Pierwszy motocykl do jazdy po mieście.

[Stasiekk]

Cześć. Motocykle kręciły mnie od zawsze, ale nigdy jakoś nie miałem zacięcia, zeby kupić i zacząć jeździć, co jakiś czas się przymierzam i odpuszczam, ale z każdą wiosną jak ide, albo stoje na skrzyzowaniu i podjedzie moto to nie moge oderwać oczu. Troche tam jezdziłem kiedys u brata, u kolegów, simsonem s51, jakims rometem, skuterami, ale to jest niczym brak doswiadczenia. Kiedyś byłem swiadkiem jak kolega dał sie przejechać koledze na nsr 125 i ten sie wywalił, bo na zakrecie odkrecił manetke i od tamtej pory jakos tak mam to w głowie. Czesto miałem sytuacje, ze znajomi chcieli mi sie dac przejechac, ale moj rozsadek mowił, ze nie, bo sie rozwale, bo to nie moje itp. Moi rodzice rowniez sa niezbyt za jazdą na moto. Ale wkoncu doszedłem do wniosku, ze jak bede siedział i sie tylko przygladał przejezdzajacym moto, to nigdy nie pojezdze. No i wkoncu postanowiłem i zapisuje sie na PJ kat. A i zaczynam działać Moze wiekszosc z Was miała najpierw moto, a pozniej prawko, to ja chce zrobić wręcz odwrotnie, najpierw prawko, pozniej moto, bo mam swiadomosc odpowiedzialnosci cywilnej. No i teraz tak, jak sie wyrobie w tym sezonie z prawkiem, ubraniami to kupie i moto, a jak nie, to w tym sezonie zrobie prawko i zaczne kompletować ubrania, a na przyszły sezon moto I teraz tak, chciałbym kupić moto, którym pojezdze ze 2-3 sezony, no i szukałem, czytałem i znalazłem coś takiego jak Honda CB600 hornet, strasznie mi sie to moto podoba, jest chyba w moim zasiegu pienieznym, tylko nikt nie jest w stanie mi doradzic, czy dam sobie z Nim rade i czy jest to dobre moto na poczatek, wiadomo, na poczatku bede jezdził u siebie po osiedlach, krecac sie powoli, zawracajac, kółka, osemki, zeby wyczuc motocykl, zobaczyc co z czym sie je, dopiero stopniowo bede wyjezdzał gdzies dalej. Myslałem tez nad gs500, ale to mi sie wogole nie podoba, poza cena, bo jest dosc atrakcyjna. ( tak patrze teraz po allegro i gs500 z 2005-2007 mozna wyrwać do 6000-7000zł, moze i to by nie była taka głupia propozycja?? )



- Jakie masz doświadczenie: 0
- Wiek, waga, wzrost: 20, 78, 195
- Do jakich celów chcesz używać motocykla: Jazda na co dzień - do pracy/ po mieście, weekendowe latanie z kumplami dla rozrywki [b]
- Ile kilometrów chcesz przelatać w sezonie: [b] Ile się da, zamiast autem to moto
- Ile gotówki masz na sam motocykl i czy pomyślałeś o ciuchach: 8000zł
- Jaki budżet możesz przeznaczyć na jego utrzymanie w sezonie: Jak trzeba bedzie cos zrobic, to będę robił, ciezko mi okreslic
- Jakie motocykle Ci się podobają: sportowe, nakedy
- Które modele na tą chwilę przyciągnęły Twoją uwagę: Honda CB600 hornet, SUZUKI GSF 650 BANDIT. SUZUKI GSX R750, Yamaha R6, marzenie: nowa HONDA CB 1000 R.

[Kaai]

nic z tego co napisałeś...
cb 500, gs500, xj600, gpz500

[Stasiekk]

Czyli nawet hornet 600 będzie za mocny?
tak patrze teraz po allegro i gs500 z 2005-2007 mozna wyrwać do 6000-7000zł, moze i to by nie była taka głupia propozycja??
zalezy mi tez troche, zeby moto nie było jakies super stare. tylko, ze na tym gs500 bede troche smiesznie wygladał, pozatym dalej twierdze, ze hornet 600 bardziej mi sie podoba.

[pietrek7557]

Ewentualnie CBF 500/600, GSX - F 600 "Jajko", ale jajko lepszy bedzie w trase. O Hornecie zapomnij - silnik ma ze sportowej CBRki.

Mozesz tez pomyslec o SV 650 w starej budzie, ale to juz totalny max i w sumie lepsze sa powyzsze propozycje.

[Kaai]

W motocyklach jest inaczej niż z autami, tutaj nie bierze się co ci się podoba. 100konny hornet przy 0 doświadczeniu, i takim podejściu (że bałeś się jeździć na nsrce) cię po prostu zabije.
a co do svki sam nie wiem, dosyć mocne hamowanie silnikiem, a przy totalnym braku doświadczenia (nie miał nawet własnego 'moplika' = 50ccm) to i to może się okazać zbyt wiele;/

[Stasiekk]

Czyli najlepszym rozwiazaniem bedzie kupic gs 500 z jakiegos rocznika 2002 - 2006?

[Kaai]

Starszego 'mniej szkoda', mam na myśli jakąś parkingówkę czy coś, bo takie na ogół już jakieś rysy mają (to nie nowy sprzęt wiec nie ma co się dziwić), a parkingówka raczej się zdarzy, albo chociażby mały ślizg

[Stasiekk]

a do horneta 600 jakby załozyć jakąś blokade powiedzmy do 50KM, czy tez do nie wiem 6-7k obrotów?

[Kaai]

kupisz gsa 500, pojeździsz 2 sezony, sprzedasz z minimalną stratą, jak nie wywalisz się to pewnie bez albo i zarobisz

[Kelhorn]

a do horneta 600 jakby załozyć jakąś blokade powiedzmy do 50KM, czy tez do nie wiem 6-7k obrotów?

Tyle, że wraz z blokadą nie znika masa motocykla, sposób w jaki się prowadzi, to jak reagują heble. Jak masz 8 tysięcy, to szukaj CBF 500.

[snupson]

Hornet 600 z 99r. był moim pierwszym motocyklem. Nie miałem w ciągu 1,5 roku żadnych ślizgów, ostatecznych sytuacji czy kraks. Jeżeli jeździsz z głową to ten motocykl, moim zdaniem będzie odpowiedni. Kiedy go sprzedawałem przyjechał do mnie człowiek który długo się zastanawiał po jeździe próbnej czy moto jednak nie jest za duże i za mocne. Po namysłach kupił go ode mnie. Rozmawialiśmy po 3 tygodniach przez telefon i powiedział że całe szczęście że nie kupił nic mniejszego bo wziął żonę na przejażdżkę i we 2 osoby pod górkę motocykl ciągnie nieźle, ale mogłoby być lepiej. Więc to kwestia indywidualna. Wg. mnie szerszeń 600 jest w miarę elastyczny i dobry jak na pierwsze moto jeżeli JEŹDZISZ Z GŁOWĄ.

[komi999]

weź Hornet albo Bandita jak na pocżątku będziesz jezdził,,z głową" nic Ci sie nie powinno stać

[Stasiekk]

tak czytam, czytam i dochodze do wniosku, ze jednak lepiej kupić tą 500 i pojezdzic chociaz sezon, zeby sie wprawic, a dopiero pozniej isc dalej, po rozmowie z kolegą co lata r6 doszedłem do wniosku, ze najlepiej szukac na poczatek cb500, albo er5, bo są to motocykle chłodzone ciecza i maja bardziej elastyczny silnik.

[motoluka]

Owszem Stasiekk lepiej zacząć od klasy 500ccm. Gadki, że lepiej jeździć z głową to wierutna bzdura. Można na pierwszy motocykl kupić Horneta, ale nie chodzi w tej całej zabawie o to żeby przeżyć, ale żeby nauczyć się poprawnie jeździć. Kolega snupson powiada, że nie miał żadnych wypadków. Dobrze, ale pytanie jest inne. Pytanie brzmi jak radzi sobie z motocyklem, czy zamyka oponę, czy potrafi poprawnie pokonywać zakręty itd.

[zero22]

KUP 500 KUP 500 i tak w koło macieju!

Powiem tak, zrobisz jak będziesz chciał ale kupno 500 to strata pieniędzy, czasu i zdrowia.

Ja jeździłem tylko na egzaminacyjnym YBR 250 potem od kolegi pożyczyłem na weekend GSXR 1000 i żyję!
Owszem moc duża ciężko na początku ogarnąć ale bez odkręcania manety i z odrobiną oleju w głowie da radę!!!

Więc pieprzenie że Hornet to zabójca i jest za mocny to ... ludzie mogą sobie wsadzić wiesz gdzie

[motoluka]

Matko boska żyje? Nie chodzi o to czy żyjesz, ale co potrafisz? Stawiam czteropak, że jechałeś na kwadratowo a uczyłbyś się na tym trzy razy dłużej.

[snupson]

Owszem Stasiekk lepiej zacząć od klasy 500ccm. Gadki, że lepiej jeździć z głową to wierutna bzdura. Można na pierwszy motocykl kupić Horneta, ale nie chodzi w tej całej zabawie o to żeby przeżyć, ale żeby nauczyć się poprawnie jeździć. Kolega snupson powiada, że nie miał żadnych wypadków. Dobrze, ale pytanie jest inne. Pytanie brzmi jak radzi sobie z motocyklem, czy zamyka oponę, czy potrafi poprawnie pokonywać zakręty itd.

myślę że tak kolego, i powielam zdanie kolegi wyżej że kupno 500ccm to strata pieniędzy wszystkim na początek polecają cebulę ale ja bym się w to nie pakował. I tak Stasiekk zrobi jak będzie chciał, jesteśmy tu żeby pomóc

[motoluka]

Dobrze koledzy każdy ma prawo do swojego zdania i każdy z nas forsuje swoją rację Może pokażecie co potraficie na tych dużych maszynach bez doświadczenia?

[snupson]

zależy co masz na myśli mówiąc duże maszyny

[Kaai]

Dobrze koledzy każdy ma prawo do swojego zdania i każdy z nas forsuje swoją rację Może pokażecie co potraficie na tych dużych maszynach bez doświadczenia?

właśnie, póki co spotkałem jedną osobę, (nie, żebym miliony przepytał i tylko jedną), która na peirwsze moto kupiła cbrę f4i, po 1 sezonie widziałem jak jeździ (zamykenie opony, stawianie na koło) byłem pod wrażeniem, ale pytanie. Ilu jest takich, którzy w sezon nauczą się jeździć..?