Motocykl dla świeżaka :).

[Famiru]

Witam. Jak w temacie chciałbym kupić sprawny motocykl który nie będzie wymagał wkładu finansowego (przynajmniej zbyt wysokiego).
Jestem zainteresowany motorami w przedziale sport - turystyka o pojemności 600 w górę ponieważ zamierzam nim jeździć ponad 2 sezony. Niestety nie jestem przy kasie mogę przeznaczyć ok.8000zł na motor. Na jakie marki i modele powinienem zwrócić szczególną uwagę?

[Edit]

- Jakie masz doświadczenie (2000km),
- Wiek/Waga/Wzrost - 19l, 72kg, 192cm,
- Do jakich celów chcesz używać motocykla:
Zloty, Grupowe wyjazdy w Polskę (w przyszłości może i dalej).
- Ile kilometrów chcesz przelatać w sezonie? ok. 3000-5000km+
- Ile gotówki masz na sam motocykl i czy pomyślałeś o ciuchach?
8000zł ciuchy będę dokupywał między czasie.(Czy to jest dobre rozwiązanie? Obecnie mam kurtkę i kask)
- Jaki budżet możesz przeznaczyć na jego utrzymanie w sezonie?
Odpowiedni podstawowym czynnościom (bez większych napraw).
- Jakie motocykle Ci siÄ™ podobajÄ… - sportowe, turystyki.
- Które modele na tą chwilę przyciągnęły Twoją uwagę?
Suzuki GSX/GSXR/Bandit, Honda CB 750/CBf 500+/CBR 600/Hornet 600, Yamaha Fazer 600/900 /R6 , Kawasaki GPZ500 /ZX6r

[kowal_71]

1. Zastosuj siÄ™ do wzoru: viewtopic.php?t=49590
Albo przynajmniej podaj jeszcze swoje wymiary.
2. Musi być to koniecznie 600ccm? Uważasz, że Honda CB500 nie starczy Ci na 2 sezony? Że w ciągu 2 lat (powiedzmy, że 15k km) ogarniesz ją w takim stopniu, że będziesz się nudził? Jeździłeś czymś do tej pory? Czymś mającym 2 koła i stosunek mocy do masy powyżej 1:3?

[Kaai]

bierz er łana. nie będziesz odwijał dasz sobie rady!

[Famiru]

Nie jeździłem jeszcze motocyklem z pojemnością większą od 250. Stąd to (dla świeżaka) i nie, nie musi być to 600. Wiem tylko, że 600 na pewno by mi wystarczyła na dłuższą metę (przynajmniej tak myślę).

[kowal_71]

600 to także większe koszty utrzymania (benzyna, serwis, opony, napęd...). Na 2 lata spokojnie wystarczy Ci jakaś mocniejsza półlitrówka typu CB lub GPZ. Wspomniałeś, że nie masz jakoś dużo kasy na moto, a za 8 tysięcy kupisz naprawdę zadbany egzemplarz i starczy jeszcze na podstawowy serwis.
Masz ciuchy?

[Famiru]

Z ciuchów to jak w 1 wiadomości ( edytowałem ) tylko Skórzana kurtka i 2 kaski słabej jakości.

[PeJa.]

Kolega mial podobna sytuacje do twojej..i powiem ci tak mial simsona pozniej Junaka 350 i tez mial dylemat..i kupil Yamahe Fazer 1000 150 km bo kazdy mowil ze 600 po czasie mu sie znudzi...teraz litrem jezdzi juz 3 sezony i mu sie nie znudzil
wiec lepiej wez litra ktory ci sie nie znudzi i bedzie czym jechac.

[Famiru]

Hmm w takim wypadku na jakich modelach konkretnie się skupić jeśli chodzi o kwotę to mam pewną umowę więc czy kupie za to co mam czyli 6500 czy za 8000 to na jedno wyjdzie(a ta okazja się już nie powtórzy). Stąd też to 600+ dlatego proszę o wypisanie kilku modeli 500/600 ew.1000 ;p . Jutro jadę do osoby która sprowadza motory z Anglii i chciałbym go wypytać o te podane przez was motocykle.

