Mandat. ;/
Invinciblee napisał(a):Paweł_zx6r napisał(a):Powiem tak , dostał mandat za własny debilizm , i być może w niedalekiej , lub dalekiej przyszłości , ten mandat może uratować mu życie . Prawda jest taka że jak zabije sam siebie , to jest najmniejsza strata , gorzej jak zabije jeszcze kogoś . Popieram Panów mundurowych w tym przypadku w 100% .
No jazdą z niezapiętym kaskiem to stwarza ogromne zagrożenie dla innychJa jebiem.
Rozruszaj szare komóreczki bo widzę że się zastały , powyżej pewnej prędkości kask może zsuwać (zsunąć ) mu się z głowy zasłaniając , widok , wtedy to być może nie jest już tylko jego problem ale , innych osób poruszających się na drodze. Trochę logiki . Odpowiedz sobie jaką będziesz miał reakcje kiedy coś nagle zasłoni ci widok .
zx6r 2004r - CBR F4i =)
-
Paweł_zx6r - Świeżak
- Posty: 18
- Dołączył(a): 8/9/2011, 08:06
- Lokalizacja: Łódź/Kraków
Dużo pierd*lenia mało konkretów.
Z punktu widzenia osoby myślącej nie zapięty garnek to głupota w najczystszej formie.
Prawo regulujące obowiązek zapinania kasku i pasów w samochodzie jest debilnym wytworem ludzi, którzy zamiast myśleć chcą na siłę uszczęśliwić innych.
Nie chcesz zapinać garnka? Twoja sprawa, najwyżej zeszlifujesz facjate to samych uszu.
Obracający się kask na głowie stwarza zagrożenie? A co Wy k***a stożkogłowi? Nie ogarniam jak kask nawet źle dobrany rozmiarem może się obrócić.
Pasy w samochodach kolejny debilizm - chcesz sobie gdzieś wyskoczyć w sobotni wieczór i jest to akurat przednia szyba Twojego samochodu to proszę bardzo - Twoja sprawa.
Dlaczego przepisy nie regulują obowiązku używania opon zimowych, czego efekt może skończyć się tragicznie dla osób postronnych tylko wpie*dalają mi się w moją chęć wypadnięcia przez szybę?
Z punktu widzenia osoby myślącej nie zapięty garnek to głupota w najczystszej formie.
Prawo regulujące obowiązek zapinania kasku i pasów w samochodzie jest debilnym wytworem ludzi, którzy zamiast myśleć chcą na siłę uszczęśliwić innych.
Nie chcesz zapinać garnka? Twoja sprawa, najwyżej zeszlifujesz facjate to samych uszu.
Obracający się kask na głowie stwarza zagrożenie? A co Wy k***a stożkogłowi? Nie ogarniam jak kask nawet źle dobrany rozmiarem może się obrócić.
Pasy w samochodach kolejny debilizm - chcesz sobie gdzieś wyskoczyć w sobotni wieczór i jest to akurat przednia szyba Twojego samochodu to proszę bardzo - Twoja sprawa.
Dlaczego przepisy nie regulują obowiązku używania opon zimowych, czego efekt może skończyć się tragicznie dla osób postronnych tylko wpie*dalają mi się w moją chęć wypadnięcia przez szybę?
-
Vergon - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 3302
- Dołączył(a): 24/2/2010, 10:11
- Lokalizacja: Warszawa
No z tymi pasami w furach to trudno się z Tobą nie zgodzić. Jako ciekawostkę podam, ze kiedyś dwa kutasy z prewencji wcisnęły mi stówę za pasy o 1 w nocy na osiedlowej uliczce. Wracałem od dziewczyny mieszkającej wówczas ulicę dalej. Żadne tłumaczenia nie pomogły.
Wypadki chodzą po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
-
Czester - Administrator
- Posty: 4657
- Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
- Lokalizacja: Suwałki
Paweł_zx6r napisał(a):Invinciblee napisał(a):Paweł_zx6r napisał(a):Powiem tak , dostał mandat za własny debilizm , i być może w niedalekiej , lub dalekiej przyszłości , ten mandat może uratować mu życie . Prawda jest taka że jak zabije sam siebie , to jest najmniejsza strata , gorzej jak zabije jeszcze kogoś . Popieram Panów mundurowych w tym przypadku w 100% .
No jazdą z niezapiętym kaskiem to stwarza ogromne zagrożenie dla innychJa jebiem.
Rozruszaj szare komóreczki bo widzę że się zastały , powyżej pewnej prędkości kask może zsuwać (zsunąć ) mu się z głowy zasłaniając , widok , wtedy to być może nie jest już tylko jego problem ale , innych osób poruszających się na drodze. Trochę logiki . Odpowiedz sobie jaką będziesz miał reakcje kiedy coś nagle zasłoni ci widok .
Koleś co ty palisz?? Myślisz, że ktoś jeździ bez zapięcia ponad 200 km/h??!! Takie co by było gdyby zostaw dla siebie bo z tym zsunięciem to jakas brednia, no chyba, że jeździsz w jakims starym g****e, które przy większym pędzie odlatuje.
,,Motocykle to nie tylko moja pasja, ale też moje życie''
-
Nigoss - Bywalec
- Posty: 567
- Dołączył(a): 5/9/2008, 17:01
mar111cin napisał(a):Czester, chociaż warto było zapłacić tą stówę ?;)
Warto

