Do trzech razy sztuka ?

[Meciek]

Ja miałem ostatnio niezła akcje z policją. Gumuje sobie na wrocławskich maślicach (prosta droga zakończona rondem gdzie rzadko ktoś zagląda i gdzie spotykają się motocykliści ) razem z kumplem i nagle wjeżdża na tę drogę żandarmeria wojskowa. Zjechaliśmy z kumplem i tak chwile gadamy (żandarmeria zawraca na rondzie i jedzie w naszą stronę ). Ja sobie myślę ,że co mi mogą zrobić więc ruszam w ich stronę i daje wolność sprzęgłu A oni mi długimi i zjeżdżają na mój pas - Wyłania się jakiś oficer i coś gada a ja do niego ,że co mi mogą zrobić. Okazało się ,że mogą bo wozili w tym czasie policjanta ze sobą.

Skończyło się tak ,ze policjant mnie spisał (nic więcej) a ja sobie pogadałem z żołnierzami i odjechałem na jednym kole bo chcieli jeszcze popatrzeć.

A i kolega uciekł hehe

[Cezarjusz]

Ja mialem taka sytuacje miedzy Nowym Dworem Mazowieckim a Lesznem jest tam teraz nawet niezla droga, jechalem dosyc szybko bo teren jest nie zabudowany tylko tyle ze bylo ograniczenie do 40 bo niby droga nie byla jeszcze skonczona, mialem ze 160 w zakrecie na wyjsciu ze 170 a na prostej ponad 200 i nagle zobaczylem ze za drzewkami z boku stoi bialo niebieski woz , hamowanie i tylko patrze jak suszarka mnie ogarnal i wystawia lizaka <kolonich mialem ze 150> tyle ze pomachal mi nim zebym sobie jechal dalej hehe wiec gaz i poszedl z usmiechem na twarzy