Mandat. ;/
mar111cin napisał(a):taaa szczególnie polecam nie zapinanie pasów w samochodach wyposażonych w poduszki powietrzne..
W każdym samochodzie, który miałem do tej pory był taki myk, że jak pasy nie są zapięte to i Pp nie jest aktywna

A co do zapinania, to moj starszy miał czołówkę i gdyby nie pasy to juz by go teraz nie było, kretyni wyjechali na 3go, samochod do kasacji, ale pasy mimo, że połamały mu mostek to i uratowały życie.
Ale znam tez przypadek kolegi, który dachował i dzięki temu że nie zapiął pasów to przezył, bo wyleciał z samochodu - dach był zmiażdzony, więc i jego by to spotkało.
Jakkolwiek wole zapinać pasy, niż tego nie robić i potem załowac
-
ferro - Świeżak
- Posty: 226
- Dołączył(a): 17/1/2011, 18:13
- Lokalizacja: b-100
Tak jak pisałem, na pewno jest 1% wypadków, w których nie zapięte pasy pomogły,ale w pozostałych 99% są niezbędne.
Siedzą sobie Japańce, dumają i stwierdzili, że pasy są lepsze niż ich brak, Renault, które jako pierwsze miało 5-gwiazdkową Lagunę oraz Volvo też robili szereg testów "za i przeciw". Dalej w nowych samochodach Renault i Volvo można pasy spotkać, łatwo więc oszacować wyniki owych testów. W samochodach rajdowych, wszelkich klas zawodnicy jeżdżą w 4-punktowych pasach bezpieczeństwa. Stosunkowo bardzo niewielu zawodników ginie, a wypadają/dachują często przy prędkościach >100 km/h. Jest jeszcze kwestia przeciążenia. Jeśli komuś wydaje się, że przy wypadku z prędkości 50 km/h, trzymając się np. w autobusie ustałby, to gwarantuję mu, że jest w błędzie: z książki Sobiesława Zasady pt. "Szerokiej Drogi - doskonalenie techniki jazdy", dowiadujemy się, że czas od momentu uderzenia samochodu w przeszkodę, do momentu w którym zatrzymuje się całkowicie wynosi 0,039 sek. Teraz moje proste kalkulacje, mam nadzieję, że się nie pomylę. Przyspieszenie(opóźnienie) to zmiana prędkości w czasie. Załóżmy, że samochód jedzie z szybkością 50 km/h = 50 * 1000/3600= 13,(8 )m/s t=0,039 sek. a=13,(8 )/0,039=356,12536 m/s^2 <-opóźnienie. Siła jest równa masie*przysp.(opóźnienie): F=m*a. Zakładamy, że kierowca waży 75 kg: F=75*356,12536=26709,402 N
Po podzieleniu tego przez przysp. ziemskie 9,81 m/s^2, dowiadujemy się, że człowiek waży w momencie wypadku 2722,671 kg czyli ponad 2,72 tony. Nie wiem kto z Was ma takiego bajcepsa by utrzymać taką masę. Ja nie posiadam
Pozdro.
Siedzą sobie Japańce, dumają i stwierdzili, że pasy są lepsze niż ich brak, Renault, które jako pierwsze miało 5-gwiazdkową Lagunę oraz Volvo też robili szereg testów "za i przeciw". Dalej w nowych samochodach Renault i Volvo można pasy spotkać, łatwo więc oszacować wyniki owych testów. W samochodach rajdowych, wszelkich klas zawodnicy jeżdżą w 4-punktowych pasach bezpieczeństwa. Stosunkowo bardzo niewielu zawodników ginie, a wypadają/dachują często przy prędkościach >100 km/h. Jest jeszcze kwestia przeciążenia. Jeśli komuś wydaje się, że przy wypadku z prędkości 50 km/h, trzymając się np. w autobusie ustałby, to gwarantuję mu, że jest w błędzie: z książki Sobiesława Zasady pt. "Szerokiej Drogi - doskonalenie techniki jazdy", dowiadujemy się, że czas od momentu uderzenia samochodu w przeszkodę, do momentu w którym zatrzymuje się całkowicie wynosi 0,039 sek. Teraz moje proste kalkulacje, mam nadzieję, że się nie pomylę. Przyspieszenie(opóźnienie) to zmiana prędkości w czasie. Załóżmy, że samochód jedzie z szybkością 50 km/h = 50 * 1000/3600= 13,(8 )m/s t=0,039 sek. a=13,(8 )/0,039=356,12536 m/s^2 <-opóźnienie. Siła jest równa masie*przysp.(opóźnienie): F=m*a. Zakładamy, że kierowca waży 75 kg: F=75*356,12536=26709,402 N
Po podzieleniu tego przez przysp. ziemskie 9,81 m/s^2, dowiadujemy się, że człowiek waży w momencie wypadku 2722,671 kg czyli ponad 2,72 tony. Nie wiem kto z Was ma takiego bajcepsa by utrzymać taką masę. Ja nie posiadam

Pozdro.