deejayslonio napisał(a):Na początek nie zapinam pasów bo mam do przejechania jedną uliczkę, później jak 1 km, później 100 to też niedaleko... dalej pojadę szybciej niż dozwolone, ciągłe linie dla wszystkich tylko nie dla mnie, czerwone też... przepisy nie są po to żeby wybierać ten wygodny dla siebie!
Porównanie zupełnie nie trafione. W wyniku nadmiernej prędkości, nie stosowania się do znaków drogowych bądź sygnalizacji świetlnej mogę spowodować wypadek. Jeżeli nie zapnę pasów to nic się nikomu nie stanie. Najwyżej, jak to napisał Vergon - wylecę przez przednią szybę.
Wypadki chodzą po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
-
Czester - Administrator
- Posty: 4657
- Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
- Lokalizacja: Suwałki
Invinciblee napisał(a):No jazdą z niezapiętym kaskiem to stwarza ogromne zagrożenie dla innychJa jebiem.
Rozruszaj szare komóreczki bo widzę że się zastały , powyżej pewnej prędkości kask może zsuwać (zsunąć ) mu się z głowy zasłaniając , widok
Nie nie może. A nawet jak się zsunie to raczej nie będzie zasłaniał widoku, co najwyżej panu jadącemu za nami


-
Invi - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 6277
- Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12
Spadające garnki z głów to rzeczywiście jedno z największych zagrożeń powodowanych przez motocyklistów ...
:D

Mów co myślisz , rób co mówisz .
Suzuki Bandit gsf 400
Suzuki Bandit gsf 400
- MaŁy_Bandzior
- Świeżak
- Posty: 352
- Dołączył(a): 26/2/2010, 20:24
CzesterTX napisał(a):No z tymi pasami w furach to trudno się z Tobą nie zgodzić. Jako ciekawostkę podam, ze kiedyś dwa kutasy z prewencji wcisnęły mi stówę za pasy o 1 w nocy na osiedlowej uliczce. Wracałem od dziewczyny mieszkającej wówczas ulicę dalej. Żadne tłumaczenia nie pomogły.
I bardzo dobrze. Zasady to zasady. Z tego samego powodu leje z ludzi, którzy nie wrzucają kierunków w nocy, bo twierdzą, że nikogo nie ma na ulicy. Pasy zapinamy, kierunki wrzucamy, ZAWSZE. Chodzi o nawyk. Odruchy i nawyki ratują życie na moto i w puszce, na myślenie w sytuacjach krytycznych nie ma czasu. Nie chce mi się przytaczać dlaczego warto zapinać pasy nawet na osiedlu. W necie jest dużo treści na ten temat.
Poza tym, dlaczego mieli Ci uwierzyć, że wracasz od dziewczyny, która mieszka 40 metrów dalej?
99,(9)% osób tak by powiedziało na Twoim miejscu.
PS
Wiem, że to brzmi nazbyt "poprawnie", ale wiem, że w tym temacie mam rację i nara

-
Atlantis - Świeżak
- Posty: 381
- Dołączył(a): 5/6/2011, 19:19
- Lokalizacja: Poznań
Invinciblee napisał(a):A Zientarki by nie żył gdyby jeździł w pasach
Wiem, że nie masz w moto pasów. Ja też nie. W samochodzie jednak używam.
http://www.youtube.com/watch?v=d7iYZPp2zYY
Koniec tematu pasów. Mam rację, tym razem

-
Atlantis - Świeżak
- Posty: 381
- Dołączył(a): 5/6/2011, 19:19
- Lokalizacja: Poznań
W sumie to nie wiadomo czy ten kolega bez pasów jechał.
Ale tu jest porównanie z poduchą i bez poduchy. I filmik ze zderzenia czołowego ze ścianą to trochę tak jakby specjalność pasów, tak jakby udowadniać słuszność brania sterydów na podstawie akcji w najgorszej dzielnicy Moskwy
Nie mówię że bez pasów jest bezpiecznej, sam zapinam bo bez się głupio czuje, po prostu nie lubię tego jęczenia o zapinanie pasów, jakby były jakąś świętością niosącą zbawienie.
Atlantis napisał(a):Invinciblee napisał(a):A Zientarki by nie żył gdyby jeździł w pasach
Wiem, że nie masz w moto pasów. Ja też nie. W samochodzie jednak używam.
http://www.youtube.com/watch?v=d7iYZPp2zYY
Koniec tematu pasów. Mam rację, tym razem
Ale tu jest porównanie z poduchą i bez poduchy. I filmik ze zderzenia czołowego ze ścianą to trochę tak jakby specjalność pasów, tak jakby udowadniać słuszność brania sterydów na podstawie akcji w najgorszej dzielnicy Moskwy

Nie mówię że bez pasów jest bezpiecznej, sam zapinam bo bez się głupio czuje, po prostu nie lubię tego jęczenia o zapinanie pasów, jakby były jakąś świętością niosącą zbawienie.
-
Invi - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 6277
- Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12
-
motoluka - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1914
- Dołączył(a): 17/5/2011, 18:53
- Lokalizacja: Europe
-
maciejka69 - Stały bywalec
- Posty: 1091
- Dołączył(a): 4/8/2011, 12:50
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
pasy w niektorych sytuacjach pomagaja w innych przeszkadzaja stad panie Atlantis - nie, nie masz racji, gowno wiesz a sie wypowiadasz, w dodatku z twojej wypowiedzi ignoracja i zarozumialstwo az promieniuje. A wspomniany wyzej Zientarski jest na to dowodem, zreszta nie on jeden jakies zdaje sie 2 miesiace temu kobieta przezyla wypadek samochodowy (ktory sama spowodowala) tez tylko dlatego ze nie byla zapieta, no ale luz w ciemnogrodzie liczy sie wiara a nie fakty wiec zapinajcie pasy ;]
A przy okazji dla zainteresowanych proponuje poszukac informacji o wytrzymalosci ludzich zeber na nacisk, zmierzyc powierzchnie na jaka oddzialuja pasy i policzyc jak gleboko mozna je sobie czasem wsadzic. Nie wspominajac juz oczywiscie o przypadkach uderzenia w bok po ktorym fotele blokuja mozliwosc odpiecia pasow a pojazd sie zapala, bo i taki przypadek w tv sie przewinal.
A przy okazji dla zainteresowanych proponuje poszukac informacji o wytrzymalosci ludzich zeber na nacisk, zmierzyc powierzchnie na jaka oddzialuja pasy i policzyc jak gleboko mozna je sobie czasem wsadzic. Nie wspominajac juz oczywiscie o przypadkach uderzenia w bok po ktorym fotele blokuja mozliwosc odpiecia pasow a pojazd sie zapala, bo i taki przypadek w tv sie przewinal.
- ZooL
- Świeżak
- Posty: 279
- Dołączył(a): 10/1/2009, 22:32
ZooL napisał(a):pasy w niektorych sytuacjach pomagaja w innych przeszkadzaja stad panie Atlantis - nie, nie masz racji, gowno wiesz a sie wypowiadasz, w dodatku z twojej wypowiedzi ignoracja i zarozumialstwo az promieniuje. A wspomniany wyzej Zientarski jest na to dowodem, zreszta nie on jeden jakies zdaje sie 2 miesiace temu kobieta przezyla wypadek samochodowy (ktory sama spowodowala) tez tylko dlatego ze nie byla zapieta, no ale luz w ciemnogrodzie liczy sie wiara a nie fakty wiec zapinajcie pasy ;]
A przy okazji dla zainteresowanych proponuje poszukac informacji o wytrzymalosci ludzich zeber na nacisk, zmierzyc powierzchnie na jaka oddzialuja pasy i policzyc jak gleboko mozna je sobie czasem wsadzic. Nie wspominajac juz oczywiscie o przypadkach uderzenia w bok po ktorym fotele blokuja mozliwosc odpiecia pasow a pojazd sie zapala, bo i taki przypadek w tv sie przewinal.
Hahahahhahaha

To się odezwał. Chopie! To ja Ci coś powiem. Sytuacja, gdy człowiek siedzi na fotelu(pozycja A), następuje zderzenie ze ścianą(pozycja A), mijają 43 milisekundy, człowiek jest skorelowany z deską rozdzielczą(pozycja B), mija 0,4 sekundy, ostatnie odłamki szkła lądują na ziemi. Przy prędkości 64 km/h, bez pasów Twója bania nie istnieje, mózg spływa po resztkach kierownicy.
Koleś nie masz pojęcia o fizyce. W momencie wypadku przy tej generalnie jeszcze nie dużej prędkości Twoje ciało ma masę 4-5 ton, czyli miotasz się po samochodzie z siłą 40 kN - 50 kN, to są wartości konstrukcyjne(!!) o jakiś się mówi przy projektowaniu budynków małej kubatury.
http://www.youtube.com/watch?v=HEChKCHhTxY
Nie ma stwierdzonych naukowo/doświadczalnie wad stosowania pasów bezpieczeństwa.
Najlepszy dowodem na ich skuteczność jest fakt, że od kiedy weszły do użytku w USA śmiertelność w wypadkach komunikacyjnych z udziałem Puszek na przestrzeni paru lat spadła o 60%.
Nie do wiary... Nie jestem zarozumiały. Po prostu dużo czytałem na ten temat.
Wiewiór, Twój wypadek mieści się w granicach błędu statystycznego. Na pewno kiedyś tam, jakoś tam pasy mogą Ci zaszkodzić. Udusić, zgwałcić, przeciąć, udławić, ale w większości wypadków uderza się jednak +/- powierzchnią czołową samochodu, a wtedy okazują się bardzo przydatne.
PS
Nie istnieje coś takiego jak wytrzymałość na nacisk, tylko na ściskanie. Ale to rzadko kto niestety wie...
-
Atlantis - Świeżak
- Posty: 381
- Dołączył(a): 5/6/2011, 19:19
- Lokalizacja: Poznań
pan_wiewiorka napisał(a):Odnośnie pasów. Kiedyś miałem wypadek. Poważny, dostałem w mój bok od dwóch autek. Strażak, który mnie wyciągnął z autka powiedział krótko, "uratowało Pana to, że pasy się wypięły" (nie zadziałały, tak k woli wyjaśnienia, Opatrzność czuwa). Siła uderzenia była na tyle duża, że wylądowałem na siedzeniu pasażera (a mnie się nic a nic nie stało
). Gdyby pasy zadziałały, to przecięłoby mnie wpół albo połamało. Koniec kropka. Mimo wsio pasy zapinam. Kilka miesięcy później życie mi uratowały
Jak na kogoś kto przelatał tyle kmh puszką i moto, miałeś tyle przygód, że gdybym chciał się swoimi podzielić, nie starczyłoby dla całej mojej rodziny. Ja pierdolę, fart to Ty masz

GSX1400
-
maciejka69 - Stały bywalec
- Posty: 1091
- Dołączył(a): 4/8/2011, 12:50
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
taaa szczególnie polecam nie zapinanie pasów w samochodach wyposażonych w poduszki powietrzne..
acha no i oczywiście siedząc z tyłu nie zapinamy pasów! bo po co, przecież siedzimy z tyłu
witki mi opadają...
acha no i oczywiście siedząc z tyłu nie zapinamy pasów! bo po co, przecież siedzimy z tyłu

witki mi opadają...
<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R
, jest V-Strom 650 AK8 
było gsx600f, było ZX12R


-
mar111cin - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 6941
- Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
- Lokalizacja: FSW (lubuskie)
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 13 gości