Zobacz wątek - <i>[biblioteka]</i> Motocyklista w szpitalu - historia...
NAS Analytics TAG

[biblioteka] Motocyklista w szpitalu - historia...

Komentarze użytkowników
_________

Postprzez Komentatorzy » 14/3/2012, 13:24

Komentatorzy napisał(a):Dobrze wam tak! Byście nie jeździli jak wariaci to nie byłoby wypadków! Ile razy jakiś szaleniec wyjeżdża mi przed maske!<br><hr>Andrzej<br>
racja! idzie wiosna, znów wyjada dawcy na ulice i będą zabijać dzieci nienarodzone!<br><hr>bartMFK
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 14/3/2012, 13:27

Komentatorzy napisał(a):Dobrze wam tak! Byście nie jeździli jak wariaci to nie byłoby wypadków! Ile razy jakiś szaleniec wyjeżdża mi przed maske!<br><hr>Andrzej<br>
No tak, na przykład JA ostatnio pędziłem jakieś 30 km/h po rondzie i jak spokojny obywatel (z resztą też Andrzej, jak się potem okazało) zatrzymał samochód przed rondem byłem pewien, że ustępuje mi pierwszeństwa przejazdu. jakież było moje zdziwienie, gdy nagle ruszył jak już byłem 3 metry od niego :o. Ale fakt faktem dzięki ostrożności nie wylądowałem w szpitalu tylko potem użerałem się przez kilka tygodni z naprawą motocykla z ubezpieczenia owego spokojnego obywatela.
Ciekawe, czy ów spokojny obywatel też teraz się wszystkim skarży, że trafił na wariata przez, którego stracił zniżkę na OC :)<br><hr>Ryś
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 14/3/2012, 13:40

Komentatorzy napisał(a):Dobrze wam tak! Byście nie jeździli jak wariaci to nie byłoby wypadków! Ile razy jakiś szaleniec wyjeżdża mi przed maske!<br><hr>Andrzej<br>
Komentatorzy napisał(a):racja! idzie wiosna, znów wyjada dawcy na ulice i będą zabijać dzieci nienarodzone!<br><hr>bartMFK<br>
milo bedzie jak bedziesz potrzebowal nerki . na moja nie licz !!!!!<br><hr>n
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 14/3/2012, 13:47

Boczo czy to ty widniejesz na zdjęciach? Ale żeś schudł! Czyli jednak są jakieś plusy szpitalnego wiktu ...<br><hr>Kmieciu
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 14/3/2012, 13:49

Komentatorzy napisał(a):Dobrze wam tak! Byście nie jeździli jak wariaci to nie byłoby wypadków! Ile razy jakiś szaleniec wyjeżdża mi przed maske!<br><hr>Andrzej<br>
Komentatorzy napisał(a):racja! idzie wiosna, znów wyjada dawcy na ulice i będą zabijać dzieci nienarodzone!<br><hr>bartMFK<br>
Komentatorzy napisał(a):milo bedzie jak bedziesz potrzebowal nerki . na moja nie licz !!!!!<br><hr>n<br>
kupiłem sobie już 3 na zapas, świeżo emaliowane, łaski bez!<br><hr>bartMFK
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 14/3/2012, 13:49

Moze i ktos kiedys wyjechal przed maske ale niestety to wy przyczyniacie sie do naszych pobytow w szpitalu. Poczytaj statystyki . I nie zycz tegp co nie mile . Inni moga tez byc zlosliwi i zyczyc ci spotkania z Tirem na tym samym pasie ruchu. Najlepiej w czasie wyprzedzania lub skretu w lweo (Patrz w lusterka-motocykle sa wszedzie) Narazie zycze szerokosci i troche tolerancji dla innychg uczestnikow drogi<br><hr>norb
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 14/3/2012, 13:52