Ostatnio edytowano 11/11/2011, 14:03 przez Atlantis, łącznie edytowano 1 raz
-
Atlantis - Świeżak
- Posty: 381
- Dołączył(a): 5/6/2011, 19:19
- Lokalizacja: Poznań
Nie no Atlantis ma tutaj rację, w znakomitej większości przypadków pasy pomagają. Mi te informacje wystarczają do ich zapinania, ale nie traktuję ich jak gwarancji bezpieczeństwa.
-
motoluka - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1914
- Dołączył(a): 17/5/2011, 18:53
- Lokalizacja: Europe
Atlantis napisał(a):ZooL napisał(a):pasy w niektorych sytuacjach pomagaja w innych przeszkadzaja stad panie Atlantis - nie, nie masz racji, gowno wiesz a sie wypowiadasz, w dodatku z twojej wypowiedzi ignoracja i zarozumialstwo az promieniuje. A wspomniany wyzej Zientarski jest na to dowodem, zreszta nie on jeden jakies zdaje sie 2 miesiace temu kobieta przezyla wypadek samochodowy (ktory sama spowodowala) tez tylko dlatego ze nie byla zapieta, no ale luz w ciemnogrodzie liczy sie wiara a nie fakty wiec zapinajcie pasy ;]
A przy okazji dla zainteresowanych proponuje poszukac informacji o wytrzymalosci ludzich zeber na nacisk, zmierzyc powierzchnie na jaka oddzialuja pasy i policzyc jak gleboko mozna je sobie czasem wsadzic. Nie wspominajac juz oczywiscie o przypadkach uderzenia w bok po ktorym fotele blokuja mozliwosc odpiecia pasow a pojazd sie zapala, bo i taki przypadek w tv sie przewinal.
Hahahahhahaha
To się odezwał. Chopie! To ja Ci coś powiem. Sytuacja, gdy człowiek siedzi na fotelu(pozycja A), następuje zderzenie ze ścianą(pozycja A), mijają 43 milisekundy, człowiek jest skorelowany z deską rozdzielczą(pozycja B), mija 0,4 sekundy, ostatnie odłamki szkła lądują na ziemi. Przy prędkości 64 km/h, bez pasów Twója bania nie istnieje, mózg spływa po resztkach kierownicy.
Koleś nie masz pojęcia o fizyce. W momencie wypadku przy tej generalnie jeszcze nie dużej prędkości Twoje ciało ma masę 4-5 ton, czyli miotasz się po samochodzie z siłą 40 kN - 50 kN, to są wartości konstrukcyjne(!!) o jakiś się mówi przy projektowaniu budynków małej kubatury.
http://www.youtube.com/watch?v=HEChKCHhTxY
Nie ma stwierdzonych naukowo/doświadczalnie wad stosowania pasów bezpieczeństwa.
Najlepszy dowodem na ich skuteczność jest fakt, że od kiedy weszły do użytku w USA śmiertelność w wypadkach komunikacyjnych z udziałem Puszek na przestrzeni paru lat spadła o 60%.
Nie do wiary... Nie jestem zarozumiały. Po prostu dużo czytałem na ten temat.
Wiewiór, Twój wypadek mieści się w granicach błędu statystycznego. Na pewno kiedyś tam, jakoś tam pasy mogą Ci zaszkodzić. Udusić, zgwałcić, przeciąć, udławić, ale w większości wypadków uderza się jednak +/- powierzchnią czołową samochodu, a wtedy okazują się bardzo przydatne.
PS
Nie istnieje coś takiego jak wytrzymałość na nacisk, tylko na ściskanie. Ale to rzadko kto niestety wie...
