Scigacz.pl

przez **Angler** » 5/1/2015, 15:42

Dlatego zawsze należy na plecach spać.

przez **suhy-19** » 5/1/2015, 15:55

dobra lece do jakiegos kowala bo innego wyjscia niema

przez **Angler** » 5/1/2015, 16:05

suhy-19 jest inne rozwiązanie:
http://i3.makbet.pl/mkb92/4c53d80b001bc7724b2ff682

przez **cioracz** » 5/1/2015, 16:20

Angler co to jest?!

przez **suhy-19** » 5/1/2015, 16:24

lepiej nie pytaj :lol:

przez **miki1406** » 5/1/2015, 16:45

Widzieliście??
http://www.scigacz.pl/Honda,Plaza,poszukuje,do,pracy,motocyklistow,25241.html (otwórz link)

Brat do nich kiedyś pojechał na rozmowę - praca : mechanik...
Powiedział prosto - mam praktykę i doświadczenie - wchodzę i robię...
Usłyszał - 1400zł, może 1500zł... Zabił ich śmiechem i wyszedł...

Jeśli cała kadra tak tam zarabia, to bałbym się oddać moto na mycie...

przez **Angler** » 5/1/2015, 17:16

cioracz to jest takie coś, co w razie próby gwałtu wbija się w penisa napastnika. Nie jest groźne dla życia, ale wymaga pomocy chirurga. "poszkodowany" nie ma jak się wykpić z zarzutu bo wisi na nim dowód.

przez **mar111cin** » 5/1/2015, 17:39

Miki - mógł powiedzieć, że jak ktoś tyle zarabia to już nie jest motocyklistą, bo zwyczajnie nie stać go na motocykl.

przez **miki1406** » 5/1/2015, 17:45

mar111cin napisał(a):Miki - mógł powiedzieć, że jak ktoś tyle zarabia to już nie jest motocyklistą, bo zwyczajnie nie stać go na motocykl.

Powiedział "Na dojazdy mi starczy, a teraz porozmawiajmy o pensji..." Tamten oczy na niego... No to skwitował, że musi być idiotą, jeśli wierzy, że doświadczony mechanik, przyjdzie pracować za mniej niż 3tyś... Facet do niego wkurzony - "To na co pan tu liczył" - młody "4-5tyś" - Facet podziękował :lol:

Nie dość, że jest to dość specyficzna gałąź mechaniki, to jeszcze wymaga się doświadczenia, a chce się dać wypłatę jak za pracownika TESCO.

Rozumiem, mały wiejski warsztacik, który ledwo wyrabia na ZUSy, ale serwis w stolicy?? Wstyd, żenua i hańba

przez **Glenroy** » 5/1/2015, 18:12

miki, byś się zdziwił ile potrafią wyciągnąć takie małe wiejskie warsztaciki

. Prawda jest taka, że jeżeli mechanik orania temat, to nawet z dalekiego miasta przyjadą na wichurę żeby sprzęt był ogarnięty jak powinien być

.
Mam znajomego, który prowadził warsztat, prowadził bo niestety białaczka rządzi się swoimi prawami, no ale kiedy jeszcze był w kondycji, w weekendy nie zostawiłeś u niego samochodu, bo stały u niego same fury na warszawskich blachach, że było też po drodze, zajeżdżali, zostawiali 4 kółka i jechali dalej na weekend do kazimierza dolnego. Prowadzili samochody po 150km, żeby akurat to on im je ogarniał, co roku coraz ciężej było się do niego dostać, ja po znajomości nie miałem problemów

. I żeby jeszcze, mój 4 letni Focus, o A4 nie wspominając, to były złomy w porównaniu z tym, co tam stało, M3, M5, RS6, jakiś merc w AMG-ku, ale gość wkładał w to całe swoje zdrowie i robił to po prostu z pasji.
W ASO odniosłem wrażenie, że mechanicy są pokroju "10 lat temu wymieniłem szwagrowi świece w dużym fiacie"

.

Swoją drogą, mamy na forum jakichś ogranych gitarzystów?

Scigacz.pl

133

Kto przegląda forum