[kowal_71]

@famiru, nie słuchaj tego powyżej, ponieważ prawdopodobnie nie wszystko z nim w porządku. Weź CB500 lub GPZ500 (ewentualnie XJ600, jeśli musi być to większa pojemność), dokup spodnie, buty i rękawice i zaczynaj naukę. Rady typu 'bierz lytra, bo poniżej to się trzeba nogami i rękami odpychać" możesz od razu o kant dvpy rozbić. Gwarantuję Ci, że po odkręceniu manetki mocniej w którymkolwiek z w/w motocykli będziesz miał pełne pory.

[Famiru]

Ok. Jeśli będzie miał konkretne oferty dla tych motocykli to złożę zamówienie (jeśli będą w dobry stanie naturalnie) a co myślicie o Suzuki Bandit i Hondzie Hornet ? Słyszałem dużo dobrego o tych modelach.

[kowal_71]

Hornet to za dużo na pierwszy sprzęt, Bandit może przerazić masą, szczególnie przy manewrach. Jeśli koniecznie potrzebujesz 600ccm, sprawdź XJ600 lub w ostateczności FZS600 lub tego Bandziora... Tylko pamiętaj, że jak całą kasę wydasz na motocykl nie będzie na ewentualny serwis, naprawę po glebie, opłaty, ciuchy, benzynę itp... Radziłbym Ci kupić coś za 6000zł w ładnym stanie (jakąś półlitrówkę), wyjeździć na niej swoje, nauczyć się, powywalać, poobcierać i sprzedać za 2 lata za 5000zł (ewentualnie, jeśli nie porysujesz jej zbytnio, to możesz nawet zarobić ) i dopiero wtedy brać się za naprawdę poważne motocykle.
Jeśli kumple nie znają się na motocyklach zbytnio, to nawet nie zorientują się, że pojemność mniejsza, a na światłach i tak zostawisz ich lanosy, astry i nawet beemki daleko w tyle.

[Famiru]

Ok wielkie dzięki . Będę pisał jak wpadnie mi coś nowego do łba. Poszperam w 500 spodobała mi się Honda CB500. Pozdrawiam.

[PeJa.]

Nie bierz 500 ani 600 bo Ci sie poprostu znudzi po 1 sezonie wez GSX 750 , Kawasaki ZX10 Fazerka 1000 .
wspomnisz moje slowa i bedziesz zniesmaczony tym ze nie kupiles litra a 500 i 600 ci sie znudzi.

[Kaai]

CB500 są niezniszczalne i bardzo mało tracą na wartości (no chyba, że po czołówce z tirem) ale w czasie normalnej eksploatacji niewiele, a taka cb500 ma przyspieszenie jak porsche boxster więc do tych lanosów i astr można dorzucić wszystko, czym ludzie jeżdżą.

[Famiru]

Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem. To co wyczytałem w tych 3 linkach trafia w sedno sprawy. Jutro popytam o tą Honde CB500.

[peterwhite]

Trzeci sezon będę jeździł Kawą ZR-7 i nie ma mowy, by wykorzystać jej bądź, co bądź skromny potencjał (w porównaniu z sześćsetkami choćby) na polskich drogach. Ny dy ry dy. Jeśli miałbym ją zmieniać, to chciałbym 600 (f4i choćby) ze względu na mniejszą masę i poręczność, bo mocy, zawiasów itp i tak nie wykorzystam. Tutaj kończy się temat jako takiej użyteczności i przydatności do codziennej jazdy. Wyższe pojemności, albo na tor, albo do szpanu, albo jako kaprys (chciałbym mieć kiedyś buzę, bo tak ), albo wszystko na raz. Na początek nie polecam niczego powyżej 100 koni (co i tak jest zbyt wygórowaną granicą - nie dlatego, że "nie ogarniesz", bo ogarniesz, ale dlatego, że więcej i szybciej nauczysz się na mniejszej pojemności; zresztą było to pisane tysiące razy). Moja Kawa ma "marne" 76 kucy, a i tak na początku sezonu zaskakuje mnie "jak to bydle zapi****la", po przesiadce z auta.

