Turystyk ~700ccm ~8-11kzł na pierwsze moto

[ChaoticBiker]

Widze ze spora wycieczka sie tu zrobila odnosnie ABS.
Przyznaje, moje zdanie o tym na co kogo stac bylo wyjatkowo niefortunnie sformulowane i zupelnie nie o to mi chodzilo by zagladac komu do portfela. Ale ja prosty chlop jestem, ze wsi, wiec czasem mi sie zdarza.
Bardziej mi chodzilo wlasnie o takie zagrania, w stylu "kupie wiekszy mocniejszy motur zamiast mniejszego z ABS", kiedy zgodnie z rozsadkiem powinno byc dokladnie odwrotnie - pamietajmy, ze tu chodzi o poczatkujacego motocykliste, a nie zawodnika, co 30 lat jezdzi bez ABS . I mysle, ze chec kupna moto z tym systemem na start to BARDZO DOBRY POMYSL, a nie powod do przekonywania tej osoby, by sobie darowala.

Nie sztuka jest kupic jak najmocniejsze moto za jak najmniejsze pieniadze, tu na poczatek wlasnie trza by bylo kupic jak najbezpieczniejsze.

Co do porownan i osob, ktore najbardziej krytykuja ABS otoz jest to doswiadczenie ze zlotow i spotkan z motocyklistami, gdzie serio najwiecej do powiedzenia na temat systemow elektronicznych maja wlasnie ludzie, ktorzy znaja je tylko z materialow prasowych. Za to nie znam ani jednej osoby, ktora po zakupie maszyny z ABS zalowalaby takiego wyboru. Owszem, czasem sie zdarzy przesiadka w druga strone, ale znowu jest ona raczej podyktowana albo finansami albo zmiana typu motocykla niz swiadomym wyborem "chce moto bez ABS".
Inna sprawa, ze nasza cecha narodowa jest, ze kazdy jeden uwaza sie za najlepszego kierownika wszechczasow i wiadomo, kazdy swoje chwali.

[ded]

Mam podobne spostrzeżenia, tyle że np nie wyobrażam sobie użytkować na co dzień auta na gaźniku i bez ABS a w sumie mocniejsze RWD bez kontroli trakcji jest upierdliwe. Dla niektórych przełożenie tego na świat motocykli jest wręcz nie do pojęcia. Akurat celuję w nowszy motocykl, ABSu pewnie nie będzie miał ale już na wtrysku mi zależy bo zabawa ze ssaniem niby nie jest jakoś mocno kłopotliwa ale na pewno nie jest mi potrzebna. Nie postrzegałbym ABS jako "must have" dla świeżo upieczonego motocyklisty. Uważam że najrozsądniej jest kupić GS 500 czy jego odpowiednik za 5 tyś (byle nie za ładny) i po 2 sezonach wiedzieć czego się chce. Jak kogoś stać to maszyna z ABS będzie nowsza i lepsza ale kosztowniejsza w przypadku gleby a i straci na wartości. Przedział cenowy 8-11 tyś mówi coś już o finansach właściciela i ja uważam że warto więcej włożyć w ciuchy a kupić na początek jakąś Devilkę i ewentualnie zmienić bo o to nie trudno. Jako motocyklista z jakimś tam doświadczeniem uważam że jak się ABS trafi to jak najbardziej, jeśli jednak nie nie szukam na siłę motocykla z tym systemem. Większość ludków w sumie wybiera moto po zdjęciach z netu więc nie dajmy się zwariować.

[moonraker]

Witam po przerwie.
Prawo jazdy zdane - teraz czas na zakup. Trochę ograniczyłem budżet (max. ok 8k. odpuszczam ABS), żeby w razie zglebienia moto nie było aż tak szkoda
Obecnie mam na myśli:
1. Yamaha TDM 850 96-02 - ogólnie fajny sprzęt tylko ponoć bardzo żre olej - warto się w to pchać?
2. Honda VFR 800 roczniki j.w. - tylko nie wiem czy znajdÄ™ niezajechany w miarÄ™

i..

CBR1100XX który sprzedaje znajomy znajomego. Trochę wykracza poza budżet (10k), ale ponoć 100% pewna sztuka. Tylko trochę przeraża mnie ta moc To jest 1998 rok na wtrysku. Ponoć fajnie się tym jeździ w trasę a to mi odpowiada. Nawet myślałem o jakiś ogranicznikach na manetkę

Co myślicie?

[Rura]

Jeśli miałbym być szczery, to wszystkie trzy uważam za nietrafione pomysły...
Ty dopiero co zrobiłeś prawko...
Jeździć nie potrafisz.... co najwyżej kaleczyć technikę...
Kup coś na czym będziesz się mógł NAUCZYĆ dobrze jeździć... A nie wybierasz motocykle na których już trzeba UMIEĆ jeździć, żeby mieć cokolwiek radochy z dosiadania takowego...

ER, GS, CB, SV, KLE, XJ....

I na inne rozwinięcia i skróty bym nie patrzył na Twoim miejscu... i coby więcej literek nie było... a w szczególności R... i cyferki maks 5-6... i żeby nie było tysiąc gdzieś narysowane .

[moonraker]

VFR i XX - ok. ale TDM? to chyba nie jest jakiÅ› narwaniec..
ER - jeździłem tym przez sporą część kursu i mam go dość. raz że wygląda jak idź stąd i nie wracaj (tłumik..) a dwa, że skrzynia biegów jest kiepska bardzo (może to wina tamtego egzemplarza, ale mimo wszystko mam uraz )
Poza tym biorę pod uwagę wyłącznie modele wyposażone w owiewki czyli GS odpada (chyba )
CB600 to hornet czyli 100KM dzida - są z owiewkami, ale chyba nie wiele ustępuje (o ile w ogóle) VFR
SV podobno kiepski w trasę + troche jak hornet, też dzida.
KLE 650 versys - za drogi
XJ już trochę zbyt zabytkowy..

Jest CBF600 który powinien być ok, ale w tych pieniądzach to wyłącznie modele na gaźniku czyli bez wskaźnika paliwa, co dla mnie jest nieśmiesznym żartem z racji planowanych tras.
Dlatego ponawiam pytanie o TDM850 - warto się w to pchać?

[moonraker]

Co myślicie o tym:
http://allegro.pl/suzuki-gsf-650-bandit ... ml#thumb/1

niby po glebie, ale po śladach wygląda, że nie była ona duża. gdyby nie miało to wpływu innego niż estetyka do tego z ABS, kufer no i ten przebieg (o ile jest prawdziwy, ale kto wie) - warto się zainteresować?

[Oastra]

Mam identycznego bandita jak ten z ogłoszenia - tez z kufrem i ABS. Nie zauważyłem na tych zdjeciach niczego niepokojącego, takie otarcia są nie groźne, mam podobne z drugiej strony i się nie przejmuję. Weź pod uwagę to że jak kupisz motocykl z abs i przyzwyczaisz się do tego systemu to następcę też musisz kupić z abs. Bandit w wersji S to najbardziej uniwersalny motocykl jaki może być.- do wszystkiego i do niczego

[moonraker]

No to chyba w sam raz na pierwszy moto. A co do ABS to raczej nie problem - nastepny jaki kupię już będzie za trochę lepszą kasę i z dostępnością ABS problemu być nie powinno.

Pytanie tylko jak ta cena? Dużo/mało? in plus jest wyposażenie dodatkowe (kufer, crashpady, alarm, blokada, pokrowiec - i tak bym te rzeczy prędzej czy później kupił)

[Oastra]

Wiesz jak jest z ceną, kwota początkowa to nie wszystko . Zobacz kiedy będziesz musiał kupić opony, kiedy napęd, klocki hamulcowe czy był robiony serwis zaworów lub gaźników a nawet kiedy był zmieniany olej i filtry - wystarczy nawet paragon z datą na potwierdzenie wykonywanych czynności. Dałbym te 8,5 tys (bo pewnie do tylu zejdzie) jeżeli nie trzeba będzie kupować zaraz np opon i łańcucha

[moonraker]

Umówiłem się na obejrzenie w sobotę także się okaże jestem dobrej myśli.

[setup]

.

Jest CBF600 który powinien być ok, ale w tych pieniądzach to wyłącznie modele na gaźniku czyli bez wskaźnika paliwa, co dla mnie jest nieśmiesznym żartem z racji planowanych tras.
Dlatego ponawiam pytanie o TDM850 - warto się w to pchać?

no życzę Ci aby wskaźnik paliwa działał z dużą dokładnością. Mam wskaźnik paliwa w moto a i tak najpewniej czuję się patrząc na przejechane km.

[moonraker]

Wiem doskonale o tym, że te wskaźniki nie są super dokładne, ale zawsze to coś + jak trochę pojeżdżę to pewnie uda się mniej więcej poznać jego charakterystykę i mieć dzięki temu jakiś punkt odniesienia. A jak nie ma go w ogóle i akurat nie zresetowałem licznika przebiegu dziennego przy tankowaniu to wtedy co (zwłaszcza jak np. minęło trochę czasu i się zapomni) - trząść bakiem lewo prawo i na słuch? Niby można.. ale wolałbym tego w miarę możliwości uniknąć (zwłaszcza trzęsienia 220kg stali na kołach )

[Oastra]

W bandicie wskaźnik działa mniej więcej tak:
5 kresek - 100 km
4,3,2 - kolejne 100 km
Jedna/rezerwa znowu ~ 100 km. Mimo że przez większość czasu swieci się jeden bloczek lub 5 to działa precyzyjnie.

[moonraker]

Czyli defacto mogły by być trzy kreski
Tak jak już mówiłem - zawsze coś.

[moonraker]

No to poszukiwania zakończone. Co prawda nie kupiłem tego z linka w.w. bo ktoś mnie ubiegł 3 godziny, ale idąc za ciosem znalazłem tego:
http://allegro.pl/suzuki-gsf-650-s-i6885087719.html
W ogólnym rozrachunku będzie mnie kosztował trochę więcej bo jest bez osprzętu (kufry, blokada itd) ale myślę, że było warto bo stan prawie idealny. No i bez ABS. Trudno się mówi - trzeba będzie przeżyć (dosłownie )

edit:
Zrobiłem już prawie 1000km w siodle i ogólnie nie jest źle. Spalanie 4,5-5l/100km w trasie. Siedzenie mogło by być trochę wygodniejsze - max po 100km musiałem robić przerwy żeby rozluźnić poślady Żadnych niemiłych niespodzianek nie zaobserwowałem. No i założyłem gmole (Heed). Teraz po wypłacie montuję kufry, deflektor i może handbary jak znajdę.
Co mnie pozytywnie zaskoczyło to lusterka - sporo w nich widać (w porównaniu do tych z którymi miałem do czynienia wcześniej np. w kawie ER6 czy MT07). Światła też są nawet znośne. Spodziewałem się gorszych.
Póki co jestem zadowolony