Witam,
Widzę, że już sporo osób wie, ale chyba nie wszyscy się przyzwyczaili. Boczo pisze, jak pisze. Fajnie się czyta, ale nie traktujmy każdego zdania ze 100% powagą :P
Pozdrawiam i życzę przyjemniejszych doświadczeń<br><hr>Karuk
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 14/3/2012, 13:59

miałem dzwona w lipcu. najpierw szpital mswia na mokotowie - to jakas mordownia i gdyby nie to, że lekarzem 'prowadzącym' był motocyklista to bym chyba kogoś zabił własnorecznie....potem 'szczękówka' na lindley'a - i nie powiem inny świat. ale też nie przesadzajmy to dalej publiczna służba zdrowia. tym nie mniej właście ze wzgledu na fabryczne traktowanie i ogolnie podejscie do motocyklisty jak do banku narzadow - i nie wazne ze to ja jestem poszkodowany a sprawca ma jedynie samochod potrzaskany, plytke ktora mam w szczece zostanie. bo przechodzenie jesszcze raz operacji i calego tego cholernego bolu i szprycowania sie co 4h przeciwbolowymi zdecydowanie chcialbym uniknac. tyle ze byc moze moja wartosc wzrosla o pare gram tytanu ;) teraz zaczynam 'jazde' z ubezpieczycielem, ktory szkode likwiduje od pazdziernika czyli juz pol roku. ale mam nadzieje ze na jakies rozpoczecie sezonu w okolicach maja bede gotowy - mam tez nadzieje ze bedzie to maj tego roku....
i tak jak Boczo napisał od szpitala jak najdalej. robcie absolutnie wszystko by tam nie wyladowac. treningi i myslenie! i pamietajcie kazdy kierowca w puszce na drodze to potencjalny zabojca! - nie chodzi mi absolutnie o obrazanie kogokolwiek, ale o zmiane nastawienia myslenia u samych motocyklistow, bo jak masz z tylu glowy to ze po dzwonie z pucha moze Cie NIE BYĆ, zaczynasz jezdzic inaczje - swiadomiej...
pozdro i lewa w góre! :)<br><hr>gianni
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 14/3/2012, 14:03

Mój mąż leżał w szpitalu i też miał wyciagana śrube i dwa gwoździe po wypadku, złamanie w kostce, stopa wisiała. Pewnego dnia przywieźli rannego motocyklistę. Chłopak 35 lat połamany i pocharatany jak cholera , bo jakiś cymbał samochodem wjechał na niego na zakręcei, chodź motocyklista jechał wolno ( ale pewnie znajdą sie tacy co powiedzą ze to jego wina bo to norma ). Nie jednokrotnie musiałam chodzic do pokoju pielęgniarek i prosic o zmianę kroplówki przeciwbólowej bo sie skończyła a szanowne siostrzyczki piły ku..a kawusie i nie słyszały jak chłopak z bólu wyje. Jedna z siostrzyczek która przyszła na nowa zmianę przyszła zobaczyc owego motocyklistę , jak sie czuję co mu potrzeba ale nie obyło sie bez komentarza typu " napewno jechał szybko, bo oni tacy są a później człowiek musi łazic koło takiego " , jak to usłyszałam to sie tak wku....am i na korytarzu żeby mnie pół szpitala słyszało nawrzeszczałam na babe nie przebierając w słowach po czym złozyłam doniesienie do ordynatora. Nie wiem co spotkało później te kobietę bo mąż na drugi dzień wyszedł ze szpitala, ale mam nadzieję że lepiej opiekowała się tym chłopakiem. Dziadostwo w tych szpitalach i nic więcej, lepiej zatem tam nie trafiac.<br><hr>diamantes
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 14/3/2012, 14:13

a teraz wszyscy napisza jak to mieli gozej...<br><hr>a
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 14/3/2012, 14:42

Komentatorzy napisał(a):a teraz wszyscy napisza jak to mieli gozej...<br><hr>a<br>
chyba nie chodzi o to, że gorzej, ale podobnie jak autor tez chca podzielic sie swoimi przezyciami. przynjamniej Boczowi nikt nie zarzuci ze wymysla.... <br><hr>gianni
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Boshi » 14/3/2012, 23:28

Byłem w Nyskim szpitalu 2 razy na ortopedii, w kwietniu tamtego roku i nastepnie w listopadzie. W kwietniu byłem na jeszcze starych salach przed remontem 5 osobowych, to powiem, że ogólny wystrój koszmar, 5 osobowe sale to również koszmar. Trafiłem tam po skręceniu kolana z uszkodzeniem łękotki. Ogólna opinia o tym oddziale nie jest najlepsza, ale nie miałem czasu szukać czegoś lepszego, także trafiłem tam. Operacja artroskopowa, zszycie łękotki i obkurczenie więzadła ACL. Personel idzie przeżyć.

W listopadzie powtórnie trafiłem tam po skręceniu kolana, znów artroskopia i tym razem zerwane więzadło, łękotka do wycięcia + rozległa chondromolacja chrząstki, piszczeli i kłykci, stopni 2-3-4. Tylko tym razem po remoncie, wystrój bardzo przyjazny, sale 2 osobowe, dzwonki do pielęgniarek nad głowami, personel wiadomo nie zmienił się. Ogólnie nie mam zbytnio co narzekać, kolano boli nie raz to fakt, ale to już chyba "zalety" chondromolacji.

Co do znieczulenia to niby w kręgosłup jest bezpieczniejsze, jednak jak źle trafią i uszkodzą rdzeń kręgowy to możesz być sparaliżowany do końca życia. Ostatnio w TV był nawet taki przypadek. Tyle, że to w sumie raczej jest rzadkościa.
Zastrzeżenia na PW.
Avatar użytkownika
Boshi
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2349
Dołączył(a): 22/7/2010, 16:21

Postprzez Komentatorzy » 15/3/2012, 20:07

Zauważyłem że spora część motocyklistów ubóstwia rozmawianie o wypadkach. ktoś kto ma za sobą groźniejszy lub mniej wypadek uwielbia rozprawiać o tym co to go spotkało i jak blisko był śmierci. Autor tego tekstu również poczuł się dotknięty że ktoś kto leży obok w szpitalnym łóżku mógł choćby wiele lat temu doświadczyć groźniejszego wypadku.Czemu mają służyć zdjęcia RTG i z szpitalnej sali? Czyżby była to chęć pokazania się jako bohatera który wymknął się śmierci? Jeszcze dziwniejsze jest dla mnie właśnie epatowanie przez część motocyklistów śmiercią i o ile nie dziwi mnie że na pogrzebie Marco Simoneliego mogły by pojawić się elementy związane z tym co robił np. kask czy motocykle to nie potrafię do końca zrozumieć zbierania się na forach osób chcących uczcić śmierć człowieka który zginął w czasie jazdy motocyklem poprzez przyjechanie na pogrzeb na kolorowym motocyklu i w jaskrawych ciuchach. Częsta są to osoby nie znające bezpośrednio zmarłego, ale istnieje w nich jakaś dziwna potrzeba obcowania ze śmiercią. Śmierci młodego chłopaka, który bez najmniejszego doświadczenia i obycia z motocyklami dosiadał ponad 100 konnego motocykla nie należy według mnie postrzegać jako bohaterstwa ale jako głupotę która na zawsze pozbawiła go możliwości poznawania świata i doznawania emocji i uczuć nie koniecznie związanych z motocyklami np.(miłość, realizowanie się w pracy, posiadania rodziny i dzieci).<br><hr>RAFAŁ
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 15/3/2012, 22:57

Łukasz motocyklista który lubi sie użalać sie nad sobą. Albo piszesz to bo chcesz zabłysnąć, albo brak Wam ciekawszych tematów... Opisz jeszcze:
1) igła wbijała Ci sie w pośladek niczym wiertło z udarówki
2) kroplówki tak szybko leciały że popękały Ci zyły
3) Tlen podany na wąsy mało Ci nosa nie urwał
4) A wyciąg założony na nogę ciągną Cie tak mocno ze wypadałeś z łóżka

<br><hr>mavrik
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 15/3/2012, 22:57

Łukasz motocyklista który lubi sie użalać sie nad sobą. Albo piszesz to bo chcesz zabłysnąć, albo brak Wam ciekawszych tematów... Opisz jeszcze:
1) igła wbijała Ci sie w pośladek niczym wiertło z udarówki
2) kroplówki tak szybko leciały że popękały Ci zyły
3) Tlen podany na wąsy mało Ci nosa nie urwał
4) A wyciąg założony na nogę ciągną Cie tak mocno ze wypadałeś z łóżka

<br><hr>mavrik
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 16/3/2012, 09:41

Komentatorzy napisał(a):Dobrze wam tak! Byście nie jeździli jak wariaci to nie byłoby wypadków! Ile razy jakiś szaleniec wyjeżdża mi przed maske!<br><hr>Andrzej<br>
Komentatorzy napisał(a):No tak, na przykład JA ostatnio pędziłem jakieś 30 km/h po rondzie i jak spokojny obywatel (z resztą też Andrzej, jak się potem okazało) zatrzymał samochód przed rondem byłem pewien, że ustępuje mi pierwszeństwa przejazdu. jakież było moje zdziwienie, gdy nagle ruszył jak już byłem 3 metry od niego :o. Ale fakt faktem dzięki ostrożności nie wylądowałem w szpitalu tylko potem użerałem się przez kilka tygodni z naprawą motocykla z ubezpieczenia owego spokojnego obywatela.
Ciekawe, czy ów spokojny obywatel też teraz się wszystkim skarży, że trafił na wariata przez, którego stracił zniżkę na OC :)<br><hr>Ryś<br>
klasyczna sytuacja-postanowił pokazać kto jest większy i silniejszy na rondzie<br><hr>oz
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 16/3/2012, 09:55

Komentatorzy napisał(a):Łukasz motocyklista który lubi sie użalać sie nad sobą. Albo piszesz to bo chcesz zabłysnąć, albo brak Wam ciekawszych tematów... Opisz jeszcze:
1) igła wbijała Ci sie w pośladek niczym wiertło z udarówki
2) kroplówki tak szybko leciały że popękały Ci zyły
3) Tlen podany na wąsy mało Ci nosa nie urwał
4) A wyciąg założony na nogę ciągną Cie tak mocno ze wypadałeś z łóżka

<br><hr>mavrik<br>
Najprostsze rozwiązanie, to nie czytać. Przymusu nie ma :) Pozdrawiam.<br><hr>Gnypek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 16/3/2012, 13:50

Komentatorzy napisał(a):Mój mąż leżał w szpitalu i też miał wyciagana śrube i dwa gwoździe po wypadku, złamanie w kostce, stopa wisiała. Pewnego dnia przywieźli rannego motocyklistę. Chłopak 35 lat połamany i pocharatany jak cholera , bo jakiś cymbał samochodem wjechał na niego na zakręcei, chodź motocyklista jechał wolno ( ale pewnie znajdą sie tacy co powiedzą ze to jego wina bo to norma ). Nie jednokrotnie musiałam chodzic do pokoju pielęgniarek i prosic o zmianę kroplówki przeciwbólowej bo sie skończyła a szanowne siostrzyczki piły ku..a kawusie i nie słyszały jak chłopak z bólu wyje. Jedna z siostrzyczek która przyszła na nowa zmianę przyszła zobaczyc owego motocyklistę , jak sie czuję co mu potrzeba ale nie obyło sie bez komentarza typu " napewno jechał szybko, bo oni tacy są a później człowiek musi łazic koło takiego " , jak to usłyszałam to sie tak wku....am i na korytarzu żeby mnie pół szpitala słyszało nawrzeszczałam na babe nie przebierając w słowach po czym złozyłam doniesienie do ordynatora. Nie wiem co spotkało później te kobietę bo mąż na drugi dzień wyszedł ze szpitala, ale mam nadzieję że lepiej opiekowała się tym chłopakiem. Dziadostwo w tych szpitalach i nic więcej, lepiej zatem tam nie trafiac.<br><hr>diamantes<br>
Dziadostwo to jest to,że taka ku.. pisze anonimowo oszczerstwa, ktorych nie można wyjaśnić ani sprostować... Ale cóz tam, poszlo w eter, niech mają za swoje, nie... Głu.. ci.. ?!<br><hr>ponki
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 17/3/2012, 15:22

Przeczytałam artykuł i pomyślałam sobie, że oddałabym resztę życia, żeby mój Syn motocyklista mógł być w szpitalu, nawet pokiereszowany ostro i cierpieć ból ... . Ale tak już nie będzie. Bo mój Syn nie miał tyle szczęścia po ubiegłorocznym wypadku, żeby leżeć w szpitalu. Nie mam już Syna. W każdym razie wiem, że motocykl był dla niego pasją i nałogiem. Czasami sobie myślę, że mogłam prosić, błagać i szantażować Go czymkolwiek, żeby tylko sprzedał motocykl. Może bym Go w ten sposób uratowała. Może.
Panowie Motocykliści, uważajcie na siebie! Żyjcie!!!<br><hr>bogu
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 17/3/2012, 17:28

Komentatorzy napisał(a):Łukasz motocyklista który lubi sie użalać sie nad sobą. Albo piszesz to bo chcesz zabłysnąć, albo brak Wam ciekawszych tematów... Opisz jeszcze:
1) igła wbijała Ci sie w pośladek niczym wiertło z udarówki
2) kroplówki tak szybko leciały że popękały Ci zyły
3) Tlen podany na wąsy mało Ci nosa nie urwał
4) A wyciąg założony na nogę ciągną Cie tak mocno ze wypadałeś z łóżka

<br><hr>mavrik<br>
Komentatorzy napisał(a):Najprostsze rozwiązanie, to nie czytać. Przymusu nie ma :) Pozdrawiam.<br><hr>Gnypek<br>
Szczerze, tylu z nas miało wypadki i lądowało w szpitalu, ale jeszcze nikt się tak nie skarżył :) Szpitale to nie ośrodki wypoczynkowe i tyle. Ja po wypadku motocyklowym spędziłem w szpitalu ponad 12 miesięcy non stop, przebyłem 9 poważnych operacji na urazówce/ortopedii, pomimo to straciłem nogę i dalej walczę z tą cudowną służbą zdrowia... i co? NIC :) Widać kolega bardzo wrażliwy i nie wie, że najbezpieczniejsze jest znieczulenie w kręgosłup (szczególnie przy kilku operacjach co chwilę), że ortopedia to robota siłowa itp. WSZYSCY PODEJMUJEMY RYZYKO JEŻDŻĄC MOTOCYKLAMI.

P.S. Niech autor artykułu nie będzie takim malkontentem, wymienianie się numerami nie jest akie złe. Jak leżysz kupę czasu na sali, to możesz poznać ciekawych ludzi, z którymi fajnie jest utrzymywać kontakt, ja przez ten rok poznałem motocyklistów, paralotniarzy itp. Wszystko zależy od Ciebie, nikt Cię nie zmusza do podawania nr tel. heh
A skoro dla Ciebie utrzymywanie kontaktu z osobami, które też sikały do kaczki jest krępujące, no to jesteś delikates jak jasna cholera, hahaha<br><hr>winkiel
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 21 gości




na gr