Na poczÄ…tek:
gpz500
sv'ka (choć tu można dyskutować)
gs500 F'ka
cb500
xj600 (silnik nie do zajechania, bardzo wygodna)
zr7 (dużo mógłbym zalet wymienić, jednak na samym początku przygody czeba uważać na moment obrotowy tożsamy z tym w sportach 600)
Honda cb 750
Hyosung gt 650 (zżyna z nowszej sv'ki, ale wyjątkowo dobrze wykonana i tania + fajnie jeździ)
Fazer 600

Odradzam sporty 600. Można, ale.. Poza tym, może to głupio zabrzmi, ale poleciłbym na początek moto bez owiewek, żeby "czuć" prędkość moto na klacie

[Famiru]

Hehe to z podanych przez was motocykli (mianowicie Honda CB500, Suzuki GPZ500 i GS500, Yamaha XJ600 i Fazer 600) który jest najtańszy w utrzymaniu i który oferuje najwięcej ?

[kowal_71]

GPZ500 to Kawasaki
Najtańszy w utrzymaniu będzie chyba GS, choć GPZ i CB nie będą odstawać (do GSa są chyba najtańsze części (i to w pizdu tych części )). XJ i FZS mają 4 gary, więc na samych regulacjach 2x więcej polecisz.

[kravec]

Zgadzam siÄ™ z tym c pisze Peterwhite.
Też jeżdże zr7'ką i na początku sezonu jest zawsze to samo: jak to zapierd.... Jak trochę pośmigam częściej i się oswajam to zaczyna mi lekko się nie podobać ale na chwilę obecną nie mam pieniędzy żeby sobie kupić sprzęt (zr7 jest mojego taty). Za to sukcesywnie dokupuje sobie ciuchy i na chwilę obecną nie mam tylko kombinezonu (buty, kask bardzo dobre, tekstyle średnia półka)... nie wszystko od razu.
Jeździłem do tej pory komarkiem, tzr 50, rs 250 i teraz zr7s i jakoś nie widzę ujmy że nie kupiłem litra. Powiem Ci lepiej: wsiadłęm jesienią na FZ1 bo sobie przyjaciel kupił: jak dla mnie masakra... to jest potwór w którym bał bym się odkręcać manetkę- do 7000obr już było lepiej niż w zr7 kręcąc maksymalnie a nie odwijałem więcej niż połowę manety, do tego podobno (z tego co mówił właściciel) zapierd... zaczyna od 7500. Także rady typu bierz litra odbieraj wybuchem śmiechu.
Peter co prawda trochę przesadził bo wydaje mi się że jak się troche pojeździ to motocykle typu zr7 zaczynają ograniczać, jednak nie jest to spowodowane tyle brakiem mocy co ograniczeniami podwozia (choć wiadomo- odwinięcie i poczucie tego ciągu daje banana).

Po raz kolejny zgodzę się z podejrzewam Piotrem: jeśli teraz miałbym zmieniać kupił bym na 90% właśnie F4i- a później (po rozkręceniu się i podciągnieciu umiejętności) dopiero 600 w sporcie.

Jeszcze jadna uwaga: moto bez owiewek: jak najbardziej- raz że bardziej odczuwasz prędkość ale większą jak dla mnie zaletą jest to że ich nie połamiesz i łatwiej założysz ochronę: np. klatkę czy gmole.

A gościu o nicku peja powiedział o sobie już wszystko: zaczynając od nicka a kończąc na jego wypowiedziach w tym temacie

[peterwhite]

Hehe to z podanych przez was motocykli (mianowicie Honda CB500, Suzuki GPZ500 i GS500, Yamaha XJ600 i Fazer 600) który jest najtańszy w utrzymaniu i który oferuje najwięcej ?

Najtańsze:
GS500 (tanie części)
XJ600 (nie sypie się + tanie części)
CB500 (jak wyżej)

Z tych trzech wybrałbym XJ'otę (jest też mocniejsza, ale naprawdę łatwa do ogarnięcia).

Peter co prawda trochę przesadził bo wydaje mi się że jak się troche pojeździ to motocykle typu zr7 zaczynają ograniczać, jednak nie jest to spowodowane tyle brakiem mocy co ograniczeniami podwozia (choć wiadomo- odwinięcie i poczucie tego ciągu daje banana).

Fakt, masz rację, w zr-7 jest po prostu za miękkie. Co prawda, to prawda.