ojej zlego slowa uzylem, wybacz

Pierwsza czesc posta - pieknie wyjeta z propagandowej reklamowki, gdybys nie byl zarozumialym ignorantem zauwazylbys, ze wszystko sie zgadza, przy zalozeniu ze kierowca jest manekinem, a nie zywym czlowiekiem, ktory ma mozliwosc reakcji na sytuacje - ot niewygodny fakt. Inna sprawa jest, ze sytuacje w ktorych wjezdza sie czolowo w sciane nie stanowia 100% wypadkow, a takie wk torych to manekin wjezdza w sciane stanowia jakies 0% ogolu wypadkow. Uderzenia czolowe oczywiscie stanowia spora czesc przypadkow, ale nie zapominajmy o zjechaniach do rowu, poslizgach zakonczonych na drzewie, dachowan itd a wtedy juz pasy mozna sobie wsadzic tak jak to wiewior opisal, ja sam z siebie mam w rodzinie, a wlasciwie mialem 2 osoby ktorym pasy nie pomogly, jedna dzieki nim zginela - sunal na nia bokiem tir, pasy skutecznie uniemozliwily schylenie sie i 2 osoby w samochodzie stracily glowy (wez kiedys rodzinie na pogrzebie powiedz ze sa bledem statystycznym i ch* im w d*.... ) a druga po zaliczeniu dachowania spadajac z jezdzni na lekko nachylonym wzgorzu, zamiast paru siniakow i obic miala popekane zebra
Co do mojej znajomosci fizyki, to neistety panie ignorancie nie tobie to stwierdzac, a osobom z tytulami naukowymi w tej dziedzinie, a te orzekly, ze jest ona na poziomie ponad dobrym, ty natomiast sadzac po niklym poziomie dociekliwosci i rozeznania do takich nie nalezysz wiec... no zyj sobie we wlasnym swiecie dalej.
A teraz dla jasnosci dla mniej kumatych - nie twierdze ze nie zapinanie pasow ZAWSZE pomaga, natomiast z cala pewnoscia mozna powiedziec ze ich zapinanie NIE ZAWSZE pomaga. Statystyki na skutecznosc pasow sa przytlaczajace, przy czym przy zadnej nie widzialem kryteriow oceny kiedy pasy kogos uratowaly, a kiedy nie. Co bardziej dociekliwi (do ktorych zapatrzeni w siebie bogowie fizyki nie naleza) powinni sie nad tym zastanowic, bo nie trudno wyobrazic sobie manipulacje takimi danymi, wystarczy na +1 dla pasow zaliczac kazdy wypadek w ktorym ofiary mialy zapiete pasy, a faktycznie jednak nei zagrazal zyciu. I tu znowu - nie mowie ze statystyki sa zaklamane, tego nei wiem, natomiast czy sa prawdziwe, czy ktos dba o to aby byly dobre - tego tez stwierdzic nie sposob, a jak rozgarnieci ludzie dobrze wiedza dzisiaj propaganda dziala we wszystkich dziedzinach, czego przykladem aktualnym niech bedzie chocby lobbowanie na rzecz likwidacji gotowki w szwecji.
Dodatkowo dochodzi nam aspekt terroru/dyktatury o ktorym chyba jednak nie warto wspominac, bo polaczki niewolnicy lubia byc traktowani jak bezmozgie bydlo bez mozliwosci wyboru.
PS. Madralo, a gdzie czesc z wyliczeniem przy jakiej predkosci pasy co najwyzej polamia klatke piersiowa umozliwiajac niezwykle przyjemna smierc polegajaca na uduszeniu sie we wlasnej krwii, a ich brak pozostawia szanse na przezycie? Mowa o pasach w samochodach cywilnych, te w rajdowkach to inna bajka.
- ZooL
- Świeżak
- Posty: 279
- Dołączył(a): 10/1/2009, 22:32
Oczywistym jest ze nie powinno byc przymusu zapinania czegokolwiek a ewentualne konsekwencje zdrowotne powinno sie ponosic z wlasnej kieszeni. Ale pewnie za chwile bede nazwany wrednym skinheadem i rasista. 

tea who you yea bunny
-
zxer - Stały bywalec
- Posty: 1277
- Dołączył(a): 9/10/2010, 11:53
- Lokalizacja: Londyn / inowroclaw
boszsz, poziom agresji 10. Niech mi ktoś przypomni pliz, żebym się nie daj pani nie zaangażował
GSX1400
-
maciejka69 - Stały bywalec
- Posty: 1091
- Dołączył(a): 4/8/2011, 12:50
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
1. zool spuść powietrze z docinkami w stylu "Mądralo"
2. zdaje się, że niektórzy zapomnieli, że pasy mają chronić w swej idei przy zdrzeniach czołowych
3. dla informacji o testach, zgodnie z normą NCAP manekin ma 75 kg, dla wyzszych wag zachowanie jest niewiadomą
4. ludzkie zebra sa bardzo elastyczne, ale nawet mieć je lepiej połamane niż osobiści sprawdzić zdolność wysiadania wyjściem niekoniecznie waryjnym przez przednią szybę
5. na kursach prawa jazdy rzadko wspomina się, że odległość klaty od koła kierownicy pownna wynosić około 35 cm - daje to czs na napełnienie się poduszki oraz czas w jakim poduszka jeszcze nie zacznie tracić powietrza
2. zdaje się, że niektórzy zapomnieli, że pasy mają chronić w swej idei przy zdrzeniach czołowych
3. dla informacji o testach, zgodnie z normą NCAP manekin ma 75 kg, dla wyzszych wag zachowanie jest niewiadomą
4. ludzkie zebra sa bardzo elastyczne, ale nawet mieć je lepiej połamane niż osobiści sprawdzić zdolność wysiadania wyjściem niekoniecznie waryjnym przez przednią szybę
5. na kursach prawa jazdy rzadko wspomina się, że odległość klaty od koła kierownicy pownna wynosić około 35 cm - daje to czs na napełnienie się poduszki oraz czas w jakim poduszka jeszcze nie zacznie tracić powietrza
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
madcap napisał(a):5. na kursach prawa jazdy rzadko wspomina się, że odległość klaty od koła kierownicy pownna wynosić około 35 cm - daje to czs na napełnienie się poduszki oraz czas w jakim poduszka jeszcze nie zacznie tracić powietrza
Nawet o tym nie wiedziałem...Powinni byli to wspomnieć mi i dla każdego innego świeżaka na kursach prawa jazdy.
-
grunder - Mieszkaniec forum
- Posty: 2969
- Dołączył(a): 19/9/2010, 20:29
- Lokalizacja: LBN/Włodawa
deejayslonio napisał(a):A często widać osoby które podczas jazdy kierownicy dotykają klatką piersiową a głowa wystaje do przodu za koło kierownicy:)))
Albo "leżą" i w podczas wypadku, działanie poduszki nie ma sensu, co najwyżej może zaszkodzić.
Nie twierdzę, że wiem wszystko najlepiej. Jednakże proste rozumowanie i parę informacji z książek napisanych przez ludzi, którzy propagują bezp. jazdę sugeruje, że przynajmniej w sytuacji, gdy chodzi o zderzenie czołowe pasy są całkiem skuteczne.
-
Atlantis - Świeżak
- Posty: 381
- Dołączył(a): 5/6/2011, 19:19
- Lokalizacja: Poznań
no a to: http://imageshack.us/photo/my-images/543/cycatazakierownica.jpg (otwórz link) przecież tu nie ma 35 cm od kierownicy, chyba że cycki robią za poduszke
-
grunder - Mieszkaniec forum
- Posty: 2969
- Dołączył(a): 19/9/2010, 20:29
- Lokalizacja: LBN/Włodawa
grunder napisał(a):no a to: http://imageshack.us/photo/my-images/543/cycatazakierownica.jpg (otwórz link) przecież tu nie ma 35 cm od kierownicy, chyba że cycki robią za poduszke
Ta Pani ma musi wyłączać airbagi jak wsiada do puszki. Po co jej podwójna poduszka

-
Atlantis - Świeżak
- Posty: 381
- Dołączył(a): 5/6/2011, 19:19
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mandat. ;/
Głupio zrobiłeś, zapięcie tego paska zajęłoby tylko chwilę, myślę, że mogli dać Ci taki mandat, wydaje mi się, ze to jest tak jak z pasami w samochodzie, chodzi tu o bezpieczeństwo, więc skoro za brak pasów w samochodzie można dostać mandat to za niezapięcie paska w kasku również, będziesz miał nauczkę na przyszłość, zapłać mandat i będziesz miał to z głowy, ja dostałem właśnie za niezapięcie pasów
- Matysiek
- Świeżak
- Posty: 1
- Dołączył(a): 24/8/2018, 12:58
Re: Mandat. ;/
Naprawdę za takie coś można dostać mandat?? Jeszcze się nie spotkałem. I chyba od dzisiaj będę uważał z takimi rzeczami. Dodatkowo odświeżę sobie takie głupoty za które można dostać mandateiro.
- Irekom
- Świeżak
- Posty: 5
- Dołączył(a): 11/9/2018, 12:32
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Mandat. ;/
Mandat można dostać za każde wykroczenie, mnie ostatnio wlepili 100 zł za przepaloną żarówkę w motorze (lewe światło było ok, w prawym przepaliła się żarówka). Zapłaciłam przez internet, korzystając z witryny https://zaplacmandat.pl
Niby głupota, drobiazg, ale jakby nie było pojazd w pewien sposób niesprawny.
Niby głupota, drobiazg, ale jakby nie było pojazd w pewien sposób niesprawny.
- marta001
- Świeżak
- Posty: 1
- Dołączył(a): 4/5/2019, 09:53
Re: Mandat. ;/
przecież jak pasek w kasku jest nie zapięty, to kask przy upadku może spaść. To już na to samo by wyszło jakbyś bez kasku jeździł
- kaskada
- Świeżak
- Posty: 17
- Dołączył(a): 25/7/2018, 11:21
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość