rozpoczęcie sezonu
Zauważyłem na jednym ze zdjęć Mirka crossa bez homologacji . Tak sobie wyobraziłem jechać crossem w trasę np 200 km. I w zasadzie jak to jest jak chcesz zrobić taką trasę ? odpadają drogi publiczne . Chodniki też ? Rowerem można jechać poboczem , crossem też ?
-
amahay - Stały bywalec
- Posty: 1090
- Dołączył(a): 25/3/2010, 16:08
- Lokalizacja: Wrocław
Ja tam mialem 520 km, niektorzy niemcy mieli 50km inni 5. Niektorzy przywoza motocykle na samochodach....
-
mirekm71 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1150
- Dołączył(a): 7/6/2010, 23:55
- Lokalizacja: Brzeg
mirekm71 napisał(a):Ja tam mialem 520 km, niektorzy niemcy mieli 50km inni 5. Niektorzy przywoza motocykle na samochodach....
spoko spoko . Tylko ja rozkminiam generalnie taką sytuację z crossem . Bo pamiętam że z kolegą kiedyś bardzo chcieliśmy coś takiego zrobić żeby pojechać ze 100 km w jedną stronę polami na crossach ale siłą rzeczy trzeba było przewalać się przez publiczne . Można to robić na HC ale no może dałoby się na legalu . z tego co mi wiadomo to publicznymi drogami nie można ,chodnikami tym bardziej , pobocze to nadal publiczna droga .
-
amahay - Stały bywalec
- Posty: 1090
- Dołączył(a): 25/3/2010, 16:08
- Lokalizacja: Wrocław
Na forach Afry i transalpa czesto wynajduja trasy off'owe czy to z googlemap czy innych wojskowych. I np w Twoich rejonach w ok jez Mietkowskiego tez jezdza, gdzies kolo Paczkowa czytalem. Tyle, ze kilka km za miasto trzeba przewiezc sie na przyczepie.
-
mirekm71 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1150
- Dołączył(a): 7/6/2010, 23:55
- Lokalizacja: Brzeg
Z mojej strony to na tyle, bo rozmowa zaczyna przypominać dywagacje na temat wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocnymi. Nasze poglądy na temat jazdy motocyklem różnią się o 180 stopni i nie ma sensu udowadniać sobie na wzajem swoich racji.
Przejechałeś tyle w fatalnych warunkach - szacun, ale i tak znasz moje zdanie na ten temat.
I tego chyba nigdy nie zrozumiem? To już wykracza poza granice preclozy a nawet logiki. Może mi ktoś wytłumaczyć jaki sens ma przywiezienie motocykla na zlot na przyczepie? Chyba tylko po to, żeby strzelić sobie focię na fejsa i pochwalić się jakim to się nie jest hardkorem.
mirekm71 napisał(a):Ja tam mialem 520 km, niektorzy niemcy mieli 50km inni 5.
Przejechałeś tyle w fatalnych warunkach - szacun, ale i tak znasz moje zdanie na ten temat.
mirekm71 napisał(a):Niektorzy przywoza motocykle na samochodach....
I tego chyba nigdy nie zrozumiem? To już wykracza poza granice preclozy a nawet logiki. Może mi ktoś wytłumaczyć jaki sens ma przywiezienie motocykla na zlot na przyczepie? Chyba tylko po to, żeby strzelić sobie focię na fejsa i pochwalić się jakim to się nie jest hardkorem.
Ostatnio edytowano 22/2/2012, 14:59 przez Czester, łącznie edytowano 1 raz
Wypadki chodzÄ… po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
-
Czester - Administrator
- Posty: 4657
- Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
- Lokalizacja: Suwałki
mirekm71 napisał(a):Ja tam mialem 520 km, niektorzy niemcy mieli 50km inni 5. Niektorzy przywoza motocykle na samochodach....
a ci ostatni tez zapewne przywożą kurz w sprayu?

(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
CzesterTX napisał(a):Może mi ktoś wytłumaczyć jaki sens ma przywiezienie motocykla na zlot na przyczepie? Chyba tylko po to, żeby strzelić sobie focię na fejsa i pochwalić się jakim to się nie jest hardkorem.
W kilku przypadkach ma to sens. Np masz oldtimera, bardzo stary motocykl i chcesz go pokazac kolegom. Zlot odbywa sie 500 km od miejsca zamieszkania, po robocie chcesz pojechac ale... motocykl wyciaga 50 km/h i co 20 trzeba robic przerwe, przebieg, ktory da sie zrobic na jego silniku to 5 tys km a remont koszt 3 tys zl, co 50 km trzeba smarowac lancuch, co 150 glowke ramy i co 200 lozyska w kolach. Gdyby nie przyjechal na przyczepie moglibysmy nigdy wiecej takiego cudu nie zobaczyc.
Inny przypadek. Masz 2 tyg urlopu i chcesz pojezdzic po maroku. Do malagi masz ponad 3 tys km czyli tydzien w jedna strone. Nie chcesz zwiedzac drogi do maroka tylko maroko. Pakujesz 4 sprzety na lawete i prowadzac na zmiane za 3 dni jestes w maladze. 3 dni w jedne i 3 w druga zostaje Ci tydzien na jezdzenie i zwiedzanie tego co Cie interesuje.
Nie rozumiem przewozenia wspolczesnych motocykli na odleglosc do 1000 km zeby go postawic obok namiotu na zlocie. Tak samo jak nie przepadam za skorzanymi kamizelkami ze znaczkami zlotowymi. Jesli czester ma racje i jednak przechodze kryzys wieku sredniego to moze niedlugo sobie w/w kamizelke sprawie. W razie czego przyczepe i ze dwa znaczki zlotowe juz mam

-
mirekm71 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1150
- Dołączył(a): 7/6/2010, 23:55
- Lokalizacja: Brzeg
Ale jedziesz na wczasy a nie na zlot
Spotkalem sie z przywiezieniem na zlot motocykla na przyczepie po to, zeby pojechac na wspolna wycieczke motocyklowa a nie chcial wiezc zony w ciazy przez pol Polski motocyklem. To tez taki powod akceptowalny i zrozumialy.

-
mirekm71 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1150
- Dołączył(a): 7/6/2010, 23:55
- Lokalizacja: Brzeg
eneasz napisał(a):Zapomniales dodac sportowy motocykl sluzy do zapierdalania po torze , a kto sadzi inaczej lub zapierdala po drodze publicznej jest motocyklistą. Niestet wyglada na to, ze wiekszosc 18-21 latkow na tym forum dalej zyja w krainie bajek opowiadanych przez babcie na dobranoc.

A, i mam 22 lata

-
Invi - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6277
- Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12
Mam coraz większe parcie na jazdę... przez te 'wysokie' temperatury i słoneczko
Mam nadzieję, że za tydzień w weekend już się uda wyjechać... Co to będzie za uczucie, ten terror! Ludzie w mieścinie znowu sobie przypomną o kolesiu, który przelotowym tłumikiem straszy ich dzieci i zwierzęta!

GS500F --> SV650S --> Bandit 600N --> XV535 Virago
-
C-bool - Mieszkaniec forum
- Posty: 2915
- Dołączył(a): 23/8/2007, 21:26
- Lokalizacja: Poznań
no wlasnie, apropos sezonu to jak myslicie, kiedy? Rzeczywiscie zrobilo sie przyjemniej, snieg CHYBA juz nie bedzie padal ale drogi w strasznym stanie, dziurawe i wogole. Ja obstawiam, ze w drogiej polowie marca najwczesniej beda jako takei warunki zeby smigać a tak na serio to w drugiej polowie kwietnia. Jak wy typujecie?
- styrbjorn
- Świeżak
- Posty: 18
- Dołączył(a): 16/5/2009, 09:35
Ja sezon rozpocznÄ™ w swoje urodzinki ^^ 15 kwietnia
wtedy powinno być już pozamiatane po zimie i w miarę ciepło
A patrzÄ…c na moje drogi po zimie to normalnie kratery miejscami
aż strach omijać puszką :<


A patrzÄ…c na moje drogi po zimie to normalnie kratery miejscami

-
SuzukiMaster - Świeżak
- Posty: 205
- Dołączył(a): 5/1/2012, 22:37
- Lokalizacja: Wejherowo
Ajajaj a ja taki brudny motor do garazu schowalem...
Najgorszy to ten lancuch po deszczu. Jeszcze go nigdy nie smarowalem i nawet nie mam czym. St ma kardan, jawa ma lancuch w oslonie i zawsze tam jakis olej skapnie a tutaj... Trzeba bedzie sie tego rytualu naumiec.

-
mirekm71 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1150
- Dołączył(a): 7/6/2010, 23:55
- Lokalizacja: Brzeg
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości