czy motocykl jest przygodą do pierwszego poważnego wypadku?
Posty: 31
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Ja po szlifie tez czekalem az sie kosci zrosna i na moto. Co prawda nabralem szacunku do sprzeta i dostalem bujnej wyobrazni ale na mysl mi nie przyszlo zrezygnowac z jazdy! Rezygnuje tylko z wozenia kogokolwiek. Wystarczy mi stres dostarczony przez innych uzytkownikow drog.
www.rosamotorcycle.pl | | FZ600/XRV650/WR450
-
rosa - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1190
- Dołączył(a): 7/2/2007, 10:59
- Lokalizacja: Sopot
Szlag mnie już trafia jak patrzę przez okno i widzę kolesi na moto, jak pomyślę ile bym sobie już polatał... uf... cierpliwości...
FZ6S...S2
(otwórz link)
(otwórz link)
-
t_racer_ - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 427
- Dołączył(a): 9/1/2007, 23:11
- Lokalizacja: Warmia
Rodzice straszą mnie że motocykle sa strasznie wywrotne zwłaszcza na zakrętach,powtarzają w koło że jeśli na zakręcie wjadę na malutki kamień lub grubke piasku to zalicze glebe. Ile w tym straszeniu jest prawdy?
-
czarek. - Świeżak
- Posty: 183
- Dołączył(a): 2/5/2007, 11:41
- Lokalizacja: Skórcz
czarek. napisał(a):Rodzice straszą mnie że motocykle sa strasznie wywrotne zwłaszcza na zakrętach,powtarzają w koło że jeśli na zakręcie wjadę na malutki kamień lub grubke piasku to zalicze glebe. Ile w tym straszeniu jest prawdy?
Motocykl ma mniejszy punkt podparcia niz samochod. Ale bez przesady Malutki kamien nie ma zadnego wplywu na tor jazdy. Jezeli chodzi o grudki piasku, ale takie wieksze i plamy oleju to jest to zmora motocyklistow. zlozony w zakret motocykl prawie zawsze dostaje uslizgu. Proby walczenia z prawami fizyki w takich sytuacjach staja sie zwykle bezskuteczne. Ale konczy sie to zwykle szuraniem po asfalcie i jezeli masz dobry kubraczek nic nie powinno ci stac. Malutka grudka moze ewentualnie rzucic motocyklem, ale jezeli opona odzyska zaraz kontakt z asfaltem to nawet nie zdazysz sie przestraszyc.
Honda VFR 800 FI
-
elco - Moderator
- Posty: 3014
- Dołączył(a): 10/3/2007, 01:18
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wrocław
Byl piekny dzien, gory, zakrety i niestety szybkie spotkanie z gleba. 5 zeber, otwarte obojczyka, ramie w kilku miejscach oraz lopatka podobnie jak ramie w kilku, cos tam z plucami. Powiedzielm sobie f..... it, wytrzymalem 3 miesiaca narazie smigam majesty 250 (dojezdzacz do pracy) ale napewno wroce na prawdziwa maszyne.
podobno moto jest niebezpieczne ja jechalem okolo 100 walnalem w drzewa i kamienie. Jeden z moich znajomych jechal autem, strzelila mu opona jechal wolno, zlamal sobie wszystko z lewej strony, niewiadomo czy bedzie chodzil normalnie.
Inny jechal autem, na zakrecie, kolo, innym autem zjechal mu droge, dochodzil do siebie rok, uczyl sie chodzic i mowic od nowa.
W moich kolicach zginelo ostatnio 5 kolesi na moto ale podczas jednego wekekndu w autach zabilo sie 15 osob.
podobno moto jest niebezpieczne ja jechalem okolo 100 walnalem w drzewa i kamienie. Jeden z moich znajomych jechal autem, strzelila mu opona jechal wolno, zlamal sobie wszystko z lewej strony, niewiadomo czy bedzie chodzil normalnie.
Inny jechal autem, na zakrecie, kolo, innym autem zjechal mu droge, dochodzil do siebie rok, uczyl sie chodzic i mowic od nowa.
W moich kolicach zginelo ostatnio 5 kolesi na moto ale podczas jednego wekekndu w autach zabilo sie 15 osob.
- kondzior1410
- Świeżak
- Posty: 183
- Dołączył(a): 8/4/2006, 21:09
- Lokalizacja: Dublin
Wielu ludzi ginie w wypadkach samochodowych, lecz nie nazywa się ich dawcami arganów. Dleczego?
Może dlatego że mają poduszki powietrzne.
Może dlatego że mają poduszki powietrzne.
-
czarek. - Świeżak
- Posty: 183
- Dołączył(a): 2/5/2007, 11:41
- Lokalizacja: Skórcz
Czarek, tam sie komus popierdolilo i znaki poprzestawial i pozamienial. Zawsze bylo Dawcy Orgazmow (nie organow). Ktos puscil fame i tak zostalo. Prawdopodobnie ma to podtekst zartobliwy;)
Kawasaki ER5 2005
-
Traperoso - Mieszkaniec forum
- Posty: 1645
- Dołączył(a): 29/7/2006, 19:47
- Lokalizacja: Szczecin
-
czarek. - Świeżak
- Posty: 183
- Dołączył(a): 2/5/2007, 11:41
- Lokalizacja: Skórcz
Ja wwalilem sie pod skode . I nadal chce jezdzic. Jest ryzyko jak jezdzisz ale jak poswiecisz sie swojej pasji jaka sa motocykle i to cie wciagnie to nie chce sie jezdzic dalej. Na poczatku po wypadku mialem leki w dalszej jezdzie ale teraz jezdze juz zupelnie normalnie.
Motocykl jest Bogiem, freestyle nałogiem, prędkośc podstawą,a stunt zabawą.
Żyję żeby jeździc, jeżdzę żeby życ!
Żyję żeby jeździc, jeżdzę żeby życ!
- MichałWgW
- Świeżak
- Posty: 17
- Dołączył(a): 12/4/2007, 17:56
- Lokalizacja: Węgrów
Posty: 31
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości