[biblioteka] Kupiłem litra - zderzenie z...
Posty: 93
• Strona 4 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Buahahaha to pojechałeś. Motocykle sportowe są stworzone do zakrętów. Zapraszam na krętą drogę a najlepiej na tor to zobaczysz jak sporty nie nadają się na zakręty.<br><hr>OloKomentatorzy napisał(a):Każdy, kto potrafi poruszać się motocyklem, wie, że nie ma nic piękniejszego niż jazda po zakrętach. A litrowe sporty nadają się na zakręty tak jak sandały na zimę. Tyle że skąd oni mogą to wiedzieć, skoro znakomita większość litrówek nigdy nie była w Alpach i sprawdzają swoje umiejętności w jeździe na wprost spod świateł, w czym są niewątpliwie b. dobrzy. Przepraszam wszystkich, których niepotrzebnie uraziłem.<br><hr>luk<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Prawda jest taka, że bardziej ludzie ryzykują na 600 niż na litrach bo żeby jechać naprawdę szybko trzeba kręcić te motocykle bardzo wysoko. W litrach masz 7-8 tyś i już lecisz jak torpeda, więcej NM to więcej przyjemności z jazdy. To jest takie Polskie pieprzenie w kółko jedno i tego samego...Ludzie ogarnijcie się, kto lubi motocykle sportowe to prędzej czy później i tak kupi litra. To podobnie jest z samochodami, kupisz raz auto z silnikiem 200 KM, trochę pojeździsz a za rok dwa marzysz o 300 KM i tak coraz wyżej. Wszystko rozchodzi się o kasę, większość odradzających duże motocykle albo nie stać na wydanie większej gotówki albo są wszystko wiedzącymi gimbusami albo każdy wyjazd motocyklem wzbudza u nich strach. Niestety na takich się nic nie poradzi bo zawsze znajdą się tego typu ludzie i będą tak chrzanić farmazony przy tego typu tematach.<br><hr>re
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ja dopiero co kupiłem FZ1 i pierwsze wrażenia w stosunku do CB 750 - przepasc mocy miedzy nimi. Myslalem o FZ6/8 ale stwiedzilem ze jednak to troche bezsensu jako ze roznica miedzy nimi nie jest az taka ogromna i pewnie po jakims czasie szybko by sie znudzilo.. a kto ma kase zmienianie motorow jak rekawiczki. Nie powiem ze posiadnie czegos pomiedzy to zły pomysł bo FZ1 to dzikus i ogarniecie tego sprzeta zajmie troche czasu. Innym argumentem jest to ze mam zamiar jezdzic z plecaczkiem a do tego FZ6 moze sie juz lekko meczyc. Ale zgadzam sie z autorem ze "skręcanie, hamowanie i redukcje zaczęły nagle ode mnie wymagać też innego poziomu zaangażowania. ".<br><hr>NewFzUser
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Wszyscy wiemy, że 600 jest łatwiejsza do opanowania a przy dobrej technice jazdy można z niej wycisnąć naprawdę wiele, tylko do niektórych to nigdy nie dotrze. W specyficznych warunkach np bardzo kręte górskie drogi jazda na sportowym litrze wymaga zdecydowanie wyższych umiejętności niż na zwrotniejszej i łagodniejszej 600.
Osobiście po trzech latach na Suzuki GSR600 (łagodna charakterystyka 98KM i 64nm) i przejechanych 30 kkm, stwierdziłem, że z zawieszenia suzuki już więcej nie wycisnę, kupiłem BMW K1300R 173KM i 140nm, niestety z powodu kontuzji nie mogłem się na motocyklu przejechać przed zakupem, zaryzykowałem i dopiero po paru miesiącach mogłem zaliczyć pierwszą razję dodatkowo w grudniu.
I co ? i nic... K1300R super wyważone prowadzi się łatwiej niż GSR600. Miałem dużo obaw przed przesiadką na maszynę mającą 100% więcej pojemności, momentu i jeszcze ponad 170KM
Tak wiem K1300R to nie sportowy litr1 i nie jestem fanem tej marki, ale tego modelu tak:-)
Dodatkowo miałem możliwość pojeździć na torze w Radomiu (krótki, techniczny tor) na kilku motocyklach od znajomych i moje wrażenia poniżej:
BMW K1300R - moja maszyna więc najlepiej obeznana, można pośmigać, stabilna, ale czas przerzucenia z zakrętu na zakręt najdłuższy
Triumph Daytona 675 - trzycylindowiec, wchodzi na obroty jak marzenie, pozycja nie wygodna, ale na nim wykręciłbym chyba najlepsze czasy
Yamaha Fazer FZ1 - stabilna łatwa w prowadzeniu, żadnych szczególnych emocji
Ducati Panigale - elektronika na sport, wygodna pozycja, super szybka zmiana kierunku, nie da
się tym jeździć po tym torze, kontrola gazu przestała istnieć, szarpanie na zakrętach
Ducati Panigale - elektronika na deszcz, można śmigać ale jest to dla mnie trudne (pierwsza jazda sportową V), delikatne szarpanie na zakrętach jeszcze się pojawia
a to kolejność najszybszych motocykli wg uzyskanych czasów ich właścicieli:
1) honda cbr 1100-xx fireblade
2) Triumph Daytona 675
3) Ducati Panigale - elektronika na deszcz
4) BMW K1300R
5) Yamaha Fazer FZ1
Czyli co ? w sprzyjających okolicznościach można na 600 objechać litry
a pewnie jakiś lepiej wyszkolony gościu to by nas na CB500 objechał!
Osobiście po trzech latach na Suzuki GSR600 (łagodna charakterystyka 98KM i 64nm) i przejechanych 30 kkm, stwierdziłem, że z zawieszenia suzuki już więcej nie wycisnę, kupiłem BMW K1300R 173KM i 140nm, niestety z powodu kontuzji nie mogłem się na motocyklu przejechać przed zakupem, zaryzykowałem i dopiero po paru miesiącach mogłem zaliczyć pierwszą razję dodatkowo w grudniu.
I co ? i nic... K1300R super wyważone prowadzi się łatwiej niż GSR600. Miałem dużo obaw przed przesiadką na maszynę mającą 100% więcej pojemności, momentu i jeszcze ponad 170KM
Tak wiem K1300R to nie sportowy litr1 i nie jestem fanem tej marki, ale tego modelu tak:-)
Dodatkowo miałem możliwość pojeździć na torze w Radomiu (krótki, techniczny tor) na kilku motocyklach od znajomych i moje wrażenia poniżej:
BMW K1300R - moja maszyna więc najlepiej obeznana, można pośmigać, stabilna, ale czas przerzucenia z zakrętu na zakręt najdłuższy
Triumph Daytona 675 - trzycylindowiec, wchodzi na obroty jak marzenie, pozycja nie wygodna, ale na nim wykręciłbym chyba najlepsze czasy
Yamaha Fazer FZ1 - stabilna łatwa w prowadzeniu, żadnych szczególnych emocji
Ducati Panigale - elektronika na sport, wygodna pozycja, super szybka zmiana kierunku, nie da
się tym jeździć po tym torze, kontrola gazu przestała istnieć, szarpanie na zakrętach
Ducati Panigale - elektronika na deszcz, można śmigać ale jest to dla mnie trudne (pierwsza jazda sportową V), delikatne szarpanie na zakrętach jeszcze się pojawia
a to kolejność najszybszych motocykli wg uzyskanych czasów ich właścicieli:
1) honda cbr 1100-xx fireblade
2) Triumph Daytona 675
3) Ducati Panigale - elektronika na deszcz
4) BMW K1300R
5) Yamaha Fazer FZ1
Czyli co ? w sprzyjających okolicznościach można na 600 objechać litry
a pewnie jakiś lepiej wyszkolony gościu to by nas na CB500 objechał!
- seldon2
- Świeżak
- Posty: 12
- Dołączył(a): 22/9/2009, 19:30
- Lokalizacja: Mikołów
Jakoś nie zauważyłem na drodze by były same R1.
A teraz niech sobie ktoś wyobrazi 500 ccm, pasażer + 3 kufry na drodze szybkiego ruchu.
Bez litra nie da rady. <br><hr>snake
A teraz niech sobie ktoś wyobrazi 500 ccm, pasażer + 3 kufry na drodze szybkiego ruchu.
Bez litra nie da rady. <br><hr>snake
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Nie zbyt rozsądny ten artykuł. Ja mam litra i nie zapierdzielam. Skupcie się także na kierowcach samochodów, którzy w większości są sprawcami wypadków. Popatrzcie na kierowców Fordów Mondeo, Skód i wszystkich dostawczaków. Oni są najniebezpieczniejsi ze wszystkich użytkowników.
Skupiacie się cholera wie czemu na kierowcach moto. Fakt, nie ma wśród nich tylko owieczek są i barany ale to mniejszość.<br><hr>Stefan
Skupiacie się cholera wie czemu na kierowcach moto. Fakt, nie ma wśród nich tylko owieczek są i barany ale to mniejszość.<br><hr>Stefan
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Litr litrowi nie równy. Przecież nikt mi nie wmówi, że R1 i BMW R1100 GS to to samo. Jak ktoś jest głupi, to zabije się nawet na 50 cm. Nie straszcie magicznym litrem, raczej brakiem myślenia, przewidywania, dostosowania stylu jazdy do umiejętności i warunków panujących na drodze.<br><hr>Kacper
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
nie rozumie?...<br><hr>RoslinaKomentatorzy napisał(a):Nie zbyt rozsądny ten artykuł. Ja mam litra i nie zapierdzielam. Skupcie się także na kierowcach samochodów, którzy w większości są sprawcami wypadków. Popatrzcie na kierowców Fordów Mondeo, Skód i wszystkich dostawczaków. Oni są najniebezpieczniejsi ze wszystkich użytkowników.
Skupiacie się cholera wie czemu na kierowcach moto. Fakt, nie ma wśród nich tylko owieczek są i barany ale to mniejszość.<br><hr>Stefan<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
A ja uwazam ze fajnie miec takiego potwora i czuc respect i powiedziec ze nie jest sie doskonalym do ogarniecia takiej maszyny i ze jest mocny a nawet za mocny ale kochac go i walczyc z pomyslami odkrecenia manetki na skrzyzowaniu bo ktos busem przygazowal. By myslec i przewidywac. By s kazdym milimetrem odkrecania manetki wiedziec ze jak zrobimy to o 3milimetry to zwieracze puszcza o dwa kolo idzie do gory.<br><hr>Roslina
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Sam chrzanisz farmazony. Porównywanie motocykli do samochodu i te teksty że "kogoś nie stać, to odradza" to poziom gimnazjum.<br><hr>PatrykKomentatorzy napisał(a):Prawda jest taka, że bardziej ludzie ryzykują na 600 niż na litrach bo żeby jechać naprawdę szybko trzeba kręcić te motocykle bardzo wysoko. W litrach masz 7-8 tyś i już lecisz jak torpeda, więcej NM to więcej przyjemności z jazdy. To jest takie Polskie pieprzenie w kółko jedno i tego samego...Ludzie ogarnijcie się, kto lubi motocykle sportowe to prędzej czy później i tak kupi litra. To podobnie jest z samochodami, kupisz raz auto z silnikiem 200 KM, trochę pojeździsz a za rok dwa marzysz o 300 KM i tak coraz wyżej. Wszystko rozchodzi się o kasę, większość odradzających duże motocykle albo nie stać na wydanie większej gotówki albo są wszystko wiedzącymi gimbusami albo każdy wyjazd motocyklem wzbudza u nich strach. Niestety na takich się nic nie poradzi bo zawsze znajdą się tego typu ludzie i będą tak chrzanić farmazony przy tego typu tematach.<br><hr>re<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
"Ja się nie zabiłem litrem, więc to nieprawda, że się nim można zabić" Genialne...Komentatorzy napisał(a):Nie zbyt rozsądny ten artykuł. Ja mam litra i nie zapierdzielam. Skupcie się także na kierowcach samochodów, którzy w większości są sprawcami wypadków. Popatrzcie na kierowców Fordów Mondeo, Skód i wszystkich dostawczaków. Oni są najniebezpieczniejsi ze wszystkich użytkowników.
Skupiacie się cholera wie czemu na kierowcach moto. Fakt, nie ma wśród nich tylko owieczek są i barany ale to mniejszość.<br><hr>Stefan<br>
A teksty o tym, jacy to kierowcy samochodów są be budzą u mnie lekki uśmiech, jak czytam o gościach co 200 km/h w zabudowanym zasuwają na 'busach.<br><hr>Patryk
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
A ja mam juz swoja druga, pierdzika piñcetke suzuki gs500, w siodle prawie rok, 15 tys. km i choc czasem mysle, ze fajnie byloby moec cos wiekszego pod jajami ale jeszcze dluuuuga droga przede mna.
Kupic duze moto po to coby 'połechtac' swoje ego do tego dziewicze slajdery na kolana i szpanerski kombinezon bez jednej rozkwaszonej muchy to tutaj w UK typowe...
A potem sie dziwia jak ich polaczek buraczek na pierdziawce w winklu zostawia <br><hr>Godofrock90
Kupic duze moto po to coby 'połechtac' swoje ego do tego dziewicze slajdery na kolana i szpanerski kombinezon bez jednej rozkwaszonej muchy to tutaj w UK typowe...
A potem sie dziwia jak ich polaczek buraczek na pierdziawce w winklu zostawia <br><hr>Godofrock90
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Prosta rada: pasażer + 3 kufry + tobołek na kufrze + XJR 1300. Skromne 98 KM, za to porządny moment obrotowy dzięki któremu w trasie jedzie się jak automatem - cały czas na piątym biegu. Jak ktoś lubi "na ulicy na granicy" z litrem o mocy auta sportowego, ok. Byle nie we mnie. <br><hr>WernerKomentatorzy napisał(a):Jakoś nie zauważyłem na drodze by były same R1.
A teraz niech sobie ktoś wyobrazi 500 ccm, pasażer + 3 kufry na drodze szybkiego ruchu.
Bez litra nie da rady. <br><hr>snake <br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
ale w czym masz Stefan tego litra? w kieszeni? w VW Polo? bo skoda i mondeo be.. jak już wiemy dla piratów? a może w HD ?Komentatorzy napisał(a):Nie zbyt rozsądny ten artykuł. Ja mam litra i nie zapierdzielam. Skupcie się także na kierowcach samochodów, którzy w większości są sprawcami wypadków. Popatrzcie na kierowców Fordów Mondeo, Skód i wszystkich dostawczaków. Oni są najniebezpieczniejsi ze wszystkich użytkowników.
Skupiacie się cholera wie czemu na kierowcach moto. Fakt, nie ma wśród nich tylko owieczek są i barany ale to mniejszość.<br><hr>Stefan<br>
Bo jazda wolna sportem czy to 600 czy 1000 to trochę koszmar- ze względu na pozycje.. dochodzi do tego uślizg koła przy odjęciu gazu, przy przyspieszeniu przy b. lekkim tyle-, shimmy przy szczątkowej kierownicy i braku amora. - Te rzeczy nie będą znane użytkownikowi turystycznego Litra jak np KTM 990 , DL, Tiger , GS itp a i nakedzie sporo łagodniejsze
samochodów jest wiecej- dlatego jest więcej wypadków.. niemniej jednak motocykliści też dużo błędów popełniają, które kończą się gorzej dla nich.<br><hr>dr Kaftan
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Bzdura...
Kupiłem S1000RR po 4500 km na R6 (pierwsze moto) i skręca identycznie, hamuje dużo lepiej (kosmiczne heble z ABS) i co oczywiste szybciej przyspiesza.
<br><hr>RSSSS
Kupiłem S1000RR po 4500 km na R6 (pierwsze moto) i skręca identycznie, hamuje dużo lepiej (kosmiczne heble z ABS) i co oczywiste szybciej przyspiesza.
<br><hr>RSSSS
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Problem tkwi w tym, że u nas panuję przekonanie, że skoro masz 600/1000 to twój licznik nie powinien schodzić poniżej 180 jak nie lepiej... Mam cbr 600, przejechałem nią 20 tys. km i jeszcze ani razu nie odkręciłem jej do vmax. Oczywiście, zaraz pojawią się ludzie pytający po cholerę to kupiłem, więc od razu odpowiem. Po to, żeby mieć radość z jazdy, którą potrafię czerpać nawet jadąc 90 km/h. Ulica to nie tor, jak zabijecie siebie z braku myślenia to pół biedy, gorzej gdy ucierpi niewinna osoba..
Pozdrawiam "prawdziwych" motocyklistów.<br><hr>crow
Pozdrawiam "prawdziwych" motocyklistów.<br><hr>crow
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Stary mimo że miałem R1 , GSX-R 1000 k5 to jakoś daleko mi do stwierdzenia "ja nie musze uważać , niech inni uważają" które ty najwidoczniej propagujesz . Chodzi głównie o to by zwiększyć swoje umiejętności i wraz z większą mocą silnika te umiejętności można bardziej rozwijać , nie zależnie czy to Suzuki,Yamaha,BMW,Ducati czy Honda. To jest nie ważne jakiej marki masz motocykl , ważne jest to co siedzi w bani i nie wkręcisz mi w banie że mając tarcze np.220mm są lepsze od 300mm. Z mocą nie rośnie tylko prędkość ale i także wielkość tarczy , masa pojazdu . Zmienia się wszystko to jest całkiem inna bajka , a co do kierowców Mondeo i "Skód" nie wiem czemu akurat tych marek się uczepiłeś mam mk3-ghia po ostatnim lifcie i jakoś nie zagroziłem puki co ani razu w ruchu lądowym mało tego bardzo często zatrzymuje się i pomagam innym kierowcom w problemach (zwłaszcza kobiety mają różne cyrki przy samochodach).<br><hr>czlowiek_z_mazurKomentatorzy napisał(a):Nie zbyt rozsądny ten artykuł. Ja mam litra i nie zapierdzielam. Skupcie się także na kierowcach samochodów, którzy w większości są sprawcami wypadków. Popatrzcie na kierowców Fordów Mondeo, Skód i wszystkich dostawczaków. Oni są najniebezpieczniejsi ze wszystkich użytkowników.
Skupiacie się cholera wie czemu na kierowcach moto. Fakt, nie ma wśród nich tylko owieczek są i barany ale to mniejszość.<br><hr>Stefan<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Temat litrów chyba nigdy się nie skończy. Ale dzisiejsze litry to co innego w porównaniu do tych sprzed 10 lat. Można rzec, że temat staje się coraz bardziej aktualny. <br><hr>Jacek
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Mam tak samo Smigam CBR600 F4i Sport i raz miałem 200km/h na prostej. Jest to mój pierwszy motocykl i jadąć 50km/h mam banana na buzi i czuje, że żyje )) LwG !!! <br><hr>mRoxKomentatorzy napisał(a):Problem tkwi w tym, że u nas panuję przekonanie, że skoro masz 600/1000 to twój licznik nie powinien schodzić poniżej 180 jak nie lepiej... Mam cbr 600, przejechałem nią 20 tys. km i jeszcze ani razu nie odkręciłem jej do vmax. Oczywiście, zaraz pojawią się ludzie pytający po cholerę to kupiłem, więc od razu odpowiem. Po to, żeby mieć radość z jazdy, którą potrafię czerpać nawet jadąc 90 km/h. Ulica to nie tor, jak zabijecie siebie z braku myślenia to pół biedy, gorzej gdy ucierpi niewinna osoba..
Pozdrawiam "prawdziwych" motocyklistów.<br><hr>crow<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
haahah, mam to samo, Honda CBR 600RR - Jadę 100km/h i wyobrażam się w lustrze i ten mój banan na twarzyKomentatorzy napisał(a):Problem tkwi w tym, że u nas panuję przekonanie, że skoro masz 600/1000 to twój licznik nie powinien schodzić poniżej 180 jak nie lepiej... Mam cbr 600, przejechałem nią 20 tys. km i jeszcze ani razu nie odkręciłem jej do vmax. Oczywiście, zaraz pojawią się ludzie pytający po cholerę to kupiłem, więc od razu odpowiem. Po to, żeby mieć radość z jazdy, którą potrafię czerpać nawet jadąc 90 km/h. Ulica to nie tor, jak zabijecie siebie z braku myślenia to pół biedy, gorzej gdy ucierpi niewinna osoba..
Pozdrawiam "prawdziwych" motocyklistów.<br><hr>crow<br>
Pozderki, LwG bracie! <br><hr>device
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Posty: 93
• Strona 4 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości