ją bierz i kupiłem .Pytam kiedy będą papiery diler nie wiem centrala nie przysyła motor odebrałem bez oryginalnej faktury VAT a papiery 2 tyg. potem . MASAKRA !!!. Do serwisu nigdy !<br><hr>klaudia
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ludzkie dramaty! A zaczęło się się tak pięknie, że niby tak inaczej niż w salonach samochodowych, że tu brać motocyklowa, że się tak świetnie rozumiemy. Rąsia, rąsia i cześć - cześć. I może nawet jest kilka salonów, gdzie nie będą ci wciskać czegoś, czego nie chcesz, zadzwonią, wyślą maila, dadzą rabat, albo w ogóle okażą ci jakieś zainteresowanie, ale fakt...rzadkie to, jak zupa, przypadki. Szkoda bardzo panowie i panie sprzedawcy motocykli. Mieliście szansę wybić się ponad "gatunek sprzedawcy" w typie "CZEGO?! pan sobie życzy" "Nie ma, nie ma, nie ma. A co jest? JA JESTEM!"<br><hr>Jada
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Swoj motocykl Fazer 600 z 2008 roku,rowniez w 08 go kupilem i nie mialem problemow zadnych,to co chcialem to dostalem w czasie ktorym mi obiecano i to wszystko,cala filozofia-ide do sklepu i kupuje.<br><hr>wojto
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
To Ty mu pewnie smignales te Daytone z przed nosa BUAHAHAHAHAHAHAHAH. Niech zgadne... czarna?Komentatorzy napisał(a):Za każym razem gdy kupowałem moto, nie miałem żadnych problemów z ceną, sprzedawcami itp. Kupowałem też Daytonę w Liberty bez żadnego stresu. Być może to wszystko dlatego ze kupowałem moje moto po sezonie.
Jedna uwaga: gdy człowiek kupuje sobie wymarzona maszynę w salonie to jest napalony jak zajac na truskawki (?!). W końcu się zdecydowałeś, wyszarpałeś się na kredyt czy za gotówkę i chcesz kupić. Czujesz sie jak klient którego nalezy docenić bo przecież chcesz kupić. I ty wiesz że chcesz kupić. Niestety sprzedawca tego nie wie. Klientów co pytają emailowo jest setka dziennie, każdy chce kupic najtaniej wiec obdzwania wszystkie salony, firmy, dystrybutorów oficjalnych i niezaleznych, allegro, otomoto, ebaya, mobile.de itp.
No ale ty wysyłasz emaila i czekasz na niego kiedy Ci odpowiedzą. Nie odpowiedzieli w godzinę? Skandal! Dzwonisz, nie mozesz się dodzwonić od ręki i już stres - no jak to tak?? przecież jestem klientem!. Sprzedawca nie łasi się wystarczajaco? No bezczel po prostu
Nie neguje tego że cała opisana walka o moto jest wkurzająca, ale niestety takie rzeczy robi się inaczej. Umawianie się "na gębę" ze sprzedawcą tu nie działa.
Idzie sie do salonu. Sprawdza sie dokładnie razem z handlowcem dostępność motocykli w salonie lokalnym i innych salonach sieci. Sprawdza sie to znaczy sprzedawca Ci to potwierdza, jeśli tylko zobaczył w komputerze prosisz by to potwierdził telefonicznie z drugim salonem (w końcu tam może ktoś go właśnie kupować).
Ustala sie jaki motocykl kupujesz. model, rocznik, kolor, cena netto/brutto, nieprzekraczalny termin dostawy!
Podpisujesz umowę lub umowę wstępną. Zazwyczaj takową i tak musi podpisać kierownik salonu lub właściciel. Jeśli czujesz że chciałbys się upewnic co do warunków na jakich kupujesz to poproś o przedstawienie tobie kierownika/właściciela. Powiedz że chciałbyś go poznać i podziekować za dobre warunki obsługi. Cokolwiek. I tak warto się poznać z nim skoro kupujesz od nich moto/auto.
Prosisz o wystawienie faktury pro forma albo faktury zaliczkowej na zaliczke którą wpłacasz, albo przelewem albo jeszcze lepiej na miejscu, zazwyczaj wystarczy mieć tego tysiaka czy dwa na koncie żeby była pełna rezerwacja. Płacenie zaliczki na konto salonu bez umowy jest jakimś nieporozumieniem. Płacisz zaliczkę na podstawie wydanej faktury/umowy sprzedaży. A nie odwrotnie (!!!). Płatnosc upfron to darowiznana konto salonu którą można dopiero potraktować jako zaliczke do przyszłej umowy/faktury.
I wtedy dopiero jesteś umówiony z firmą/dealerem na zakup sprzeta a nie ze sprzedawcą. Kupno motocykla czy samochodu to interes. Bycie napalonym na zakup sprzęta (jak sie okazało wszystko jedno jakiego bo kolega 2 krotnie zmienił swój wybór gdy pojawily sie trudności) i wydzwanianie do poszczególnych dealerów (jednej marki gdzie każy i tak dzwoni po dostępnosć do tego samego gościa u dystrybutora) to nieporozumienie.
Nie odbierzcie mnie źle po prostu lepiej podejsć do tego zdroworozsądkowo niz na zasadzie - dzisiaj muszę kupić jakieś moto.
<br><hr>power997<br>

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
byłem również w tym salonie kiedyś i jakoś wcale nie jestem zachwycony obsługą,raczej wszyscy chodzili jak święte krowy...ale i tak żaden salon nie przebije olewania klienta przez Liberty Motors w Poznaniu,trzy miesiące czekałem za częściami do moto i na końcu ich nie dostałem<br><hr>piotrekKomentatorzy napisał(a):A ja bez problemu zakupiłem R6 w z 2008 roku, polecam salon Yamaha Pawelec, bardzo miła obsługai chłopaki znaja sie na rzeczy.<br><hr>Arek<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Niestety z całym szacunkiem dla kolegów i koleżanek tam niegdyś pracujących... Sprzedano mi zły akumulator do motocykla, po paragon miałam się zgłosić później z jakichś tam powodów. Gdy upomniałam się o pargon, powiedziano, że nie ma problemu, wysłałam kopertę ze znaczkiem i nawet figi z makiem nie dostałam. Niemiło :/<br><hr>GabiKomentatorzy napisał(a):FREE & FUN SĘKOCIN to porażka a serwis to złoty kibel trzeba płacić jak za zboże <br><hr>Tadeusz Wałecki<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
to samo dzieje sie w uk(??), dokladniej szkocja bo motocykl kupuje w Glasgow. Wystraszyli sie tylko wycofania zaliczki i zaczeli ze mna konkretnie romawiac. Mysle ze szkoda sie denerwowac i zawsze mozna isc gdzie indziej. Ja juz myslalem o usa..<br><hr>Artur
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Posty: 92
• Strona 5 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości