czy opłaca się robić prawko na moto czy jeżdzic bez dalej
Posty: 32
• Strona 2 z 2 • 1, 2
motoluka napisał(a):miki1406 napisał(a):provit napisał(a):Ograniczy się przynajmniej liczba osób, które na pierwsze moto biorą sportowe 600.
bardzo BARDZO popieram 600 na pierwszy moto to dość idiotyczny pomysł
A ja boję się, że jeszcze więcej idiotów będzie jeździło bez prawka...
Dokładnie... Większość wyjdzie z założenia, że nie warto tłuc się przez A1, A2, A17... i wcale nie będą robić prawa jazdy. I jestem też przeciwny uogólnianiu "600 na początek to idiotyzm"
They won't get me. they won't get me, they will never cease to try!
-
ASR1927 - Moderator
- Posty: 1711
- Dołączył(a): 21/11/2010, 21:49
- Lokalizacja: Wałbrzych
Jakiś czas temu oceniałem plusy i minusy jazdy bez prawa jazdy kat A i to wygląda różnie w zależności od sytuacji i tak
1 Nie masz kat A ani żadnej innej przechlapane:
- jak wspomieli koledzy w razie wypadku odpowiadasz finansowo pokrywając szkody i to jest najgorsze wyobraź sobie że masz komuś płacić przez bardzo długi czas pięniądze i to nie małe za trwałe kalectwo
- druga sprawa w przypadku kontroli mandat 500 PLN i na motocykl teoretycznie już nie wsiadasz tylko laweta więc 500PLN plus koszty ściagnięcia motocykla
2 Masz kategorię inną niż A ale jakąś tam masz to wtedy też przechlapane:
- podobnie jak poprzednio w razie wypadku odpowiadasz finansowo pokrywając szkody i to jest najgorsze wyobraź sobie że masz komuś płacić przez bardzo długi czas pięniądze i to nie małe za trwałe kalectwo
- w przypadku kontroli płacisz mandat 300 PLN i cholowanie jak poprzednio
3 Masz kat A ale nie masz przy sobie prawka - tu już znacznie lepiej jest w przypadku kontroli mandat za brak trzymania uprawnień przy sobie 50PLN
No i chyba tylę jak coś się nie zgadza proszę kolegów o poprawkę
1 Nie masz kat A ani żadnej innej przechlapane:
- jak wspomieli koledzy w razie wypadku odpowiadasz finansowo pokrywając szkody i to jest najgorsze wyobraź sobie że masz komuś płacić przez bardzo długi czas pięniądze i to nie małe za trwałe kalectwo
- druga sprawa w przypadku kontroli mandat 500 PLN i na motocykl teoretycznie już nie wsiadasz tylko laweta więc 500PLN plus koszty ściagnięcia motocykla
2 Masz kategorię inną niż A ale jakąś tam masz to wtedy też przechlapane:
- podobnie jak poprzednio w razie wypadku odpowiadasz finansowo pokrywając szkody i to jest najgorsze wyobraź sobie że masz komuś płacić przez bardzo długi czas pięniądze i to nie małe za trwałe kalectwo
- w przypadku kontroli płacisz mandat 300 PLN i cholowanie jak poprzednio
3 Masz kat A ale nie masz przy sobie prawka - tu już znacznie lepiej jest w przypadku kontroli mandat za brak trzymania uprawnień przy sobie 50PLN
No i chyba tylę jak coś się nie zgadza proszę kolegów o poprawkę
- Dexter_Morgan
- Świeżak
- Posty: 49
- Dołączył(a): 23/6/2012, 18:37
co to w ogóle za pytanie "czy się opłaca robić prawo jazdy" ?? Za sam taki tekst powinien być ban z automatu
GSX1400
-
maciejka69 - Stały bywalec
- Posty: 1091
- Dołączył(a): 4/8/2011, 12:50
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
+2, jazda bez prawka to nie jazda, każdy wypad polega na wyglądaniu kontroli, która może Cię zagarnąć.
Co do prawka, jeżeli ugadasz się ze szkołą, ale raczej nie powinno być problemu, przynajmniej w Polsce :>, no ale, przyjeżdżasz do kraju, na szybkości robisz sobie teorię, zaliczasz egz. wewnętrzny, podpisujesz świstki, wyjeżdżasz, po jakimś tam czasie wracasz, na jeszcze większej szybkości oblatujesz jazdy, możesz i codziennie jeździć jeżeli się instruktor zgodzi, jeździsz tak, żeby została Ci przykładowo godzina jazd, wyjeżdżasz, znowu po jakimś czasie wracasz do Polszy, wyjeżdżasz tą godzinę i idziesz po papiery, z papierami zapisujesz się na teorię, zazwyczaj idzie ekspresem, czeka się coś koło tygodnia, zaliczasz teorię i od tego momentu masz pół roku, żeby zdać praktyczny.
Jakoś tak to wyglądało, ale wszystko zależy czy szkoła pójdzie Ci na rękę czy nie.
Co do prawka, jeżeli ugadasz się ze szkołą, ale raczej nie powinno być problemu, przynajmniej w Polsce :>, no ale, przyjeżdżasz do kraju, na szybkości robisz sobie teorię, zaliczasz egz. wewnętrzny, podpisujesz świstki, wyjeżdżasz, po jakimś tam czasie wracasz, na jeszcze większej szybkości oblatujesz jazdy, możesz i codziennie jeździć jeżeli się instruktor zgodzi, jeździsz tak, żeby została Ci przykładowo godzina jazd, wyjeżdżasz, znowu po jakimś czasie wracasz do Polszy, wyjeżdżasz tą godzinę i idziesz po papiery, z papierami zapisujesz się na teorię, zazwyczaj idzie ekspresem, czeka się coś koło tygodnia, zaliczasz teorię i od tego momentu masz pół roku, żeby zdać praktyczny.
Jakoś tak to wyglądało, ale wszystko zależy czy szkoła pójdzie Ci na rękę czy nie.
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
garbaty napisał(a):ja osobiście nie wsiadam na motocykl bez pewności posiadania dokumentów przy sobie. Ot, takie przyzwyczajenie.
to możemy sobie podać ręce, mam tak samo.
GSX1400
-
maciejka69 - Stały bywalec
- Posty: 1091
- Dołączył(a): 4/8/2011, 12:50
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
maciejka69 napisał(a):garbaty napisał(a):ja osobiście nie wsiadam na motocykl bez pewności posiadania dokumentów przy sobie. Ot, takie przyzwyczajenie.
to możemy sobie podać ręce, mam tak samo.
Dołączam do grona. Tylko ja nawet domu bez dokumentów nie opuszczam
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
Szacunek dla kolegi nigdy nie wiadomo kiedy się mogą przydać, też wolę mieć "papiery" cały czas pod ręką . Z resztą już taki odruch, wychodzę z chaty, automatycznie portfel z dokumentami do kiermany i mogę wyruszać w świat.
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
-
Glenroy - Moderator
- Posty: 2835
- Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
- Lokalizacja: LPU
Glenroy napisał(a):maciejka69 napisał(a):garbaty napisał(a):ja osobiście nie wsiadam na motocykl bez pewności posiadania dokumentów przy sobie. Ot, takie przyzwyczajenie.
to możemy sobie podać ręce, mam tak samo.
Dołączam do grona. Tylko ja nawet domu bez dokumentów nie opuszczam
a ja jak idę pić, to mam przy sobie tylko kasę z uwzględnieniem taksówki
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
Posty: 32
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 76 gości