Offtop dla Vip'ów
Nici ze screena, nie zapisał się będąc w stanie wskazującym pod wpływem...
Mam za to inny żal. Strona sklepu Ścigacza ssie. Koleżanka (też moturbajkerka) ma urodziny 17 lutego, chciałem na spokojnie zamówić koszulkę na stronie a tu dupa. Więcej błędów niż utrudnień. A to strona nie działa, a to jakiś błąd ładowania strony, a to nie można rozmiaru wybrać. Ścigaczu - ssiecie. Wydam te 42 złote na co innego, bo nie chce mi się przebijać przez wasze błędy... No Panowie, zróbcieże coś z tym...
(otwórz link)[/img]
Mam za to inny żal. Strona sklepu Ścigacza ssie. Koleżanka (też moturbajkerka) ma urodziny 17 lutego, chciałem na spokojnie zamówić koszulkę na stronie a tu dupa. Więcej błędów niż utrudnień. A to strona nie działa, a to jakiś błąd ładowania strony, a to nie można rozmiaru wybrać. Ścigaczu - ssiecie. Wydam te 42 złote na co innego, bo nie chce mi się przebijać przez wasze błędy... No Panowie, zróbcieże coś z tym...
(otwórz link)[/img]
They won't get me. they won't get me, they will never cease to try!
-
ASR1927 - Moderator
- Posty: 1711
- Dołączył(a): 21/11/2010, 21:49
- Lokalizacja: Wałbrzych
Ogólnie cały serwis, łącznie z forum, od dłuższego czasu działa jakby chciał a nie mógł, sam sklep też nigdy nie był jakiś świetny, ale teraz potwierdzam, że to jedna wielka porażka. Wcześniej jeszcze z Michałem szło wszystko załatwić, teraz już pomijając, że nie działa w ścigu, to prywatnie też od jakiegoś czasu chyba nie działa już w temacie.
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
Czester napisał(a):Wszystkiego najlepszego Walenty
O kurwa, jeden pamiętał. To bardzo miłe, dziękuję
5lat, niby już jakiś staż jest, ale w porównaniu do niektórych dalej świeżak
Battlaxy se sprawiłem, akurat na walentynki przyszły
Watch out, we got a badass over here!
-
Walenty - Moderator
- Posty: 3602
- Dołączył(a): 14/2/2012, 16:28
- Lokalizacja: SKL
Pamiętam Twoje narodziny na forum. Pojawiłeś się dokładnie w walentynki z czerwonym serduszkiem w avatarze. Zbiegło się to akurat w czasie z forumowym harakiri pana_wiewiorki, przez co byłeś poczatkowo niesłusznie podejrzewany o jego nowe wcielenie.
Wypadki chodzą po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
-
Czester - Administrator
- Posty: 4656
- Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
- Lokalizacja: Suwałki
Tak było, nie zmyśla
https://www.youtube.com/watch?v=fL7S7KfV3KQ
https://www.youtube.com/watch?v=fL7S7KfV3KQ
Watch out, we got a badass over here!
-
Walenty - Moderator
- Posty: 3602
- Dołączył(a): 14/2/2012, 16:28
- Lokalizacja: SKL
Fuckin' tragedia... W niedziele na ciężkim kacorze obudził mnie telefon od best friend. Dzwoni, pyta czy idę z nią polatać bo osiem stopni. Nie ma opcji, spojrzałem na drżące dłonie, nie, dziś nic z tego. I dalej w kimę. O 14 zadzwonił kumpel, mówi, że potrzebuje transportu z Polanicy. O kierwa... jakieś 70km ode mnie. A co jest grane? Coś przerywalo, zrozumiałem "moto, wypadek, [imię przyjaciółki]". Zadziałało jakbym dostał kijem w łeb. Rozłączyłem się, oddzwoniłem. Wjechała w jakiś lej po bombie, kolega mówił, że jakby granat wybuchł na ulicy. W Nowej Rudzie. Zabrali ją nieprzytomną do szpitala w Polanicy. Teraz na chłodno zastanawiam się czemu kierwa tak daleko a nie bliżej do Kłodzka a i w Nowej Rudzie jest też szpital. No ale kij. Ogarnąłem się, w Vectre i na Polanice. Kolega ogarnął jakąś lawetę, zgarnął rozbitego Fazera i poleciał na Wałbrzych. Po drodze zadzwoniła kumpela, żyje, obudziła się, żebym przyjechał. Myślę "Kierwa, faceta ma przecież, czemu do niego nie dzwoni?" No ale kij, i tak już jadę. Wypisała się mądra na żądanie, skręcona kostka i złamany kciuk. I wiecie co wam powiem? Chyba nigdy w życiu się nie ucieszyłem tak na niczyj widok, jak zobaczyłem to siedem nieszczęść na SORze, w kombiaku a dookoła sami narciarze. W jednym bucie a druga noga w bandażu. Wyściskałem, przytuliłem (wiem, so sweet... wybaczcie...), chciała wykuśtykać ale po kilku metrach mówię "Dobra weź Ty mnie nie wkierwiaj" i ją wyniosłem na rękach. I w tym momencie moja wiara w damsko-męską przyjaźń po prostu kierwa umarła śmiercią tragiczną.
Pierwsza jazda w sezonie, przestroga, żółta kartka. Fazer w fatalnym stanie, cała prawa strona, obie przednie lampy, zbiornik, zadupek, osłony wydechu, kierunki, lusterka, sety i cholera wie co jeszcze tam wystaje i łamie się przy dzwonie to na pewno się złamało... Nie wiemy, czy odbudowywać, czy kupować nowy. Ona na pewno nie odpuści, kochała ten motocykl i ogólnie motocyklizm. Podniesie się. Ale tak cholernie mi jej szkoda...
Będziemy walczyć z właścicielem drogi, są zdjęcia, była policja, straż, dużo świadków którzy twierdzą, że każdy z nich ma kogoś znajomego kto w tym miejscu skrzywił felgę. Nie odpuścimy, bo mogło się stać coś gorszego.
Uważajcie na siebie!
Pierwsza jazda w sezonie, przestroga, żółta kartka. Fazer w fatalnym stanie, cała prawa strona, obie przednie lampy, zbiornik, zadupek, osłony wydechu, kierunki, lusterka, sety i cholera wie co jeszcze tam wystaje i łamie się przy dzwonie to na pewno się złamało... Nie wiemy, czy odbudowywać, czy kupować nowy. Ona na pewno nie odpuści, kochała ten motocykl i ogólnie motocyklizm. Podniesie się. Ale tak cholernie mi jej szkoda...
Będziemy walczyć z właścicielem drogi, są zdjęcia, była policja, straż, dużo świadków którzy twierdzą, że każdy z nich ma kogoś znajomego kto w tym miejscu skrzywił felgę. Nie odpuścimy, bo mogło się stać coś gorszego.
Uważajcie na siebie!
They won't get me. they won't get me, they will never cease to try!
-
ASR1927 - Moderator
- Posty: 1711
- Dołączył(a): 21/11/2010, 21:49
- Lokalizacja: Wałbrzych
Niestety panowie, friendzone level max.
Stuknęliśmy się parę lat temu i potem się kumplujemy, ja nie chciałem się z nią wiązać ani ona ze mną. Fuck it, mam na oku kilka lepszych
Stuknęliśmy się parę lat temu i potem się kumplujemy, ja nie chciałem się z nią wiązać ani ona ze mną. Fuck it, mam na oku kilka lepszych
They won't get me. they won't get me, they will never cease to try!
-
ASR1927 - Moderator
- Posty: 1711
- Dołączył(a): 21/11/2010, 21:49
- Lokalizacja: Wałbrzych
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości