Jazda motorem a strach
Kaai napisał(a):Nie ogarniam tego fenomenu 'znać trasę'. Imho nie powinno się znać trasy, bo czemu? Potem tacy co nie ogarniają znaków etc wyjadą i zda miasto, bo ma wykute na pamięć gdzie stanąć, z którego pasa skręcić, gdzie zawrócić itp. dla mnie żenada
i dlatego takie osoby powinny dostawać tylko "parafialne lejce"
ad remum
proponuję autorce tematu zadzwonić do WORD-u, w którym ma zdawać celem zadania pytania czy WORD nie przymierza się do zawieszenia egzaminów, ze względu na niesprzyjające prognozy pogody.
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
- konradbill01091989
- Świeżak
- Posty: 25
- Dołączył(a): 13/11/2012, 17:43
co do strachu.
tylko głupcy i szaleńcy nie odczuwają go, jeśli go odczuwasz to dobrze.
ważne jest to by umieć nad nim zapanować, tak by wykorzystać go do świadomego rozwoju.
a nie dać mu się zawładnąć by nas paraliżował.
tylko głupcy i szaleńcy nie odczuwają go, jeśli go odczuwasz to dobrze.
ważne jest to by umieć nad nim zapanować, tak by wykorzystać go do świadomego rozwoju.
a nie dać mu się zawładnąć by nas paraliżował.
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
drug0n napisał(a):Hoteve napisał(a):konradbill01091989 napisał(a):Mam pytanie nie związane z tematem , po ilu godzinach (na kursie) wyjechaliście z placu na miasto.
Ja już na I godzinie jeździłam po ulicach Generalnie na placu spędziłam max 3h w sumie
Albo jeździłaś czymś wcześniej i spoko, albo instruktor był dosyć nieodpowiedzialny. Nie miałem dużo miasta i nie żałuje tego, dużo ważniejszy był plac i wiele ćwiczeń na nim. Chyba lepiej wywrócić się przy 10 km/g gdzie nie ma ruchu, niż przy 80 i wpaść pod samochód?
Kiedys podchodzilam do kursu, wyjezdzilam kilka godzin...ze cztery, Instr o tym wiedzial, wiedzial tez ze jezdze samochodem, moze stad to "zaufanie".
-
Hoteve - Świeżak
- Posty: 54
- Dołączył(a): 26/7/2012, 21:09
- Lokalizacja: Warszawa
ja miałem 10h, bo mi powiedział instruktor, że nie ma sensu, żebym bulił 300 zł więcej za kurs, bo mi to nie potrzebne, ale jak chcę to mogę. nie chciałem
przejeździłem może z 2h na placu, 8h na mieście 'poznając trasy (lol?)' i tyle.
przejeździłem może z 2h na placu, 8h na mieście 'poznając trasy (lol?)' i tyle.
white/blue zipp pro 50
Bo Zabija Nas To Co Kochamy Najbardziej ;(
Bo Zabija Nas To Co Kochamy Najbardziej ;(
- Kaai
- Mieszkaniec forum
- Posty: 4223
- Dołączył(a): 4/1/2012, 15:18
madcap napisał(a):co do strachu.
tylko głupcy i szaleńcy nie odczuwają go, jeśli go odczuwasz to dobrze.
ważne jest to by umieć nad nim zapanować, tak by wykorzystać go do świadomego rozwoju.
a nie dać mu się zawładnąć by nas paraliżował.
Lubie to!
Twoj podpis jest za dlugi
-
leff - ZlyCzlowiek
- Posty: 4443
- Dołączył(a): 30/9/2008, 09:22
- Lokalizacja: sercem WX
Hoteve napisał(a):drug0n napisał(a):Hoteve napisał(a):konradbill01091989 napisał(a):Mam pytanie nie związane z tematem , po ilu godzinach (na kursie) wyjechaliście z placu na miasto.
Ja już na I godzinie jeździłam po ulicach Generalnie na placu spędziłam max 3h w sumie
Albo jeździłaś czymś wcześniej i spoko, albo instruktor był dosyć nieodpowiedzialny. Nie miałem dużo miasta i nie żałuje tego, dużo ważniejszy był plac i wiele ćwiczeń na nim. Chyba lepiej wywrócić się przy 10 km/g gdzie nie ma ruchu, niż przy 80 i wpaść pod samochód?
Kiedys podchodzilam do kursu, wyjezdzilam kilka godzin...ze cztery, Instr o tym wiedzial, wiedzial tez ze jezdze samochodem, moze stad to "zaufanie".
To tym bardziej miasto nie było Ci super potrzebne. Z perspektywy czasu uważasz, że to było dobre? Miałaś jakieś przygody podczas kursu?
- drug0n
- Bywalec
- Posty: 529
- Dołączył(a): 11/9/2012, 19:35
podczas kursu na prawko to nie
ale jak dla hecy później, znacznie później podczas kursu doszkalającego.
ale było tak dobrane, ze tylko instruktor nie pacnął.
xD
jechaliśmy wąskim slalomem, odcinek cirka 70 m o szerokości około 1 m i cirka co 1 - 1,5 m powstawiane pachoły.
oczywiście trzeba było walić z odpowiednią dynamiką, ale żeby nie było zbyt łatwo, to co jakiś czas rozsypany piach.
nie było mocnego .....
xD
ale jak dla hecy później, znacznie później podczas kursu doszkalającego.
ale było tak dobrane, ze tylko instruktor nie pacnął.
xD
jechaliśmy wąskim slalomem, odcinek cirka 70 m o szerokości około 1 m i cirka co 1 - 1,5 m powstawiane pachoły.
oczywiście trzeba było walić z odpowiednią dynamiką, ale żeby nie było zbyt łatwo, to co jakiś czas rozsypany piach.
nie było mocnego .....
xD
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
Ja zbiłem lewe lusterko
W yamaszce na kursie strasznie trudno było wrzucić dwójkę oraz luz(mi łatwiej było wrzucić luz z dwójki niż z jedynki), a to był pierwszy raz kiedy zmieniałem biegi na placu i wtedy jeszcze nie wiedziałem o tych problemach ze skrzynią biegów. Jechałem na dwójce, zatrzymałem się. Zrzuciłem bieg na pierwszy(tzn tak mi się wydawało, ale tak się nie stało ) Chcę ruszyć, ale zgasł. Ok, jeszcze raz ruszamy - znowu zgasł. W końcu jakimś cudem ruszyłem i zaraz zacząłem zawracać, miałem za niskie obroty i zgasł na zakręcie...oczywiście prędkość była minimalna, ale gdy zaczął się przechylać na zakręcie to już nie byłem w stanie go utrzymać i pacnął na bok
W yamaszce na kursie strasznie trudno było wrzucić dwójkę oraz luz(mi łatwiej było wrzucić luz z dwójki niż z jedynki), a to był pierwszy raz kiedy zmieniałem biegi na placu i wtedy jeszcze nie wiedziałem o tych problemach ze skrzynią biegów. Jechałem na dwójce, zatrzymałem się. Zrzuciłem bieg na pierwszy(tzn tak mi się wydawało, ale tak się nie stało ) Chcę ruszyć, ale zgasł. Ok, jeszcze raz ruszamy - znowu zgasł. W końcu jakimś cudem ruszyłem i zaraz zacząłem zawracać, miałem za niskie obroty i zgasł na zakręcie...oczywiście prędkość była minimalna, ale gdy zaczął się przechylać na zakręcie to już nie byłem w stanie go utrzymać i pacnął na bok
-
Darayavahus - Świeżak
- Posty: 34
- Dołączył(a): 29/7/2012, 18:09
Ja przewróciłam się na motorze na 4 godzinie jazdy . Źle weszłam w zakręt a może dodałam za dużo gazu jak skręcałam nie wiem w każdym razie miałam rozbite kolano i podarte spodnie.
- konradbill01091989
- Świeżak
- Posty: 25
- Dołączył(a): 13/11/2012, 17:43
Powerslide na YBR?
My mieliśmy takie normalne wzniesienie do ruszania, ale nie mieliśmy zjazdu Dlatego jak było się na górze to trzeba było zjechać bokiem, nie dość że mocno skręcony to jeszcze było bardzo stromo, nie daj borze dotknąć hamulca. Z tego co wiem to każdy kto z tego zjeżdżał z raz pacną
My mieliśmy takie normalne wzniesienie do ruszania, ale nie mieliśmy zjazdu Dlatego jak było się na górze to trzeba było zjechać bokiem, nie dość że mocno skręcony to jeszcze było bardzo stromo, nie daj borze dotknąć hamulca. Z tego co wiem to każdy kto z tego zjeżdżał z raz pacną
-
Invi - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6277
- Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12
Nic nie da, że ktoś wyjedzie na miasto później czy wcześniej, wszak wszyscy wiemy jaki mamy poziom szkolenia kierowców na kat A... W 90% szkołach liczy się kasa i tylko to. OSK przygotowuje do zdania egzaminu a nie jak być powinno szkolić technikę jazdy.
Sennek ja i bez motocykla za kilka lat bede miał blachy w nodze
Sennek ja i bez motocykla za kilka lat bede miał blachy w nodze
-
Boshi - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2349
- Dołączył(a): 22/7/2010, 16:21
Ale czego możemy wymagać za 1000zł? Kurs językowy kosztuje prawie 4 kafle, szkolenia w centach edukacyjnych jeszcze więcej, a tu za 1000 zł wymagamy nie wiadomo czego(gdzie ośrodek musi jeszcze pokryć koszty benzyny i ubezpieczenia czego nie ma we wcześniej wspomnianych przykładach). Ile płacimy tyle dostajemy.
-
Darayavahus - Świeżak
- Posty: 34
- Dołączył(a): 29/7/2012, 18:09
Osobiście gleby na kursie nie zaliczyłem, ale byłem świadkiem jak na egzaminie gościu przeleciał przez kierownice, żeby było tego mało z ranami szarpano kłutymi krzyczał do egzaminatora "ja chce jeszcze raz, ja chce jeszcze raz" oczywiście nie pozwolił mu
-
power_bit - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1258
- Dołączył(a): 27/9/2010, 15:42
- Lokalizacja: Września
ja nie, ale widziałem na kursie jak przy zawracaniu właśnie przy minimalnej prędkości chłopak położył, albo jego położyła kursowa SR'ka. ledwo motocykl dotknął ziemi, już stał na kołach tak się chłopak spiął
ten sam kurs, inny dzień, przychodzę na umówioną jazdę - SR'ka pogięta, lusterko urwane, bak z góry wgnieciony jakby ktoś młotem uderzył, podnóżek zaginięty w akcji. ponoć dzień wcześniej przyszła dziewczyna zobaczyć "czy jej się będzie podobało, czy da radę, żeby dać jej się przejechać kawałek na placu". jak się spodoba to ona się zapisze na kurs. z tego co słyszałem dała ostro gazu i poszła przed siebie... nie zapisała się na kurs.
ten sam kurs, inny dzień, przychodzę na umówioną jazdę - SR'ka pogięta, lusterko urwane, bak z góry wgnieciony jakby ktoś młotem uderzył, podnóżek zaginięty w akcji. ponoć dzień wcześniej przyszła dziewczyna zobaczyć "czy jej się będzie podobało, czy da radę, żeby dać jej się przejechać kawałek na placu". jak się spodoba to ona się zapisze na kurs. z tego co słyszałem dała ostro gazu i poszła przed siebie... nie zapisała się na kurs.
xj 600
- Lukaz2
- Świeżak
- Posty: 42
- Dołączył(a): 4/5/2012, 21:37
- Lokalizacja: Klin
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości